Jak uzyskać z 2.5 V6 235 KM ?

Tak z głupa wszedłem sobie na allegro i udało mi się znaleźć to:
http://otomoto.pl/alfa-romeo-166-235...C29890020.html

pomijając cenę i zakładając, że sprzedający nie pisze bajek (niby ma wyciąg z hamowni)

to zastanawiam się jak z 2.5 V-ki wyciągnąć 235 koni kiedy fabrycznie jest 190.

Przyznam się szczerze że u siebie bym chętnie tak porobił jeśli nie wymaga to jakiejś konkretnej rzeźby.

Tzn podkładkę pod podniesienie mocy już poczyniłem (barany od 3.0).
Ale dalej co?
Dolot, wydech, chip? Inna kolejność? Na wałki nie wiem czy bym się pisał bo auto jest do jazdy na co dzień.
Swap raczej nie wchodzi w grę.

Co sądzicie?

Żeby uzyskać przyrost rzędu 45 koni w benzynie to już większa rzeźba. Coś mi się nie chce wierzyć w ten pomiar. Skąd masz pewność że został on wykonany prawidłowo?

Jeśli chcesz zwiększać moc to najtaniej wyjdzie wymienić silnik na 3.0, albo sprzedać i kupić 3.0.

Przyrost mocy w 2.5 jest nie współmierny z kosztami, które musiałbyś ponieść.

Baranki z 3.0 + dobry remap pozwala uzyskać do 210KM. Więcej można uzyskać przez modyfikację układu wydechowego i ostrzejsze mapy zapłonu (tylko dla Pb98). Jeśli dobrze poszukasz to znajdziesz w sieci wykresy 2.5V6 o mocy ~230KM. Tak jak kolega wcześniej zauważył, koszt z reguły przewyższa wymianę na 3.0V6.

Poznałem na zlocie gościa który miał 2,5 właśnie z taką mocą. Też hamowany. Już nie pamiętam czy zgarną to po porzedniku czy dokańczał sam ale lista modów była długa aby to uzyskać. Wydech, wałki, remap i wiele innych. Nie opłacalne. To nie turbo benzyna że starczy mały wirusik. Z wolnossaków się nie opłaca

Problem w tym, że przy swapie nigdy nie wiadomo na co trafisz. A w mojej 2.5 i tak chce zrobić wydech, dolot strasznie mi się spodobał ala "matejko". Tak wiec mody delikatne i tak będą, a jak przy okazji skoczyłaby moc nawet do 220 to byłoby super ;)

Cytat:

---

Napisał b0rn20wn

przy okazji

---

to można wykrzesać 5KM. Na więcej trzeba trochę bardziej się wysilić :)

Przyjdzie $$ to będę działał a nie teoretyzował ;) Póki co jeszcze smaczek, taki wydech to byłaby bajka ;)

http://www.youtube.com/watch?v=dGfqtIEXQJA

Ciekawe jakie to jest głośne na żywo i czy nie męczy przy normalnej eksploatacji :confused:

Wydech to każdego indywidualna sprawa. Jedni lubią przeloty i inne cuda a dla niektórych głośny jest drażniący. Wyłóż trochę kasy u jakiegoś dobrego tłumikarza to będziesz miał dźwięk jaki chcesz. A takich filmików są w necie miliony. Będziesz milion pierwszy i zginiesz pod naporem tłumu :sarcastic:

Bez dotykania głowic i wymiany wałków rozrządu na takie w okolicach 270stopni/11mm wzniosu nawet nie licz że się zbliżysz do 220KM z 2.5V6 a co mówić o wspomnianych przez Ciebie 235KM. Dla porównania seryjnie masz wałki 226stopni/9,3mm w wzniosu.

a pytanie takie "offtopicowe" czy przy zmianie wałków, kolektorów, wydechu + ewentualnie dolotu, splanowaniu głowicy + ewentualnym portingiem będzie można jeździć na pb95? czy tylko 98? i pewnie zagazować się tego nie da? :P

Można i na 95 i na LPG, tylko trzeba stroić(na benzynie), a o kumatego gazownika który będzie potrafił ciężko.

Cytat:

---

Napisał siewcu

Można i na 95 i na LPG, tylko trzeba stroić(na benzynie), a o kumatego gazownika który będzie potrafił ciężko.

---

Zalezy ile posadzi glowice :) Gdzies juz widzialem Vke z wiekszym stopniem sprezania po portingach, wywazaniu itd i wypluwala 305KM ale to bylo 3.2

Tylko gdzie tu sens i logika? Wywalić 10k pln na mody i oszczędzać 20zł na baku (95 vs. 98)?

Cytat:

---

Napisał Krusz

Tylko gdzie tu sens i logika? Wywalić 10k pln na mody i oszczędzać 20zł na baku (95 vs. 98)?

---

a gdzie sens kupna akurat alfy ?
przecież można kupić daewoo tico i tak samo jeździć do pracy czy na zakupy
no i lpg tyż można :-)
nie wszystko musi mieć sens - ważne żeby właściciel był zadowolony

Jak bym chciał oszczędzać to bym jeździł właśnie Tico :D Jeśli ktoś tuninguje swój samochód i wyciska 8 poty z silnika, to chyba nie ma sensu się ograniczać paliwem?
Szczególnie, że w takim wypadku 95 vs. 98 może zrobić sporą różnicę.

Cytat:

---

Napisał GrzesiekK.

Bez dotykania głowic i wymiany wałków rozrządu na takie w okolicach 270stopni/11mm wzniosu nawet nie licz że się zbliżysz do 220KM z 2.5V6 a co mówić o wspomnianych przez Ciebie 235KM. Dla porównania seryjnie masz wałki 226stopni/9,3mm w wzniosu.

