Sprezarka nie dziala ciagle. zalacza sie w sytuacji kiedy jest na to potrzeba. Owszem kreci sie rolka caly czas ale sprzegielko zalacza i wylacza ja w razie potrzeby. Wg mnie kolega ma sprawny uklad.
Printable View
U mnie ostatnio wymienilem czujnik i jakis zawór, ktory szwankowal i klimatronic dziwnie chodzi. Objawy to tak jakby nie trzymanie usyawionej temperatury, ostatnio gdy jechalem przy 25 stopcniach to w srodku ustawilem 22 i bylo mi za zimno...podkrecilem do 24, przez chwile ok i znow ta sama historia. Na kompie sprawdzalem i nie ma zadnych błędow wiec nie wiem czy to Alfy tak maja? -_-
Będę się upierał że w autach ze sprężarką o zmiennej pojemności/wydajności kompresor powinien chodzić przez cały czas od włączenia do wyłączenia klimatyzacji. Automatyka to tylko mieszanie zimnego powietrza z ciepłym w środku wnętrza (klapy w kanałach). Wyłączanie sprężarki to albo zbyt duże ciśnienie, albo lód na parowniku. Albo inna przyczyna której nie znam.
Dodam jeszcze, że jeździłem autem z wyłączającym się kompresorem klimy i w czasie deszczu non stop parowały szyby (jak się wyłączał kompresor to 30 sekund i nie widać było nic przez przednią szybę). Więc to potwierdza, że sprężarka w naszych autach musi być włączona non-stop.
Ok byłem pod kompem. Z nawiewow wg czujników leci minimalnie 12 stopni. W giulietcie obok leciało 5-6. Błędów brak. Obie Alfy ciśnienie utrzymują od 11 do 15 barów. Ale ale. W tamtej czujnik antyszronowy pokazuje stale ok 5 stopni a u mnie zaczynał przy 8, temperatura na nim spadała powoli aż do 1,5 stopnia i następowalo rozlaczanie sprężarki. Potem się ogrzewal do 6 i ruszala znowu i tak w kółko. Co powoduje takie zachowanie?
Ja w starym aucie miałem dość podobnie. Wyjąłem czujnik antyzmrożeniowy z kanałów wentylacji (nie wypiąłem wtyczki, tylko wyjąłem czujnik z wtyczką, tak żeby mierzył powietrze obok kanałów) i sprężarką przestała się rozłączać, a z nawiewów zaczęło lecieć powietrze o stałej niskiej temperaturze (5-6 stopnie). Wcześniej miałem identycznie jak u ciebie (czyli okolice 12 stopni, a antyzmrożeniowy czujnik wyłączał klimę przy 1 stopniu, identyczne odczyty jak u ciebie). Wiem że wyjęcie czujnika nie usunęło przyczyny, ale auto przejeździło tak 200kkm i cały czas klima działa. Być może po prostu czujnik się uszkodził i jest lekko źle wyskalowany. Ja miałem kupić ten czujnik nowy, ale ostatecznie zwyczajnie o tym zapomniałem, a auto przejeździło tak potem parę lat.
Pamiętaj, że jeśli nie uzyskasz stanu, w którym będziesz w stanie zejść do 5-8 stopni na wylotach z kratek wentylacyjnych, a sprężarka będzie się rozłączała, to nie będziesz w stanie uzyskać efektu przyjemnego schłodzenia wnętrza (oczywiście te 5-8 stopni to nie po to żeby zamarznąć w środku, ale żeby automatyka sobie poradziła ze schłodzeniem).
Ja z taką wyłączającą się sprężarką przejeździłem rok czasu, zanim nie zrobiłem tego manewru z wyjęciem czujnika i pozostawieniem go poza kanałami. Po tym zabiegu auto zaczęło mega przyjemnie chłodzić i do dziś tak jeździ.
Cóż chętnie bym tak zrobił ale nie mam pojęcia gdzie to dziadostwo siedzi i jak je zlokalizować. Nawet nie wiem jak to wygląda :(
A jak miałeś takie objawy to czułes zmianę temperatury powietrza? Mam na myśli wyczuwalny brak klimy
A jakie ciśnienie powinno być po stronie niskiej?
nTak, dokładnie czułem kiedy się załącza sprężarka i strasznie męczące było korzystanie z klimatyzacji. W deszczu nie dało się odparować szyb, bo po wyłączeniu sprężarki szyby błyskawicznie zachodziły parą.
