Printable View
Witam w mojej 166 2,4 JTD przyszedł czas na wymianę rozrządu z pompą wody okazało się że główki śrub już są mocno zmęczone jedna się ukręciła a na drugiej klucz się zablokował ale szybciej podniosę cały silnik niż ona puści podejrzewam że ktoś je wkleił przy ostatniej wymianie. Moje pytanie jest takie jak w ogóle je ruszyć i jak odkręcić ta urobiona ?
Nie wiem dokładnie jak to jest w jtd (gdzie i jak wygląda). Ale żeby wykręcić obrobioną śrubę to spróbuj najpierw zacisnąć żabę i odkręcić. Jak śruba jest za twarda i żaba się nie wgryzie to przyszlifuj na płask z obu stron. Jak to nie da rady to jeszcze możesz przyspawać nakrętkę. W ostateczności odciąć, rozwiercić i nagwintować. Można tu zastosować wykrętaki albo w najgorszym wypadku wstawienie tulejki np heli coil.
Wszystko zależy od tego co to za śruba i w którym miejscu.
Mi w JTD wyrobił się gwint w bloku od mocowania śruby napinacza paska 6PK. Rowierciłem więc stary otwór w który to wkręciłem taka oto tulejke
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2013/10/76.jpg
Plus tej tulejki test taki , że jest to tuleja samogwintująca- wiercisz otwór pod zewnętrzny wymiar tulei , wkręcasz i ona sie "wgryza" w metal i trzyma sie bardzo mocno- nasttępnie wkręcasz śrubę pod wewnętrzny wymiar tulei i śmigasz!.
W tulejkach Heli coli przed montażem trzeba gwintować otwór- nie wiem nie stosowałęm , ale z tego co wiem tez daje rade. Aczkolwiek polecam Ci to co ja zamontowałem.
Juz ok rok mam to zamontowane i wszystko jest OK a wszycy wiemy , że napinacz w JTD pracuje w dość ciezkich warunkach- wibracje i te sprawy. POLECAM.
Tylko problem się może okazać jak będziesz chciał ten napinacz znowu wykręcić :P
Dlaczego problem? Wewnątrz tej tulei jest normlany gwint na zwykłą śrube. Wykręcasz i wkręcasz kiedy chcesz bez problemowo:) Tylko z zewnatrz jest " narzykna samogwintująca" w środku to to samo c w heli coli- wkręcasz śrube i tyle.Cytat:
Napisał marek230482
Ja bym to wkleił jeszcze.
w zacisku brembo uwaliłem gwint i też wklejono tuleje inaczej można taką tulejkę wykręcić na śrubie
Cytat:
Napisał mikell0
O to mi właśnie chodzi.
heli coli może i sie wykręci bo pod nią trza gwintować wywiercony otwór , i dopiero wtedy sie ją wkręca , więc można wkleić , nawet trzeba. Ta tuleja z fot (to nie jest heli coli)montowana jest na nieco innej zasadzie i jej nie wykręcisz bez walki - wiadomo wszystko da sie urwać, nawet wklejony gwint wewnetrzny w heli coli zerwiesz - jak sie chce. tą też można wkleić dla świętego spokoju. Ja bez wklejania trochę jeżdze już i jest ok - wiem bo często z nudów rozkręcam moją 166 i zaglądam w rózne zakamarki, czyszcze, dokręcam,smaruje- takie zboczenie mam lekkie.
Jednak ja bym i tak wkleił :P
A ogólnie wątpliwość mi się wzięła stąd, że na tym zdjęciu to nie ma tam nic samogwintującego :) to zwykły gwint. Nawet nie jest lewy (co by rozwiązało problem). Ale może te co wkręcałeś wyglądały inaczej. I tu nie chodzi o samoodkręcenie. Rzecz w tym że przy odkręcaniu śruba może wyjść z tą tulejką. Jest to oczywiście mniej prawdopodobne (ze względu na większą średnicę gwintu - promień x wsp. tarcia) ale nie mniej jednak ja bym wkleił :P
:sarcastic: Jest samogwintująca- przynajmniej ja taką kupiłem. fotka jest tylko poglądowa, żeby bylo widać o co mnie sie rozchodzi. Polecam -coś pięknego. Minus to jedynie skok gwintu- trzeba zastosować inną śrube bo ta od napinacza ma drobniejszy gwint. Ja kupilem jakąś długą śrube o twardosci 10,8 a ori byla chyba 8,8 . Wiadomo rzeźba lekka jest , ale inaczej sie czasami nie da jeżdżąc starym autem.Cytat:
Napisał marek230482
Ale na przyszłość wklejaj :P z technicznego punktu widzenia nie trzeba wklejać jedynie tulejek z gwintem przeciwnym do śruby lub z zabezpieczeniem. Każda inna ma prawo się wykręcić przy wykręcaniu śruby. Taka już natura gwintu :P
No ale my tu pitu pitu a autor nie napisał czy ogarną temat. Nie ma fotek więc nie wiadomo co da radę zastosować.