dynamiczna jazda w ziemie na wysokim profilu? jedno drugie trochę wyklucza ;) ja mam 225/50 i czekam na śnieg :)
Printable View
dynamiczna jazda w ziemie na wysokim profilu? jedno drugie trochę wyklucza ;) ja mam 225/50 i czekam na śnieg :)
Moim zdaniem nie ma co kombinować, producent auta chyba wie najlepiej.
Co nie znaczy, że nie można próbować ;)
Założyłem wczoraj zimówki o takim samym wymiarze jak miałem letnie opony, czyli 225/50/R17. Mam wrażenie, że wspomaganie działa dużo lepiej, tzn łatwiej kręci się kierownicą w miejscu oraz podczas jazdy. Nie ma chyba takich oporów jak przy letnich. Czyżby miększa guma zimowa robiła swoje? Macie takie odczucie ?
To chyba masz jednak złudzenie. Opory toczenia powinny być większe.
Moje buty na zimę mają rozmiar 225/45 R18. :o
Ja z wyborem opon zimowych dla mojej Belli w tym roku nie mam problemów. Nie planuję użytkować jej w okresie zimowym ( no chyba że sporadycznie - by się zrelaksować ). Dojeżdżać będę Fiata Brava, którego zaopatrzyłem już w nowe oponki firmy Firestone winterhawk. Poprzednio w Bravie miałem Dębicę, z której byłem BARDZO zadowolony. Na nowych oponach jeżdżę od dwóch tygodni i wrażenia z jazdy są bardzo pozytywne. Na razie wyżej oceniam Firestone. Poczekam na trudniejsze zimowe warunki. To one będą dla mnie wyznacznikiem które są lepsze. Na razie Firestone : Dębica - 1:0.
Nie jeżdzisz samochodem w zime ?
Couchu - codziennie robię do pracy tam i z powrotem około 120 km. Trasę tą jednak pokonuję Fiatem. Bella raczej w tym okresie jest nie używana. Szkoda mi jej. Wyjeżdżam z domu o 5.40 i wracam około 20.30 . Po prostu nie mam czasu na eksploatację drugiego auta. Żona robi to za mnie.
Kurczę nie jeżdziłbym bym Bravą jakbym miał 159 w grarażu.
Ach wiesz możemy się kłócić - każdy ma swoje zdanie. Zobacz jaki to będzie rarytas dla kupującego ( serwisowane tylko w ASO, ma wszystko rachunki z ASO, bezwypadkowy, zadbany itp. - chociaż nie myślę o sprzedaży) . Jak za dwa lata Brava padnie - przyjdzie czas na ALFĘ. Ja bardzo mocno dbam o swoją AR. Podchodzę do niej emocjonalnie. Miło mi było usłyszeć na przeglądzie technicznym jak diagnosta mówił do swojego szefa - ,, Kurcze tak zadbanego auta dawno nie widziałem. Jemu to chyba kilometry dopisali a nie jak w większości odejmują". Przyjdzie czas i na Bellę, że będzie robiła za woła roboczego. :) Jeszcze swoje odpracuje. Kupiłem ją w stanie idealnym i taką chcę mieć. A czy jadę do pracy Brava czy 159, to akurat dla mnie nie ma znaczenia. Jednak jak jadę w dalekie trasy np wakacje to TYLKO ALFA ROMEO 159.
---------- Post added at 10:48 ---------- Previous post was at 10:47 ----------
Jednak rozmawiajmy o oponach a nie jak i kiedy użytkujemy swoje samochody.
Alfa_Player - w Gubinie byłem Alfą TYLKO raz ,jak wracałem z Niemiec i było to ponad rok temu. Musisz mylić samochody.
Zapytaj żonę ;)
Witam, czy ktos juz jezdzil na NOKIAN 98V XL WR A3 225/50/17 albo 215/55/17 i co o nich myslicie?
http://allegro.pl/4x-opony-nokian-wr...966570800.html
Nokiany są godne polecenia.
