Widziałem już ją zimą na otomoto i jakoś się nie sprzedała ale i tak jechałbym w ciemno ją obejrzeć.
Mało który komis podaje grubość powłoki lakierniczej na poszczególnych elementach. Może nie będą nic ściemniać.
Printable View
dzieki panowie, to co tomaz napisal to na to rzeczywiscie nie zwrocilem uwagi - mowie o plastikach i tlumiku. rzeczywiscie trzebaby sie przyjrzec, czy i co to za przygoda byla. co do amorow to nie problem, bo w warsztacie leza bilsteiny b8 i sprezyny -30 od rafala ktore kupilem do klekota ale w obecnej sytuacji wkladal ich juz nie bede. jeden kluczyk tez mnie nie satysfakcjonuje, ale to to tak jak piszesz - argument do negocjacji. mysle, ze trzeba tylek wsadzic w auto i jechac po prostu zobaczyc na zywca i wtedy bedzie wiadomo
@edit: a jakie sa roznice miedzy cf2 i cf3 w busso? tym szczerze powiem z racji posiadania klekota sie nie interesowalem, a teraz mogloby sie przydac :D
szukanie nie boli - http://www.alfaworkshop.co.uk/alfa_romeo_cf.shtml
ale i tak poprosze o Wasze doswiadczenia/opinie
cf3 ma mniej o 6KM, więcej katalizatorów i sond lambda. To tak z grubsza.
Silnik to jedno, CF3 jest niby gorszy, bo te sondy + katy, mniej mocy etc. ale jednak IMO równiej pracuje. Drugie to cała reszta, czyli wg moich obserwacji: bardziej wyciszony silnik (mniej go słychać w kabinie), lepszej jakości montaż/elementy (guziczki na ICS i takie pierdółki). Były też pomysły, że lepsze progi (nie rdzewieją) ale z tego co pamiętam się nie potwierdziły.
Progi rdzewiały chyba tylko w pierwszym roku czy dwóch produkcji. Jak zgrzewali grzyby po cynkowaniu. Tak wydumaliśmy wspólną komisją śledczą na forum :)
Jeżeli chodzi o ICS`a to ja mam właśnie z ICS z multifunkcją z cf3 i jakoś nie widzę różnicy.
Ale i tak te progi zawsze były lepsze niż te w 156 :P
Wysłane z mojego MT11i przy użyciu Tapatalka
Dorzucę swoje trzy grosze :
-Na pierwszy rzut oka widać że w zawiasie z tyłu będzie coś do robienia, bo auto nie stoi tak jak powinno. Niestety oprócz samych sprężyn ok 500 zł za KYB na 4 ry koła, winne mogą być też amortyzatory 1400 komplet KYB na 4 ry koła.
-Tłumik z tyłu jest dziwnie podejrzany w v6 końcówki wydechu powinny wychodzić z góry tłumika na dół, tutaj wydają się wychodzić bezpośrednio z tłumika.
- Brak oznaczeń modelowych z tyłu - często występuje przy prowizorycznych naprawach blacharsko - lakierniczych.
Mimo kilku domniemanych wad, samochód bardzo fajny do tego pełna opcja, jeśli masz kilka K do wrzucenia to będziesz się cieszył z tego auta.
AR 166 sprzedaje się prawie wyłącznie dlatego , że koszta nadchodzących napraw przewyższą znacznie wartość samochodu, dlatego na rynku wtórnym AR 166 ma tak niskie ceny. Ciężko będzie Ci znaleźć wszystkie wady przy zakupie i dobrze oszacować koszta napraw. AR 166 w bdb stanie nie może kosztować 10k - to nie realne, 10k to cena zawiasu do tego auta + opon.
