Co może być powodem dostawania się benzyny do oleju? Po wyciągnięciu bagnetu poczułem na nim zapach benzyny, a poziom przekraczał maksymalny.
Printable View
Co może być powodem dostawania się benzyny do oleju? Po wyciągnięciu bagnetu poczułem na nim zapach benzyny, a poziom przekraczał maksymalny.
Wymień olej, bo tak jak myśle to na 100% zmienił swoje właściwości.
Zapewne nie pali świeca na jakimś cylindrze i benzyna spływa sobie do miski olejowej. Sprawdź przewody iskrowe, wykręć świece i zobacz która nie pali (pewnie będzie okopcona).
Pozdrawiam.
Jak tego mozna nie odczuć po pracy silnika ?Cytat:
Napisał marcins737
Jak by tak było to strasznie strzelał by w wydechCytat:
Napisał marcins737
uszkodzony regula cisnienia lub lejacy wtrysk ale stawiam na regulator
Według Twojej wcześniejszej teorii powinna zapalić się kontrolka wtrysku jeśli ma katalizatorCytat:
Napisał piotriix
przy wypadajacych zaplonach tez kontrolka wtrysku powinna sie zapalic :P a to nie sa moje teorie to poprostu obd. mozliwe tez ,ze kolega ciagle jezdzi na krotkich trasach przy niedogrzanym silniku i tez bedzie czuc paliwo w oleju .posiadacze poczciwych p. fiatow powinni to wiedziec z autopsji
Dziękuję wszystki za rady i sugestie szczególnie 75andrew155 8)
Auto zdecydowanie pali na wszystkie gary a po sprawdzeniu kontrolnie świec, okazuje się że wszystki one są sprawne, profilaktycznie zostaną wymienione jeszcze w tym tygodniu bo nie wiem ile przebiegu mają te które posiadam obecnie!!
Strzałów z wydechu nie ma, auto jeździ normalnie... jedyna niepokojąca mnie rzecz to fakt, że silnik pracuje ciszej i kulturalniej na zimno a już po rozgrzaniu zaczyna chodzić zdecydowanie głośniej i słychać leki "klekot" (ale proszę nie mylić z klekotem wariatora, bo to już przerabiałem i nie jest to taki klekot, zdecydowanie) pracuje równo, ale głośniej... jako że jestem posiadaczem Alfy od pół roku to nie wiem czy to normalne czy powinienem zwrócić na to uwagę... pozdrawiam
Olej rozrzedzony paliwem po rozgrzaniu silnika najprawdopodobniej traci właściwości oraz spada ciśnienie oleju i odzywają się popychacze. Ostatnio też wyczułem zapach benzyny w oleju, ale tłumaczyłem to sobie jazdą na krótkich dystansach. Nie mam czasu tego sprawdzić bo jestem ostatnio ostro zapracowany.
fligos, masz mozliwosc nagrac ten klekot?
slychac go na jalowym czy podczas jazdy?
Założę się, że brzmi jak takie metaliczne „cykanie” z częstotliwością wzrastającą wraz z obrotami.
Brzmi znajomo... Na jalowym jest takie cyk-cyk-cyk, a na oleju ktory ma kilka tysiecy przy przyspieszaniu jest metaliczny pomruk w okolicach 3-3,5 tys. Ten metaliczny pomruk zanika jak silnik sie nagrzeje...Cytat:
Napisał ANDYTCM
Witam. Możliwości nie mam, ale się znajdzie :wink: i nagram wersję zimną oraz ciepłą dla porównania. A to o czym mówię to słychać na jałowym, jak wchodzi na obroty zdaje się pracować normalnie.Cytat:
Napisał Tuti
Pozdrawiam!
Właśnie wymieniłem sobie świece (dedykowane NGK, dużo pieniążków) i to o czym zapomniałem napisać w poprzednim poście jest istotne, świece stały w oleju, konkretnie 1 i 4 cylinder! Dodam, że w Listopadzie w serwisie robiłem wariator, przy wymianie którego zostały założone nowe uszczelki, czyżby Panowie z serwisu źle je założyli?
Reasumując, problem z moim silniczkiem wygląda następująco:
- oleju jest za dużo i czuć w nim benzynę (taki przepalony zapaszek)
- świece stały w oleju (1 i 4 cylinder)
- silnik inaczej pracuje zimny (ciszej i z większą "kulturą"), a głosniej kiedy się rozgrzeje (taki nietypowy klekot) - nagranie zamieszczę w sobotę bo już mam sposób na zrobienie ich
- to chyba wszystko, bo z tego trzymania się za kieszeń mi już wyleciała reszta.
Natomiast co ja do tej pory robiłem z silnikiem:
wrzesień 2006
- wymiana oleju, filtrów jeszcze w niemczach przed przyprowadzeniem auta do kraju.
- już w polsce kompletnie rozrząd
listopad 2006
wymiana wariatora + wymiana oleju + 2 uszczelki (przeznam nie wiem jakie uszczelki, powiedziano mi w serwisie, że je trzeba wymienić to płaciłem i wymieniali)
marzec 2007
- wymiana świec i ciąg dalszy przedemną z waszą pomocą....
na przestrzeni tych kilku miesięcy robiłem też inne rzeczy nie związane bezpośrednio z silnikiem, ale chcę wam uzmysłowić stopień zaangażowania...
opony zimowe, tulejki, kompletnie wydech, czujnik ABS, łożyska kół przednich
Proszę pomóżcie, jestem tylko biednym studentem... a chcę wreszcie jeździć (dodam, że jeżdżę śrdnio 1000km miesięcznie, miasto)
Mam nadzieję, że macie pełny obraz sytuacji. Pozdrawiam i czekamy z moją kieszenią na odpowiedź!