Tak, uderzenia były spowodowane przez poduchy. Za cztery ori poduszki zapłaciłem 1290 zł + 300 zł wymiana.
Printable View
Tak, uderzenia były spowodowane przez poduchy. Za cztery ori poduszki zapłaciłem 1290 zł + 300 zł wymiana.
Być może, chociaż akumulator mam nowy, i wcześniej jednak sekundę dłużej kręcił. No nic zobaczymy:-)
Tylko utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że mój rozruch to wina poduch. Twoje były w agonalnym stanie, ciekawe jak sprawa wygląda u mnie ;-)
Gratuluję rozwiązania problemów :-)
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Uderzenie miałeś tylko na zimnym silniku przy pierwszym odpalaniu tak?
Dzięki Magil :-)
Specjalnie chodzę co godz, odpalam i...detektuje się ta cisza ;-)
Twoja odpalania super, tylko to walniecie, wiec moi przykład pokazał, że to dobra Inwestycja:-)
Czapel, walniecie było zawsze. Na zimnym waliło tak, że aż żeby bolały, na ciepłym mniej ale i było to uderzenie (praktycznie identyczne jak na filmie, który nakręcił Magil)
U mnie walnięcie jest tylko na zimnym silniku na ciepłym cisza.Więc raczej na razie w poduszki silnika nie będę inwestował tym bardziej ze mechanik powiedział że są dobre.
http://www.youtube.com/watch?v=EpsJFhJkHqQ
Panowie w czym problem jest tutaj?
Chodzi mi o to przerywanie przy odpalaniu... bo jak juz odpali na filmiku to gazuje. Ale jak zaczyna odpalać to takie przerywanie się pojawia.
Tematów o odpalaniu jest tyle... że powielać nie chce tylko pytam w tym
Odpala podobnie do mojej... tyle, że szybciej :-)
Silnik zimny czy ciepły?
koledzy dzis mialem pierwszy raz taki problem po postoju od 9 do 15 wsiadlem i odpalam auto i jak czasami mie sie zdarzy wskazowka temp. skoczyla na max wiec odpuscilem guzik startera i probowalem odpalic jeszcze raz.Alfa dlugo krecila ale odpalila przy czym puscila duzego bialego baka.Przestraszylem sie, ze nie odpali.Teraz odpalalem po postoju ok.4 godzinnym i odpalila bez problemu na dotyk.Pytanie dlaczego tak sie stalo i o czym moze to swiadczyc??Moge sie czegos obawiac??Bardzo prosze o sugestie.Pozdrawiam
Miałem tak dość często (zdarzało się to raz na 1-2 tygodnie). Dodatkowo podczas odpalania wskazówka od obrotomierza lub prędkościomierza podskakiwała, a oprócz temperatury 130*C pojawiały się błędy przekroczenia prędkości 240 km/h. Moim zdaniem odpowiedzialny jest za to zbyt duży spadek napięcia podczas odpalania lub jakieś zwarcie podczas odpalania.
Przeszło to całkowicie po wymianie alternatora w zeszłym tygodniu, odpala dużo ładniej. I teraz nie wiem, czy poprzedni alternator po prostu nie doładowywał mi akumulatora, miał zwarcie lub czy po prostu warsztat wreszcie porządnie naładował mi akumulator. Niemniej jednak po wymianie alternatora Alfa wyraźnie lepiej odpala. Zobaczymy co będzie za parę tygodni.
Dodatkowo, żeby nie było zbyt klarownie, jednocześnie przy wymianie alternatora wyrzuciłem klapy wirowe. Mój kolektor nie był jednak w złym stanie, nie miał w środku sadzy, nie przepuszczał nadmiernie. Więc to może nie mieć wpływu.
kurde altka robilem juz 2 razy.Za pierwszym razem wymiana mostka i regulatora, za drugim razem samego mostka.Od ostatniej naprawy minal jakis rok.Nie mam problemow z rozruchem ale z tym wskaznikiem temperatury juz od 3 lat mam takie jaja.Czasami kilka miesiecy nic, a pozniej co ktores odpalenie wskazowka leci na130*C i od razu opada na 0*C.Ktos pisal, ze moze to czujnik temp.cieczy ale wymienialem go z termostatem.A ten baily bak to moze byc cos groznego??
Ten biały bąk prawie zawsze się pojawia podczas trudnego odpalania, chyba @sdero kiedyś pisał, że to od źle spalonego paliwa podczas rozruchu.