Odnośnie lokalizacji czujnika – to będzie gdzieś w okolicach filtra przeciwpyłkowego. Wygląda od mniej więcej tak:
http://allegro.pl/czujnik-temperatur...059224351.html
Niezależnie od marki samochodu. Cały długi element jest wewnątrz nawiewów, wystaje na zewnątrz tylko kostka elektryczna. Nie wiem gdzie tego szukać w Giulietcie, ale pewnie da się dostać do niego przy odrobinie gimnastyki.
ok chyba znalazłem. wyciągnąć go całkiem czy lekko wysunąć?Załącznik 200255
po wysunieciu o 5mm klima przy wylotach osiąga 5 stopni i nie rozlacza sprężarki. dziekuje za pomoc
Taka ciekawostka, rok temu w wakacje nabilem klime 550 i 20 oleju. Chodzilo wszytko ok nic nie brzeczalo, chlodzilo idealnie. Tydzien temu u znajomego postanowilem sprawdzic szczelnosc, maszyna sciagnela 550 i 3ml oleju. Test szczelnosci ok. Nabilismy 460 bo tak pokazywala maszyna i tak samo mowila autodata, 12ml oleju i od razu po wyjezdzie slyszalem brzeczenie/metaliczny dzwiek - jak zwal tak zwal. Pojezdzilem caly dzien i nie przestawalo wiec nast dnia znow nabilismy tym razem do 550g i 22ml oleju (odessalo 460/12 - tak jak nabite). Cisza, przejechalem juz 2tys km z ciagle wlaczona klima i jest ok.
Ciagle pojawiaja sie dwie liczby 460 - 550, znalazlem kilka info na necie i padaja tam wlasnie te dwie liczby, od czego to zalezy cholera wie. Dodam ze mam dwustrefowa.
Bodajże kompresor Zexel ma 550. Valeo i denso 460
po naciśnięciu przycisku śnieżynki widać na obrotach że się załączyła ale nie chłodzi tz wiaterek (chłodny) jest lekko wyczuwalny, pomimo ustawienia max chłodzenie. Nie brzęczy wraz ze wzrostem obrotów, a wiem dokładnie jaki to dźwięk jednak jest coś nie tak. Byłem na stacji dobiłem 550 ale nie pamiętam ile w moim przypadku powinno być 460/550. Jak wygląda sytuacje jeśli mam zbyt dużo czynnika? czy śnieżynka (przycisk) nie powinien gasnąć (rozłączać sprężarki) i czy mój objaw pasuje do sytuacji zbyt dużej ilości czynnika? W mes który parametr mam wybrać by szukać przyczyny
Za dużo czynnika rozlacza sprężarke. Obserwuj sprzęgło klimatyzacji czy się zapina albo nasluchuj cykniecia. Potem patrz czy po chwili nie rozlacza sprężarki. Jeśli nie rozlacza a dmucha ciepłe to sprawdź w serwisie klimy jakie jest ciśnienie bo to może być padnięty kompresor
rozłączenie sprężarki = zgaśniecie kontrolki (śnieżynki)? mógłbyś jaśniej o co chodzi z tym zapinaniem sprzęgła klimatyzacji
Nie, rozłączania sprężarki nie daje żadnych sygnałów użytkownikowi (czyli żadnego błędu i śnieżynka dalej świeci). Nie da się też tego tak łatwo wyczuć (np. w czasie jazdy). Dla mnie najprostszą metodą jest obserwacja temp. czujnika na parowniku lub wskazania ciśnienia (oba parametry są do sprawdzenia przez ELM i MES). Na postoju – obserwować tak jak wyżej kolega napisał.
