Printable View
Witam koledzy.
dziś na mroziku mój samochód zaczął się dziwnie zachowywać ;/ po 20 km wolne obroty weszły mi na 3,5 tysiąca... ;/ do domu wróciłem bez naciskania na pedał gazu... obroty same sie podnosiły... a na końcu pod domem to obroty poszły do 5 tys. i ciągle w górę... resztę drogi wolałem pchać ;/ pozostało mi postawić samochód na kołkach czy jest jakieś wytłumaczenie tego stany rzeczy? :(
kapryśna alfa 146 1.4 T.S. 99r
potencjometr przepustnicy do wymiany...
używany z robocizną 300zł
przerabiałem taki sam objaw w 2.0 TS
nowy z robocizną coś koło 500-600zł
ja wziałem z rozbitka
mysle ze przyczyna to zacieta wskutek zamarzniecia przepustnica.zdejmij dolot o obejrzyj dokladnie przepustnice czy nie jest zabrudzona,co w AR po lifcie skutkuje takimi objawami jakie opisujesz.Cytat:
Napisał Binda
ja tam bym wyczyscił
Lesio 146 ma rację , zacieta przepustnica
z tym że przepustnica była czyszczona w listopadzie ;/ no chyba tak szybko sie nie zabrudzi ;/ a wcześniej miałem pływające obroty... mógłby to być moze krokowiec?
Najpierw to proponuje sprawdzić czy czasem linka sie gdzies nieprzyciela:)
---------- Post dodany o godzinie 16:52 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 16:47 ----------
Mogla np zamarznąć jesli sie dostała woda to pancerza.
To by potwierdzało moją teorię < wyrobienie osi przepustnicy powoduje falowanie obrotów > również może mieć podatność na przycięcie ( niedomkniecie się ) przepustnicy nawet gdy gdzieś przyłapało linkę gazu
Jesli był duzy mróz , wszystko mozliwe ,że przymarzła. Też tak miałem , jechał z pracy jakieś 20km cały czas 90 kmh po czym przymarzła. Na biegu jałowym miałem jakieś 4500obr/min. Odkręciłem rure od dolotu, popchnąłem palcem klapke przepustnicy i git. Taka mała przygoda. Na dworze było jakieś -20'C. Generalnie włoskie samochody nie przepadają za zimą.
Pozdr. Tiga
fakt nie przepadają , ale auto powinno być stworzone do każdych warunków
jedni wola Alfe ze swoimi slabosciami,innym to nieodpowiada i kupuja VWCytat:
Napisał Kosiar
No to skoro wam coś tam pozamarzało to musiała się tam dostać woda.
woda w odmie(a z tamtad na przepustnicy)w tych warunkach temeraturowych jest raczej niczym niezwyklym.Cytat:
Napisał Lesio
no i dziś objawy ustąpiły... ale nie omieszkałem i tak się do tego dorwać ;d no i się tak składa że faktycznie przepustnica trochę brudna.. ale zmartwiła mnie inna rzecz. a mianowicie ta odma (co to właściwie jest?!?!) bo z tamtąd leci mi coś mokrego w do dolotu powietrza i pewnie to osiada na przepustnicy... ;/ da sie temu jakoś zaradzić? a i jeszcze mam pytanie bo jak wyciągnąłem przepustnice to u góry na niej jest takie coś do którego dochodzą dwie wtyczki. co to jest właściwie? jest tam jakiś układ scalony czy coś?
odma to przewietrzenie(odpowietrzenie)skrzyni korbowej.czyli silnika.wilgoc bierze sie z tego iz przy zmianach temperatur nieuniknione jest to ze skrapla sie woda na sciankach bloku.z tamtad odparowujac dostaje sie na przepustnice wlasnie odma(nie ma innej drogi).dzieje sie to w kazdym silniku,im nizsza temperatura i wiecej cyklow start stop tym tej wody wiecej.wtyczki jakie dochodza do przepustnicy to zapewne czujnik polozenie przepustnicy oraz silnik krokowy.pozdrawiamCytat:
Napisał Binda
no dzięki koledzy ;) przeczyszczone założone i można powiedzieć ze gra ;) jeszcze tylko z odmą załatwić sprawie i po kłopocie ;)
jeszcze raz dzięki :)