---

A tak z ciekawości, jakie siedzą w GTA? Dałoby rade przełożyć, czy lepiej szukać od jakiś firm zewnętrznych? I czy dół bardzo osłabnie przy takim zabiegu?

Z tego co czytalem na zagranicznych forach w 2.5 nie ma sensu wkladac walkow z 3.2.

jeszcze można wsadzić kompresor , i mieć te 235KM

Cytat:

---

Napisał rychuslu89

jeszcze można wsadzić kompresor , i mieć te 235KM

---

1szy democar (2.5 + kompresor) alfaclubu mial chyba 250.

No o to mi chodzilo

Jak ktoś chętny mam komplet wałków rozrządu 276stopni/10,4 wzniosu a sprzedaż, wieczorem info w dziale gielda => http://www.forum.alfaholicy.org/sprz...i_v6_24_a.html

Cytat:

---

Napisał rychuslu89

jeszcze można wsadzić kompresor , i mieć te 235KM

---

Ale fajniej mieć to z wolnossaka :D

Cytat:

---

Napisał b0rn20wn

Ale fajniej mieć to z wolnossaka :D

---

takie rzeczy tylko w Hondach

Nie tylko, kwestia zasobności portfela, w Hondach też nikt nie ma dodatkowych kucy za free.

ja właśnie planowałem wsadzić kompresor do swojej 2.5 v6...
Tylko wie może ktoś jaki jest koszt takiego kompresora (używanego oczywiście)?
No i montaż w jakich granicach ponieważ niestety mechanikiem to ja nie jestem... :)

Jeśli chcesz, żeby ktoś Ci ogarnął kompresor to albo kupujesz gotowy kit (nawet nie wiem czy są do tego silnika) albo płacisz dużo kasy żeby ktoś Ci to ogarnął :)

Albo robisz sam.

Dla posiadaczy 2.5 V6 jest jeden podstawowy prosty zabieg - wrzucić 3.0-3.2 (220-250koni) i to wychodzi najtaniej najszybciej i najbezpieczniej . Dopiero potem proponowałbym kompresory uturbienia ostre wałki itd, o ile ma się w pełni sprawną zdrową serie. Ilość komplikacji przy takich modyfikacjach często przerasta większość warsztatów a swap jednej v6 na inną jest do ogarnięcia w parę popołudni samemu, wypożyczyć sobie podnośnik (ewentualnie kupić ) komplet podstawowych narzędzie i da się to zrobić.

Jakiekolwiek dmuchanie silnika u jakiegoś tunera tak, żeby to miało ręce i nogi to koszt powyżej 15 tysięcy. Taniej się niestety nie da.. Sam kiedyś liczyłem turbo(do Golfa co prawda, ale koszt podobny) to z hamulcami i paroma drobiazgami do auta, bez robocizny, wyszło 17 tysięcy.

Cytat:

---

Napisał siewcu

Jakiekolwiek dmuchanie silnika u jakiegoś tunera tak, żeby to miało ręce i nogi to koszt powyżej 15 tysięcy. Taniej się niestety nie da.. Sam kiedyś liczyłem turbo(do Golfa co prawda, ale koszt podobny) to z hamulcami i paroma drobiazgami do auta, bez robocizny, wyszło 17 tysięcy.

---

O chociaż jeden w miarę policzyć potrafi ;] ludziom to się wydaje że doładowanie silnika pierwotnie będącego N/A to prosta i nie droga sprawa, a życie pokazuje co innego ....

Osobiście stwierdzam, jeśli ktoś nie jest mechanikiem i to do tego z tęga głową niech nie podchodzi do tematu turbo/kompresor w V6 bez 20 tys zł jeśli chce mieć zrobione autko które nadal będzie się nadawało do użytku codziennego - czyli będzie pewne bezusterkowe.

W miarę. W chwili nudów zrobię tabelkę ile to mniej więcej może kosztować, w wersji trochę na bogato a trochę bieda :) Licząc oczywiście seryjny motor, nie otwierany celem odprężania czy zakucia(dochodzi lekką ręką 10 tysięcy).

Silnik 2.5 jest absolutnie nie rozwojowy. Zwiększenie mocy o 40 KM jest możliwe ale mod będzie więcej kosztował niż baza. Oczywiście dla prawdziwego fana nie ma to znaczenia ale prościej jest iść przetartymi szlakami - czyli na początek wymiana silnika :cool:.

Z 2 strony GTA pewnie za 25k zl idzie już kupić, tylko gdzie ta przyjemność z poprawiania fabryki ? ;)

Cytat:

---

Napisał Andy1970

Zwiększenie mocy o 40 KM jest możliwe ale mod będzie więcej kosztował niż baza.

---

Tak jak w każdym innym wolnossaku, ameryki nie odkryłeś.

Cytat:

---

Napisał b0rn20wn

Z 2 strony GTA pewnie za 25k zl idzie już kupić, tylko gdzie ta przyjemność z poprawiania fabryki ? ;)

---

Uwierz mi ze jest tam masa rzeczy do poprawy...

W większości "normalnych" aut jest masa rzeczy do poprawy, w każdym aucie da się zrobić ponad 100KM/l z silnika wolnossącego, tylko nie zawsze jest to specjalnie przyjemne w użytkowaniu codziennym i nie zawsze oferuje taką żywotność jakiej fabryka oczekuje ;)

No o to użytkowanie na co dzień się głównie rozchodzi, żeby spokojnie też się dało jeździć ;)

190KM w lekkiej budzie 156 to już nie jest spokojna jazda a Ty chcesz więcej :)