Bez przesady. Kupujesz AAWireless i w zasadzie zapominasz o kablach.
Printable View
Bez przesady. Kupujesz AAWireless i w zasadzie zapominasz o kablach.
Nie powiedziałem, że się nie da (sam zrobiłem) tylko, że z AA jest dużo gorzej niż z CP (drożej, dłużej, mniej opcji na Ali).
Od dłuższego czasu przyglądam się wątkowi i mam kilka spostrzeżeń, w grudniu tamtego roku zamówiłem 320i z napędem tylko tył, praktycznie pełne wyposażenie niestety z uwagi co sie dzieje z produkcją zrezygnowałem ledy dynamiczne w restrykcjach, klapa elektryczna to samo i kilka jeszcze żeczy niby są to pierdoły ale w 2022 roku w tej klasie samochodu to takie żeczy być muszą. Mam passata z 2017 roku w dobrej opcji i kupując bmw po 5 latach z jeszcze gorszym wyposażeniem za dużo większą kasę to jakaś paranoja (uwaga do nażekaczy na dynamiczne ledy proponuję pojeździć z kilka nocy i każdy się przekona do plusów). BMka miała być wstępnie w maju potem w lipcu i to z dużym znakiem zapytania, przeglądałem wówczas forum BMW i tam tak samo są wyznawcy marki jak na tym forum, ludziom nie przeszkadza że ich auta ogołacają z wyposażenia i czekają ponad rok czasu w końcu to BMW. Ja niestety odpuściłem i zakupiłem stelvio z 200 konnym silnikiem i wnętrzem z Veloce praktycznie z pełnym wyposażeniem asystent jazdy na autostradzie itp (oczywiście w BMW nie osiągalne na tą chwilę).Po dwóch miesiącach nie żałuję swojej decyzji fajnie sie tym jeździ oczywiście ma swoje wady (dla mnie na pierwszym miejscu audio - to jakaś żenada i wstyd dla alfy, ale już na szczęście dołożone co trzeba). Aha dla latających po cennikach skóra w alfie i skóra w BMW to duża różnica bo w BMW zaczyna się od ekoskóry a podobna jak w alfie to już 6-7 tyś i w górę.
Odnośnie bezprzewodowego AA ostatnio zakupiłem CARSIFI za około 600 zł i temat kabli rozwiązany.
Przyszłość raczej nie rysuje się w różowych barwach, a to dlatego, że ciągle się spóźnia, ze wszystkimi modelami, liftami itd. Nie jestem żadnym fanbojem marki, Stelvio to moja pierwsza w życiu Alfa i ostatnia, nie dlatego że to złe auto ale dlatego, że jest dużo innych marek które chciałbym posiadać. Dlatego napiszę swoje odczucia jako zwykłego użytkownika, nie zapaleńca. Uważam, że brakuje jej gadżetów, tak, ja wiem że można sobie doskonale poradzić bez kamer 360 czy HUD'a itd. ale prawda jest taka że 90 % kierowców potrzebuje auta do zwykłej jazdy a nie doświadczania euforycznych doznań z prowadzenia samochodu. I taki jegomość popatrzy w konfigurator - eee, nie ma wirtualnych zegarów ? ani kamer 360 ? no kur... xenon zamiast LED'a ? Dobra, zobaczmy ile za to zapłacę w BMW albo w Audi, i facet zapewne nawet nie pojedzie do salonu przejechać się.
Dalej, mówimy że Alfa Romeo to marka premium, może i tak, ale nie oszukujmy się, w świadomości potencjalnego klienta funkcjonuje jako mega awaryjne auto, dlatego Alfa najpierw powinna skupić się na zdobywaniu nowych klientów np. fajnym wyposażeniem, niską ceną. 5 letnia gwarancja to świetne posunięcie ale jak widać chyba wciąż za mało.
Facelift'y które nic nie wnoszą też nie są dobre. Ok, w środku się troszkę pozmieniało ale z zewnątrz ? W 2020 r. montować xenony do auta premium, czy kamerę cofania na której nic prawie nie widać ? Zgadza się, jest to auto pięknie narysowane i w ogóle, ale czas leci.
Tonale które ma być podobno ratunkiem marki. Jeździłem nim, i tak szczerze mówiąc jako auto stricte miejskie dla kobiety to jeszcze ujdzie, dużo miejsca, bagażnik niezły, w środku też spoko, aczkolwiek ta konsola centralna w ogóle im nie wyszła, wygląda jakoś tak smutno, zwłaszcza z tą toporną wajchą od zmiany biegów. Natomiast silnik to porażka, 130 KM a jedzie jak 3 cyl. 1.0, no po prostu tragedia. ponoć ma być jakiś plug-in w X 2023 - 240 KM, może i tak, znając tempo pracy Stellantisa, to pojawi się w 2024 latem. Po zapytaniu o rabaty to nie ma obecnie żadnych. A ile miałbym czekać na auto ? Na chwilę obecną nie ma dużo zamówień (podobno w Polsce póki co zamówiono 5 aut), więc czas oczekiwania to ok 3 m-ce. I takie auto za 200 tys. Sam sprzedawca powiedział żeby cena zatrzymała się na ok 170-180 tys to pewnie by coś tam się sprzedawało, a tak... auto stoi u nich kilka tygodni i zero zainteresowania (miasto 300 tys).
