[166] Spadek obrotów po dodaniu gazu

Witam,

Na poczatek chcialbym przywitac wszystkich entuzjastow wloskiej motoryzacji, a w szczegolnosci marki Alfa Romeo. 166 posiadam od pol roku i jak na razie jestem z niej bardzo zadowolony i jesli nie wystapi zadna powazna awaria, nie planuje zmieniac.

Szukalem podobnych postow, jednak zaden z nich nie mozna bylo podpasowac do mojego problemu. Wyglada on tak:

1. Wymienilem przeplywomierz. Objaw wczesniej byl taki, ze na zimnym silniku, przez pierwsze kilka kilometrow silnik kiepsko wchodzil na obroty. Podczas jazdy na wprost z wcisnietym do pewnego momentu pedalem gazu (powiedzmy 50km/h) w momencie "rozgrzania" nastepowal "kop" czyli auto rwalo do przodu i pozniej juz moc byla OK. Oczywiscie po wymianie odlaczylem na chwile akumulator i podlaczylem, pozniej zrobilem ok. 100km, wiec domniemam, ze komputer dokonal adaptacji.

2. Po wymianie przeplywki (Magneti Marelli) to co w poprzednim punkcie ustapilo, ale pojawilo sie cos nowego, czego wczesniej nie bylo. Mianowicie na luzie lub z wcisnietym sprzeglem na jedynce (tak jak podczas ruszania) przy dodaniu gazu obroty z 1000RPM spadaja na chwile do 500RPM (zdlawienie) i dopiero potem rosna. Podczas jazdy na biegu, wszystko jest ok. Silnik ma kopa jak powinien i plynnie wkreca sie na obroty.

Bardzo bym prosil o jakis komentarz w tej sprawie.

Jak dajesz kopa po hamowaniu silnikiem też się zadławia?

Kolego a skąd pomysł na przepływomierz Magnetti Marelli - TSy działają dobrze raczej tylko z Boschami. Powinieneś mieć Boscha o nr 0 280 218 019 - cena: 348,97 zł

Nie. Dzieje sie to tylko przy dodawaniu gazu na biegu jalowym badz z wcisnietym sprzeglem. Dodam, ze objaw wystepuje niezaleznie od temperatury silnika. Auto nie jest zagazowane i jezdzi na PB98.

Odnosnie Magneti Marelli, wyczytalem tutaj na forum, ze dwoch uzytkownikow, mianowicie Fred i Slow chwala sobie te przeplywki.

Niestety to są tylko wyjątki, a nie wiem czy jeździli na boschu czy po prostu z tymi przepływomierzami kupili auta

Czyli wina lezy raczej po stronie wadliwego przeplywomierza? Stary mialem Bosh. Po wyjeciu, nie wygladal na brudny. Nie widzi mi sie jednak kupowac nastepnego Bosha zeby sprawdzac czy dziala. Dlatego pytam, czy moze byc jeszcze cos innego przyczyna.

ja kupowałem dwie oryginalne Boscha w ASO i druga poszła się je*** wrrr

Cytat:

---

Napisał michele22

Czyli wina lezy raczej po stronie wadliwego przeplywomierza? Stary mialem Bosh. Po wyjeciu, nie wygladal na brudny. Nie widzi mi sie jednak kupowac nastepnego Bosha zeby sprawdzac czy dziala. Dlatego pytam, czy moze byc jeszcze cos innego przyczyna.

---

Dobry diagnosta jest w stanie stwierdzić jak pracuje przepływomierz po podpięciu komputera i odczytaniu parametrów pracy silnika. W TSie praca przepływomierza jest związana z sondą lambda - przy uszkodzonym sonda też ulega często uszkodzeniu. Domowym sposobem to możesz stwierdzić odpinając wtyczkę przepływomierza i robiąc jazdę próbna. Na wonych obrotach może si ę trochę dławić ale jechać będzie lepiej - no i nie przestrasz się "marchewki"

Ja też mam MM i przepływka działa mi bardzo dobrze. Zrobię próby obciążeniowe i wkleję skany z unidiaga ;)
Wciąż za to mam niesprawną sondę lambda... A ECU po resecie wykręcił mi numer i mam mam pewien problem z dławieniem przy dodawaniu gazu... Podejrzewam, że ECU źle się zaadaptował ze względu na nieprawidłowo działającą sondę i jak ją wymienię oraz zrobię ponowny reset wszystko powinno wrócić do normy 8)

