Alfa romeo 156/166 jako auto dla młodego kierowcy.

Witam was serdecznie drodzy alfaholicy :)

Mam pewien problem, bo zakochałem sie w alfach..
Czytając te forum i problemy związane z tą marką samochodów mam teraz mętlik w głowie. Jestem młodym kierowcą, właściwie dopiero zaczynam bo staż pół roczny i powoli nadchodzi czas kupna własnego samochodu.Padło na 156/166 i występujące w nich silniki diesla 1.9/2.4 jtd. Czy ktoś mogłby mi polecić te samochody na pierwszy raz ?;p Boje sie że go nie utrzymam bo budżet raczej skromny,wydać mogę do 7 patyków , wiem że auto nie będzie na tip top z taką kaską ale w sumie wolę taką alfe w "surowym" stanie. Boje się głównie zawieszenia, droga u mnie nie najlepsza , a jeździłbym około 20km co tydzien po wybojach reszta to świeży asfalt. Czytałem że diesle też sie lubią zepsuć, a ostatnio zainteresowała mnie korozja podwozia, to prawda ? Bo na zdjęciach zwykle widać że alfa jest dosyć odporna na rudą.
Ale mimo to coś mnie do niej cholernie ciągnie , oglądam volvo,audi,ople ale żaden nie ma tego czegoś co ma alfa:D Proszę was o pomoc, co by było właściwym wyborem , odpuścić czy szukać swojej belli ?:)

166 nigdy nie miałem, więc się nie wypowiem.

156 to korozja i niech nikt kitu nie wciska. Szczególnie egzemplarze przed liftem czyli do 2002r. Owszem jeśli ktoś dbał to rdzy nie ma za dużo, ale w to, że ani grama nie wierze.

Dizle oczywiście, że się popsuć potrafią bo co się nie psuje? Za 7k powinieneś kupić coś w miarę sensownego i pojedź z jakąś marudą najlepiej oraz obejrzyj podłogę i nadkola od wewnątrz. Najlepiej jakbyś miał taką możliwość.

Sam zaufałem człowiekowi bo z forum, bo wydawał się szczery, a na pytanie gdzie zadomowiła się rdza odparł, że na haku :D Prawda niestety była inna. Do tego po jakimś miesiącu doszły wahacze, maglownica nawet silniczek wycieraczek przestał działać xD. Mój błąd. Tak więc przestrzegam nie oczaruj się pierwszą lepszą alfą bo wdepniesz w kooope. Oczywiście nie chodzi mi o to byś jej nie kupił bo sam bym kupił gdybym miał jeszcze raz bo nie żałuję. Poprostu trzeba sprawdzić samemu wszystko i podjąć decyzję by nie kupić gooowna, a potem nie narzekać, że alfa jest niedobra.

Za 7k wydaje mi się, żę 156 kupisz - 166 w tej cenie nie szukaj. Pytanie jest natomiast inne, czy dasz radę je utrzymać? Zawieszenie do najtańszych nie należy, jakieś tam pierdółki mogą po zakupie co jakiś czas jeszcze wychodzić. No i ogólnie wiadomo, podzespoły auta się po prostu zużywają.

Tak więc moim zdaniem odpowiedz sobie na pytanie jaki będzie Twój budżet co miesiąc na auto (nie mówię, że co miesiąc będziesz coś ładował w nie), czy będziesz miał jakieś zaskórniaki , żeby w razie potrzeby wyłożyć szmal :P

Wielki mi problem sprawdzić przed zakupem stan silnika, sprzęgło, biegi czy zawieszenie. Są to rzeczy najdroższe a spokojnie można je dobrze zbadać podczas jazdy próbnej czy na kanale i długo jeździć bez kosztownych usterek.

Alfa 156 słynie ze sporej awaryjności - typowo włosko niedopatrzony sprzęt ala Alfa 145 - 147 , choć delikatnie lepsza,

ale już 166 jest znacznie lepszej jakości , lecz wadą 166 jest fatalne parkowanie ... po prostu kompletnie nic nie widać do tyłu oraz mało widać na boki a i promień skrętu jest fatalny ... w 156 nie wiem jak jest, ale być może lepiej. Zatem jak ktoś mieszka w większym mieście to moim zdaniem absolutnie wykluczona jest 166 : >

Cytat:

---

Napisał marian666666

lecz wadą 166 jest fatalne parkowanie ... po prostu kompletnie nic nie widać do tyłu oraz mało widać na boki a i promień skrętu jest fatalny ... w 156 nie wiem jak jest, ale być może lepiej

