Podsumuję kilka moich wcześniejszych postów dla silnika 1,9 JTD 16V 140KM w Stilo Multiwagon.
Początkowe korekty:
wolne obroty, temp 76
1 cyl. -1,8
2 cyl. -2,35
3 cyl. +0,22
4 cyl. +4,24 ( na zimnym ponad +5)
Naprawa wtrysku nr. 4 - uszczelka i jakiś zaworek, koszt części 100 zł (robocizna- znajomy mechanik)
Korekty po naprawie
wolne obroty, temp 76
1 cyl. -0,21
2 cyl. -0,99
3 cyl. +1,85
4 cyl. -0,64
Zmieniony termostat( tzw. patent za parę złotych)
Przejechana trasa 150 km, w tym 10km z olejem 2T, proporcja1:250
Wolne obroty, temp 89
1 cyl. -0,21
2 cyl. -0,4
3 cyl. + 0,6
4 cyl. 0
Tak więc, nie trzeba od razu wymieniać wszystkich wtryskiwaczy lub płacić 600 zł za regenerację ( za szt.). Wystarczy "celowa" naprawa wtryskiwacza u dobrego mechanika. Większość serwisów bosch skasowała by mnie 600 zł za regenerację ( +montaż), zalecając również naprawę wszystkich wtrysków- "no bo jak wymieniać to wszystkie".
Poprawa jest spora:
- nie dymi ( chociaż przy mocnym przygazowaniu widać delikatny czarny dymek)
- spaliny nie śmierdzą " kwaśno" i gryząco
- silnik chodzi równo, nawet na zimno
- mniej kreci przy rozruchu, było 2 sek, teraz 1 sek.
- spalanie w mieście spadło, było ok. 10 - 11 litrów, teraz jest 7,9l na tej samej trasie- w korkach ( dane z komp.)
- spalanie w trasie- było 6,5 jest 5 l ( trasa ta sama- 100 km, prędkość 70-100 km/h)
Oczywiście doszedł kolejny kwiatek, silnik chodzi równo i rytmicznie, więc coś za schowkiem po prawej stronie zaczęło drgać ( możę jakiś plastik). Przy otwartej klapie z silnika nie dochodzą żadne niepokojące dźwięki, więc zapewne coś w srodku napierdziela tylko na wolnych obrotach.
Mam nadzieję, że się komuś przyda moja przygoda.