2x problemy. Skrzynia biegów orazi "chrobotanie" czegoś

Witam,

parę kilometrów kulnięte i pewne sprawy nie dają mi spokoju.

1. Zmiana biegów, a raczej odgłosy temu towarzyszące.
Wydaje mi się, że gdy zrobiło się upalnie to skrzynia biegów zaczęła wydawać różnego rodzaju dźwięki. Przy zmianie biegu...tzn...ehhh....opiszę to łopatologicznie-.-
Wciskam sprzęgło, łapię za drążek, wbijam wyższy bieg -> tutaj pojawiają się te odgłosy. Słychać cichutko, ale jednak, dźwięki "pracy" skrzyni podczas tej czynności. Nie stuki itp tylko jak to co ma wskoczyć gdzieś to wskakuje, co ma przeskoczyć to przeskakuje itp xD. Tak jakby nie było żadnej osłony akustycznej pomiędzy mną, a skrzynią. Wcześniej...tzn jak było zimno i zapewne olej był gęstszy to takich dźwięków nie uświadczyłem(przynajmniej tak mi się wydaje...lub może nie zwracałem na to uwagi?)
Coś jest nie tak czy też coś tam dobiega do Waszych uszu?
Dodam iż nie jest to nic niepokojącego ani specjalnie dokuczającego. Po prostu odgłos jak każdy inny, ale np w Fordzie Focusie 2 nie ma mowy o tego typu odgłosach(pod tym względem to niestety jest to niebo, a ziemia...)

2. Chrobotanie czegoś, gdzieś
Podczas jazdy przy prędkości nie przekraczającej 20km/h, ale i nie mniejszej niż 5/7km czy to na 1 czy na 2 biegu słychać coś jakby obcieranie się delikatne czegoś o coś, np koła(opony) o jakiś plastik. Dźwięk ten jest pulsacyjny i odpowiada częstotliwości obracającego się koła...tzn jeśli zaznaczymy pkt A na oponie to za każdym razem, gdy wykona pełen obrót to coś zachrobocze. Nie głośno, ale jednak...za pierwszym razem gdy dotarło to do moich uszu porównałem to z jedzeniem chipsów xd
Oponę obcierającą o coś wykluczam ponieważ wydaje mi się, że było by to słychać również przy wyższych prędkościach jak i nic nigdzie nie widać by jakiś plastik odstawał który powodowałby ten odgłos. No i obojętnie czy jadę na wprost czy skręcam to dźwięk jest cały czas taki sam.
Jakieś sugestie?;p


Wybaczcie mi, że tak zapewne błahe rzeczy tutaj opisałem tak łopatologicznie, ale nie potrafię opisać krócej tych zjawisk^^
Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi co to może być...będę na bieżąco starał się diagnozować problem ^^



Pozdrawiam serdecznie

Ad. 1. Nie przejmuj się, u mnie też mechanizm pracuje niezbyt cicho. Tj. przy niższych prędkościach słychać "klikanie" po wybraniu przełożenia. To chyba normalka.
Ad. 2. Łożysko podpory prawej półosi.

Czytaj:
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...ry_polosi.html
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...rzy_gazie.html
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...zas_jazdy.html

Dziękować za odpowiedź.
Czyli:
Ad.1
czyli tttm?;p Słabo trochę jak na tą klasę auta, ale cóż...widać na tym przykładzie, że powiedzenia i stereotypy można głęboko zakopać...np. "Ford gówna wort...", a w porównaniu do Alfy to niestety jest mega różnica w jakości wykonania niektórych elementów

Ad.2
Widzę, że jesteś pewny na 100%:) Muszę do mechów podjechać by się tym zajęli bo niedługo parę młodą będę wiózł i lepiej żeby nic nie hałasowało^^
I dziękować za podrzucenie linków do tematów.
Dwa znalazłem na forum(na smartfonie trochę niewygodnie mi się tego szuka), ale nie było w nich żadnego rozwiązania...

Za jakiś czas dam znać co i jak z tym chrobotaniem.


Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał Scorpio

czyli tttm?;p Słabo trochę jak na tą klasę auta, ale cóż...widać na tym przykładzie, że powiedzenia i stereotypy można głęboko zakopać...np. "Ford gówna wort...", a w porównaniu do Alfy to niestety jest mega różnica w jakości wykonania niektórych elementów

---

AR 159 to auto ze sportowym zacięciem, więc nie spodziewaj się limuzyny ;)

czytając Twój post przypomniała mi się jazda nissanem 350z oraz toyota celica...obydwa ze sportowym zacięciem...odmiennej klasy...i w obydwu przypadkach bałem się, że na zakręcie wylecę z auta razem z fotelem, a na większych nierównościach zamiast zmieniać biegi to trzymałem śrubokręt by szybko dokręcać śrubki xD
To niech Ci będzie, że jeśli jest "sportowym" wozem to musi trzeszczeć i chrobotać xD

Odnośnie odgłosów ze skrzyni biegów to na początek wymienił bym olej jeśli nie był wymieniany ostatnio. Producent pisze, że się nie wymienia oleju ale ja wymieniłem po 120 tys i słyszę efekty np drugi bieg czasami zgrzytał przy zmianie a teraz nie zgrzyta. Przed wymianą podjedź wcześniej do mechanika i niech Ci obejrzy uszczelniacze półosi w skrzyni czy nie ciekną lub pocą się bo może od razu przy wymianie oleju wymienisz uszczelniacze.

a ile taka przyjemność kosztuje? tzn sama wymiana oleju? Raczej jest to bardziej skomplikowane niż wymiana oleju silnikowego?;p
No i podejrzewam, że nigdy olej w skrzyni nie był wymieniany...a 200k na liczniku prawie już jest.
Zaczynam już robić listę co ma sprawdzić mechanik :)
Coś czuje, że auto będzie niedługo jak nówka xd

Cytat:

---

Napisał Scorpio

a ile taka przyjemność kosztuje? tzn sama wymiana oleju? Raczej jest to bardziej skomplikowane niż wymiana oleju silnikowego?;p
No i podejrzewam, że nigdy olej w skrzyni nie był wymieniany...a 200k na liczniku prawie już jest.
Zaczynam już robić listę co ma sprawdzić mechanik :)
Coś czuje, że auto będzie niedługo jak nówka xd

---

Jak nie był wymieniany to koniecznie wymień. Litr Tutelli kosztował chyba 60 zł. Wchodzą przy wymianie 2 litry ale niektórzy mechanicy zatykają otwór przelewowy i dolewają 0,2-0,3 litra. Sama wymiana trwa tyle co wymiana oleju w silniku i jest tak samo skomplikowana :P

Dodano po 3 minutes:

lektura dla zainteresowanych :P. Trochę temat się rozwinął.
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...ni_biegow.html

Wymiana oleju w skrzyni to dobra sprawa. U mnie działanie mechanizmu uległo poprawie (m.in. dwójka przestała haczyć przy wbijaniu), może też dlatego że dolałem ceramizer.

Ok. To wymiana oleju w skrzyni na pewno wleci w next tygodniu. Mam jeszcze nadzieje, ze moj mech ogarnie temat chrobotania bez rozbiorki calego auta...oczywiscie go nakieruje na lozysko polosi, ale wiecie jak to jest xdI pytanie...ceramizer duzo daje? Oplaca sie go dodawac? P.s wybaczcie za brak pl znakow...uciazliwe jest pisanie na komorce :p

o ceramizerach masz temat dość obszerny na forum ogólnym.
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...c_czy_nie.html
Spoko :) na komórce jak się pisze to czasami słownik tak poprzestawia wyrazy,że czytając potem siebie można się zdziwić ;)

ile postów tyle opinii ;p
Ale chyba się skuszę na dolanie ceramizera do skrzyni biegów. Do silnika wolę nie ryzykować ;)

Dodaję filmik ukazujący(ale nie widać tylko słychać ;p) ten chrobot. Trzeba się wsłuchać(najlepiej na słuchawkach), gdyż nie jest on jakiś tam Bóg wie jak głośny...ale mi przeszkadza ;p
http://youtu.be/Vchtiq7pUvQ od 4 sek najlepiej słychać. Fakt faktem, że "nagrywarka" ma taki, a nie inny mikrofon^^

P.S- nie paczcie na datę...zawsze zapominam ustawić "teraźniejszą";p

Daj znać czy będą jakieś skutki uboczne. Wiem że z braniem oleju daje radę, ciekawy jestem czy pomoże coś w przypadku skrzyni biegów.

