Tak sobie na to cierpliwie czekam... jeszcze jakieś 7 lat ;)
Printable View
Ja żeby się spełnić to vke kupie jeszcze ;-) albo jako druga, albo jako jedyna, czas i kasa pokaże.. A gdzie zaręczyny jeszcze...
Fajna, nie fajna;) Mam pierwszą usterkę elektryczną, od dnia zakupu. Nie działają mi światła stopu na klapie bagażnika. Wiem już co trzeba kupić, ale jutro jeszcze przejrzę wszystko na spokojnie.
To dopiero będziesz narzekał, że Ci dużo pali ;)
Nie mówię o samochodzie jako całości, ale sam silnik to zauważ, że jest taka prosta zależność - im więcej spali, tym więcej frajdy daje ;)
Dieslem nie wyjdziesz poza te, powiedzmy, max 12 litrów.. i fun się kończy na tym poziomie :P
Czyli na poziomie delikatnego bujania się V6 na trasie :D
A wiesz jaki V6 daje poziom serotoniny przy spalaniu 20? :D:D:D
Tomek przestać pisać bzdury, idąc Twoim tokiem rozumowani ktoś mając LPG, ma większy fun, bo auto więcej gazu spali ? ;) Obawiam się, że przy v-maxie w swoje, to jednak weźmie ponad te 12 l/100. Czyli będę miał frajdę, jeżdżąc swoją licznikowe 240 ?
Wiem, bo Marek dał mi się kiedyś przejechać swoją. Co prawda v-maxa nie sprawdzałem, ale coś pojechałem. Mnie urzekł, głównie dźwięk, tego zawsze mi będzie brakowało w moim dieslu.
A Ty Tomek, lepiej dystanse zamontuj jak należy. Niedługo pokaże Tobie jak to należy zrobić ;)
Oczywiście wszystko pisane, z przymrużeniem oka ;)
Ta, a mój rzęh jeździ 20 miesięcy i ma się dobrze. Dzisiaj trzeba bedzie przegląd zrobic, powinno być w miarę ok. I jeszcze to, że faktycznie jak się załata dziury w wydechu to dźwięk V6 jest na prawde dobry .. w sumie nie ma sie poczucia że sie radia nie załączyło, a to na prawdę wielki plus.
Co do spalania, to ja zawsze bede mówić :] .. najlepiej kupić jak największy duży silnik z LPG, chętnie bym kupił 4-5 litrowy ale takich niestety nie ma za 5000 zł na Allegro ... spalanie wyjdzie może i z 15-16 gazu, ale przecież to jest tylko ciut więcej jak spalanie chociażby 2l ropniaka.
Więc najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby silnik, silnik i jeszcze raz elektronika były zdrowe :] , a to akurat w 166 jest jak najbardziej. W sumie tak jak mowie bdb samochód, tylko taki dla baby, bo w środku za dużo tych zaokragleń :]
5 litrowka Ci 15l spali? Chyba w trasie przy 120.
Jeszcze z górki.
15-16 lpg to pali moja 166 jak dynamiczniej jadę :sarcastic:
ale marian już taki jest. idealizuje swój światopogląd.
marian jak zawsze szczerze:sarcastic:
Widzę, że moja "teoria na dobranoc" wywołała duży odzew :D
I o to w sumie chodziło, bo mój ulubiony wątek "Zakup 166" coś ostatnio uśpiony był ;)
Herbig: ja to pisałem z dużym przymrużeniem oka, także nie wyciskaj ze swojej spalania ponad 12, szkoda silnika :P
Swoją drogą ciekawe ile będzie palił 3.0V6 biturbo z Giulii przy tych osiągach 3.9s :)
Tomek. Temat Pb vs lpg vs diesel to zawsze jest kij w mrowisko. A w 166 v6 vs jtd to w szczególności.
