Problem z wymianą pompy wspomagania. Jak wy to robicie przecież to trudne jak ... :(

Słuchajcie jest to w zrób to sam. No właśnie jest, ale jest tak lipnie to napisane. Jak wyciągnąć tą pompę. Odkręciłem koło, później to koło (na którym jest pasek wielorowkowy) od pompy. Porozkręcałem łape od silnika. Jedna śrubka wpadła gdzieś na pompe próbowałem ją wyciągnąć,... ehh nie da rady, mniejsza z tym. Najgorsze jest to że pompa rusza się ale przecież ona jest tak ciasno osadzona jak ja mam ją wyciągnąć, którędy. Ręce mam całe poranione bo próbowałem jakoś ruszyć tą łape co trzyma silnik. Mam rozebrać wtryskiwacze ?? Kurdę pomóżcie w sobotę mam wesele, alfe na środku podwórka postawiłem rozebraną. Już się zrobiło ciemno, więc nic już nie zrobię, mam doła jak ch... a miało być tak łatwo :(

bez nerwów :D musisz poluzować alternator. Maciek-156 napisał "Rozpinamy przewody elektryczne znajdujące się przy kolektorze, oraz odłączamy przewody od pompy.
Poluzowujemy alternator i opuszczamy go maksymalnie w dół, aby zrobić miejsce na wyciągnięcie pompy. Lepiej jest najpierw ściągnąć plastikową osłonę z pompy wspomagania (łatwiej jest wtedy wyciągnąć pompę), ale nie jest to konieczne. Po dokręceniu rolki na pompie są widoczne 3 śruby mocujące pompę. Gdy odkręcimy te śruby należy przepchnąć pompę wspomagania pod kolektor i wracamy nią na alternator i po alternatorze wyciągamy ją do góry tuż przy przewodach elektrycznych, które wcześniej rozpieliśmy. Z włożeniem pompy postępujemy postępujemy tak samo tylko w odwrotnej kolejności." może się przyda :)

No ok. Zobaczymy jutro jak to będzie. Tylko nie mam pojęcia jak maciek wsadził tam ręcę żeby odpiąć te przewody od pompy. Jest tam tak mało miejsca. Jeszcze z tą spinką to może da radę ale odkręcić ten drugi przewód ;/ ale nic będę próbował od strony alternatora. Dzięki!

Ja wyjmowałem pompę w ten sposób:
- najpierw poluzowałem śruby koła pasowane pompy wspomagania
- zdjąłem pasek
- wylałem ze zbiorniczka płyn odkręcając go najpierw z uchwytu
- po zdemontowaniu zbiorniczka i odłączeniu przewodów zlałem ile się dało płynu z węży
- położyłem szmatę na alternatorze by przy wyjmowaniu nie zalać go całego
- odkręciłem węże od kompy
- odkręciłem śrubki trzymające pompę do obudowy
- zwyzywałem wszystko na czym świat stoi wyjmując pompę przez "wielką dziurę" pomiędzy baranami a nadkolem ale udało się
- czas operacyjny cały dzień :D

Pompę wyjmowałem u siebie po zrzuceniu kolektora ssącego. Czas zabiegu jakies 4 godziny demontaż plus montaż

Cytat:

---

Napisał aniol_jojo

- zwyzywałem wszystko na czym świat stoi wyjmując pompę przez "wielką dziurę" pomiędzy baranami a nadkolem ale udało się
- czas operacyjny cały dzień :D

---

Cały dzień?? kurdę. Nie zdąże do jutra. Zwyzywać zwyzywałem zanim jeszcze do pompy się dobrałem;/ no to widzę że porwałem się z motyka na słońce, żeby to zrobić heh. Ale dziś po pracy będę działał.

---------- Post added at 08:18 ---------- Previous post was at 07:54 ----------

Mam jeszcze pytanie: Czy żeby opuścić alternator wystarczy odkręcić tylko te dwie śruby które go trzymają?? I wtedy opuszczamy??

Można to zrobić bez opuszczania alternatora.
Jeśli masz jeszcze aluminiowy kolektor, to lepiej to zrobić od spodu.
Jeśli masz juz plastyk, to wyjmij akumulator, odkręć przepustnicę i wyjmiesz pompę pod kolektorem.

Niestety mam kolektor aluminiowy. Czyli trzeba opuszczać alternator?? Zaznaczę że nie mam kanału auto stoi na podwórku posługuje sie tylko lewarkiem.

Cytat:

---

Napisał SCHNNAZZI

Niestety mam kolektor aluminiowy. Czyli trzeba opuszczać alternator?? Zaznaczę że nie mam kanału auto stoi na podwórku posługuje sie tylko lewarkiem.

---

To masz więcej trudności, tak nigdy nie wymieniałem.

Generalnie alternatora nie musisz ruszać chyba że bardzo chcesz. Odkręć górną śrubę i wyjmij, dolną tylko poluzuj ale najpierw ODEPNIJ AKU