Printable View
Witam!!!!powiedzcie mi jak i czym moge to sam naprawic domowym sposobem zeby nie oddawac do lakiernika bo mnie skasuje jak za zboże.a chcem sam to zrobic.poprostu jak kupiłem AR to juz taki duzy odprysk lakieru był i niechcem zeby mi to zardzewiało.oto kilka zdjęć poglądowych.od strony kierowcy za przednim kołem.
Dokładnie wyczyść papierem ze rdzy, następnie nanieś pędzlem dwie warstwy "Super rost killer" . Kup w spreju podkład,lakier zgodny z numerem jakim pomalowane masz auto oraz lakier bezbarwny . i pryśnij to ! Leko przycieniuj,nie do krechy! jeżeli powierzchnia wyczyszczona, będzie zbyt chropowata po zamalowaniu Super rost killerem ,nałóż warstwę szpachlowi i drobnym papierem (na sucho) wygładź przed naniesieniem warstwy podkładu.
Zależy czy chcesz to zrobić tak żeby nie było śladu, czy tak aby było w miarę znośnie. Jeżeli chcesz robić sam to musisz zaopatrzyć się najlepiej w: grunt reaktywny czerwony którym malujesz po przeszlifowaniu do gołego metalu, nakładasz cienką warstwę, na to podkład akrylowy wypełniający (później ewentualnie szpachlówka jeżeli są jakieś większe nierówności) na to bazę czyli kolor i klar bezbarwny, potem po wyschnięciu wszystko spolerować. Materiały wyjdą pewnie ponad 100zł, nie wiem ile zażyczył by sobie lakiernik ale myślę, że niewiele więcej. Aha, jeżeli chciałbyś to zrobić w miarę niewidocznie to jeszcze można byłoby zastosować rozpuszczalnik do cieniowania np. taki: http://www.tanie-lakierowanie.pl/426...eniowania.html
Jak da do lakiernika za rok purchle wyjdą w tym samym miejscu! Nie ma zakładu lakierniczego ktory na rdze da gwarancje! Wiec lepiej zrobic domowym sposobem. Koszt u lakiernika od 300zl.
ja troche pracowałem jako lakiernik i fakt drogie są usługi lakiernicze zwłaszcza ze jak sie maluje jeden element to trzeba cieniowanie robić zeby odcien jednego elementu sie nie różnił. tak ze zawsze trzeba doliczać sobie jeszcze dodatkowe koszta za Cieniowanie, jezeli oczywiscie chcemy zeby po naprawie lakierniczo-blacharskiej to jakoś wyglądało, ja mam w swoje 156 podobny problem z odpryskami w tym miejscu i szczerze zastanawiam sie nad kupnem błotników oryginalnych od innej 156 oczywiscie nie naprawianych w dobrym stanie , przemalować ścieniować z drzwiami i mam pewność ze po roku czasu nic mi w tym miejscu nie wyjdzie ( a swoja droga to z tego co sie orientuję to jeśli dobry lakiernik to taki naprawiany element dłużej wytrzyma) Pozdrawiam :)
P.s a jeżeli chcesz naprawiać to w domowy sposób to efekt może być rożny :)
Jak jest rdza to po temacie! Mozna tak jak kolega pisze kupić używane drzwi w kolor( nigdy nie udało mnie sie kupic bez skazy) ,powalczyc samemu ! Robilem kilkukrotnie tego typu zaprawki i efekt byl przyzwoity. Jak by ktoś mial problem z wgniotkami,parkingowymi lub po gradzie prosze dac znac ! POMOGE Nie wiem czy taka reklamam jest dozwolona na forum,jezeli nie z gory przepraszam i prosze o skasowanie posta.
Miałem tak samo u siebie i też srebrna jest. Niestety wredny kolor do malowania. Zrobiłem u siebie sam i wygląda to w miarę ładnie. Jak będę miał chwilę w domu to wstawie zdjęcia.
Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
U mnie też w tym miejscu jest dokładnie tak samo. Mam aerograf, wiec planuje nim zrobić zaprawki po wcześniejszym potraktowaniu tych miejsc "Fertanem". Polecam aerograf do takich delikatnych rzeczy bo zużywa mało lakieru a jest bardzo precyzyjny.
EEE, nie do końca - jak jest powierzchowna to nie ma problemu, jak pojawiają się wżery to już trzeba się z tym dość dupczyć żeby wyszło dobrze.Cytat:
Napisał Angelus
Miałem pokazać zdjecie więc proszę... http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2014/06/68.jpg
Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
Proste, albo szlifierka i listkowa tarcza, albo papier scierny, rwiemy do czystego odtluszczamy i jesli nie ma wzerów to podklad epoxydowy 2 skladnikowy na to akrylowy, szpachelek, cieniujemy troszkę baza, na calosc bezbarwny polerka i git
pozdrawiam
To nie reklama :stop:
Strasznie skorodowany wspornik chłodnicy płynu od wspomagania który jest pod błotnikiem delikatnie oczyściłem z rdzy (wżery) zostawiłem i zgodnie z kartą techniczną zabezpieczyłem Brunoxem.
Po ok 16 miesiącach nadarzyła się okazja robić coś w okolicy tego wspornika i z czystej ciekawości zeskrobałem Brunoxa i byłem pełen podziwu.ZERO wżerów i korozji, wytłukł całą rdzę.
To moje doświadczenie z tym preparatem.Mam nadzieje że wytrzyma jak najdłużej
ps.Przed nałożeniem Brunoxa użyłem odrdzewiacza Dragon do stali i żeliwa.
nooo wyszło miooodzio !! sam się będę musiał z tym powoli pobawić
I zaznaczam że robiłem sprayem. Wiem druciarstwo...
Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka