Skoro boisz się,że się psują kup wieswagena!
Printable View
Ogólnie psuć się lubi kazde auto niezależnie od marki jak się kupi trefny egzemplarz. Dlatego powiedzenie, ze Afle kupuje sie sercem, a nie rozumem to dla mnie bullshit jesli chodzi o nowsze modele. Kazde auto przed zakupem trzeba porządnie sprawdzić choć nie wiem jak zajebiście by z zewnątrz nie wyglądało. To, ze Alfy lubią się psuć utarło się dzięki temu, ze się ludzie napalą kupią Alfe za grosze tylko dlatego, ze fajnie wygląda, a później się zaczyna "naver ending story" z awariami bo nie chciało im sie dokałdnie sprawdzic przed zakupem. 147 nie nalezy do szczególnie awaryjnych modeli pod warunkiem, ze wczesniejszy właściciel o nią dbał. Niestety włosi nie należą do nacji szczególnie dbającej o swoje auta więc dobrze ją sprawdź. Jest kilka drogich podzespołów które przy tym przebiegu mogą już wymagac wymiany wiec wydanie w kilka tygodni po zakupie kilku tysięcy złotych może zaboleć.
Jony to nie jest tak że się boję :) a wieś wagen ze swoim designem może się schować w stosunku do tej 147 :)
nie podążam dlatego się zainteresowałem bardzo tym autkiem i urzekło mnie bardzo bardzo... dlatego jestem tu i piszę z Wami, bo Wy już użytkujecie te samochody i wiecie najlepiej co w trawie piszczy :)
Jest dział na forum porad przy zakupie i tam lepiej zadać pytanie dotyczące danego auta lub grupy silnikowej itp. Znajdziesz tam pewnie wiele przydatnych informacji. W dziale 147 pewnie też. Podstawą byłby ktoś znajomy mający wcześniej AR lub wizyta w serwisie na przeglądzie przed zakupowym.
P.S. Ach te małe ekrany - klikasz jedno a klika się coś innego ;)
No właśnie wiem że włosi nie za bardzo dbają, ale ten akurat samochód wygląda na dość zadbany, jest jakieś nieznaczne otarcie na zderzaku przednim. Środek jest czyst tylko zastanawiająca jest jedna rzecz, sterowanie radiem w kierownicy a radio nie oryginalne tylko jakis jvc... A i druga rzecz plamy na osłonie silnika- podobno jakiś mądry apacz odkręcił korek wlewu oleju na włączonym silniku... Wierzyć w to ??
A jakie podzespoły masz na myśli, które powinienem sprawdzić jeszcze ??
- - - Updated - - -
Podpiąłem się i tam pod temat...
Przy tym przebiegu trzeba się dobrze przyjrzeć turbosprężarce i sprawdzić czy nie odzywa się koło dwumasowe. Zawieszenie też może być wybite, jego naprawa przy użyciu markowych części nie jest najtańsza a jakość zamienników jest kiepska. Jeśli samochód Ci się podoba i sprawia dobre wrażenie to najlepiej podjedź do ASO AR na sprawdzenie. Wydasz parę zeta, ale sprawdzą wszystko dokładnie i może to zaoszczędzić dużych wydatków w najbliższym czasie. A na dzień dobry i tak trzeba wydać trochę kasy na rozrząd, dobry olej, filtry, zarejestrowanie, ubezpieczenie, niedługo opony zimowe itp, itd... Ale to wszystko dotyczy nie tylko Alfy, ale każdego samochodu. Alfa tylko lepiej wygląda.;)Cytat:
A jakie podzespoły masz na myśli, które powinienem sprawdzić jeszcze ??
Ja powiem tak. Kupiłem alfę dwa i pół roku temu. Wszyscy odradzali. Wcześniej jeździłem fiatem więc wiedziałem czego się spodziewać :)
Generalnie samochody są delikatne i wdzięczne. Więc jeśli będziesz dbał - to Ci będzie służyć.