---

Tu sie z Tobą zgodze. PArkowanie 166 to masakra wg mnie. Szczególnie cofanie tyłem. Ma dług1 dziób ( zwis przedni) do tego mimo , ze lusterka sa duże to sląbo w nich widać bok auta z racji takich przetłoczeń- auto przy nadkolach jest szersze niz przy klamkach, generalnie kawał lochy z tej 166 i nie ma sie w sumie co dziwić. Mam też 156 i autko zwinniejsze, nieco mniejsze ale 4 osoby spokojnie wejdą. Lepiej sie parkuje, generalnie na miasto lepsze. Ale juz nie ten komfort i jakośc wnetrza. Co do awaryjności to w moim przypadku jest tak , że 156 jest autem bezawaryjnym całkowicie. Co do korozji to fakt. 156 przedlift na nią cierpi. Wiadomo jakies rzeczy eksploatacyjne trzeba liczyć po takich przebiegach i w tym wieku , jednak autko bardzo przyjemne. Jednak ja kocham 166. TO auto ma dusze a 156 już troche oklepana jest. Ale równiez przepiękna.

co ciekawe, tym samochodem nie jest tez łatwo podjechać pod dystrybutor równolegle do niego ... zazwyczaj podjeżdża się krzywo ... dlaczego tak jest ? Otóż siedząc w środku wydaje się zawsze, że samochód jedzie prosto, a w rzeczywistości jest często inaczej .. do tego właśnie dochodzi to, że w lusterkach widac niewiele i ogólnie mówiąc .. w Alfie 166 jest się jak sardynka w puszce ... w Kappie było duuuużo lepiej ... do tyłu coś było widać, na boki także widać sporo .. na prawdę bardzo dobry samochód do jazdy Lancia Kappa ...

a Alfa 166 ? taki tam samochód, bardzo fajny silnik i kilka przyjemnych bajerków, ale Lanci nie przeskoczy - jednak te znienawidzone patenty niemieckie jak np. w 'topornym' Audi, czyli świetna widoczność są często zbawienne ...
rozumiem że można kochać niektóre samochody dlatego iż są inne - czyt. nieniemieckie , ale jednak te podstawowe rzeczy jak widoczność muszą być, to jest absolutna podstawa : >

Cytat:

---

Napisał marian666666

co ciekawe, tym samochodem nie jest tez łatwo podjechać pod dystrybutor równolegle do niego ... zazwyczaj podjeżdża się krzywo ... dlaczego tak jest ? Otóż siedząc w środku wydaje się zawsze, że samochód jedzie prosto, a w rzeczywistości jest często inaczej .. do tego właśnie dochodzi to, że w listerkach widac niewiele i ogólnie mówiąc .. w Alfie 166 jest się jak sardynka w puszce ... w Kappie było duuuużo lepiej ... do tyłu coś było widać, na boki także widać sporo .. na prawdę bardzo dobry samochód do jazdy Lancia Kappa ...

---

WTF?!?! Kolego się pyta o Alfę 156/166 a ten znowu z tą Kappą. Człowieku weź zmień tą swoją Alfą na Lancię. Może Twoja Alfa jest przekoszona dlatego krzywo podjeżdżasz pod dystrybutor.

Co do tego, iż Alfa wykluczona jest do miasta, to powiem tak. Ja mieszkam w Wawie, i jakoś problemów, z jazdą, parkowaniem nie mam i nie miałem. Myślę że tu zależy dużo od umiejętności kierowcy. Fakt trzeba uważać.

Jeśli to ma być pierwsze auto to szukaj 156 z silnikiem 1.9 jtd 115km. Da Ci dużo frajdy i będzie ekonomiczny. Z tym budżetem nie celuj w 166tke.

Kolega Marian wycelował i co... Lancia Kappa is the best in the world.

widoczność nie jest az taka. ale jakbym mial wybierac miedzy 156 a 166 to znow bym wybral 166. poprostu ma to cos czego nie dała mi 156.

