Napisał
jersey
Wygoda. I wygląd, lubię francuskie smaczki stylistyczne. Wybrałem Ceeda bo tabletowe sterowanie w C4 mnie odstręczyło, ale wolałbym jednak lepiej wyciszony i wygodniejszy wóz ze słabszym silnikiem i tabletem niż lepiej prowadzący się, ale z szumem kół z tyłu i obijającymi się w schowku okularami. Syndrom Alfy zadziałał bo testowałem C4 i Ceeda przesiadając się ze 166 i kanapowe prowadzenie się Cytryny mnie odrzuciło. Błędnie w sumie. Trzeba żyć ze swoimi błędami :) W wypadku Ceeda nie jest to trudne, zwłaszcza że te problemy można wyeliminować nawet własnymi siłami. Może jak się zrobi ciepło to wykleję bagażnik i poszukam firmy która mi wyflokuje schowki.
Pewnie, to pierdoły, ale dla mnie takie rzeczy są istotne i na ich podstawie wybieram i oceniam samochód.