Ale przecież nikt nie jest na maszczony wyborem swojego auta. Chce to jeździ dieslem, chce to na gazie. Np Herbigowi brakuje dźwięku V6 ale i tak go nie kupi. A dla mnie diesel ma prawie same zalety ale i tak go nie kupię :P
Dla mnie jedyna zaleta diesla jest spalanie. Co jeszcze??...mysle i nie wymyślę:p
To są tylko subiektywne wnioski :) każdy wie (a raczej powinien wiedzieć) jakie są + i - obu napędów. Ale tez wszyscy wiemy że zazwyczaj to subiektywny wybór. Tak samo jak wybór marki :) na szczęście 166 ma do wyboru zarówno bdb benzyny jak i diesle. A lpg to alternatywa dla chcących tanią benzynę.
Ja mam V z lpg a jeżdżę na benzynie bo robię Male trasy. Jakbym wybieral sie gdzies dalej to wtedy załączam gazora:)
Z dobrą instalacją jedyny minus jest na akumulatorze w bagażniku :D No dobra doliczę tu jeszcze brak miejsca zapasówkę. Przy dobrej instalacji na tym kończy się lista. Montażu nie widać, różnicy w osiągach nie ma, warunkiem jest odpowiedni dobór komponentów i odpowiedni budżet na instalację.
Uprzedzając komentarze: Ciepłota spalania jest taka sama, przy dzisiejszych sterownikach nie da się zrobić świadomie za ubogiej mieszanki. Stać mnie na benzynę, nie stać mnie na oddawanie haraczu dla państwa który potem dostaną np. mniejszości narodowe albo jakieś darmozjady.
Btw. relacja ceny LPG do PB chyba nigdy nie była jeszcze tak korzystna, prawie 3x różnica w cenie.
Co by nie gadać na diesla, to te w 166 naprawdę robią świetną robotę. Gdyby im zafundować taki wydech jak ma diesel w nowym Ghibli, to pewnie jeszcze mniej V6 by jeździło.
Często jest tak, że trawa u sąsiada bardziej zielona ;)
Kaac się przejechał V6 i teraz o niej myśli. Ale powiem szczerze, że mi się też jego JTDM podobało - pierwsze wrażenie mega pozytywne. Z czasem pewnie ujawniają się wady w obu przypadkach. Każdy z tych silników ma IMO po jednej wielkiej zalecie: diesla można chipować, a V6 brzmi. Ubolewam tylko nad automatem, bo w obu przypadkach mógłby być mocniejszy (wytrzymywać większy moment), no i szkoda, że JTD nie łączyli z ZF - jednak trwalsze są...
Ja śmigam na pb bo nie ufam mojej instalacji . To co zobaczyłem pod maska wola o pomstę:)wszystko walnięte na pokrywę zaworów, szpetne i do tego jakiś pelen finezji gazor wbil sie w kolanka co aż boli od samego patrzenia. Do tego nie równo chodzi na gazie wiec wole najpierw zrobić jak należy i dopiero śmigać. Jak znajdę foty na Tel to się pochwalę jak wygląda:)
Oo proszę. Aż maskę wstyd otwierać:)
Ja miałem gorzej, ale już ogarnąłem temat :)
Myślałem ze większej prowizorki nie da rady zrobić a jednak. Choć nie powiem ze mnie pocieszyłeś:)
A tak przy okazji:)....wrzucilby ktos fotkę jak u Was jest to zrobione. Chodzi mi najbardziej o pochowanie tego całego okablowania i inne wejście w kolanka....gdzies chyba czytałem ze jakos od spodu można sie wbić zamiast kaleczyć kolanka...przydały by się foty to bym pokazał dla gazora jak chce miec to zrobione:)
Przy okazji pochwalcie sie sercem swojej Belli:)
E tam przy obecnej cenie lpg ( ostatnio jechcalem do zlotoryji na slub, jak zobaczylem na koszt paliwa -1.6 plus lpg) to wiem ze jezdze obecnie ostatnim dieslem :D plus diesla to moment od dolu. I to najwieksza roznica. No i spalanie ale tylko jak ktos sie obraza na lpg :D
No racja. Mnie zaświtał w głowie grand cherokee wj
Moj kolega ma grand cher. Z silnikiem hemi. Mimo odlaczania 4 cylindrow nie moze zejsc ponizej 24l gazu :) na trasie kolo 20 mu pali :)
Napisz trochę o swojej instalacji to Ci podpowiem co w niej zmienić żeby było dobrze. Jeśli chodzi o kolektory i wtryski to robotę masz rzeźnicką. Najlepiej dorwij gdzieś nowe barany i nawierć podstawy kolektorów pod dysze. Wtryskiwacze dawaj pojedyncze najlepsze będą Alex Barracuda. Da się je schować pod kolektorami, albo w przestrzeni pod podstawami kolektorów. Instalacja jest wtedy niewidoczna.
