Ja również ostatnio się niemiło zaskoczyłem, gdy chciałem wymienić lewe przednie nadkole. Z 5ciu śrub udało mi się odkręcić tylko 2.. Na reszte nawet półmetrowa rurka nie pomogła, a nie chciałem się siłować, żeby nie omknął mi się klucz i nie uszkodził felgi. Podczas wymiany opon na letnie pamiętam, że pracownik wulkanizacji również był zaskoczony, że musiał użyć najmocniejszego klucza pneumatycznego, żeby śruby puściły..
To rzeczywiście może być wina śrub? Jeżeli tak to wymienię cały komplet, bo cóż mi będzie z koła zapasowego w razie "kapcia" jak nie odkręcę koła..