Można dużo mówić o fenomenalnym prowadzeniu, niskiej wadze, mocnym silniku, ale prawda jest taka że to dla prawdziwych pasjonatów motoryzacji ma znaczenie, a ci marki nie utrzymają niestety.
Sporo prawdy napisałeś. W zasadzie część wpisu można skopiować do działu o Tonale. I trudmo z argumentami polemizować.
Przecież napisał, że Stelvio nie sprzedaje się bo nie ma ledów, wirtualnych zegarów i kamer 360. Tonale można w te opcje doposażyć i co - dalej się nie sprzedaje. Sorry ale nic nie wynika z tego komentarza.
Myślę, że coś wynika. Bo to są dwa różne problemy dla tych aut. O ile Tonale ma to czego nie ma Stelvio, to brakuje mu silnika dającego przyjemność z jazdy. I faktycznie wnętrze stylem i klasą odbiega od Stelvio, zwłaszcza ta gała zmiany biegów jak w Compassie. Wirtualne zegary to kwestia gustu, mi się nie podobają, ale młodzieży np. mojemu zięciowi jak najbardziej.
I cena jest chyba trochę za wysoka w tych czasach.
1. Może za mała różnica w cenie w stosunku do Stelvio?
Tonale wyraźnie mniejsze, o połowę słabsze a różnica w cenie ledwo 10-15%?
I jednak, mimo wszystko, nawet jeśli nie jest to bardzo wielu to jednak jakaś część klientów szuka napędu na tył czy Q4 a w Tonale tego nie ma i nie będzie (pomijam silniki elektryczne dla tylnych kół).
2. Podobnych samochodów do Tonale u konkurencji jest sporo a Stelvio/Giulia ma mniejszą konkurencję. Ciekawe jak za rok będzie wyglądało porównanie ilości sprzedanych Tonale do Stelvio. Obstawiam, że Stelvio będzie dużo więcej.
PS. Wersja 160KM może będzie bardzie zadowalająco ciągnęła? [MENTION=88538]Neroslaw[/MENTION] - bardzo fajnie to napisałeś.
Zaskoczyłeś mnie. Jeszcze w zeszłym miesiącu byłem w Salonie Alfy i Veloce od ręki było do wzięcia za ok. 230tys (wyprodukowane 2022). Mówili o nadchodzącej podwyżce ale, że aż taka?
- - - Updated - - -
PS. 198 to jednak szaleństwo za taki samochód.
Chyba nikt. Alfy się kupuje w bardzo dobrych cenach. Czego ja jestem przykładem - 188 tys w lutym tego roku za Giulie Veloce w kolorze Alfa Red. BMW 3 w analogicznym setupie minimum 50-60 tys więcej.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tak, kupiłeś okazyjnie i tanio, Tylko zapomniałeś zmienić suzuki swift na tę veloce za super cenę. Traktujmy się poważniej nieco (choć pewnie apel i tak trafi w pustkę).
Wracając do cen i normalnej dyskusji: alfa była nietania ale ostatnio stała się absurdalnie droga. Wszystkie auta podrożały ale to, co wyczynia Stellantis z AR to jakaś granda. Dziś zajrzałem do salonu w Opolu, stoi na zewnątrz zielone Tonale. Sprzedawca, jak zobaczył że wjechałem alfą, nieco się otworzył. Nikt nie zamówił jeszcze Tonale u nich, w ogóle ruch w salonie tylko nieznacznie się zwiększył po debiucie nowego modelu. Ogólnie nastroje są minorowe.
Cennik za auto, które kompletnie niczym się nie wyróżnia na tle konkurencji, to przepis na mamałygę. To się nie będzie sprzedawać. Zobaczymy, jak zachodnie rynki przyjmą to cudo.
Stelvio tymczasem utrzymuje poziom sprzedaży z poprzedniego roku: w 2022 miesięcznie schodzi między 1000 a 1700 sztuk (dane za styczeń-kwiecień), rok temu to było między 1000 a 1600 w tym samym okresie i między 900 a 1800 w pozostałych miesiącach. Za cały 2021 było około 16500, idziemy na podobny wynik. Co ciekawe, w roku pandemicznym, kiedy zamykano lasy:) sprzedaż roczna Stelvio była nieco większa... (ok. 17500).