Tak nokian daje radę tej zimy :D
jakiej zimy? :)
OT..
wybralem w ub roku ten rozmiar na zime 205/60/16 (latem 225/50/17), jezdze sporo, jednak nie na granicy mozliwosci sprzetu :) przeliczajac rozmiary kol 205/60 wypadl najblizej 225/60. Czuc roznice w prowadzeniu na korzysc 225/50 jezeli chodzi o trzymanie sie drogi, ale 205/60 daje wiekszy komfort na dziurawej drodze. W cenie opon 225/50/17 kupilem alusy i opony continentala wintercontact z ktorych jestem zadowolony
pozdrowienia i zycze dobrego wyboru
Dzięki za opinię.
Ja już kupiłem ostatecznie 215/55 R16, konkretnie to Pirelli Sotto Zero 2, razem z kompletem felg alu 16 kosztowało mnie to mniej niż komplet zimówek 17".
Co do wrażeń z jazdy, hm... chciałem poświęcić odrobinę przyczepności na rzecz poprawy komfortu na dziurach ale nie myślałem że różnica będzie aż tak duża. No więc na pewno jest przyjemniej na nierównościach i zdrowiej dla zawieszenia ale z drugiej strony w warunkach takich jakie teraz panują czyli mokro i brzydko, to przyczepność i prowadzenie zarówno na mokrej jak i suchej nawierzchni pogorszyły się dramatycznie. Auto stało się trochę za bardzo kanapowate na zakrętach a droga hamowania wydłużyła się zatrważająco. W sumie nie wiem czy wynika to bardziej z wyższego profilu opony czy z zimowego charakteru (no pewnie jedno i drugie).
Nie wiem czy teraz nie zdecydowałbym się jednak żeby kupować jednak mimo wszystko 225/50, szkoda że nie można potestować przed zakupem.
No ale nic, czekam na śnieg i myślę że wtedy będę usatysfakcjonowany
Jeśli opony są nowe, to zwyczajnie muszą się trochę dotrzeć. Nowe zimówki są bardzo 'galaretowate', duża liczba lamelek i miękka guma robią swoje.
Ja mam już kolejną parę SottoZero i nie miałem nigdy wrażenia dramatycznego pogorszenia trakcji, co najwyżej przełożenie układu kierowniczego stawało się trochę mniej "bezpośrednie" (taka właśnie "galaretowatość"). Co więcej SottoZero są bardzo ciche, co nie jest regułą wśród zimówek.
Zawsze jezdziłem na niskoprofilowych zimówkach, w Brerze mam takie same 18-tki jak na lato, na 2-gich felgach. Jak na razie dają radę. W innych autach też jezdziłem zimą na "walcach" i nie narzekałem, a pokonuję dziennie około 120km, czasem więcej.
Założyłem kiedyś do Merca do V8 zimówki 215/55/16, gdzie latem było 235/45/17 i 255/40/17. Myślałem, że na tych oponach się zabiję, masakra jakaś. Opony czym szybciej sprzedałem i założyłem coś bardziej zbliżonego do lata.
Ano racja, pospieszyłem się trochę z tą opinią. Niby wiedziałem że oponki muszą się dotrzeć ale jakoś chyba zapomniałem :) Po paru dniach jest zdecydowanie lepiej, choć nadal myślę że jednak wolałbym 17"...Cytat:
Jeśli opony są nowe, to zwyczajnie muszą się trochę dotrzeć. Nowe zimówki są bardzo 'galaretowate', duża liczba lamelek i miękka guma robią swoje.
Panowie - Firestone Winterhawk 2 evo - co myślicie o tych oponach? Dopiero zamierzam zakładać, gdyż wczoraj wróciłem z podróży. A zima w Katowicach niczym w Alpach :-).
Jeżdżę od listopada właśnie na takich oponach (215/55R16) i jestem bardzo zadowolony. Podczas ostatnich kilku dni z ostrymi opadami bez problemu dają radę, auto idzie jak po sznurku. Są też dość ciche, nie szumiały za bardzo jak jeszcze nie było śniegu. Jednym słowem - polecam.
