No ale aż tak ? chyba nie zresztą, bo współczesne auto innej marki też mi pali jak instrukcja podaje - gdy użytkowane tak jak te Alfy.
Printable View
No ale aż tak ? chyba nie zresztą, bo współczesne auto innej marki też mi pali jak instrukcja podaje - gdy użytkowane tak jak te Alfy.
Nie wiem, wystarczy że z czasem zaczęli testować na coraz większej wysokości nad poziomem morza, pewnie nie było to zdefiniowane w normie nawet w ogóle. Podobnie zaklejanie szpar nadwozia i inne sztuczki.
Poza tym spalanie współczesnych aut lepiej liczyć z ołówkiem, nie z komputera, bo też się można zdziwic ;]
Po pierwsze spalanie i emisja różnych substancji jest ze sobą powiązana. Oczywiście bez EGR, dpf, adblue czy katalizatorow nie dałoby się zbić emisji. Ale bez niskiego spalania też. Normy są takie, że silniki uturbione są w stanie w tych normach wykazać mikro-spalanie, ale na drodze wychodzi spalanie trochę większe. I to jest clue problemu.
Jeżeli chodzi o VW to problem z nadmierną emisją CO2 (spalaniem) dotyczy silników TSI. Jak wiemy każdy koncern ma z tym problem. Natomiast afera spalinowa dotyczy oprogramowania fałszujące pomiary... a to już jest inna inszość:)
Renault.
Z tego, co wiem, była wizyta w biurach i podejrzenia, ale żadnego oficjalnego oskarżenia i dowodów.