Witam.
Mam taki problem, że w głośnikach słysze turbine, jak wyłącze radio to oczyiście nic już nie słychać.
Czy ktoś miał podobny problem?
Czy potrzebuje jakiś filt przeciwzakłóceniowy?
Printable View
Witam.
Mam taki problem, że w głośnikach słysze turbine, jak wyłącze radio to oczyiście nic już nie słychać.
Czy ktoś miał podobny problem?
Czy potrzebuje jakiś filt przeciwzakłóceniowy?
Twoje źródło dźwięku pewnie jest podłączone pod gniazdo zapalniczki np. Telefon , transmiter. Odłącz i przestanie ;))
Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2
Własnie nie. Mam normalnie podłączone radio(Alpine CDC9880r) + adapter sterowania z kierownicy do tego głośniki Helix Darkblue, Wzmacniacz Helix HXA 400, skrzynia 25l z głosnikiem Alpine.
Dziwna sprawa, słyszałem że w Lancerach EVO jest ten sam problem, ale wole się podpytać tutaj.
Słuchać było zawsze czy ostatnio?
Przeważnie to nie słychać turbiny tylko alternator sieje takie cudeńka.
PS.A CB masz?
CB zakładam jak latam w trasie, więc to nie to.
Wcześniej tego nie było, dopiero ostatnio się pojawił taki problem.
Kable mam dobrze poprowadzone, a przed chwilą w sieci wyszukałem, że problemem może być kabel od masy. Ja swój podłączyłem do pasów z tyłu.
MOże powinienem dołożyć kondensator do tej instalacji?
Niewiele pomoże. Najlepsze połączenie to plus i masa od akumulatora, z tego zasilone radio a potem wzmacniacz. U Ciebie powstała gdzieś tzw "pętla masy".
Masz prawdopodobnie różnicę potencjałów między masą zasilania a sygnałową (tą z kabli chinch) Spróbuj zewrzeć masę wtyków chinch do obudowy radia i zobacz wtedy co się będzie działo. W najbardziej uporczywych przypadkach możesz nieć uszkodzony regulator-prostownik napięcia (aku będzie ładował bez problemu) ale "sieje" wtedy po całej instalacji.
Jakie masz sygnałówki do tego wzmaka i gdzie one leżą?
Mi to wygląda jakby sygnałówki albo głośnikowe leżały za blisko zasilających i dlatego takie zakłucenia.