Alfa z rana muli jak smietana

Zanim Pan Marek zruga mnie ze kolejny raz pisze cos co bylo na forum poruszane wiele razy - tak, przeczytalem wiekszosc postow traktujacych o tym problemie ktory opisze, jednak nie znalazlem odpowiedzi - dlaczego tak u mnie sie dzieje.

sprawa wyglada tak - rano odpalam Alfe (nie gazuje, chodzi sobie spokojnie na luzie ok 5 minut - aby sie rozgrzala), do ok 500-600m jedzie normalnie, nie dlawi sie, wszystko jest ok (czy na gazie cyz na benzynie), problem zaczyna sie po przejechaniu tego ok 0,5km - nagle Alfa zamula, nie idzie jechac na 1 biegu wiecej niz z 5km/h, musze sie zatrzymac odczekac kolejne 5 minut, lekko ponaciskac pedal gazu i za ktoryms razem przelknie i idzie juz normalnie.

co wymienilem:
- sonda lambda
- przeplywomierz
- czujnik temp.

co ewentualnie podejrzewam ze moglo sie zrabac a jeszcze nie wymienilem (nie jestem pewien czy sa to uszkodzone podzespoly):
- czujnik polozenia walu
- blad w ECU - gdzies trafilem na watek na forum ze "ten typ tak ma" i w starych wersjach byl blad oprogramowania.

niektorzy radza na chwile odpalic auto, zgasic i za 2 razem powinno isc ok - u mnie sie to nie sprawdza.
niektorzy doradzali zdjac przeplywomierz i sprawdzic bez - tego nie probowalem, nie wiem czy czegos nie zepsuje?
niektorzy doradzali sprawdzic gumowy waz ktory idzie od przeplywomierza do silnika - jest wszystko szczelne.

mam mozliwosc podpiac do kompa tylko na co zwrocic uwage? bledow nie wyrzuca, moge zrobic wykres przeplywu powietrza tylko czy on cos nam powie?

po przeczytaniu wielu tematow sam juz nie wiem co dalej zrobic, ASO ostatecznie, moze cos doardzicie?

A świece, kable w jakim stanie? Miewalem takie przypadki mulenia kiedyś, raz się pojawiały, raz nie. Od czasu wymiany świec ani razu nie miałem przypadku porannego zmulenia.

swiece miesiac temu wymieniane na nowki, kable, cewki, fajki - wszystko wymienione na nowe.

Kurde. A może masz dziurę w dolocie. Ja miałem sporą dziurę od spodu w gumowej harmonijce między przeplywką a przepustnicą, ale od tego falowały mi obroty.
Edit. Sorry, pisales o tym wyżej :) jak na cos wpadne to dopiszę :)

dokladnie sprawdzalem te harmonijke na dlugo zanim ten problem sie pojawil - co prawda byla wtedy mala dziurka ale wszystko zostalo naprawione i uszczelnione, teraz sprawdzalem i nic nowego tam sie nie pojawilo.

ot taka myśl, może pedał gazu się przycina?? sprawdź go w FES/MES.

Faktycznie większość możliwości wykorzystałeś. Ja bym chyba poszedł w kierunku proponowanym przez Dawida. Z tym że ja tu nie widzę innej opcji jak zainwestować w kabel. Zacząłbym od sprawdzenia potencjometru przyspieszenia. Potem przepustnicy. Oczywiście wszystko podczas występowania tej przypadłości. Poza tym zobacz co pokazuje lambda wtedy. Czy mieszanka fisiuje czy nie.

Pojezdzij jeden dzieñ bez lpg i zobacz jak będzie.Po tych 500 m sonda zaczyna pracować i ecu dawkuje inaczej.Wygląda to na rozlegulowane ecu pb.Sprawdż jeszcze czy katalizator nie jest zapchany mogło oderwać się kawałek ceramiki i rozrabia

dzis z rana postanowilem troche posprawdzac, pogoda nieciekawa -deszcze, zimno - na bank znowu Alfa zagrymasi - i tak sie stalo ale dzis nieco inaczej.
Odpalam na benzynie, po 5 minutach ruszam-wszystko jest ok (cały czas jade na benzynie), przejechalem ponad 1km (wliczajac to stanie na swiatlach i w korku) auto dobrze sie rozgrzalo - przerzucam na LPG i zonk - znow brak mocy, po wcisnieciu pedlau gazu dobija do ok. 2tys obrotow i dalej nie pojdzie, wyraznie czuc mulenie do tego dzis zaczela wtedy swiecic sie ikonka swiecy (marchewa) na desce - ale tylko przy dodawaniu gazu na lpg. Wylaczylem auto, uruchomilem ponownie na benzynie-nadal muli, pochodzila z 3 minuty na luzie, dodaje lekko gazu - i jest ok. Dalej moge spokojnie przelaczac na lpg i jade bez problemu. Po odstawieniu auta i ponownym uruchomieniu po 1,5h - pali bez problemu. Wcześniej te objawy były nieco inne ale ten dzisiejszy - czyżby coś ewidentnie z LPG było nie tak?

Wyłącz lpg całkiem. Zrób adaptację ecu i pojeździć parę dni na samej benzynie. Jak problemu już nie będzie to masz odpowiedź.