A więc - oponki założone, przejechane na nich nieco ponad 2 tys km i moje pierwsze wrażenia. Opona na śniegu super! Na suchym jest też w miarę ok, gorzej na mokrym czy nawet wilgotnym asfalcie. Autko ma tendencje do lekkiego pływania i dziwnie zachowuje się przy dohamowaniu przy większych prędkościach. Na suchym opona stosunkowa głośna, ale nie ma jakiejś tragedii. Reasumując, mam w swojej 159 sw 17 cali, cena za nówki z montażem ok 2500 pln, po rabacie. Jak na tą cenę guma godna polecenia, jakość adekwatna do ceny. Jak jeździ się w miarę spokojnie (jak ja), wystarczy w zupełności. Ogólnie daje poczucie bezpieczeństwa.
^^ Mam te oponki w fiacie w rozmiarze 185.
Również uważam, że na śniegu bardzo fajnie się spisuje, na mokrym jednak gorzej.
I dla mnie osobiście zimówka max powinna mieć 205, 215 jest już jednak za szeroka. To warunki na śniegu. Jeśli ktoś jeździ po drogach dobrze utrzymanych, czyli raczej mokrych niż zaśnieżonych to te 215 powinno być w miarę ok. Osobiście wolę jednak aby opona spisywała się jak najlepiej w trudnych warunkach, wtedy między oponami są największe różnice, im warunki lepsze tym generalnie różnice mniejsze.
Dokładnie, złotego środka nie ma i przy wyborze opon należy kierować się indywidualnymi preferencjami oraz specyficznymi warunkami w miejscu zamieszkania oraz okolicach, w których się poruszamy. Najważniejsze jest bezpieczeństwo nasze i innych użytkowników, więc cena nie powinna być tutaj najważniejszym kryterium wyboru.
Jeżeli kupuje się naprawdę dobre opony to z reguły one prezentują równy poziom we wszystkich warunkach.
Jeżeli kupuje się trochę tańsze to wtedy trzeba wybierać w jakich warunkach będziemy ich głównie używać, bo mogą np odstawać drastycznie w jednym elemencie.
Równy poziom nie oznacza, że we wszystkim będą super ;)
Oczywiście opony z najwyższej półki to zazwyczaj naprawdę bardzo dobry kompromis bez przesadnej słabej strony. Jednak czasem komuś może zależeć na konkretnych warunkach. Jeździłem po Holandii gdzie śniegu raczej nie ma zimą na drogach i tam zależało mi na jak najlepszym trzymaniu na mokrej nawierzchni bo to były najczęściej spotykane warunki. Mieszkam w górach i tu znowu bez dobrej zimowej opony na śnieg do domu nie dojadę :) Więc sądzę, że opony należy dobierać pod siebie. Choć pewnie właśnie markowa, dobra opona spełni oczekiwania większości klientów dzięki uniwersalności (na wysokim poziomie) w każdych warunkach.
Mam pytanko: czy jest sens zakładania opon 225/55 R17 zamiast 225/50?
Wg przelicznika, ta pierwsza będzie mieć średnicę o 22.5mm większą. Czyli auto by stało o 11mm wyżej.
Cały czas mnie męczy mały prześwit w 159 i często przycieram osłoną, więc tak się zastanawiam... Poza tym więcej opony to zawsze to trochę mniej męcząco na dziurawych drogach a dość często na takie trafiam niestety.
Ma ktoś takie doświadczenia?
Ja uważam, że nie ma sensu. Moje subiektywne odczucie. Mam opony 225/50 17 i nie przycieram podwoziem.
Następna sprawa to jak założysz 225/55 to będziesz miał błędne wskazania licznika.
Licznik to na normalnych oponach, jak w większości samochodów, przekłamuje w dół o kilka km, więc na 225/55 powinien teoretycznie być najbardziej zbliżony do rzeczywistości.
Ale licznik to akurat najmniejszy problem, kwestia istotna to czy nie będzie nigdzie o błotnik ocierać
A ja jednak kupiłem te Yokohamy W drive i jestem zadowolony, co prawda nie było zimy stulecia, ale opony sprawowały sie bardzo dobrze na śniegu i mokrym asfalcie. Polecam