Samochód NASTOLETNI a koledzy oburzeni ze zawias do zrobienia może być. Wszystko jest do ogarniecia. Założy amory hart a nie kyb i też pojezdzi. Ideały tylko w salonie:beer: marek dobrze pisał ze idealnej 166 to się raczej już nie kupi. Trza brać to co jeszcze dobrze rokuje na przyszłość i wyprowadzać autko na prostą. Z tym zawiasem bym już tak nie demonizowal. Jest bardzo trwały. Tydzień temu wymienialem górny lewy wahacz przedni. Po wymontowaniu starego okazało się ze to fabryczny trw z wybitą data 98! Tuleje były w nim idealne a padł sworzen. Także nie panikujmy.
wystukane z telefonu.
z tym 10k za zawias + opony to tez troche przesada, a co do amorkow to pisalem ze lovely bilstein b8 leza i czekaja - a ostatnio otworzyli nam w gdansku warsztat samoobslugowy wiec tym wieksza przyjemnosc by byla :) jeszcze musze druga polowke przekabacic i trzeba jechac, trzeba
Dokładnie, jestem tego samego zdania, ale nie próbujmy wmówić tu potencjalnemu kupującemu że doprowadzenie auta do bardzo dobrego stanu (zaznaczam iż pojęcie "bdb" jest bardzo subiektywne) będzie kosztować go 2 Harty i 1000 zł bo to z dużą dozą prawdopodobieństwa nie prawda.
Dzięki, poprawiłeś mi humor z samego rana. Za godzinkę lecę do kumpla na prasę wywalać tuleje z tylnych dolnych wahaczy , zwrotnic i belki. Ta AR 166 z 98 roku, która ma oryginalny wahacz górny to wyjątek potwierdzający regułę, zawieszenie w AR 166 nie jest trwałe bo nie jest dostosowane do masy auta, już w AR 147 w którym działa podobny system nie dawało sobie rady, a to prawie pół tony mniej na kołach. Na dobrych zachodnich drogach, bez dużych obciążeń eksploatacyjnych będzie sprawować się ok, ale w Polsce nie ma szans żeby Alfa MY98 z Polskiego salonu i przebiegiem (liczę minimum 16x 10k) wytrzymała na oryginalnym zawiasie taki czas.
Masz rację , przestrzeliłem o jakieś 2 tysiące zł. Kompletny zawias części - 5k + robota, opony da się wyrwać całkiem spoko za 1.5k.
Ta Alfa jest w wersji Super, czy od razu będziesz zmieniał sprężyny, bo B8 jest dedykowany do zawiasu o zmniejszonym skoku ?
Panowie.... ja też robiłem zawias i przeginacie z tymi cenami. Bądźmy szczerzy. Ludzie się dzielą na tych co wytrzepują kasę z rękawa i na tych co nie mogą i znajdują inne sposoby. Jedni dają na warsztat i słyszą "panie, wszystko do wymiany" i z pokorą przyjmują rachunek. A są tacy co potrafią zrobić to sami, dokopać się do tańszych części itd. Poza tym nie zawsze trzeba (albo można) zrobić wszystko na raz.
Z kosztami zawieszenia to trochę przesadzacie tak jak pisze Marek. Żeby od razu po zakupie całe zawieszenie było do wymiany to trzeba trafić naprawdę na jakiś zajeżdżony egzemplarz. I nie rozumiem niektórych co robią od razu całe zawieszenie bo coś puka z tyłu i z przodu (i myśli sobie to wymienię całe będę miał z głowy). Po co wymieniać coś co jest jeszcze dobre. Ja po kupnie swojej na początku robiłem tył i to tylko parę rzeczy bo reszta była w dobrym stanie a z przodu teraz mam do wymiany tylko górne wahacze i gumy stabilizatora. A takie wymienianie na zaś to dla mnie nie ma sensu.
Primo - Oczywiście, że nie trzeba od razu wymieniać wszystkiego, ale w dłużej perspektywie czasu wymiana pojedynczych elementów bez znajomości pełnej i dokładnej historii auta nie ma sensu. Jeśli chcesz jeździć autem 3,4,5 lat to i tak sporo wymienisz, a robiąc cały zawias wszystkie prace wykonujesz tylko raz i ma to znaczenie nawet jeśli całą robociznę wykonujesz sam.