Napisałem swoje odczucia, a nie prawdę objawioną ;) Stelvio to duży SUV segmentu premium który musi być wybajerzony żeby przeciągnąć klientów z salonu BMW, Audi czy Jaguara i musi być "aktualizowany" w miarę często (lifty, nowe dodatki, nowe wersje silnikowe a nie tylko nazwa, np. ESTREMA).
Tonale z kolei to raczej konkurencja aut miejskich i tutaj mocny silnik / prowadzenie nie mają aż takiego znaczenia, ma wszelkie oczekiwane gadżety i bajery ale się nie sprzedaje póki co, nawet nikt go nie ogląda, dlaczego ? Może właśnie przez słabą renomę marki i brak jakiejkolwiek zachęty ? Ktoś widział w ogóle reklamę Tonale ? Istnieje takowa ? Nie ukrywam, że jak zobaczyłem reklamę Stelvio (ujęcie czerwonej Q idącej bokiem przez zakręt, ehhh :) ) to chodziło mi po głowie tak długo aż w końcu kupiłem, a tutaj zero rozgłosu. Segment ten jest od lat wypchany na maxa i tutaj nowy model musi rozpychać się łokciami i wchodzić, mówiąc kolokwialnie - z buta, a nie po cichu przycupnąć w kącie i czekać na oklaski.
Takie luźne przemyślenia.
Tak, co jakiś czas lata po telewizjach, widziałem też w kinie i przy kilku szosach. Nie ma tego dużo ale widać. Co ciekawe, jakoś na sprzedaż Giulietty nie miała wpływu renoma marki.. To auto sprzedawało się przez 10 lat! w roku debiutu zeszło ok. 33 tysiące sztuk, w najlepszym 2011 ok. 79 tysięcy, a razem sprzedano ponad 440 tysięcy sztuk! Te auta dalej trzymają cenę na wtórnym.
Ponieważ compacty sprzedają się nadal i to dobrze, rezygnacja z następcy to, tak na logikę, absurdalny i samobójczy biznesowo ruch. Jeśli stawiają na Tonale i ono osiągnie sprzedaż na poziomie Stelvio to będzie można powoli gasić światło.
Giulietta ok 440 tys, Mito ok 250 tys... Następców tych modeli nie ma. Ludzie zarządzający naszą marką nie lubią jej.
Giulietta to takie swietne auto. Mimo jazdy na codzien Giulia to z mega przyjemnoscia wbijam do dizelka mojej zony i chetnie sie zamieniam. Nie miesci mi sie w glowie, ze nie ma nastepcy tego modelu. Z obecnymi bajerami, nawet z podobnymi silnikami i dodatkowo wersja EV... Ahh człowiek sie rozmarzyl.
Ta marka nie ma przyszłości. Użytkuje/użytkowałem:
1. Stelvio Q od 2.5 roku (jestem pierwszym użytkownikiem - wynajem) , przejechała 47k km od ponad 4 miesięcy w serwisie.
2. Stelvio 280KM od 3.5roku, kupiona nowa, przejechane 67k km od 5 tygodni w serwisie. Mam wykupiona dodatkowa gwarancje „power train” ( ok 9k pln brutto).
Obie serwisowane w autoryzowanym ASO. W tym samym ASO „wiszą”jeszcze 2 alfy, w tym następna Stelvio Q, przejechane
jak słyszałem ok 27k km i silnik do wymiany.
Oczywiście dysponuje kompletem dokumentów, korespondencji i zdjęciami tych pięknych alf na podnośnikach.
zatrudniłem prawnika , sprawy w toku, jak się wszystko wyjaśni/rozwiąże cała historia trafi tutaj.
Pokochałem te samochody za ich wygląd, jazdę (!) , ale nigdy więcej.
Wątpliwe żeby taki poziom osiągnęła. Światła nie trzeba nawet gasić bo się jeszcze nie zapaliło...
Jak na auto miejskie którym jak sugerujecie miałoby być - to nie za duże to? Wogole SUV na miasto to praktyczne rozwiązanie? Ja bym chyba w takim celu wolał Yarisa i to nawet nie koniecznie Crossa. Co zresztą potwierdza jego sprzedawalność.
Chyba nie do końca ogarniasz rzeczywistość. Podam kilka przykłądow na szybko:
1. koleżance po ROKU zaczał rdzewiec merdeces, z salonu.
2. miałem kiedyś volvo, nowe, przy przebiegu ok 60 tys rozleciał się slniik, wymiana całego silnika.
3. znajomy ma subaru, kupił w 2020, rocznik 2019 z salonu. Procesuje sie, bo nieustannie coś mu pada i nie umieją naprawić.
I tak mozemy sobie wyliczać. Dziś samochody robi się pięknie wypasione, z milionem bajerów a jednocześnie żenująco nietrwałe. Powody są dwa: maksymalizacja zysków producentów (a więc oszczędnosci przy produkcji) i konieczność zwiększania produkcji i sprzedaży (więc musisz nie co 10-15 ale co 3 do 5 lat kupić całkiem nowe auto).
Wszystko na temat.
- - - Updated - - -
Dobrze, ze ty ogarniasz.
Nie jest problemiem , ze afly padły ( 4 szt w jednym serwisie z silnikami do wymiany), ale problemem jest podejście producenta/importera w PL do tego problemu. Złom który ładnie wyglada.
Dla mnie to już temat zamknięty, ale cała historia z datami, opisem, zdjęciami trafi na polskie i zagraniczne fora. każdy wnioski sam wyciągnie.
Ale to są twoje problemy. Masz pecha, szkoda. Zamieszczaj sobie co chcesz i gdzie chcesz, co nas to obchodzi?
My nie zamieszczamy, bo jakoś nie mamy takich problemów. No niebywałe, cały serwis aut z silnikami do wymiany.
Pożoga, panie, olaboga. Wszystko złom!
Strach się bać. Podjadę w poniedziałek do ASO, zajrzę na halę napraw. Może tam też stoi kolejka alf do wymiany silników?
Bo powinna stać. takie są prawa statystyki. Jak coś jest złomem, powinno się psuć na potęgę. Nieprawdaż? Czy w czymś się mylę?
Ale coś jest na rzeczy. Ostatnio na grupie Alfy na FB jeden napisał, ze jego Giulia Veloce z przebiegiem 23 tys ma MultiAir do wymiany, mogę odnaleźć ten post i tu wkleić jak ktoś potrzebuje.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No i co z tego? Wymienią na gwarancji i po problemie. No chyba że to trup z USA, to wtedy płacz i płać.
Załącznik 284434
Załącznik 284435
Silniki chyba widać gdzie leżą ? Tan sam serwis, ten sam dzień. Q „wiszą” juz kilka miesięcy , 2.0/280KM 7 tygodni. Czwarta która jest za biała Q nie wiem ile, nie wiem tez jaki to model.
„Matecznik” Alf ;)
Trochę źle to wyglada…
Czym się jeździ zastępczo i na ile jak 7-8 miesięcy taka Q wisi na podnośniku?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Co to znaczy "sprawy z prawnikami pod(o)mykają"? Co to za jakaś wydumana nowomowa? Bo albo się bierze prawnika, albo nie. Podpisuje się pełnomocnictwo albo nie. Co tu ma się pod(o)mykać?
Wow, brawo
Ok, myślałem, że może jest jakaś znana wada fabryczna którą z definicji biorą na swoją d* pomimo upływu gwarancji.
Niektórzy producenci którzy walczą o klienta (opinię) tak miewają :-).
[QUOTE=netzmark;2323928)
Niektórzy producenci którzy walczą o klienta (opinię) tak miewają :-).[/QUOTE]
Którzy? Którzy są tak wspaniałomyślni by sami z siebie naprawiać po gwarancji, pomijając duże akcje naprawcze po wykryciu usterek zagrażających bezpieczeństwu.
Masz rację, te przypadki z którymi ja się osobiście spotkałem to rzeczywiście takie jak mówisz...
To jest clou sprawy - oszczędność. Ponieważ czasami mam styczność z branżą automotive (aczkolwiek staram się trzymać jak najdalej z dala) to dorzucę takie info: standardem jako producenta podzespołów lub poddostawcy są obniżki cen o ok 2, 3 % rocznie - jest to zawarte w umowie. W jaki sposób mam obniżać co roku cenę produktu skoro wszystko idzie do góry i gdzie tą oszczędności zrobić ? Robić za darmo ? Marże są i tak znikome, a może schodzić z jakości ? Gorszy surowiec do produkcji, mniejsza waga - odchudzanie / osłabianie elementów, stosowanie regranulatu zamiast ori tworzywa (branża tw. sztucznych), sposobów jest dużo, ale efekt finalny jest ten sam - cierpi jakość.
Przypomina mi to negocjacje cenowe pewnego znajomego z jakimś Chińczykiem, sprzed lat:
Ten przewód musi być tańszy o 20 centów. Chińczyk mówi "ok, no problem" i przysyła mu tańszy o 20 centów. I cieńszy o 20% :-).
"Chciałeś tańszy to masz" :-).
Załącznik 284487
Q i jej teraźniejszość
Załącznik 284488
280Km i max wypas , tez jej teraźniejszość
Dwie Stelvio (Q i 2.0 280KM) , kilkaset tysi i obie na podnośniku . złom , sprzedawajcie i uciekajcie
Są tacy, co nawet młotek potrafią popsuć, a co dopiero Q :P