Po prawie 3 latach jeżdżenia i różnych historiach stwierdzam, że i tak bym się nie zamienił za nic! No chyba że za nową alfę :-)
Właśnie z tym sprawdzeniem w ASO może być problem, bo auto przyjechało na lorze... Prawdopodobnie nie ma blach wyjazdowych? Jeśli się uda to tak zrobie tylko mam około 25km od miejsca gdzie stoi alfa do ASO... A ile może kosztować taki przegląd w ASO ???
Wiadomo że trzeba dbać o każdy samochód. Alfa może wymagać większego zaangażowania w dbałość :)
Jeśli nie możesz podjechać do ASO lub na stację diagnostyczną to weź ze sobą jakiegoś ogarniętego mechanika (tylko takiego który już kiedyś widział jakąś Alfę na oczy), albo przynajmniej kogoś kto ma turbodiesla i wie na co zwrócić uwagę ( i ostudzi Twoje emocje). Sprawdzenie w ASO kosztuje ok. 300 zł. Wiem że drogo, ale lepiej 300 niż za chwilę 3000.
Z tym olejem to bym nie wierzył tylko sprawdził dokładnie, jak masz daleko do Aso to poszukaj jakiegoś warsztatu trochę bliżej, który może Ci go podpiąć pod kompa i widzieli wcześniej AR. Silnik JTD to akurat dosyć powszechna jednostka, a zawiechę Ci sprawdzą prawie wszędzie. Mi też odradzali AR a teraz wszyscy zazdroszczą:D I powiem tak to auto wcale nie jest złe tylko większość mechaników, których umiejętności skończyły się na VW i Opel potrafią skrzywdzić albo połebkach wykonać naprawy i wtedy trzeba jeździć i poprawiać, ja tak miałem.
Dzięki Chłopaki :)
Może uda mi się zabrać ją do ASO o ile się dogadam ze sprzedającym. Zabieram ze sobą gościa który pracuje w ubezpieczalni i jeździ na oględziny, w sumie zajmuje się też trochę jakąś mechaniką itp. Bierze czujnik lakieru to choć tyle sprawdzimy... Jutro mam to oglądać po raz trzeci :P
Witam ponownie.
Muszę Was wszystkich przeprosić ale nie zdecydowałem się na kupno ALFY.
Oglądałem kilka ale powiem Wam szczerze - bardzo wymęczone albo tak odpicowane, że trudno było uwierzyć w rocznik.
No nie trafiłem chyba jeszcze tej jedynej swojej.
Może następnym razem.
Chciałbym Jednak wszystkim bardzo podziękować za wszystkie rady. Mam nadzieje, że gdzieś tam jest ta jedna jedyna i droga mnie do niej zaprowadzi.
A teraz - nabyłem tez kobietę - Bawarkę rocznik 2003. 2.0 150 km olej.
A to ciekawe... Przeciez znalezc zadbana bmw jest ciezej niz alfe... Mozna wiedziec ile zaplaciles za polifta w dieslu ?
Witam.
Zapłaciłem 15 tyś. za samochód + 5 tyś. ( opłaty, ubezpieczenie, wymiana kpl. sprzęgła, oleje, filtry, klima itp.
Pierwsza jazda już za mną. Autostrada.
Cóż mogę powiedzieć.
O osiągach nie bede pisał bo ALFA potrafi to samo a może więcej nie wiem.
Ale SZOK dla mnie to CISZA w kabinie. Tylko szum wiatru i opon. Jak w benzynie. SZOK.
Nie wiem jak w ALFIE pod tym względem.
No i nie jest taka piękna jak ALFA. Raczej toporna.
I tyle
Zamiast opaloną Włoszkę z temperamentem wybrałeś pulchną babę z piwem ;)
No pulchna to nie jest.
Nie taki znowu wypas.
Mam nadzieję, że nie będzie kosztowna i będzie jeździć.
Nie ma samochodu do którego nie trzeba włożyć więc mam tylko nadzieję, że to wszystko a reszta za jakiś czas.
Uważam, że w każdy stary samochód niestety właściciel musi wkładać.
Miałem już kilka starych samochodów więc wiem, że wkłada sie na dzień dobry i potem po bliższym poznaniu.
BMW = Bedziesz Mial Wydatki, jak to mowi moj mechanik. Oby jezdzila bezawaryjnie.
Nie ma się co nastawiać. Alfy też wg mechaników są do dupy... a sami wiemy jak jest na prawdę. Więc schowajmy stereotypy, i pokażmy, że nie jesteśmy złośliwymi zazdrośnikami :)
Oby Ci bawarka służyła...
Dziękuję wszystkim i obyśmy śmigali z klasą swoimi dziewczynami.
Może lekki offtop i się paru osobą narażę ale wq%##@@% mnie już ten temat. Każdy samochód trzeba serwisować, jaki kupisz taki będzie, jak będziesz o niego dbał tal będzie jeździł, boisz się to kup golfa albo civica przynajmniej alfy nadal pozostaną samochodami wyjątkowymi i nie dla idiotów.
CHCESZ - KUPUJ, NIE CHCESZ - NIE KUPUJ
Wcześniej miałem HONDE i TOYOTE i dosłownie nic przy nich przez 3 lata nie robiłem oprócz mycia, olejów i filtrów - bo nie trzeba było lub nie było sensu, ale tymi samochodami po prostu się jeździło, jeżeli samochodu nie pokochasz to każdy wydany grosz będzie Ciebie bolał. Proste rozwiązanie albo Kochasz i jak osobę Kochaną dbasz i nie patrzysz na czas czy koszty albo kupujesz maszynkę do przemieszenia czterech liter i pierdzenia w fotel...
Kolega wylal swoje zale. Fajnie, cieszymy sie. Ja jeszcze dodam tylko od siebie ze nie mowilem iz bmw sa awaryjne. One sa awaryjne tak samo jak audi, vw alfy czy inne wynlazki. Na jaki trafisz egzemplarz tak bedziesz jezdzil. Chodzilo mi o to ze serwis bmw jest drozszy zdecydowanie niz alfy no i trafic beemke bez szemranej przeszlosci jest ciezko. Ja chcialbym kiedys kupic BMW bo to swietne samochody, jedyne niemieckie ktore daja radoche z jazdy. Niestety z doswiadczenia wiem ze baaardzo ciezko znalezc ladny egzemplarz za fajne pieniadze. e39 moje marzenie od lat ale chyba w sferze marzen pozostanie bo wydac ~25 tys zl za 10-11 letni samochod to dla mnie abstrakcja (a niestety tyle trzeba dac za fajny egzemplarz 530i).
Myślę, że ta moja nowa pani nie jest taka zła. No wiadomo po 10 latach nie ma chyba samochodu któremu nie trzeba wymienić głównych podzespołów o ile ktoś kocha samochody a ja je kocham.
Myślę, że naprawdę trzeba się naszukać aby kupić w miarę, powtarzam w miarę dobry samochód i to nie ważne jakiej marki.
To jest mój trzeci kupiony od handlarza samochód. Gdybym policzył ile musiałem włożyć kasy w każde auto , żeby się cieszyć z jazdy to pewnie bym już nigdy nie kupił samochodu. Ale cóż. Trzeba je kochać i płakać.
Chciałbym dożyć czasów, w których ktoś kto sprzedaje samochód nie wciska Ci szrotu i nie chce Cię oszukać.
Piękne marzenie co?
A powiedzcie mi jeszcze. Jadąc ALFĄ 1.9 150 KM - tak 160 - jak jest w środku? Czy cicho?
Mnie na kolana rzuciła cisza w BMW.
BMW jest raczej bardziej wygłuszone ;)
AR to marka z charakterkiem sportowym jakby nie bylo i silnik musi byc slyszalny wg mnie. Luksus i cisza w koncernie to domena Lancii.