Sekundo - Jeśli wymienisz tylko niektóre z elementów i zostawisz stare ale jeszcze w normie, to stare elementy mogą zużyć się znacznie szybciej, bo będą działały na nie większe siły niż w przypadku jazdy na elementach uszkodzonych. Bardzo często jest tak, że wymieniasz element A zostawiasz B po czym B w bardzo krótkim czasie ulega awarii. Nie wiem czy jest to norma w AR 166, bo nie miałem kilku egzemplarzy przez kilka lat jak najbardziej doświadczeni użytkownicy tego forum, ale w innych autach jest to bardzo częste. Na poprzednich autach nauczyłem się tylko, że nie stać mnie na tanie części, tanie części są w rzeczywistości cholernie drogie.
Tercio - Komfort jazdy i prowadzenie robiąc wszystko na dobrych częściach będzie rewelacyjny, otrzymujesz prawie to samo to co pierwszy właściciel odbierając auto z salonu ( w zakresie samego prowadzenia). Alfa będzie jeździć tak jak zaplanowali to inżynierowie projektujący jej zawieszenie.
Quatro - Kolega zamierza wstawić B8 + sprężyny -30mm oznacza to, że zawieszenia auta bardziej dostanie w tyłek bo mniej sił pochłonie amortyzator i sprężyna, a więcej przeniesie się na elementy zawieszenia i budę. W takim wypadku od razu robił bym cały zawias z tyłu i myślał ew. o poliuretanach żeby mieć spokój i fajne prowadzenie.
Przesadzacie. I z ceną i z robotą.
Ja uważam, że koszty napraw zawieszenia w 166 puszczą każdego z torbami. To nie jest samochód do trzaskania kilometrów po polskich drogach i tyle.
Dokładnie Alfa to samochód który kupujesz i stawiasz na podwórku i nie jeździsz tylko oglądasz :blink: masakra
no nie wiem, nie mam zamiaru pisac na ile zostal wyceniony remont calego zawiasu z przodu w mojej, u mechanika, ktory robi tylko alfinki, bo zaraz jakis marian wpadnie i beda hejty, ze za tanio. na pewno nie sa to takie straszne koszta i wg mnie porownywalne do smiesznego aluminiowego zawiasu np. z audi
Nie przesadzajcie z tym zawieszeniem, może nie jest super wytrzymałe ale też co chwilę nie trzeba go robić. A cena pewnie porównywalna do konkurencji w danym segmencie auta.
http://allegro.pl/alfa-166-3-0-lpg-f...332414702.html
takie cus sie jeszcze pojawilo, 2003 czyli cf3 jak mniemam, no i troche lepiej jeszcze od mojej obecnej wyposazona (mi strasznie telefonu i szyberdachu brakowalo). zdjecia silnika nie ma, jakies puk puk w zderzak z lewej z przodu widze bylo, siedzi niby tez nisko z tylu (LPG?), nakladki na pedaly wymienione, kiera chyba troche mniej powycierana niz u mnie, a ja mam na liczniku 240tys. ale poprzedni wlasciciel pedantem nie byl ani tym bardziej alfaholikiem. co myslicie?
Tak dokładnie, to jest CF3. Poproś o foty silnika, będzie widać jakość montażu LPG + VIN to sprawdzisz czy wnętrze, wyposażenie i kolor się zgadza. Tył niestety klasyka przy LPG (sprężyny do ogarnięcia), szyberdach sam chętnie bym przyjął. Prawy xenon jakoś tak dziwnie do środka świeci? Właściciel specjalnym znawcą nie jest (wersja Digressive???), ogólnie nieco wymęczony egzemplarz wygląda, ale to może być kwestią małego detailingu i będzie piękna. Nieco przeróbek widać (konsola w czerni), żarówka jakaś nie działa (albo błąd kontrolki), warto popytać czy coś jeszcze było robione. Jeżeli zawiecha i silnik OK, to cena przyzwoita, pewnie do zbicia spokojnie 1-2 tys. :)
tak zrobie jak mowisz, co do swiatel to moze to kwestia robienia zdjec? lewe swiatlo mi sie wydaje ze tez swieci pod katem, ale dziwnie to sie pokrywa z tym, ze osoba robiaca zdjecie tez stoi pod delikatnym katem w stosunku do auta
Ale kurde dumacie jak nad zdjęciami z prezentacji konceptu na motor show :sarcastic:
