JTD Wyzionął ducha

Po wielkich bojach i poszukiwaniach dlaczego silnik nie chce odpalać przy niskich temperaturach właściwie wszystko już wiadomo. Otrzymałem dzisiaj wydruki http://www.forum.alfaholicy.org/156/...ml#post1118891 na których wyraźnie widać słabą kondycję tego silnika oraz próbę olejową. Remontować tego silnika na pewno nie będę bo same pierścienie to koszt 760 zł a jeszcze do tego uszczelki itp. to same części ok 1200 zł a za robotę wołają od 1500 do 2000 złociszy. Może poszukać jakiegoś motoru na allegro, tylko pytanie czy da się przełożyć osprzęt z tego 1.9 do 2.4 - bo chyba ich jest więcej w sprzedaży czy szukać identycznego - Proszę Doradźcie

A jaki przebieg?

Wymiana na inny używany na pewno się opłaci:) Obyś kiedyś jeszcze nie wrócił z problemem, bo znaleźc taki silnik nie zamordowany po pojezdzi jeszcze bez problemow graniczy w tej chwili z cudem... Jeżeli masz tylko slabą kompresje to ja bym go robił, po sprawdzeniu dołu + ciśnienia oleju, tak dla pewnosci. Niestety używka to loteria. Musisz też liczyc się z kosztem montażu/demontażu.

Albo ktoś nie dbał o ten silnik, albo ma on przebieg rzędu 500 tys km w górę. Miałem alfę z takim silnikiem, przebieg ponad 300 tys km i nie było żadnych problemów. Z używanym silnikiem tak jak kolega pisał, loteria. Popytaj forumowych bazarowców, może ktoś coś znajdzie.

z moją też odpukać nie mam problemów żadnych, jeszcze czipa dostanie :girl_wacko: a 300k pękło :)

Wiem jedno, nikt Ci dobrego i zdrowego silnika tanio nie sprzeda, nawet tu na forum. Dodatkowo kupując taniej od sumy naprawy twojego, to już duża loteria jak piszą wyżej koledzy. Zastanów się nad remontem, może Cię wyjść taniej niż montaż używki.

Cytat:

---

Napisał Woland83

Wiem jedno, nikt Ci dobrego i zdrowego silnika tanio nie sprzeda

---

Chyba sie mylisz Alfy sa rozbierane na czę sci nie tylko z powodu padnietego silnika, oczywiście jakieś ryzyko jest zawsze le nie przesadzajmy z tym ,że dobrego nie kupisz

Ale ryzyko zawsze istnieje że ktos opchnie złom,ale z drugiej strony można ustrzelić dobry egzemplarz,radzę sprobuj rozebrać swój silnik i niech jakiś dobry fachowiec go obejrzy może wcale nie jest tak tragicznie jak może się wydawać.

ANET, Facet, który podał mi ceny pierścieni na poziomie 760 zł za komplet lekko przesadził albo się pomylił - bo bez większych zagłębiań się w czeluście internetu znalazłem za 56 zł do silnika 2.4 więc do 1.9 powinna cena być zbliżona (cena za 1 kpl na jeden tłok) więc w tym momencie "remont" nabiera realnego kształtu tylko martwię się czy aby sama wymiana pierścieni to nie za mało - mogą być przecież zarysowane gładzie cylindrów i wtedy zonk. Ciężko w JG o dobrych fachowców od Diesli, ale za to jest cała masa takich co pier&^%ą że ..... "ALFA ?! to przecież syf i się psują" Niemniej jednak spotkałem kilku takich co twierdza że nawet przy tej kompresji spokojnie powinien śmigać. Mam jeszcze ochotę dolać Liqui Moly CeraTec - ponoć o 2bary jest w stanie podnieść kompresję - i może o tyle wystarczy - stosowaliście coś takiego może ?

Samochód ma obecnie 168 tys przebiegu, zakładam że jest skręcony o jakieś 100 tysiaków, sądząc po wnętrzu, tapicerkach itp nie wygląda na więcej niż te 200-250 tysiaków. Mam też od nowości C4 Grand Picasso i po 4 latach mam 80 tysięcy więc 160 tysięcy po 13 latach to wiadomo że to jest zonk :D. Co do przebiegów w Polsce to trzeba podchodzić z baaaaardzo dużym dystansem bo prawie każda używka jest skręcona.

Cytat:

---

Napisał bonzaj

Chyba sie mylisz Alfy sa rozbierane na czę sci nie tylko z powodu padnietego silnika, oczywiście jakieś ryzyko jest zawsze le nie przesadzajmy z tym ,że dobrego nie kupisz

---

Jak kolega wyliczył wyżej szacowane koszty remontu wynoszą min. 2700 zł, skoro nie chce robić za tyle silnika, to znaczy że chce kupić taniej. Wynika z tego jasno że za taka sumę najprawdopodobniej ktoś mu sprzeda wyjęty z trupa silnik którego nie będzie miał szansy sprawdzić i mu opchnie bo tanio. Po czym się okaże że zamienił trupa, na trochę przypudrowanego trupa, który mu po jakimś bliżej nie określonym czasie padnie jak jego. Wyda dwa razy i wkó...i się przez to jeszcze bardziej. Czego ja mu nie życzę, podejrzewam że nikt tu źle nie życzy nikomu. Podstawa to silnik który siedzi w aucie i można go sprawdzić jak pracuje. Inaczej moim zdaniem to kot w worku, tani w tym wypadku znaczy zły (czyt. zajechany motor). Ps. Nie sądzę aby cudowny ceratec w twoim przypadku Ci pomógł. To raczej dolewa się profilaktycznie by wydłużyć okres eksploatacyjny silnika. A jak sam opisujesz twój silnik się kończy, doradzał bym zastanowić się poważnie nad kosztami remontu, poszukać fachowców, nie partoli co się boją Alfy, bo na bank schrzanią robotę. Trzymaj się i powodzenia w walce o zdrowy motor.