Póki co niestety pozostawiłem temat jeden i drugi. Niestety Alfa zeszła na dalszy plan pod względem finansowania tak więc...
Ale mam nadzieję, że pod koniec sierpnia ogarnę wszystko i będę miał jak pobawić się z Alfą ;p

nie przesadzaj, ceramizer wcale nie kosztuje tak duzo :] Tak czy siak, mamy już końcówkę sierpnia wiec daj znac czy podziałałeś :]

ceramizer nie kosztuje dużo, ale do tego wymiana oleju w skrzyni itp już tak.
Niestety póki co nie mam nawet czasu auta dać do mecha...jakoś do roboty muszę dojeżdżać, a na chwilę obecną drugie auto jest w długiej trasie ;/
Obiecuję, że jak już coś zrobię to odświeżę kotleta ;p

no tu siie zgadzam, ze wymiana oleju w skrzyni to nie taki pikus :]

Zawsze do pracy mozna rowerem, poki pogoda jeszcze pozwala :p

dekster... nie wymyślaj;p
Nie po to prawko robiłem x lat temu by teraz rowerem jeździć ;p

Ale powoli postępy są. Drugie auto wróciło. Teraz muszę ogarnąć mechaników by jakiś termin u nich zaklepać, ale z tego co widziałem niedawno to rządek samochodów u nich pod warsztatem jest niemały więc termin zapewne będzie odległy, a auto 26 września musi być na chodzie(przed lub po "naprawach") bo Parę Młodą trzeba czymś zawieźć do kościoła xD

Ale jak zdrowo rowerem:) przy okazji coś w kieszeni zawsze zostanie.

Elooo
od razu do rzeczy.
Wymieniony olej w skrzyni biegów + ceramizer i cisza spokój. Biegi zmieniają się cichutko...aczkolwiek mechanik powiedział, że zamiast oleju to ja tam miałem chyba wodę wlaną...więc i bez ceramizera była by poprawa.

Chrobotanie...raz jest, a raz nie ma...sił już nie mam na to ;) Z reguły tylko ja to słyszę, a nie pasażerowie...więc ;p


ALE
nowy problem.
Musiałem niestety dzisiaj zaparkować autko na dużej pochyłości bocznej(strona pasażera duuużo wyżej niż kierowcy;p). Kąt? Ciężko stwierdzić, ale mimo iż jestem niską osobą(170cm) to czułem się jakbym wsiadał do ferrari/lamborgini/itp. Stał tak sobie przez 8h.
Pierwsza próba odpalenia nie powiodła się...druga też. Próbował załapać, ale nie dawał rady. Dopiero za trzecim razem jak go pokręciłem z 5 sekund(za każdym obrotem prawie zaskakiwał) to odpalił.

Czego to może być wina? Na równej nawierzchni lub małych kątach przechyłu problem nie występuje. Nie ukrywam...że czerwony się zrobiłem nie tylko ze złości, ale i ze wstydu...trochę osób to widziało -.-


Pozdrawiam

Może mało paliwa miałeś w baku i przelało się na stronę, z której pompa nie mogła go zassać. Sprawdź też poziom oleju czy jest odpowiedni. Mogła być podobna sytuacja. Ktoś pisał na forum, że jak jest za niskie ciśnienie oleju w układzie to komputer wyłącza silnik.

Niestety bak prawie pełen (jedna kratka dopiero "spalona"),
olej...na kompie wszystkie kreski na bagnecie bliżej górnej "kreski" - o ile bagnet jest jakkolwiek miarodajny bo wiadomo jak się nim sprawdza poziom oleju -.-

Może jakaś nieszczelność w układzie paliwowym jest? Jak stoi na równym to się nic nie dzieje, a jak jest mocno pochylony to może jakoś łapie powietrze i paliwo ucieka...

Do mecha jechać bez sensu...przecież przez ileś tam godzin nie będzie przechylonego auta trzymał by sprawdzić o co chodzi...a szukanie w ciemno wiadomo jak się kończy ;/