Witam. Mam pytanie a konkretnie jak zdemontować tylną tapicerkę aby wymienić głośniki dodam że auto jest 3 drzwiowe
Pozdrawiam
Printable View
Witam. Mam pytanie a konkretnie jak zdemontować tylną tapicerkę aby wymienić głośniki dodam że auto jest 3 drzwiowe
Pozdrawiam
sporo roboty, trzeba wywalić całą kanapę, odkręcić nakładki na przednich progach. Później odkręcasz "kilka" śrubek, znaczy wkrętów, chyba 4 na jeden boczek. A i jeszcze tylne pasy trzeba odkręcić po bokach, na dole i delikatnie, ale używając siły boczki "wyszarpać" :P
Pozdro
A czy jeżeli potrzebuję zdemontować popielniczki to muszę też demontować tyle rzeczy ?.
Popielniczki czyli sam wkład czy panel z głośniczkiem?
Zakładam, że to drugie. Da się wyjąć bez demontażu boczków odpowiednio podważając. Nie mam akurat fotek od drugiej strony tego panelu ale kiedyś już to demontowałem.
W tylnej kanapie 3D nie da się wyjąć całego panelu z popielniczką bez boczka.. przymocowany jest jakoś.. a demontaż boczka jak już się to robiło to sprawnie idzie w 10 minut sztuka ;) wiem bo mam aktualnie zdjęte :P pranie trwa.. tapicer ma termin dopiero na początku czerwca..
Tak, sam demontaz boczka to szybko idzie. Ale bez zdjecia kanapy nic nie zrobisz.
Kurcze, to chyba jakiegoś mocowania nie było bo udało mi się zdemontować bez zdejmowania boczku.
Ogółem to "gadanie" że nie da się bez zdjęcia kanapy.. bo robiłem kiedyś to bez zdejmowania kanapy.. jest niewygodnie bo trzeba manewrować siedziskiem kanapy i oparciem tak by "uwalniać" boczek w różnych miejscach ale da się..
Aktualnie robię to zawsze z zamontowanym oparciem.. ponieważ na oparciu mam zamontowaną zabudowę car audio z mdf.. która jest defacto niedemontowalna (bo za dużo zachodu z tym) i choćby dziś przed chwilą zdejmowałem boczki i zakładałem z zamontowanym oparciem.. siedzisko zdjąłem dla wygody ale da się też z nim..
Na dniach będę przekładał boczki, ale chyba jednak zdemontuje kanapę bo robiłem to już kilka razy więc wprawa jest ;).
Czy demontaż nakładek progowych (wewnętrznych) sprawia jakieś trudności?
Nie :) dwie śrubki i siłaa...
Jedna śrubka łączy listwę z boczkiem tylnym.. a druga jest z przodu od dołu deski rozdzielczej.. a reszta to spinki na całej długości..
PS.. Przekładał????????? ;>
W sensie wymieniał na inne. Przecież wnętrze nie może być długo bez zmian bo byłoby nudno.Cytat:
Napisał wheelerwasp02
A co upolowałeś na podmianę? bo ja szukałem szukałem ale nic nie ma.. więc skończyło się tym że mam umówiony termin u tapicera w Lublinie który zrobi mi skórę na tych moich po FL.. waham się tylko nad kolorem..
Boczki z modelu przed FL coś na kształt alcantary. Po FL niestety trafiałem albo na niepełny komplet, albo w kiepskim stanie.
Po operacji wrzuć jakieś fotki ...przed i poCytat:
Napisał drift-r
To już wiem Drift-R co zmieniasz :P
Pomęczyłem się i boczki tylne wymieniłem. Miała być fotorelacja ale po zabawie z pierwszym boczkiem zrobiło się ciemno i zaczęło mi się spieszyć. Robotę kończyłem około 22.30. Info na początek - kanapę jednak lepiej zdemontować. Wystartowałem robotę od demontażu listwy progowej a powinienem zacząć od gumy przy progu bo wtedy jest dostęp do mocowań listwy progowej. Odkręciłem również mocowanie pasa przedniego fotela. Próbowałem zdemontować boczek bez demontażu oparcia kanapy ale jak na pierwszy raz ni polecam tej opcji gdyż dużo czasu upływa na zabawie z włożeniem boczku. Najlepiej zdemontować kanapę całkowicie. Nie jest to specjalnie trudne. Przy tej czynności przed wyniesieniem oparcia kanapy z auta lepiej zdjęć zagłówki - łatwiej ją wynieść.
Jak jutro wezmę się za przód to może porobię fotki elementów mocowania tylnych boczków.
Sam demontaż boczku nie jest trudny ale zamontowanie go już sprawiło mi trudność. Kołki, które są w boczkach wychodziły razem z wtykami, które powinny zostać w karoserii a ich rozdzielenie łatwe nie jest. Najlepiej przed zabawą w rozbiórkę kupić zestaw kołków i wtyczek. Należy również pamiętać przy demontażu o odpięciu, a przy montażu o podłączeniu głośniczka. Zgodnie z prawem Murphy'ego po zamontowaniu boczku okazało się, że nie podłączyłem przewodu i zaklinował się tak, że nie mogłem go, przez otwór po panelu, wyciągnąć. Taka pierdółka a może wkurzyć.
A koniec po zmontowaniu wszystkiego auto nie chciało zapalić komunikując odcięcie pompy paliwa. Zadziałał wyłącznik uderzeniowy.