Cytat:

---

Napisał jerry46

dzis z rana postanowilem troche posprawdzac, pogoda nieciekawa -deszcze, zimno - na bank znowu Alfa zagrymasi - i tak sie stalo ale dzis nieco inaczej.
Odpalam na benzynie, po 5 minutach ruszam-wszystko jest ok (cały czas jade na benzynie), przejechalem ponad 1km (wliczajac to stanie na swiatlach i w korku) auto dobrze sie rozgrzalo - przerzucam na LPG i zonk - znow brak mocy, po wcisnieciu pedlau gazu dobija do ok. 2tys obrotow i dalej nie pojdzie, wyraznie czuc mulenie do tego dzis zaczela wtedy swiecic sie ikonka swiecy (marchewa) na desce - ale tylko przy dodawaniu gazu na lpg. Wylaczylem auto, uruchomilem ponownie na benzynie-nadal muli, pochodzila z 3 minuty na luzie, dodaje lekko gazu - i jest ok. Dalej moge spokojnie przelaczac na lpg i jade bez problemu. Po odstawieniu auta i ponownym uruchomieniu po 1,5h - pali bez problemu. Wcześniej te objawy były nieco inne ale ten dzisiejszy - czyżby coś ewidentnie z LPG było nie tak?

---

Sam sobie odpowiedziałeś, LPG do regulacji map - jechać do gazownika niech prawidłowo ustawi korekty.

dzieki za odpowiedzi, zrobie jak radzicie. dziwi mnie natomiast jedno-ze ta przypadlosc wystepuje rano. autko moze postac potem i z 10h a tego problemu nie ma, moze to rozica temp, wilgoc lub co za tym idzie jakas nieszczelnosc w elektryce?

Trudno coś wywróżyć. Porób tak jak piszemy i posprawdzaj co Ci napisaliśmy. Może to załatwi sprawę. Adaptacja, jazda na samej benzynie. Potem test potencjometrów i odczyt lambdy.

Potestowałem tak jak mi Panowie radziliście, akurat w ostatnich dniach była u mnie słoneczna pogoda od rana, nie padało i wszystko było ok-z rana odpala normalnie, nie ma tych nieszczesnych objawow. Jednak gdy jest deszczowa noc, lub czuc wilogc w powietrzu - lipa. Przy mocnym deszczu w nocy z rana już po odpaleniu auta na benzynie alfa muli i dusi sie, nie wejdzie powyzej 2tys obrotow. Jak pochodzi z 10 minut na luzie i tmperatura wejdize na ok 70 stopni objawy ustepuja i wszystko jest ok.
Jezdzilem na benzynie czyli jednak nie jest to lpg.

Reset robiłeś? Kompa podłączałeś w trakcie tych objawów?

tak robilem reset jak radziliscie, komp podlaczony i nic nie wykrywa.
dzieje sie tak tylko w deszczowe poranki (lub bardzo wilgotne) - to by sie zgadzalo z wczesniejszymi objawami-wtedy tez albo padalo albo byla gesta mgla. elektrykk sprawdzil raz jeszcze kable ale nic nie poradzil. cewki i kable wymienilem wczesniej ale to moze znow gdzies tam mala nieszczelnosc wystepuje? nie wymienialem kabla ktory idzie od alternatora - tak mi ktos ostatnio doradzil zeby to sprawdzic.
czy test z lekka mgielka z recznego spryskiwacza na odpalonym zimnym silniku ze zdjeta oslona moglby dac jakies wskazowki? (to oczywiscie w nocy tak ok 1-2 aby auto sporo postalo i bylo ciemno aby zobaczyc ewentualne iskry).

Jest to o tyle dziwna przypadlosc ze po rozruchu auto idzie juz spokojnie - nie szarpie, silnik dziala rowno.

To myślę że za nim zaczniesz wydawać na cokolwiek kasę to warto podłączyć kompa (albo z nim jechać) w trakcie tej przypadłości. Wtedy zobaczysz co szwankuje. Będziesz mógł sprawdzić potencjometry, przepływomierz no i oczywiście przekonamy się co pokazuje sonda. Będziesz wtedy wiedział co jest grane.

ok, postaram siętak zrobić - jakie parametru ustawić aby program monitorował podczas jazdy? (mam programik Fiat Ecu scan, umożliwia on ustawienie wybranych parametrów - np. przepływ powietrza, obroty silnika itd na wykresie czasowym). Mógłbym ustawić kilka najważniejszych i rozpocząć jazdę oraz zaznaczyć miejsce na osi czasu w którym zaczynająsięproblemy - może to by pomogło w diagnozie?
Tylko właśnie które parametry brać pod uwagę z tej długiej listy?
po takiej diagnozie wkleilbym tu screeny z programu

Trudno powiedzieć co.
Ja bym się przyjrzał na postoju sondzie jak pracuje.
Sprawdził czy potencjometr pedału przyspieszenia i przepustnicy pracuje w pełnym zakresie i zobaczył ile powietrza wskazuje przepływka. Może ktoś ma jeszcze inne pomysły.

Miałem w Toledo ten problem, winne były wtryskiwacze lpg, które rano jak było chłodno kleiły się, po wymianie na nowe problem zniknął


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

To myślę że nie trafione. Na benzynie jest przecież bez zmian.

Dokładnie tak, jak Marek pisze: sprawdziłbym sygnały z przepływki, sondy lambda, pedału przyspieszenia i przepustnicy. Jeżeli przy zmuleniu któryś sygnał zrobi się "dziwny" to sprawdź Jerry kabel i połączenie wtyczki danego sygnału.
Poza tym wszystkim sprawdziłbym jeszcze połączenie masy z aku, tak dla pewności.

I jeszcze co mi się nasuwa.. skoro dzieje się to przy zmianie trybu pracy sondy (jak sugerował Piotrix) to może to kabelek od sondy właśnie?