EEE nie jest tak źle, w Maju myłem silnik przed malowaniem pokrywy zaworów i kolektora dolotowego. Woda dostała się pod cewki i miałem zwarcia. Byłem wtedy w warsztacie więc wyciągnąłem wszystko i wyczyściłem. Z przodu dostęp bajka - 4 śruby i masz dostęp do cewek , natomiast z tyłu nie jest tak źle jak się ma wprawę. Wystarczy odpiąć opaski od "baranów", zdjąć gumę z przpustnicy, odpiąć odmę z kolektora oraz dwa dodatkowe przewody, poluzować śruby mocujące filtr odmy za kolektorem dolotowym i odkręcić dwie nakrętki trzymające kolektor. Dodatkowo dobrze jest rozpiąć wtyczkę sondy lambda, oraz plastikowy uchwyt rurki paliwa idący do listwy wtryskowej, należy odpiąć również wtyczkę przepustnicy. Filtr odmy trzeba wepchnąć w stronę ściany grodziowej i po uzyskaniu miejsca to samo zrobić z kolektorem. Powinien wyjść bez problemów, na początku bawiłem się godzinę, teraz robię to w pięć minut.
Widzisz, to jest świetna metoda. Nie znałem jej, ale na pewno zastosuję ten patent przy następnej awarii.