Napisał
jahu
Może być tak, że po wypadku ktoś nie zgasił silnika i chodził dłuższy czas bez wody gotując silnik. Znam prawie nowe auto, w którym kierowca zasłabł przy ruszaniu spod domu i wpadł do miękkiego rowu dachując. Nie zgasił silnika po wypadku. Uszkodzenia blacharskie niewielkie. Po doholowaniu auta do warsztatu okazało się, że silnik zatarł się na panewkach, bo nie było smarowania jak auto leżało na dachu z włączonym silnikiem. Takie niestety przygody zdarzają się bardzo często przy autach powypadkowych.
W wypadku tej Brery trzeba byłoby po prostu zrobić porządną diagnostykę – miejmy nadzieje, że to tylko przepalona UPG oraz ewentualnie uszczelniacze zaworowe. Ale może trzeba popatrzeć czy np. przy wypadku nie uszkodziło gdzieś silnika, często uszkodzenia to wyrwana łapa silnika powodująca uszkodzenie bloku silnika.