Porównuje tylko dlatego, bo Lancia Kappa to najbliższe auto do Alfy
166, nie ma bliższego:

- ta sama podłoga
- ten sam producent
- kilka rozwiązań bardzo podobnych
- podobny segment: waga, szerokość, wysokość, długość itd.

to wystarczy, żeby zbesztać Alfę 166 solidnie, a Lancii Kappie nie wybaczyć tylko jednej rzeczy: niezbyt wygodnych foteli kierowcy / pasażera. Reszta na prawdę super. Oczywiście trzeba się liczyć z tym i w Kappie i w 166, że centralny zamek to padaka, ale na co komu centralny, jak ma chęć ukraść to ukradnie, a przynajmniej zamek może przeżyć : >

Ale kolega tutaj chce porównać Alfę 156 z 166ką, a nie z Kappą.

Ja też jeżdżę 166ką po Warszawie i nie narzekam. Pod dystrybutor raczej krzywo mi się nie zdarzyło zajechać, ale parkując na parkingu tyłem fakt, nie zawsze wychodzi idealnie, ale już się przyzwyczaiłem.

P.S. Nie wiem jakie macie doświadczenie, ale jeśli w 166 są duże lusterka... :stupid:

Cytat:

---

Napisał Masa625

Szczególnie cofanie tyłem.

---

no przodem cofać to się żadnym autem nie da
więc wracam z powrotem cofając do tyłu :cool:

Masa - spodziewałem się więcej po tobie :rolleyes:

no ale w temacie :
pierwsze autko dla kogoś kto niekoniecznie ma zapasy gotówki to wg mnie 166 odpada
owszem można kupić tanio ale części jednak nie kosztują równie mało ( jak by nie było 166 to autko klasę wyżej niż "zwykła" 156 )
zdecydowanie skupiłbym się na miejscu kolegi na modelu półkę niżej czyli 156

Dziękuje za zainteresowanie tematem i jednoczesnie zachęcam do wypowiedzi bo im więcej postów tym lepiej:) Czyli spód gnije to nie dobrze ;/ do silnika jtd mam raczej takie nastawienie że jest tak samo awaryjny jak typowy tdi 110km. A poliuretan coś pomaga z tą trwałością zawieszenia ? co tam sie konkretnie zużywa bo czytałem że gumki:p

w 166 mialem problem jedynie z tulejami w zwrotnicach bo używałem tych tulejek z rożnych firm i jak narazie lemfordera trzymia najlepiej. a poliuretan mam wsadzony rok i jest trocha sztywnieszy tył . Silniki JTD sa moim zdaniem trocha lepsze niz te z VW.

Odnośnie podłogi to nie jest to reguła. Przecież pewno spora część osób jednak odnawia zabezpieczenie antykorozyjne podłogi, imo to zależy od egzemplarza. Kupisz auto z podłoga w dobrym stanie, zakonserwujesz profesjonalnie i nic jej nie będzie.

Poli trochę pomaga z tym że wymiana elementów zawieszenia w kwestii robocizny do najtańszych nie należy a wprasowywanie gum dodatkowo kosztuje.

Problem taki że w wahaczu dolnym i górnym jest niewymienialna gałka.

Też chciałam na pierwsze autko dla siebie alfę 156 w czerwieni - jest prześliczna, ale ja chce koniecznie autko z gazem więc w benzynie w widże że wszyscy odradzają no i to kosztowne utrzymanie plus fakt że rocznie u mechanika nie chce zostawić więcej niż 2 tyś bo więcej nie mam - studiuje a to ma być moje pierwsze i oszczędne autko - ale chyba oszczędne to ono nie jest no nic - na koniec mogę wszystkim pogratulować wyczucia smaku - alfy to jedne z najpiękniejszych samochodów, szczególnie widać to w starszych modelach inne samochody wyglądają w tym samym wieku jak stare kapcie a alfy są dalej seksownymi i zgrabnymi laskami.

Dolicz sobie jeszcze wymianę rozrządu , oleju , filtry na start + ewentualne naprawy. Jak masz same 7 tyś to może być ciężko. Zawsze można zobaczyć trochę starsze modele , może coś się spodoba.

2k pln na rok to imo sporo, ale to kwestia względna.

Lepsze będzie opisanie kosztów na interwał oleju gdzie wynosi on 10-15tkm ale 2000zł to dalej sporo kwota.