Może jak wtedy co odpuściłeś ten przycisk coś się na chwilę poknociło, a teraz już się przepaliło. Zobacz rano jak Ci po nocy zagada.
zobacze ale dzis rano po nieodpalaniu od piątku odpalila od strzala
Moja też raz puściła takiego białego bąka przy odpalaniu, w lutym, rano przy temp. ok.0st., za szybo nacisnąłem start, zanim się świece nagrzały. Od tamtej pory sytuacja się nie powtórzyła.
ale ja zawsze czekam az przestana mrygac wszelkiego rodzaju kontrolki i wtedy odpalam.Na spokojnie wiec tego nie bire pod uwage, ze za wczesnie wcisnalem start
No właśnie dlatego nigdy takiego problemu nie miałeś, ale za to przerwałeś odpalanie i to mogło być powodem problemu z kolejnym odpaleniem.
Kolej rzeczy w wypadku auta Czarnego (i mojego) jest taka:
1. auto kręci rozrusznikiem, zżera to dużo prądu lub pojawia się jakieś zwarcie (przyjmijmy, że przyczyna nieznana)
2. komputer ECU ma błędny odczyt temperatury (z powodu spadku napięcia, zwarcia lub z innego) i podaje złą ilość paliwa do cylindra, taką jakby silnik był ciepły
3. silnik nie może odpalić
4. pojawia się bąk z wydechu (niespalona ropa)
Więc trzeba się skupić na przyczynie pokazania temperatury 130*C, a nie na białym bąku, który jest skutkiem. Moja obecna teoria jest taka, że alternator miał jakieś zwarcie. Ostatecznie poszedł z dymem (widoczne są odymione części, przepalone jest uzwojenie, jest to dość częsta usterka 159, w zeszłym tygodniu mój warsztat wymienił jeszcze 2 alternatory w innych 159). Dam znać za 1-2 tygodnie czy problem pokazywania temp. 130*C wrócił czy nie. Bo na tą chwilę to co napisałem to jest moja wydumana teoria.
dzis z rana odpalila od strzala.Zero problemow.Od czasu do czasu pojawia sie problem ze skokiem temp. do 130*C ale baka pierwszy raz mi puscila
Orientuje się ktoś z Was jaki numer ma czujnik położenia wału w 1,9 JTDm 16V mogący powodować ciężkie odpalanie ciepłego silnika?
A więc tak mój problem z odpalaniem został wyeliminowany całkowicie, ba... nawet potrafi lepiej niż Chuck Norris ponieważ potrzebuje mniej niż pół obrotu. Poniżej wkleiłem tekst z innego wątku, który to wypociłem zanim auto trafiło do mechanika. A dokładnie do Autka.pl
tak naprawdę to z odpalaniem w moim aucie był problem od samego początku zakupu auta. Jednakże że nie miałem porównania jak powinno auto odpalać przyjąłem to za normę. Niestety w moim przypadku ciężkie odpalanie sukcesywnie się pogarszało, z każdym kolejnym dniem eksploatacji. Lipcowe upały spotęgowały do tego stopnia że już myślałem że nie odjadę z miejsca gdzie tak naprawdę przed chwilą zaparkowałem. jeździłem po różnych mechanikach czytałem wszelkie wątki na forum drobnymi naprawami próbowałem temat ogarnąć. U lokalnych mechaników miałem robiony kolektor, czujnik ciśnienia, akumulator, świece, wtryski (próba przelewowa), wymiana termostatu z czujnikiem temperatury, czyszczony overbost zacząłem dolewać olej 2t. Przy odpaleniu nawet próbowałem modlitw aby obciachu nie robiła ale na nic się to nie zdało kasa i nerwy płynęły aż do momentu wyprawy do Krakowa. Auto dojechało o własnych siłach (Łódź-Kraków), wstępnie na miejscu z panem Tomkiem ustalono sprawdzenie i podniesienie dawek startowych które to podobno w większości przypadków pomaga. Jednak życie objawiło swoje prawdziwe oblicze. Auto zostało na 4 tygodnie gdzie wyjęto cały silnik wyrzucono na śmietnik głowicę wszystkie tłoki oraz turbinę. Wszystko to za sprawą klapek wirowych które wpadły do silnika i zrobiły kompletne spustoszenie. Klapki na tyle porysowały gładzie bloku że auto straciło ciśnienie a głowica popękała. Moje pytanie po pierwszych dniach diagnozy był takie to czemu auto w ogóle chodziło skoro brak było ciśnienia. Na odpowiedz usłyszałem dość proste logiczne wytłumaczenie podczas odpalania auto nie miało ciśnienia więc od razu nie było w stanie odpalić, jednakże