Sprawdzę to ciśnienie. Jaka wartość ciśnienia powinna być zaraz po załączeniu i do jakiego powinna momentu napełnić.
p.s. niestety na AlfaOBD nie ma takiej wartości jak temperatura na parowniku lub ja nie mogę jej znaleźć
Ciśnienie przed włączeniem mam 8 barów po włączeniu (ustawienie 16 stopni na panelu) dobija do 16 barow i spada do 11 po 5 minutach utrzymuje się ok ok 10. Po załączeniu max chłodzenie dobija do 16 spada do 11 i znów rośnie i tak w koło
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
W julce jest tuż przed kabinowym , w 159 nie mam pojęcia
Na pewno bezposrednio w parowniku, ktory jest w nagrzewnicy a jako taki dostep jest od schowka pasazera (pod nim kolo dmuchawki)
[MENTION=30769]olo_84[/MENTION]
Ok ciśnienia wydają się ok. Zobacz kolego pod maskę, po lewej stronie silnika na dole jest klimatyzacja tzn kompresor napędzany paskiem klinowym, zobacz czy nie rozlacza sprężarki przy tych spadkach ciśnienia bo jeśli nie robi tego wentylator a rozlaczanie klimy to masz przyczynę słabego dmuchania. Ciśnienia względnie ok jak już mówiłem ale przy lewej stronie na podszybiu masz grubsza rurkę od klimy z zaworkiem, chwyc ja, powinna być lodowata po kilku minutach pracy klimy
A jak pracuje sprzęgło klimatyzacji to zobacz np na youtube o co mi chodziło
Tak.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Czyli same spadki 16 <=> 11 nie dają wystarczającej informacji o rozlaczaniu kompresora. Sprawdzę czy coś wysłucham przy otwartej masce
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
I tak powinno chodzić. Pierwszy bieg z przerwami. Drugi włącza się tylko w kryzysowych sytuacjach, skoro chodzi to masz odpowiedź na spadki ciśnienia - wydaje się ok, bo to przez wentylator spada ciśnienie (autko sobie je zbija), a skoro w aucie nie jest zimno na "lo" to problem może być z odbiorem zimna - czyli klapami zimno ciepło. Warto wsunąć termometr w nawiew środkowy i ocenić.
Byłem tak na szybko przed pracą u mechanika od klimatyzacji. Włożył termometr i co dziwo 6 stopni wieje z kratki. Ale podczas jazdy tego nie czuć. Na wykresie też można zauważyć że na postoju kompresor rysuje sinusy 11 - 16 bar. Podczas jazdy mam 7 barów i się utrzymuje. Jak tylko się zatrzymam ciśnienie rośnie do 16 bar. Czy to też normalne?
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Tak. To jest normalne że podczas jazdy spada ale nie wiem czy czasem 7 barów to nie za mało. Skoro masz podgląd na ciśnienia to zobacz czy sprężarka jest włączona przy tych 7 barach
patrzę na tę sprężarkę ale ja tam nic nie jestem w stanie zaobserwować. Trzymam rękę przy wentylatorze i wiem kiedy 1 bieg się wyłącza/wyłącza więc jak rozumiem w tedy sprężarka powinna się wyłączyć ale patrząc na nią nic nie słyszę i nie widzę zmian. Mechanik od klimy dzisiaj rano tłumaczył że tam coś się przesuwa na elektro magnesie. Czy zatem coś się powinno dziać czy tylko powinienem słyszeć, a jeśli słyszeć to co to za dźwięk ma być coś ala upuszczanie powietrza czy raczej terkot ?
Wejdź do auta otwórz maskę i drzwi. Kliknij Klime na off. Nadstaw uszy, kliknij on i po chwili usłyszysz takie kliknięcie pod maską tj. Elektromagnes sprzęgła klimy i ja załącza. wyłącz ja i zobacz na kompresor nie kręci się tak jakby środek rolki, potem wlacz i zobacz co zaczyna się kręcić. Niech Ci ktoś to klika w aucie najlepiej. Jak ciśnienia sprawdzasz podczas jazdy? Tam tuż obok powinno być coś takiego jak stan kompresora czy coś, ma być "włączony". Jak podczas jazdy gorzej chłodzi to zobacz czy jest na pewno "włączony" i pamiętaj że robisz wszystkie pomiary na LO bo automatyczny tryb może sobie odłączyć sprężarke
7 bar to mało. Ale jeśli na postoju kręci 16 to teoretycznie ok
- - - Updated - - -
Sorry za double post. Masz 6 stopni z nawiewu ale słabo dmucha? A może Ty masz po prostu filtr kabinowy do wymiany?
