Średnica felg vs. komfort i bezpieczeństwo
Jeżdżę na fabrycznych 17-kach i "balonach". Samochód stockowy więc nie wybierałem felg, aczkolwiek 17-ki sprawdzają się doskonale w 90% sytuacjach na drodze.
Po dwóch i pół roku użytkowania samochodu, podsumowałbym wady 17-ek tak:
1. wygląd (nie są brzydkie, ale są za małe optycznie jak na Stelvio) - to pomijam, bo o gustach się nie dyskutuje
2. bezpieczeństwo przy większych prędkościach na nierównej nawierzchni i zakrętach (na długich "wydmach" samochód potrafi tak się rozbujać, że zbliża się do granicy przyczepności) - naturalnie sprawdzałem różne ciśnienie w oponach, ale to zalecane jest optymalne. Problemem jest też stabilność przy wyprzedzaniu na takich drogach i przy wyższych prędkościach (nie mam tu na myśli 200km/h tylko np. 110-120km/h).
Może jestem trochę rozpieszczony zawieszeniem w Mondeo MK4, ale po usportowionym SUVie spodziewam się odrobiny więcej...
Dlatego przyglądam się ostatnio felgom 19 cali. Prawdopodobnie taka wymiana ograniczyłaby elastyczność resorowania, no i na pewno ograniczy komfort. A że zawieszenie jest raczej sztywne z natury, wykluczam 20-ki ze względu na wymagane minimum komfortu (poza tym, parę razu w roku zdarza mi się jeździć po wertepach). Przed zakupem Stelvio była jazda próbna na 20-kach, i już wtedy zrobiło na mnie wrażenie trochę zbyt sztywne resorowanie.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to SUV i niestety ma to negatywny wpływ na działanie zawieszenia, ale jestem przekonany że na większych felgach będzie stabilniej (przynajmniej w opisanych warunkach drogowych).
I tutaj prośba o opinię do osób z porównaniem pomiędzy 19-kami a 20-kami (a może i 18-kami?) - jakie felgi są optymalne pomiędzy komfortem a stabilnością?
W szczególności - czy macie obserwacje z prowadzenia Stelvio po pofałdowanej nawierzchni (nie chodzi o dziury - tylko o 'bumpy" w odległości kilkunastu-parudziesięciu metrów) przy większych prędkościach?