no patrz, zapomniał jak sam kupował :D
Marku, 5k za części to normalna cena, ba powiem nawet, że okazyjna jeśli mówimy o komplecie zawiasu na tył i na przód wraz ze wszystkimi możliwymi pierdołami. Fakt da się złożyć wszystko na częściach za 3k ale na samych fastach i hartach niewiele to przejedzie, to raczej inwestycja typu zrób i sprzedaj. Oczywiście można regenerować sworznie wahacza i szukać cięć w innych rejonach ale ... nie każdy ma na to czas i możliwości logistyczne a po za tym nawet mechanicy wypowiadają się na tematach o zawiasie w stylu " Panowie po co się męczyć , wystarczy założyć TRW i mamy spokój" TRW kosztuje. 5k to normalna rozsądna cena za: komplet amorków, sprężyn, wahaczy przednich , tylnych, poduszek pod amory, stabilizatorów, gum, odboi, drążków i końcówek. Jak masz taniej to zakładaj sklep na forum i sam będę brał u Ciebie części. Robisz wszystko i masz spokój na lata. Chyba że nie trzeba robić, to nie robisz tylko lejesz i jedziesz :D
Cena porównywalna, tylko trwałość niektórych elementów jest niewystarczająca - tuleje tylnego wahacza, tuleja pływająca zwrotnicy, wahacze górne. Te elementy psują się najczęściej, ale nie są na szczęście drogie i trudne w wymianie ! Jak się sprawdza co kilka miesięcy i serwisuje regularnie to można normalnie jeździć bo w końcu po to jest samochód
Uważaj, bo na tym forum są nawet hejty, że ktoś zrobił coś za drogo. Zostałem ostatnio pociśnięty za zbyt drogą wymianę cewek, świec i za tani układ wydechowy :D
Na alledrogo była/jest AR 166 3.0 z 99r za 17k , nie oglądałem nie sprawdzałem ale myślę że tyle kosztuje dobra Alfa z tego rocznika. http://otomoto.pl/alfa-romeo-166-3-0...C17685078.html
Nie jestem Alfą i Omegą mam znikome doświadczenie w obsłudze serwisowej AR 166 w przeciwieństwie do wyjadaczy na tym forum, którzy włożyli wiele serca i pracy sprawiając że serwisowanie naszych Belli jest tańsze i prostsze. Cześć i Chwała wam za to ! Jestem zwolennikiem dążenia do kultury technicznej tj. mamy na zachodzie np. w Niemczech lub Szwajcarii a nie tej jaką widujemy na wschodzie. Uważam że kupno AR 166 w kasie rzędu 10k i niżej jest tylko uzasadnione jeśli ma być to inwestycja typu: kupuję jak stoii, sprawdzam i wymieniam sam/u mechanika/w klubie przyjaciół królika to co jest pe i jeżdżę, zakładając dość swobodny budżet. Wiem co mówię bo sam szukałem Alfy długi czas i padło właśnie na takie rozwiązanie przez totalną beznadzieję panującą na rynku, 80% tego co stoi na sprzedaż nie powinno przejść uczciwego przeglądu technicznego. Niestety często bywa tak, że AR 166 jest kupowana za ostatnią kasę jak Passat B5 bo za śmieszne pieniądze dostaje się dużo samochodu, a potem okazuje się że trzeba to i to i tamto. Auto jeździ aż odpadną koła a wszelkie zlecenia naprawy trafiają na ręce pana z migomatem w szopie i to jest koniec tak wspaniałomyślnie kupionych egzemplarzy. Nie chcę żeby AR 166 lądowały na złomie, chcę je widzieć na ulicy bo to piękne auta.
Wszystko ok ale dlaczego uporczywie twierdzisz że do wymiany będzie cały zawias???? Rany boskie przecież przed kupnem każdy powinien przynajmniej na stację diagnostyczną pojechać, na której jeesteś w stanie wyłapać 90% usterek. Trzeba być totalnie bezmyślnym żeby kupić 166 z wy...ebanymi wszystkimi wahaczami, drążkami, sprężynami, amortyzatorami..... To wszystko sprawdzisz na prostej ścieżce diagnostycznej. A to czego nie wyłapiesz, czyli niektóre tuleje na tyle zrobisz do tysiaka. Nie ma takiej siły żebyś w sprawdzonym aucie "na ścieżce" musiał robić cały zawias.
