Dlaczego jeszcze nie wszyscy jeżdżą Skodami?
Argumenty tego typu od właściciela Alfy ... co się porobiło z tym światem.
Printable View
Chyba nie bardzo masz pojęcie o czym piszesz. Poza tym czasem niektórzy maja 2 małych dzieci, wtedy masz np duży wózek gondole i mniejszą spacerówkę (zależy w jaki teren się jedzie, bo może trzeba też zabrać dużą spacerówkę).
Co z tego że wózek(wózki) zapakujesz, jak już niewiele CI wejdzie do bagażnika. A w środku auta nie będzie miejsca, bo dzieci siedzą w fotelikach ii generalnie zajmują całą tylną kanapę - nie załadujesz im chyba na kolana walizek. Ja zmieniłem sedana na kombi parę miesięcy temu, właśnie ze względu na dziecko (i to dopiero pierwsze).
Oczywiście, można dokładać box-y, albo wozić mało rzeczy ze sobą, męczyć się z upychaniem/rozkładaniem wózka na części pierwsze - da się - kiedyś ludzie mieli 126p i jeździli z dziećmi na wakacje. Tylko dzisiaj każdy chce wygody - choć mam boxa, to nie lubię ani go montwać ani z nim jeździć, dużo bardziej szumi, auto bardziej reaguj na podmuchy, więcej pali itp. Na obency moment albo kombi, ewentualnie liftback jak dla mnie, sedany daruję sobie na przynajmniej 10lat myślę.
Ale to naprawdę nie musi być jedyne auto w rodzinie, co Ty z tym singlem. Jak ma być jedyne, to się te kilka razy w roku rodzina pomęczy albo wynajmie/pożyczy inne itd. Albo nie kupi Giulii - wielkie rzeczy.
A i można drugie żonie wożącej dzieci do szkół itd kupić duże kombi czy vana i prowadzić je tylko czasem na co dzień ciesząc się Alfą niezbrukaną okruszkami i śladami butów dzieciaków na boczkach.
Do ferrari też niewiele się zapakuje. Nie da się pogodzić wszystkiego w jednym, jakby się dało byłoby jedno auto na świecie i żadnej różnorodności. Od początku w mat3eriałach swoich (w co sam bardzo mocno wątpiłem) Alfa wskazywała na odejście od kompromisowej postawy jaką miała przez ostatnie kilka modeli i powrót do tego czego nawet ja nie-młody pamiętać nie mogę - czym była i powinna być Alfa Romeo. A tu marudzenia - że to nie rodzinna czy transportowa furmanka jest. I tak są diesle (brrr) i jest uchwyt na kubek, to już dość tych kompromisów może ? :)
To proponuję poczekać N 949. Mam Cromę i raz ją załadowałem do pełna wyjeżdżając na wakacje z dwójką małych dzieci. Gondoli w wózku używa się przez pół roku, spacerówki następne pół a potem można śmiało zamienić na parasolkę. Brak kombi to nie wadą ;)
Wysłane z mojego SM-J100H przy użyciu Tapatalka
ale Kombi to nie tylko wózki dziecięce - to także pakowniejszy samochód- wyjazd w góry, wakacje weekend etc
Marki muszą się dostosowywać do potrzeb klientów inaczej znikną z rynku. Pamiętacie płacz jak Porsche wypuściło SUV-a - koniec świata, herezja większość krzyczało!!
i co? no i modle uratował tą markę od niebytu!!
podobnie było z panamerą- Porsche 4 drzwiowe? skandal! efekt- sprzedaje się jak ciepłe bułki!
przykład dwóch marek szwedzkich- Saab myślał że samym znaczkiem pociągnie 2 przestarzałe modele i padł. Volvo miało podobnie tylko że poszli w pore po rozum do głowy- SYV-y występowanie modeli od klasy kompakt po klasę wyższą i sukces!
Popatrzmy na BMW- VAN- - jeszcze 10 -15 lat temu jakby powiedzieć że ta marka będzie mieć coś tego pokroju albo i3 to odszyłaby do psychiatry.
Rynek zmienia się bardzo szybko- modele się bardzo szybko starzeją- liftingi co 1,5 2 lata! Chcesz utrzymać klienta musisz wyjść od niego z szeroką ofertą!
taki jest świat czy nam się to podoba czy nie!
jak wybiezesz sie w miejsce gdzie sa lesne ścieżki czy górki, to z parasolka nie wiele zdzialasz(malutkie/twarde kola, brak amortyzacji) . wez tez po uwage ze niektorzy maja dwojke dzieci, i/lub psa, kombi na wyjazdy wtedy to raczej mus, przynajmniej jesli ma byc wygodnie.
na razie i tak sie nie przejmuje brakiem giuli sw, bo moja 159 sw ma dopiero 58tys nalatane i pare lat nia pojezdze,. mysle jednak ze jeśli chodzi o sprzedaz w europie to sw musi byc, zarowno pod katem niektorych firm, jak i rodzin, dlatego czy a4 czy bmw3 sa oferowane i popularne w kombi,bo takie sa potrzeby rynku europejskiego.
Pisałeś wyraźnie, że chodzi o podróż rodzinną. Dla mnie rodzina to nie mąż i żona z torebką na waciki i golarkę a co najmniej 3-4 osoby z bagażami. Więc nie obracaj kota ogonem bo każdy obiektywny powie to samo, co ja...
- - - Updated - - -
Jak kogoś stać na Giulie za 200 tys. to pewnie "się postawi" i kupi sobie Vana za np 20 tys... Jest tego sporo i można znaleźć coś dla siebie na wakacyjne wypady lub dowożenie 3 dzieci do szkoły.
Julia ma nie być bagażowką. Jeżeli potrzebne jest miejsce to montuje się boksa i tyle. Sam mam kombi, swoje dzieci i 4 psy i aby pomieścić wszystko to trzeba Doblo Maxi albo Caddy. Nie ma auta uniwersalnego. Tu za cenę estetyki zrezygnano z kombi.
Wysłane z mojego SM-J100H przy użyciu Tapatalka
Lub nie kupi kilku pierdół - dodatków do Giulii w cenie kombi rodzinnego.
Alfa to nie ma być tania marka (na pierwotnym rynku), za ostatnie wysupłane pieniążki i raczej nie jedyne auto w rodzinie, typu stawiam wszystko na ten wóz i ma być do wszystkiego przeprowadzki itd . To trochę zbytek i próżność i nie ma co udawać że nie. A te rzeczy od zawsze kosztowały - nie tylko w cenie samego produktu ale i otoczenia jego całego.
Abstrahuję od tego czy takie podejście się firmie opłaci czy nie (stawianie Alfy jako bardziej gadżetu dla wybrednego kierowcy niż środka transportu) i czy upadnie przez to czy nie. Ale nie martwiłbym się - są jeepy, fiaty itd. przecież te "luki" wypełniające. To mi się bardziej podoba niż jak np. w audi - A1 i R8 - trochę to pierwsze czy masa nudnych takich samych A4 ujmuje temu drugiemu nie ?
A tu mamy - Alfa i kropka. Jednoznacznie zdefiniowana, nie udająca że jest do wszystkiego.