-
Mi to sie juz nie chce pisac ani klocic... Maciek a co jesli uklad jest nieszczelny bo np padla uszczelka pod glowica lub jest jakis maly wyciek z wezyku lub cos w tym stylu to co ukladu juz nieodpowietrzysz? Ty masz swoja teorie ja mam swoja i nigdy nie mialem z tym problemu w roznych samochodach. Jesli autor postu pisze ze odpowietrzyl uklad korkiem na chlodnicy tak jak to sie robi w instrukcji to powinno byc wszystko dobrze, a czemu nie jest? Czyli trzeba szukac innych metod odpowietrzania i probowac roznych sposobow zeby pomoc ukladowi sie odpowietrzyc.
-
selius jak może prawidłowo pracować nieszczelny ciśnieniowy układ chłodzenia???? - on się sam wtedyu zapowietrza non stop. Ty chyba nigdy nie miałeś do czynienia z silnikiem w którym padła uszczelka pod głowicą - rozrywa normalnie węże, a temperatura jest kosmiczna. A teorie nie są moje tylko tak stoi w manualu serwisowym alfy romeo. Autor wątku to pisze, że układ odpowietrzył (zgodnie z zaleceniami instrukcji obsługi), a dalej ma skoki temperatury - więc przyczyna nieprawidłowej pracy układu chłodzenia leży gdzie indziej niż po stronie odpowietrzania...
-
Hehe to wedlug Ciebie UPG czyli uszczelka pod glowica pada od razu z dnia na dzien? Chyba najpierw sa ubytki plynu, a Ty piszesz od razu o max cisnieniu i rozrywaniu wezy, tak masz racje takie sa objawy zepsutej na maxa UPG, ale w tedy nie ma co odpowietrzac ukladu przy zepsutej na maxa UPG prawda? ale jesli jezdzimy dlugo na zepsutej UPG i sa male ubytki plynu to juz uklad nieszczelny... Wedlug mnie oczytales sie za bardzo w roznych manualach, postach itd a nie masz praktyki oczywiscie nie ublizajac Tobie :) Wedlug mnie autor posta ma zapowietrzony uklad.
-
No i jak chcesz niby odpowietrzyć układ z padniętą uszczelką głowicy (nawet jak ma niewielki ubytki płynu)???? - on jest non stop zapowietrzony. Zresztą ten kto czeka aż się uszczelka sama naprawi płaci zazwyczaj dwa razy tyle za remont.
Co do mojej praktyki to kilka silników sam rozłożyłem i złożyłem - nie zawsze stać mnie było na setrwis... Teraz to ja mówię ludziom co mają robić, a sam co najwyżej kontroluję czy robią to dobrze, choć jak czasami słyszę "Panie to się nieda..." to potrafię zakasać rękawy i pokazać gościowi, że się jednak da
-
a czy stary lub zbyt gęsty płyn w układzie może powodowac takie wahania?
-
Jak zmieszaleś dwa płyny które nie są ze sobą mieszalne (akurat paraflu jest niemieszalne - nawet zielone nie miesza się z czerwonym) to jeden mógł się ściąć i wtedy odpowietrzenie układu jest bardzo trudne - trzeba robić płukankę...
-
kurde chyba tak było bo w układzie był oryginał a zmieniałem termostat i mechanik pewnie cos dolał:( i to raczej na bank nie było paraflu:(
-
No to po długiej dyskusji chyba znaleźliśmy przyczynę..
-
SELIUS mi sie wydaje ze nie masz racji ..... mówisz ze ma zapowietrzony układ.... moim zdaniem to nie prawda i moja bella jest tego przykaładem.... mam odpowietrzony układ mam wymieniony termostat na nowy chłodnice na nową(wszystko kupione w serwisie alfa romeo) i nadal mialem skoki temp. Zauważyłem wyciek spod uszczelki więc kupiłem komplet uszczelek w serwisie byly tanie wiec kupilem dwa jeden mam tu wystawiony:) wymieniłem KOMPLET USZCZELEK I NADAL MAM SKOKI TEMP....... więc to nie zapowietrzony układ, nie ma wycieku i też nie uszczelka .... i KOLEGA KAPALEK ma ten sam problem...... więc to nie zapowietrzenie panowie.... to coś innego pzdr
-
starnaw skad wiesz ze nie masz zapowietrzonego ukladu? :) napisze cos dla przykladu, mialem kiedys bmw e34 2.0 co prawda inny to silnik ale dzialanie takie same :) padla mi pompa woda, mechanik wymienil mi pompe i wycial termostat bo jego zdaniem jest za duze cisnienie w ukladzie... Jezdzilem bez termostatu ok 2 tyg i zdecydowalem sie ja sprzedac. Jak sprzedawalem to chcialem zeby wszystko dzialalo i zeby nie bylo zadnego problemu wiec zakupilem termostat wahlera i sam go wymienilem. Samochod mi sie grzal do ponad 100 C a w trasie tem spadala wiec podejrzewalem poczatki padnietej UPG. Jezdzilem tak jeszcze ok tygodnia az w koncu nie wytrzymalem i musialem cos z tym zrobic :) odkrecalem 100 razy korek na chlodnicy i nic, pompowalem wezami i nic, wjezdzalem na gorke i odkrecalem korek od zbiorniczka i na chlodnicy i tez nic, przejechalem sie dookola miasta i jeszcze raz odkrecilem korek na chlodnicy i w tedy stal sie cud i pomoglo... od tamtej pory tem utrzymywala sie ok 90 C nie wazne czy w trasie czy w miescie ;) Oczywiscie moge sie mylic ze autorowi postu dolega cos innego bo wrozka nie jestem :) tylko opisuje doswiadczenia jakie mialem z roznymi samochodami i staram sie w ten sposob trafic na slad :)