Poza tym nie mierz wszystkich swoją miarą. Nie każdy żyje nowymi oryginalnymi częściami a tym bardziej wymianą całego zawieszenia dla wyższej idei. Są tacy co robią po kawałku, czasem latami, też na zamiennikach. Dobrze że robisz sobie zawias za 5 koła ale niestety nie stawia Cię to ponad wszystkimi.
zgadzam sie z Markiem. przewaznie po kupnie wywali Ci jakis wahacz. ja przez 1,5 roku nic nie robilem, chociaz teraz musze podjechac i sprawdzic co stuka, ale na pewno bedzie to jakis jeden element a nie caly zawias. wiadomo ze jak ktos robi auto-zabawke to mozn wszystko wymienic, jest kilka takich projektow ale robienie czegos takiego w aucie uzytkownym na codzien jest bez sensu.
W tym przypadku akurat mylisz się potężnie, bo ta alfa wisi już od co najmniej 3 lat jest cała po gradobiciu z ułamanym lusterkiem i nawet nie chciała złapać więcej niż 1000 obr/min. Przykład ten pokazuje, że nie zawsze drogo oznacza super zadbaną furke. W tym przypadku właściciel to kretyn.
Dokładnie, po czym ja napisałem że za 10 k nie da się kupić AR 166 w bdb stanie i że trzeba będzie do niej coś dołożyć bo ta kwota to kompletny zawias i opony (czytaj - auto ogólnie ma wysokie koszta utrzymania i jak trafisz nieciekawie to może być drogo). Analogicznie kupując Focusa za 3000 zł od trzeciego właściciela nie trafisz na bdb stan bo to cena za zawias i opony do tego auta więc też trzeba będzie coś dołożyć żeby mieć dobry (czyt. akceptowalny) stan. W AR 166 o której pisaliśmy włożenie dwóch Hartów na tył i 1000 zł w inne graty (nigdzie nie napisałem że akurat w zawieszenie) najpewniej nie zrobi z tego auta super stanu.
NIGDZIE nie napisałem że w tym konkretnym egzemplarzu o którym była mowa TRZEBA robić cały zawias, za to TY pisałeś, że kompletny zawias da się zrobić taniej a ja byłem tylko zaciekawiony jakim sposobem da się to zrobić taniej (części). Potem poleciał na mnie ogień. Za co ? za to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem ?
To, że akurat sam wymieniam cały zawias bo chcę mieć spokój nie ma tu nic do rzeczy, sam chcę to zrobić możliwie jak najtaniej i zależy mi na tym żeby zrobić to raz a dobrze.
Dodano po 6 minutes:
Widać szuka jelenia i ma czas. Zazwyczaj im drożej tym lepszy stan, ale nie ma na to reguły. Da się trafić okazję ale prawdopodobieństwo, że się trafi tanio na dobry egzemplarz jest mniejsze, niż trafienie drogo za dobry.
Tak. Jeżeli chcesz wymienić totalnie wszystko w zawiasie na najdroższych częściach to przed chwilą sobie zrobiłem taką kalkulację. Kompletny zawias, czyli wszystkie części wyszły niespełna 6000zł.
W tym wszystko co się da TRW, amorki KYB, i springi eibach. Do tego komplet opon z dobrej półki jakieś 2 koła, hamulce.....
bussoholik. "primo...secundo..." o czym Ty pierdol.sz... RĘCE MI OPADAJA na te Twoje wywody. Szanuje Cie jako człowieka ale jako posiadacz 166 (od pół roku?) smiem twierdzic ze pier...lisz kacapoły straszne i jestes kolejnym marianem... Szuakeles auta. w komisie obok 166 stalo seicento. obydwa w tej samej cenie. pomyslales. klima. skóra. alu. duze toto. i ladne. i zes kupil 166. i teraz rzeczywistosc Cie przerasta. nie wyrabiasz finansowo z tym autem... Siejesz ferment o jakims zawiasie. Fakt 166 posiada multilink z tylu ale nie jest prawda, ze jak ci stuka tuleja plywajaca za 60 zeta( najdrozszy przyklad podaje) w zwrotnicy to trza wymienic całosc. Calosc w sensie caly tylny zawias.Wystarczy zamiast kupowania połowki Polonaise w biedronce odllozyc 20 zeta i jecheć na SKP na szarpaki i majsterek Ci przetrzepie zawias tak, ze z podziwu nei wyjdziesz i powie co ma luz. Potem zamawiasz to co padło i wymieniasz. Nie pisz o jakkichs 10 tys za zawias, chyba ze kupiles perełke za 4000... zawias w 166 naprawde jest trwaly. Naprawde takich busso-lpg holikow na tym forum odkad tu jestem przewineło sie ze 40-tu. Nie zniechecaj innych...