Kompletne zawieszenie przód to łącznie z wymianą:
Przód
- wahacze dół 2x400zł
- wahacze góra 2x250zł
- łączniki stabilizatora 2x100zł
- gumy stabilizatora 2x30zł ale wymiana do 200zł
- końcówka drążka 2x100zł
Tył:
- wahacz wleczony 2x180zł, raczej bardzo wytrzymałe
- tuleja piasty 2x80zł
- wahacze poprzeczne tu od 100-400zł/stronę, mało popularny temat raczej bardzo wytrzymałe

Ceny raczej bardzo maksymalne, ciężko je przekroczyć, liczone dla TRW. Trzeba mieć na uwadze że kupując raz kompletny zestaw robota tańsza a i części powinny wytrzymać przynajmniej z wyznań na forum 50tkm.

bocian - " Ja żem kiedys widział jak jednemu panu sie cofła zagrycha ino poleciała całkiem
do przodu, z jakiś metr do przodu.No to jak widać w przyrodzie możliwe jest
cofanie do przodu,tak? " to znalazlem na google, wiec chyba jednak sie da:D

Co do poli w 166 to czytałem opinie osób które ząłożyły na tył PU w 166, że z tymi tulejami 166 prowadzi sie w zakrętach jak niezaładowany Żuk, i nie polecają. Zawias w 166 to już legenda miejska. Ludzie sie tego boja i sieją ferment jakby mieli wymieniać elementy co 2 miesiące. Założysz dobre cześci to o zawiasie tylnym zapomnisz na długo. Dobre=drogie , a że to wielowahacz to tych dobrych=drogich elementów jest wiecej niz w polonezie 1500 GLE. Ja mam 166 od 2009 i jeszcze niczego z tyłu nie robiłem aczkolwiek jedna tuleja w zwrotnicy juz mi pada powoli. I jakoś z tego względu nie płacze po nocach jak co poniektóre pizdeczki forumowe które nie potrafią żarówki wymienic samodzielnie (sa tu niestety i tacy):)

PS co do zawiasu TRW to mnie na takie wahacze nie stac i mam założone dolne fasty w 2010 i do dziś żyja i nie pukaja. Więc z tym TRW to tez nie reguła. Fasty sa dobre w 166 i dają rade. i o połowę tańsze.

Ja ostatnio robiłem u siebie tylny zawias, tuleje wahliwe, zwrotnicy i tuleje belki. Wszystko febi bądź lemforder. Razem z robocizną zamknąłem się w kwocie 800 zł.

Co do wahaczy, najszybciej wybija się górny i tutaj warto zainwestować w coś lepszego. Moim zdaniem VEMA to minimum. Dolne wahacza można kupić fasty itp.

Druga kwestia żywotność zawiasu. Jeśli ktoś jeździ na 17tkach, opony wysokości płatka kosmetycznego i każda studzienka jego to sorry bardzo. Cudów nie ma.

Jeśli masz 7k na zakup samego auta to powtórzę się, poszukaj 1.9 jtd z 115 konnym silnikiem. Silnik ten i podzespoły można bardzo łatwo sprawdzić przy pomocy kabelka za 30 zł i laptopa z darmowym oprogramowaniem FiatEcuScan, bądź MultiEcuScan.

W zasadzie po tym co napisał prezes zostaje tylko mi napisać AMEN.

Reasumując "tania"166 dla młodego biednego kierowcy- ZDECYDOWANIE ODPADA bo to auto Cie zje.
156 - jak najbardziej o ile umiesz samodzielnei co nieco przy aucie podłubać to zaoszczedzisz na mechanikach.
Nie wiem jak z kosztami uzytkowania 147 ale tez łądne autko- dla młodego czemu nie.

Cytat:

---

Napisał Awangarda

alfy to jedne z najpiękniejszych samochodów, szczególnie widać to w starszych modelach

---

Tia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_Arna
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_90
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_75
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Ro...tta_%281977%29

A myślałeś o 155 V6 z gazem? Za 7 kafli coś przyzwoitego dałoby chyba radę wyrwać. Konstrukcja prosta, auto chce jeździć. No i co moim zdaniem ważne - ludziska nie uważają Cię za geja :D

Cytat:

---

Napisał omron8

Tia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_Arna
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_90
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_75
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Ro...tta_%281977%29

---

Zapomniałeś o muminach: :P
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Ro...ulietta_(2010)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_MiTo

No ale muminki nie są tymi starszymi alfami. To szczyt techniki i nowoczesny dizajn! :P

Cytat:

---

Napisał omron8

No ale muminki nie są tymi starszymi alfami. To szczyt techniki i nowoczesny dizajn! :P

---

W sumie to i tak lepiej niż BMW "sedes" http://www.bmw.pl/pl/pl/newvehicles/...med/index.html :eek:

Hehe :) Nie wiem co oni z tymi nowymi autami odpierdzielają. Wyglądają jakby wszystkie na jednym kontenerowcu z Chin przypłynęły...

