-
turbo żyje ale świszczy
Witam mam alfe 2,4 jtd po lekkim strzale w przód, wymieniany był interkuler (nic innego przy silniku nie poszło). Turbo strasznie świszczy nawet bez szczególnej depy. Turbina żyje jak najbadziej jest po regeneracji (auto zasuwa nieziemsko) czasem zapala się marchewa może na 5 min i gaśnie (raz na np 300 km) tłumiki sprawdzali niby ok. Jak temat juz był to podajcie linka bo mój mąż ma mnie gdzieś, dopieszcza tylko swoją kappe, a mnie to zaczyna drażnić, na początku ten świst mnie nawet kręcił...ale ostatnio zaczyna się to robić troszkę przypałowe!!! :(
---------- Post added at 12:52 ---------- Previous post was at 12:48 ----------
A jeszcze jedno jaki jest koszt wymiany podkładek na zaworach (któryś klepie) też prosze o linka, jak zatankuje verwe to jest znacznie ciszej - ale to nie rozwiązanie
-
Po pierwsze sprawdzić szczelność wszystkich węży od turbosprężarki do kolektora. Druga opcja jest taka, że regeneracja tego turbo nie poszła najlepiej i niedługo się rozleci, ale to bardzo czarny scenariusz. Dobrze by było nagrać film, na którym to słychać, to by można coś więcej powiedzieć, bo np. u mnie też turbina śwista dość głośno jak na mój gust, ale nic nie zapowiada jej rychłego końca. Co do regulacji luzu zaworowego to jedna płytka kosztuje około 3,50 o ile dobrze pamiętam. Jeśli chodzi o koszty warsztatu to niestety nie wiem, a z chęcią bym się dowiedział, ponieważ też się do tego zabiegu przymierzam.
-
Miałem podobny problem, pękł wąż idący z IC do Turbiny. Auto zaczęło gwizdać i puszczać lekki czarny dymek.
-
A jak kręcisz do 4 tys albo więcej to marchewa się nie zapala? Może coś nie tak z zaworem overboost...
No ale pierwsze w kolejności do sprawdzenia to węże.
-
To ja za jedną płytke płaciłem 12 zł w aso w Tychach zaśpiewali 24 zł za jedną :( Ja reguluje/wymieniam płytki sam a fenomen polega na tym że im mniejszy luz tym bardziej klepie, a powinno być na odwrót. Co do świszczenia dobrze by było nagrać jakiś dźwięk bo czasem to właśnie wąż nieszczelny a czasem to początki padania. To bardziej gwizd czy bardziej jak wiertło dentystyczne, a i sprawdź czy w wężach za turbiną jest dużo oleju, moja świszczy a oleju zero więc sie nie martwię . Jak jest dużo oleju to niestety zaczyna padać, można też niuchnąć spalin czy nie czuć spalonego oleju ale to takie ekstremalne
-
Muszę się poprawić, bo sprawdziłem ceny płytek. Od 6 do 12 zł za płytkę. Druga sprawa to czy w 2.4 z 1999 był w ogóle zawór regulacji ciśnienia doładowania? Bo wydaje mi się, że wersja 136 KM to technologicznie to samo co 1.9 jtd 105, a tam nie ma takiego zaworu, a sztanga turbosprężarki jest sterowana nadciśnieniem.
-
Ja mam geometrie sterowaną ciśnieniem
-
Powoli z tematu schodzimy. Może się autorka wypowie czy jest jakiś postęp w temacie.:crazy_pilot:
-
1. Sprawdzić szczelność.
2. Zmienić męża.
-
Dzieki za zainteresowanie narazie nic nie zaglądałam bo czekam do weekendu, w razie jakiegoś demontażu to auto będzie mogło postać (na co dzień śmigam nią do pracy i nie mogę sobie pozwolić na grzebanie przy niej). Zastanawiam się jeszcze czy może mieć wpływ to że lata mi obudowa filtra powietrza (najprawdopodobniej popękała przy uderzeniu) jak sądzicie?, węże wydają się być całe, zresztą mąż gazował jak sprawdzałam - to wąż "Twardniał" zdrowo - bez skojarzeń :) - wiem że to metoda handlarzy i tez nie ma co temu ufać.
w wężu (od IC do turba) po kolizji był olej, ale nie ma się co dziwić w końcu jechała bez IC 100 km.!. Nie wiem jak teraz jutro sprawdzę!
Przy obrotach 4 tys. nic się nie zapala, marchewa to raczej ma związek z zawieszającą się czasem przepływką (też mnie czeka wymiana) - komp mi ją nawet wyświetlił jako błąd
Po ostrej depie czuje spaliny czyli albo pali olej albo coś z wydechem (nieszczelny) :(
Jak teraz się tak zastanawiam to może być w niej milion różnych spraw. Masakra
olej dolewam bo znika ale kłania mi się simering na wałku rozrządu (myśle że ten smród oleju spalonego to właśnie jego sprawka bo jak przez noc sobie pozacieka - troche skapnie to po rogrzaniu tłumików (czyli depie) zaczyna śmierdzieć) ale simering wymienie juz razem z rozrządem bo mi się z tego zrobią podwójne koszta.
---------- Post added at 17:30 ---------- Previous post was at 11:04 ----------
cały szkopuł
z moja maleńką jest taki ze po strzale stała 3 mies. na polu w zimie stad te wszystkie simeringi, klepania i inne świsty