Jestem w trakcie litrażowania mojej 3.0 z lpg. W czewie przy jeździe spokojnej plus troche ambitniejszej nie ma litości 18l na dystrybutorze. We wtorek czewa łódz odcinek 98km średnia prędkość 128,8km/h spalanie 12,6l vmax 217km/h z gps. Dzisiaj założyłem używany tłumik końcowy Lasera i w trakcie drogi do zakopanego na obidowej 3 bieg 5-6 tyś obrotów gaz w podłodze - nie da się tego opisać. Wrażenia bezcenne. Doceniam zalety diesla ale przerażają mnie koszty ewentualnych napraw. Jestem w trakcie odbudowy 3.0 i koszty są do przeżycia. Ale w 166 ts, v6 i diesel więc każdy może wybrać co mu bardziej pasuje. Co do samej 166, dla mnie jest piękna i jest jednym z moich spełnionych marzeń. Mojej do ideału brakuje jeszcze sporo ale nie zamienił bym jej na żadne inne. Tak bardzo ją lubię że mam już 3 ;) 2 będą do sprzedania ;)
Panowie , to nie temat o budowie lpg.
Ta, a tych aut nie ma dużo bo mało kto był taki napalony żeby dac 130.000 za silnik V :] bo reszta tego auta jest jak w innych autach, więc to było przepłacanie :] ,
proste, no i mało było aut więc i mało aut jest teraz używanych. A że silnik V i diesel są tak bardzo wytrzymałe no to nikt nie będzie sprzedawał grata za te 4 tys. zł bo silnik jest w stanie zrobić pewno i 500.000. No tak jest :]
Po za tym to nie jest żadna skarbonka, tylko trzeba sobie powiedzieć co się wymaga. Jeżeli komuś przeszkadza jakikolwiek lekki stuk w zawieszeniu i od razu leci to robić, to jego sprawa i jego fobia, ale niech nie wciąga w to innych :]
Koledzy tak patrzę od jakiegoś czasu i widzę, że na otomoto nawet poliftowe 3.0 albo nawet 3.2 można trafić w okolicach 15 tys. Za takie pieniądze można liczyć na dobrą sztukę? Może tez zadam to pytanie w inny sposób: ile złotych trzeba przygotować na przed i poliftową 2.5, 3.0 i 3.2 V6 w dobrym stanie? Przez dobry stan rozumiem zdrowy silnik, brak korozji, dobry zawias, brak konieczności większych napraw (coś drobnego w kilkunastoletnim aucie zawsze się znajdzie).
To zalezy. Sadze ze od kogos z forum 20 musisz dac. Tylko kto Ci sprzeda. 15 na allegro plus pakiet startowy to i tak wyjdzie z 19. Mowie o polifcie.
To o ile znajdziesz taki samochód to 2x tyle potrzebujesz.
Te polifty za 15 i przedlifty za 5tys to już są auta w których wszystko trzeba robić. A tanie nei jest. Chyba że reflektujesz motto życiowe mariana. To są igiełki, a jak coś się zepsuje to wywalasz. Na stukającym zawiasie można z 10lat jeździć. Silnik do póki nie zatrzesz też będzie chodził.
Jeżeli chodzi o przedlift to w chwili obecnej chyba bardziej się opłaca kupić coś taniego i liczyć się z inwestycją niż łudzić się że kupisz auto bez nakładów finansowych.
A widzę że z poszukiwań ekonomicznego/taniego auta przerzuciłeś się na jedno z najdroższych jakie można kupić :lol: