a więc po raz kolejny podchodzę do zakupu lalfy giulietty, nie jestem wogóle przekonany do tego auta, bo niewygodne foteliki, hałas we wnętrzu, mało miejsca, wujowe silniki, wynalazki typu multiairy etc.. no dużo tego gówna w tej lalfie, ale jak wiadomo pamiętamy o dawnych dziewczynach i mamy erotyczne doznania z nimi związane w czasie nocnych spazm...
powiedzta mi ludzie jak sie jadzie 170 mulitiairem i jak sie jadzie 150 dieslem, pojechałem dieslem i .....w nowym aucie sprzęgiełko jakoś bardzo dziwnie poszarpuje, moc, moment? ok ale jajec nie urywało? nie wiem jak to w 170hp? troszkę ju,ż ta lalfa trąci myszką tak mnie sie zdaje, zalatuje juz taką dojrzałą kobitą od niej, lubię takie ale kilka razy w roku, na dłuższe związki mogą byc zbyt.......?
w nowym roku bawiełm w italiańskim zimowym ośrodku i powiem że ci ebani włosi jeżdżą niemiecami w zdecydowanej większości, a więc dziwne to że w ojczyźnie tego auta prawie nie ma, no weźmy poprawkę że to bogatsza północ ale na wspólnego Boga, 3 lafy na cały pobyt to profanacja labo......?
popiszcie chłopcy i dziewczęta jak to z waszej perspektywy wygląda czy nadal jochacie swoje wozy, a może 240hp.....?