Przepływka MM kosztuje 200zł
A Bosch 250zł (a nie 350zł)

Maciek-156: Przeplywke odpinalem, odpalilem auto i popracowalo ono przez moze pol minuty normalnie (nie ruszalem gazu w ogole) po czym zaczelo sie dusic i przygasac. Po dodaniu gazu, obroty spadly do 0 i zgaslo.
Na tej przeplywce jest wszystko w porzadku. Chodzi o to, ze jak obroty spadna do tego 1000, ktory ma trzymac (na luzie lub przy wcisnietym sprzegle) to po dodaniu gazu najpierw spadaja i pozniej dopiero rosna. Wkurza to jedynie przy ruszaniu bo zeby uniknac tego zdlawienia musze puscic sprzeglo powoli az zacznie ruszac i dopiero wciskac gaz - w ten sposob jest ok.

Wesolatempra: Czy chcesz powiedziec, ze masz podobny problem do mojego?

A co myslicie o:

1. przepustnica?
2. silnik krokowy?

Cytat:

---

Napisał michele22

Wesolatempra: Czy chcesz powiedziec, ze masz podobny problem do mojego?

---

To właśnie sugeruję :mrgreen:

Cytat:

---

Napisał michele22

A co myslicie o:

1. przepustnica?
2. silnik krokowy?

---

Ad.1 Generalnie, to warto przeczyścić - nie jest to trudne. Ale jeśli problem jest z przepustnicą to powinien się pojawiać przy dodawaniu gazu "z luzu" jak i z hamowania silnikiem. Ty z tego co piszesz masz problem tylko "z luzu".
Ad.2 To chyba prędzej.

Bez diagnostyki komputerowej to się raczej nie dowiesz co jest przyczyną ;)

Masz laptopa?

Laptop mam - moze wreszcie by sie do czegos przydal:) bo na codzien siedze przy "karmniku". Nie wiem jaki kabel i skad wziasc soft za przyzwoita cene (to drugie najlepiej za darmo :>>> ).

Jest tu na stronie jakis tutorial do wyczyszczenia przepustnicy i silnika krokowego w TSie? Skoro nie jest to takie trudne to bym sie tego podjal. Zdjecia mile widziane:)

alfa 166 ts 2.0 - silnika krokowego się nie czyści.
Przepustnice tak, można wyczyścic a potem adaptować silnik krokowy.

ten model ma jako ECU M1.5.5 i będzie miał problemy z zimnym silnikiem.
Jest to zabezpieczenie jakie daje fabryka aby spełnić normy ekologiczne, rozwiazaniem jest upgrade oprogramowania centralki ECU.
Potwierdzeniem tej teorii jest to że silnik dostaje mocy po przejechaniu pewnej odległości.

Tu masz stronę unidiaga - darmowy program z którego korzystam.

A to jest magiczny kabelek KKL VAG od Viakena. Z przesyłką zapłaciłem 86zł.

Do tego potrzebny Ci jest laptop z portem USB (to masz ;) ) i trochę oleju w głowie (domniemuję, że też masz :D )

Jak jeszcze nie czytałeś, to przeczytaj ten wątek.

Powodzenia ;)

Bubu, czyli moj stary przeplywomierz byl prawdopodobnie dobry? Ogolnie, to oprocz jazdy na zimnym silniku to problemu nie bylo z autem. Wkurzylem sie jak pojechalem pewnego dnia do pracy (mam 1km, wiec z reguly na pieszo ide) i auto jechalo jakby mialo ze 20hp. obroty lubily sobie czasem na luzie pofalowac ale to chyba sprawa do przepustnicy, zreszta nie przeszkadzalo mi to w ogole bo podczas jazdy nie bylo to wyczuwalne.

Po nocy, stwierdzam, ze wina moze lezec po stronie przeplywki bo problem pojawil sie dopiero po zamontowaniu nowej. Niestety, stary mial wypadek przy czyszczeniu i jak wlozylem go spowrotem do auta to silnik zwariowal.