że rozrusznik kręcił maszynerią, rozrzucany olej zaczął wypełniać szczeliny co w końcowym efekcie ciśnienie w komorach cylindra uzupełniało się do minimum potrzebnego zapłonu. Z uwagi że kręcił dość długo to jak już odpalił auto puszczało bąka (niedopalona ropa). A w przypadku upalnego dnia po dłuższym postoju olej był na tyle rzadki że przy kręceniu nie był w stanie tak szybko wypełnić i uszczelnić szczelin że trwało to po prostu znacznie dłużej niż przy chłodniejszym dniu. Niestety na głowicy i bloku się nie skończyło pozostałości po klapkach powędrowały do turbiny, gdzie uległa awarii zmienna geometria oraz wirnik. W efekcie gdy auto już odpaliło wyraźnie było słychać gwizd turbo. Po rozgrzaniu auta świst nie występował. A i na koniec gdy odbierałem auto, spytałem się czemu wszystkie 4 tłoki poszły do wymiany skoro jedna klapka na kolektorze została. W odpowiedzi usłyszałem że zmielone klapki nie wypadły tak szybko do wydechu one krążyły za sprawą EGR-u, który w tym czasie (zerwania klapek) jeszcze był aktywny. Pomimo tych wszystkich uszkodzeń auto się sprawowało bardzo dobrze przynajmniej dla mnie. Oczywiście pomijając problem z odpaleniem auto miało ładną dynamikę nie zaciągał oleju spalanie na trasie miałem 6,9 w mieście 9,5. Auto nie miało żadnych spadków mocy o czym myślę że może potwierdzić serwis Autka.pl. Problem występował gdy się chciało przekroczyć prędkość 180 km/h w tym momencie otrzymywałem błąd przeładowania turbiny i załączenie stanu serwisowego. Cała zabawa zakończyła się na kilku tysiącach zł.
Moja rada dla tych co szukają przyczyny... warto sprawdzić ciśnienie na cylindrach!!! Nie mówię że to każdego może dotyczyć ale nasze 159 coraz większe na rynku będą mieć przebiegi i takie sytuacje jeśli ktoś w porę nie załatwi to będzie miał duże szanse na takie akcje jak u mnie. Druga sprawa że zapewne jest kilku takich co nawet nie wie że silnik zaciągną klapki i z takim stanem nadal się porusza
Poniżej wstawiam zdjęcia elementów które zostały na pamiątkę.
Głowica 4 zdjęcia
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=142754&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=142755&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=142756&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=142757&stc=1
tłoki
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=142758&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=142759&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=142760&stc=1
uszkodzony wirnik turbiny
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=142761&stc=1
widzialem na fejsie u tomka zdjecie Twojego wirnika i tak sie zastanawialem kto to mial takie szczescie
Tyle ze ja mam takie odpalanie a mam 8 v czyli klapek brak.ogarniam temat podniesienia dawek.zobaczymy czy to coś da
Ja też myślę modzić z dawkami. W poniedziałek dam znać czy pomogło.
Tak alfina "odpalała" przed operacją zwiększenia dawek:
https://www.youtube.com/watch?v=NYruX0o6XIE
a tak po:
https://www.youtube.com/watch?v=vKLP...ature=youtu.be
oj strasznie to u Ciebie wyglada
u mnie od strzala praktycznie
No do ideału brakuje... Zaczynają mi się pomału kończyć pomysły co dalej.
dZis dotarł kabel.daj mi czas:)
Może podpięcie coś pokaże. Ja bym głowice zostawił na koniec to trochę droga impreza. Sprawdź jak szybko rośnie ciśnienie paliwa. Ja miałem założony nowy filtr paliwa jak ją kupiłem ale to była paścia no-name. Po wymianie pali super. Pierw patrzeć na tanie rzeczy typu filtry powietrze też, szczelność układu paliwa, brak mokrych świec, poprawne grzanie świec, itp.. Z filmiku widać , że aku. jest ok bo ładnie kręci tylko efektu nie ma.
a moze cisnienie paliwa sprawdzic.Moze cos z pompa CR nie tak
Ok, dzięki za pomysły. Cześć o ile pamiętam sprawdziłem, dam znać dla potomnych jak coś znajdę.
Panie misiu, walczyłeś coś z dawkami? :)