Cytat:

---

Napisał omron8

Hehe :) Nie wiem co oni z tymi nowymi autami odpierdzielają. Wyglądają jakby wszystkie na jednym kontenerowcu z Chin przypłynęły...

---

Hahaha. Dokładnie!

mnie moja alfa wyszła ok 6000, przejechane ok. 15.000km jak do tej pory wymieniłem klocki z tyłu i powoli szykuje się zawias kompletny.
przebieg na szafie ok. 180000 w chwili zakupu w realu kolo 250.000 (dokładnie nie pamiętam)

Diesla nie polecam za względu na droższą eksploatację. Miałem 2.4 jtd wcześniej i zwykłe części eksploatacyjne sprawiają że za każdym razem dorzucasz 100-150 zł na serwis. Mi moja pali 10l/100 km, co daje ok 60gr/km taniej niż taxi, więc mieści się w normie :)

Cytat:

---

Napisał patryyyk

Mi moja pali 10l/100 km, co daje ok 60gr/km taniej niż taxi, więc mieści się w normie

---

haha niezłe porównanie:P . A co myślicie o zamontowaniu czujników parkowania na tylnym zderzaku? , juz spotkalem sie z tekstami ze to dla emerytów itp, ale jak sami piszecie widoczność w alfie 166 jest słaba, montował z was ktoś czujniki w swojej alfie? Sprawdzały sie?

Dla emerytów to jest skoda czy inna dacia, pluskwy się przydają, zwłaszcza na ciasnych parkingach w galeriach handlowych. Założyłem na jesieni przód + tył i było warto.

podepnę się pod temat :)
przygotowuję się do kupna alfy (156 po 2003 lub 166 2001-5)
bardziej skłaniam się ku 166 gdyż potrzebuje więcej miejsca i komfortu
interesuje mnie silnik 2.5 ?
podstawa to lpg, i kontrola trakcji
mam 24 lata jezdne 156 1.6 ts a wcześniej fiatem coupe i jak na dziś dzień alfa to 2x tańsze w utrzymaniu niz fiat :-) z alfy jestem bardzo zadowolony, tylko skrzypące zawieszenie czasem denerwuje :)

I tu pytanko Panowie/Panie czy jeżdżąc do pracy 40 km dziennie alfa podoła jako jedyne dupo woziło (oczywiście na ekstremalne sytuacje mam kilka innych dupo-wozów)
czy szukać silnika 2,5 v6 ? do gazu, chciał bym sie zamknąć w 15 litrach lpg w cyklu mieszanym, ktorego rocznika się wystrzegać ktory polecany Kwota jaką mogę przeznaczyć to 12k (do 15 z serwisem startowym)

Ewentualnie prosił bym o link do aukcji

Jeżeli młody kierowca ma pieniądze na utrzymanie (bo są tacy,że to jest żenujące i mają daleko idące pretensje ba nawet do rozmaitych ugrupowań politycznych :D ) to tak. Alfa Romeo jest,dla każdego polecam V6 24v ''busso'' jest super chcesz auto sprowadzić ? czy kupić na miejscu ?

Podepnę się pod temat, bo mam podobny problem. Czy 400-600zł miesięcznie na utrzymanie 156 1.9JTD mi wystarczy?

Cytat:

---

Napisał dkanas

Podepnę się pod temat, bo mam podobny problem. Czy 400-600zł miesięcznie na utrzymanie 156 1.9JTD mi wystarczy?

---

Ponad tysiak na ropę miesięcznie nam idzie,ale powiem Ci coś :

*Jaki przebieg roczny planujesz?
*Miasto/trasa?
*Po jakiej jakości drogach będziesz używał samochodu?
*Czy będziesz w stanie się przygotować finansowo do od czasu do czasu napraw/przeglądów?

Planuję przebieg gdzieś w okolicach 10.000km rocznie, codziennie dojeżdżam 10km do szkoły, żadnej miejscowości po drodze, a raz w tygodniu trasa 100km. Drogi raczej nienajgorsze, od czasu do czasu rodzice będą w stanie mi troszkę finansowo dopomóc. Na paliwo budżet mam osobny, także te 400-600zł by było na jakieś naprawy, czy cuś.

10 000 rocznie... 10 km dziennie... wg mnie nie warto brać diesla. Ja mam do pracy 35-40 km obwodnicą + 300 km raz w tygodniu trasy, a i tak dumałem nad sensem zakupu diesla.