Wybacz za mój wulgarny ton, ale zło trzeba brutalnie niszczyć w zarodku...:17: I uwierz mi wiem co pisze. Od 7 lat posiadam 156 i zawias robilem tylko raz....
Dawaj namiary na tego dostawcę części. Bo ja pytałem w ASO i sam dolny wahacz na tył kosztuje 1400zł, samych tulei trw nie sprzedaje. Więc tylko 2 wahacze to już jest połowa tej ceny którą podałeś za całość. Migusiem podaj sprzedawcę gdzie tak tanio można kupić cały zawias za 6000zł, biorę od razu 3 komplety na zapas.
Tiaaaa... już to widzę jak wykładasz 18 koła na zawias :sarcastic:
wszystko z allegro.... wahaczy się nie kupuje (nawet ich nie dostaniesz). ASO może i je ma gdzieś w śmieciach ale na rynku części zamiennych nie ma. Pomiędzy wahaczem a zwrotnicą wymieniasz tuleje. Pływające albo PU jak kto woli.
Tym czasem rozmowa się sprowadza do konkursu kto więcej wyda... To może jeszcze dorzucimy serwis w autoryzowanym serwisie w Mediolanie? Bo przecież tylko tak jest profesjonalnie :sarcastic:
Poczytując tak co nieco to forum, i mając na względzie swoje doświadczenie to realne koszty dobijają do około 2-3 tysięcy. Tyle średnio kosztuje zrobienie "zapuszczonego" zawiasu. I myślę że dla potencjalnego kupującego to będzie w miarę miarodajne. A resztę ostatnich wpisów potraktowałbym raczej jako ciekawostkę :)
Marek nie ucz ojca dzieci robić, bo zawias w 166 rozbieram na części pierwsze i składam z zamkniętymi oczami. Napisałeś, ze wszystko na oryginałach trw za 6000zł , a teraz że wahaczy dolnych się nie wymienia... Tak, do zwrotnicy zakładasz PU, hahah jasne...
Dobrze przepraszam o panie nasz..... mędrco jedyny i słuszny. Masz rację :sarcastic:
Byłem w błędzie. Nie wiem jakim cudem w ogóle mam drugą 166. Nie powinna przecież jeździć. Ba, dwa kredyty bym musiał już wziąć a dom w zastaw. A jakbym miał być szczery to żadnej nie kupiłem bo przecież wszystko to padlina :)
a tak w ogóle nie znam się. Jeżdżę autobusami bo na zamiennikach robić to grzech, samemu to partactwo a na serwis w Mediolanie mnie nie stać. Dobrze że są jeszcze tacy profesjonaliści. Chwała Wam za to co napisaliście i napiszecie.
edit:
tak, kinematycznie rzecz biorąc powinien być na zwrotnicy pływak a nie PU.
Marek weż mnie tych amatorów z oczu...
Takie pier..enie koledzy uprawiają, ze oczy pieką
To to samo co ze zwrotnica z tylu i stabilizatorem z przodu.
Gumy stabilozatora NIE wystepuja jako czesc zamienna w 166. W aso mozna kupic caly stabilozator.
KTORY CWANIACZEK robiący cały zawias kupował staba w aso?
Tuleja plywajaca zwrotnicy z tylu nie systepuje jako czesc zamienna.
Mozna kupic cała zwrotnice.
Jak ktoś sie z wujem na głowy pozamieniał i leci do ASO po kazda czesc to wiadomo , ze to auto go zje.
Trzeba myśleć....