Wesolatempra, a tak w ogole to gdzie znalazles Boscha za 250zl? Magneti Marelli zamawialem ze sklepu, do ktorego link podal Fred. W tym samym sklepie, jak i innych za Boscha chcieli cos w granicach 320-380zl. Wydaje mi sie, ze moja sonda jest ok bo z tego co czytalem, przy niesprawnej sa jeszcze inne objawy na wysokich obrotach podczas jazdy, a to u mnie nie wystepuje.

Nie twierdze tez, ze MM jest zly - moze dostalem wadliwy egzemplarz, a moze tak jak mowi Maciek nie dziala dobrze z akurat moim autem (w opisie byl podany jako zamiennik do kilku przeplywek Boschowskich, ktore skoro mialy rozne numery, musialy sie czyms roznic). To samo powiedzialem w sklepie jak mi zaproponowali reklamacje gwarancyjna, wiec zasugerowalem wymiane na Bosch za doplata i zaproponowali mi dosc korzystne warunki. Na razie jednak ok. tydzien bede musial sie przemeczyc z ta przeplywka co jest.

Cytat:

---

Napisał michele22

Wesolatempra, a tak w ogole to gdzie znalazles Boscha za 250zl? Magneti Marelli zamawialem ze sklepu, do ktorego link podal Fred. W tym samym sklepie, jak i innych za Boscha chcieli cos w granicach 320-380zl.

---

Znajdziesz np. tu lub tu

Cytat:

---

Napisał michele22

(...)w opisie byl podany jako zamiennik do kilku przeplywek Boschowskich, ktore skoro mialy rozne numery, musialy sie czyms roznic(...)

---

Nie. Przepływka MM jest zamiennikiem tylko jednej przepływki Boscha. Pozostałem numery dotyczą czego innego (np. numery Fiat, Alfa Romeo, innych producentów przepływek...).

Cytat:

---

Napisał michele22

Czyli wina lezy raczej po stronie wadliwego przeplywomierza? Stary mialem Bosh. Po wyjeciu, nie wygladal na brudny. Nie widzi mi sie jednak kupowac nastepnego Bosha zeby sprawdzac czy dziala. Dlatego pytam, czy moze byc jeszcze cos innego przyczyna.

---

przeplywomierz zazwyczaj zawsze jest czysty i niewyglada na brudny, jedynie moze byc niesprawny tak jak sie nalezy.
co do przeplywek MM to gdyby one rzeczywiscie dobrze zdawaly egzamin to jestem za, bo uwazam ze niema sensu niepotrzbnie przeplacac za boscha ktory i tak tez jest usterkowy i tak samo ma jakams te swoja ograniczona zywotnosc. mnie osobiscie ciekawia tego typu opinie na temat innych czesci, bo jednak z moich obserwacji widze ze to co jest oryginalne tez jest zawodne. zreszta pojecie oryginaly jest pojeciem wzglednym. roznie mozna interpretowac.. ogolnie powiedzmy sbie tak ze te auta to poporstu sa skladaki z roznych czesci a nam chodzi o zastosowanie odpowiednio dobrych czesci zeby to jakos w miare jezdzilo i nas zadowolalo

Jednak okazalo sie, ze winnym calego zamieszania byl przeplywomierz. Zalozylem Bosch i wszystko gra.

Nie chce tutaj siac reklamy, ale uwazam ze kolesiom z tego sklepu nalezy sie pochwala.
Chodzi o sklep WEGA S.C. w Warszawie. Zamowilem wysylkowo ze strony http://www.wegasklep.net/. Paczka doszla nastepnego dnia, zanim doszly do nich pieniadze przelewem. Zadzwonilem, ze jest z MAFem cos nie tak i zaproponowalem wymiane na Boscha za doplata i mi panowie wyslali Boscha i kazali odeslac MM jak go zamontuje. W ten sposob nie zostalem bez przeplywki nawet jeden dzien. Na prawde super podejscie do klienta.

Taki off-top: Malo przyjemna historia: jak wracalem z jazdy probnej- na rownej drodze nagle BUM - okazalo sie, ze wpadlem w studzienke wkopana na jakies 20cm. Ogolnie sporo ich jest takich u mnie i u was na pewno tez, wiec mala sugestia: Jak bedziecie mieli cos kosztownego do wymiany w aucie (pisze tu o zawieszeniu jako off-topic :)))) ) to znajdzcie takie miejsce, zgloscie kolizje z dziura w drodze na policje i zrobcie naprawe na koszt OC administratora drogi.