10 km to Ci się Bella będzie grzać więc oszczędności na paliwie niewielkie remonty silnika droższe niż w benzynie, a i przednie zawieszenie wrażliwsze, bo silnik cięższy. Ew. oszczędności na paliwie zjedzą Ci naprawy i wymiany zużywających się części.

Jeżeli to auto tylko dla Ciebie i na dojazdy głównie do szkoły, a od czasu do czasu na niedługą w sumie trasę to może warto pomyśleć o 146 z silnikiem 1.4 czy 1.6 w benzynie? To tanie autka, ładne i niedrogie w utrzymaniu. Chyba nawet kupno najbardziej wypasionej wersji (2.0ti) dbanie o niego wyszłoby Cię taniej niż JTD. A TSy dobrze ponoć znoszą zagazowanie, więc tym bardziej oszczędność. No i frajda z jazdy na krótkich dystansach gdzie benzyna szybko się rozgrzeje i pozwoli depnąć będzie większa.

Za cenę 156 z JTD w sensownym stanie + zestaw startowy do niego możesz kupić 146 z TSem, do tego zestaw startowy i sensowną instalację gazową. I masz spora szansę, że Ci jeszcze trochę kasy zostanie.

--

Jeżeli chodzi o Twoje pytanie... powiem tak. Kupiłem Bellę taką jak Ty chcesz kupić za 8000. Wpakowałem w nią licząc wszystkie wydatki, nie tylko naprawy ale też ubezpieczenie (pełna zniżka), jakieś dokładne czyszczenie zaraz po zakupie, rejestrację etc 6000. Liczę, że wpakuje jeszcze 2000 zanim będzie 100% ogarnięta pod kątem mechaniki (jestem dość pedantyczny :D). Potem... te 400-600 miesięcznie spokojnie powinno wystarczyć. Warto tylko sprawdzić ile kosztuje np. wymiana wahaczy i mieć taką kasę odłożoną, ew. mieć możliwość w miarę szybkiego skombinowania większej gotówki bo nigdy nie wiadomo.

Zależy mi na 156, bo jest w wersji SportWagon, co nieco ułatwi mi załadowanie perkusji, do 146 się będzie źle pakowało. No i czytałem, że TwinSparki nie są najbardziej niezawodnymi silnikami, natomiast JTD jest fiatowski, części tanie, naprawa też...

Jeśli kolega chce diesla to nie mów mu żeby kupił benzynę 146. Jeśli kupisz kolego w miarę zadbana Alfe, ze sprawnym zawieszeniem, turbo i dwumasą ze sprzęgłem to spokojnie 600zł wyda na serwisowanie auta. Toż to nie jest Rolls-Royce. Zwykle auto klasy compact z delikatnym zawieszeniem;)

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

Zastanawiam się też nad Peugeotem 406 coupe, ale tam perkusji raczej nie zmieszczę, i nad czymś z grupy VW z silnikiem 1.8T, bo chociaż te auta oklepane i nudne, to jednak dźwięk turbo jest piękny :p

Cytat:

---

Napisał dkanas

to jednak dźwięk turbo jest piękny :p

---

:blink:pierdol***em szczeną.... poważnie przejedz się starą, poczciwą v6 z 156 lub nawet 155 to zobaczysz, dlaczego dzwięk "vałki" jest lepszy jak gwizd - świst turbosprężarki:) Oczywiście są gusta i guściki.

V6 szkodzą na słuch. JTD klekocze, ale zadbany ma przyjemniejszy dźwięk niż TS czy V6. Alfowskiej TB nie słyszałem. Ale są gusta i guściki :P

Cytat:

---

Jeśli kolega chce diesla to nie mów mu żeby kupił benzynę 146.

---

Kolega pytał, czy 400-600 PLN miesięcznie starczy na utrzymanie 156 JTD. A nie, że chce diesla. Nie pisał, że potrzebuje kombi, bo bym 146 nie doradzał. Wg mnie na dojazdy do szkoły i takie przebiegi jak podał 146 z TSem+gaz jest lepsza niż 156 JTD, zwłaszcza jak się ma ograniczony budżet.

No, ale skoro potrzebuje kombiaka to inna sprawa.

Jeżeli kupisz zadbaną 156 JTD to te 400-600 miesięcznie wystarczy. Musisz być tylko przygotowany na to, że coś droższego może paść i nie wiadomo kiedy - kupujesz używane auto w końcu.