Przyznam się że nie zaglądałem do filtra kabinowego ale czy to ma takie znaczenie?!
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Bardzo duże, wentylator zasysa powietrze przez filtr kabinowy, jak jest on zatkany, do wnętrza nie trafia normalna ilość powietrza. Dostęp do filtra jest w schowku, po wyciągnięciu plastikowej zaślepki.
Nie do końca rozumiem dlaczego sprężarka powinna pracować non stop w pozycji LO, nie jest przypadkiem tak ,że oprócz czujnika oszronienia sterownik silnika wyłączy sprężarkę w przypadku gdy na presostacie jest wysokie ciśnienie o wartości X i załączy z powrotem gdy spadnie. Pytam bo chyba nie mamy w 159 sprężarki sterowanej elektrozaworem tak jak w Audi.
Oczywiście presostat wyłączy sprężarkę gdy jest za wysokie ciśnienie, ale sprawne wiatraki na chłodnicy i przepływ powietrza nie dopuszczą do tego. Mamy sprężarkę o zmiennej pojemności/wydajności i tam jest takie sprytne sterowanie ciśnieniowo-mechaniczne (kiedyś o tym czytałem, teraz sobie nie mogę przypomnieć jak to jest dokładnie realizowane, w każdym razie jest to bez udziału zewnętrznego elektrycznego sterowania). I w praktyce sprawny układ działa tak, że sprężarka pracuje non-stop.
BTW powyższa awaria związana z czujnikiem antyzmrożeniowym to bardzo rzadka w sumie awaria i częściej trzeba szukać problemu gdzie indziej.
Odczyt wskaźnika w MES jest za pomocą podłączenia się do komputera klimatyzacji i tam jest podana temp. parownika (evaporator temp.). Niestety nie da się jednocześnie w MES logować wskazań czujnika temp. parownika i ciśnienia z presostatu (bo oba czujniki są podpięte do innego ECU i MES nie umie sobie z tym poradzić). A w praktyce odczyt ciśnienia z presostatu to za mało, żeby określić czy sprężarka się rozłączyła (w praktyce wystarczy większy pęd powietrza, żeby zbić ciśnienie).
Odnośnie tej zmiennej wydajności – szukam i szukam i nie mogę znaleźć. Na pewno w moim starym nastoletnim citroenie jest sprężarka sanden, która jednocześnie ma sprzęgło klimatyzacji oraz wewnętrzną regulację pojemności za pomocą ciśnienia ssania. Działa ona non-stop. A u nas jest jakiś zexel 17ic i o nim nic nie mogę znaleźć. Ale trudno mi sobie wyobrazić, żeby było inaczej, szczególnie, że tak to u mnie też działało w 159 (czyli kompresor chodził non-stop i ładnie chłodził wnętrze), gdy mechanicy nie zaczęli mi naprawiać klimatyzacji.
Znalazłem broszurę:
http://www.valeocompressors.com/media/brochures/DCS.pdf
Nasza sprężarka to DCS17 IC - Internal control, czyli sugeruje to że wewnątrz jest wewnętrzne sterowanie, szukając dalej w google można znaleźć jak taki element wygląda.
Sprawa się wyjaśniła filtr kabinowy był totalnie zapchany. Dziękuję za pomoc swoją drogą niezły ze mnie aparat że tego nie sprawdziłem już nie wspomnę o mechaniku od klimatyzacji
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
A jednak!:) tak mi coś nie pasowało właśnie w tym wszystkim
Witam. Dzisiaj w mojej 159 nastała dziwna sprawa. Byłem na dobiciu klimy. klima odgrzybiona i dobita na 550g. Po odbiorze klima zaczeła wariowac. Jak ja włacze to chodzi przez 10 do 30 sekund i sie wyłacza na tyle samo po czym samoczynnie sie włacza na 30 sek i tak w koło. Multiecuscan nmoz ie pokazuje błędów. Macie jakies pomysły co to? Miał ktos moze podobnie?
Poszedłem przed chwilką jeszcze odłączyć aku i nadal nic. Kompresor włącza się na 10 sekund i wyłącza, tak jakby nie mógł "załapać".. ?
Może powinieneś mieć 460
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka