Auto nie odpala

Cześć wszystkim
Może na początek się przedstawię, bo jeśli dalej moja famme fatale będzie odpierdzielać takie rzeczy to nie jeden temat założę :)
Na imię mam Sebastian, pochodzę z Zabrza i dziś jestem drugi dzień w posiadaniu 159..
Sytuacja wygląda tak, że wczoraj kupiłem autko z ogłoszenia http://olx.pl/oferta/alfa-159-jtdm-1...tml#08ce894828 Samochód na prawdę w świetnym stanie, dotychczas brak jakichkolwiek oznak nieprawidłowego działania silnika, turbiny, dwumasu, sprzęgła itd. W środku cud, miód.
Przejechałem wczoraj nim ze 100km, dzisiaj z rana na polibude i z powrotem i nie było nawet najmniejszego powodu do zaniepokojeń. Po czym wybrałem się do centrum handlowego i po powrocie ze sklepu samochód nie chce odpalić.. zonk
Akumulator naładowany, tylko jakby silnik paliwa nie dostawał. Bak jest prawie pełny, jedna kreska opadła. No to co robić? - Dzwonię do sprzedawcy.
W porządku facet, zaraz jak się dowiedział co się dzieje, przyjechał do mnie lawetą z pobliskiego miasta razem z komputerem.
Sprawdziliśmy czy są jakieś błędy i nic, zero. Jakby to była pompa lub wtryski to powinien się wywalić jakiś błąd, tymczasem u nas nic. Za to udało nam się odpalić auto na plaku, wniosek z tego taki że jednak nie dostaje paliwa.
Wykonaliśmy więc telefon do kolegi, który wyciągał DPFa z auta i z którym byłem umówiony w następnym tygodniu na wyciąganie klapek z kolektora oraz lekkie podniesienie mocy. Koleś stwierdził tak jak się domyślałem po przegrzebaniu forum na telefonie, że może być to ten felerny czujnik obrotów wału korbowego.
Auto na lawetę i tak się z nią dziś pożegnałem. Jutro jedzie do tego mechanika.

Macie Panowie jeszcze jakieś inne pomysły co mogło pójść? Nie zamierzam wymieniać 10 czujników, 5 wtrysków, pomp zanim się rozwiąże problem.
Mi już nic na dziś nie zostało, jak tylko napić się za nią... Pozdrawiam

Czujnik położenia wału wywaliłby błąd. Z kolei jeśli przyczyną byłyby wtryski to już niekoniecznie... Tak czy inaczej auto do przeglądu.
Ale nie ma co się łamać, wyeliminujesz źródło problemu i będziesz dalej mógł cieszyć się z nowego nabytku ;-)

Pozdrawiam,
Maciek


Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Podstawowe pytanie - próbowałeś skorzystać z przycisku włączającego/wyłączającego odcięcie dopływu paliwa? Znajduje się w podłodze pod fotelem kierowcy (oczywiście w kabinie). W normalnych warunkach taka blokada aktywuje się podczas uderzenia (wypadku), jednak można też przypadkiem wcisnąć go samemu np. podczas odkurzania.

Nie, nie miałem o tym zielonego pojęcia. Przeczytałem wczoraj instrukcje, ale chyba musiałem to przeoczyć. No niestety nie mam auta przy sobie, ale prześle wiadomość dalej.
Nawet jeśli nie pomoże, to na prawdę dzięki. Nie miałem pojęcia o czymś takim

Słychać w ogóle pompę paliwa czy nie?

Tak, słychać

Nie masz żadnego błędu np. od immo na liczniku?
Z odczytem kilku parametrów było by łatwiej coś stwierdzić :)

Żadnego błędu. No niestety chyba nie sprawdził już parametrów. Na razie będę czekał aż obejrzy go ten inż/mechanik z Czerwionki.

Panowie, czy wasze AR mocno wbijają w fotel? Może to faktycznie coś z dawkowaniem paliwa, ta się zbiera nie najgorzej ale nie mam porównania. Chyba w Peugeocie 3008 2.0 150KM od ojca czuć bardziej ten moment obrotowy.

Z jakiego kraju pochodzi Twoja 159? W moim przypadku okazało się, że pomimo iż sprowadzona z Francji to była zakupiona na rynku Belgijskim, wobec czego fabrycznie zamiast 150 KM miała 136 KM. Różnica między 136 a 150 jest wyraźnie odczuwalna, Alfa 159 to bardzo ciężki samochód.

Dania, w papierach jest 110KW.

Podłącz do MESa i prześlij screena z zakładki INFO
Duża szansa że to 136. Ale ona moment max ma taki sam. Za to góra jest obcięta o ~ -15Nm

Autko właśnie zostało odwiezione. Niestety do wieczora nie będzie jeszcze speca. Kolega sprawdził go tam jeszcze i mówi że jednak nie słychać pompki w baku, w ogóle nie podaje już na początkowym odcinku paliwa. Dodatkowo szukał tego przycisku blokowania zapłonu ale nic, nie potrafił go znaleźć.

Poczytaj instrukcję :)

Przeslalem mu wczoraj na maila ta stronę z położeniem przycisku, no ale nie znalazł.

Niech mechanik odsunie fotel kierowcy maksymalnie do tyłu, ew. wyciągnie dywanik i poszuka po prawej stronie (z perspektywy siedzącego na fotelu) pod fotelem w podłodze. U mnie wygląda to tak:

http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=148285&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=148286&stc=1

O dziękuje bardzo. Plusik dla Ciebie :)

Trochę nie na temat, ale na wejściu Cię pocieszę... Samochód w czerwcu 2013 miał 200 tyś przebiegu tak że obecnie ma jakieś 240-250, nie tak jak w ogłoszeniu 190... Co do problemów z odpalaniem nie wypowiadam się, podejrzewam że mechanik ogarnie temat. Napisz co było nie tak, bo jestem ciekaw.

Teraz na liczniku mam 214 ^^ cieszę się że jednak jest to oryginalny przebieg.

Czyli sprzedawca tylko w ogloszeniu zanizyl przebieg... No więc cofki raczej nie ma, spoko.

To chyba temat na osobny wątek.. Ale nie rozumiem takiego podejścia a ostatnio wiele takich wpisów.
Mechanik za naprawę bierzę kasę, a ludzie pytają na forum o wskazówki dla mechanika? Po drugie co to za mechanik jak odcinki nie umie znaleźć.
Może warto na przyszłość zastanowić się nad zmianą warsztatu?

Z ciekawości, wyjaśniło się coś?

Cytat:

---

Napisał maly_777

To chyba temat na osobny wątek.. Ale nie rozumiem takiego podejścia a ostatnio wiele takich wpisów.
Mechanik za naprawę bierzę kasę, a ludzie pytają na forum o wskazówki dla mechanika? Po drugie co to za mechanik jak odcinki nie umie znaleźć.
Może warto na przyszłość zastanowić się nad zmianą warsztatu?

---

Ja osobiście nie widziałem na oczy tego mechanika. Może nie potrzebnie jeszcze poruszałem temat ale zrozum mnie - świeżo nabyte auto padło mi po jednym dniu. Takich nerwów nawet kobieta mi nie przynosi :rolleyes:

Cytat:

---

Napisał psylo

Z ciekawości, wyjaśniło się coś?

---

Dziś dzwonił sprzedawca z newsami od mechanika i powiedział, że na 90% jest to pompa paliwa/pompa wtryskowa? (nie ta w baku) lub czujnik przy pompie. Da mi jeszcze znać jak mechanik się upewni. Więc jednak grubsza sprawa. Szczęście nieszczęściu jest takie, że przeprosił mnie i zaoferował pokryć koszty naprawy. Złośliwość rzeczy martwych. Czekam więc niecierpliwie do dnia odbioru by sprawdzić czy poprawiła się także dynamika. Jeżeli nie to oddam go w pobliżu jeszcze na czyszczenie kolektora i EGR.

Pompa wysokiego cisnienia. W 156 1,9 jtdm wiazalo sie to z ingerencja w rozrzad. Jesli podobnie jest w 159 a pewnie jest (ale niech sie wypowie madrzejszy) to od razu niech wymieni Ci rozrzad :)

Mój był wymieniany 20tys km temu. Wlepa na silniku to potwierdza i jego ogólny stan.

Cytat:

---

Napisał Saubs

Mój był wymieniany 20tys km temu. Wlepa na silniku to potwierdza i jego ogólny stan.

---

Co nie zmienia faktu iż po takim przebiegu (20kkm) powinno się pasek wymienić. Przy jego demontażu musi zostać naciągnięty i to znacząco obniża jego właściwości wytrzymałościowe. Tym bardziej, że koszt zakupu (ok. 130zł) jest niewspółmierny do późniejszych ewentualnych kosztów naprawy całej "maszynowni".

Info jest z serwisu autka.pl - miałem identyczną sytuację - pasek z nalotem 20kkm musiał być zdjęty ze względu na zakres wykonywanych prac i powiem szczerze odżałowałem te 130zł dla świętego spokoju. Tobie też tak radzę.

No pewnie masz rację. Jeżeli będzie trzeba to już ta stówa mnie nie zbawi.. Staram się wyeleminować wszystkie możliwe usterki.

Jak będzie zdjęty rozrząd to od razu wywal klapy wirowe, dużo łatwiej przy wyjętej pompie CR jest operować przy wyciąganiu kolektora ssącego. Zapłacisz za to dodatkowe 200-300 zł, ale oszczędzisz pieniędzy i dodatkowej roboty. Swoją drogą to nie nie wierzę w to, że sprawne auto dzień po zakupie ma taką poważną awarię. Coś tam musiało być kombinowane po sprowadzeniu. I tych kombinacji starczyło na 2 dni jeżdżenia.

do ściągnięcia pompy wysokiego ciśnienia nie jest wymagany demontaż rozrządu

Panowie ja się już od dziś nie wypowiadam co z tym autem... Dam znać jak będzie zrobione. Jeden mówi że mogą to być pompy paliwa i wysokiego ciśnienia + rozrząd do roboty bo trzeba go rozebrać. Drugi że to tylko pompa paliwa. Po drodze była gadka o blokadach zapłonu, czujnikach położenia wału i pompy... Auto dziś zostało oddane do Dingar'u w Piekarach. W piątek dopiero do niego zajrzą. Co to będzie to zobaczymy. Na pewno po naprawie chce żeby przeprowadzili tam pełną diagnostykę... Jak coś mi nie będzie pasować to postoi dłużej.

Autko ładne :) na pewno to jakaś pierdoła. W alfach nic poważnego się nie psuje ;)

Auto naprawione. Przyczyną były... sparciałe przewody. Brak sygnału dochodzącego do pompy wysokiego ciśnienia. Trzeba było się sporo naszukać. Byłem dziś się przejechać, wszystko w najlepszym porządku jednakże zostawiłem go do poniedziałku na wywalanie klapek, wymianę, filtrów i oleju.
Wreszcie mogę spać spokojnie

mówiłem że to jakaś pierdoła ;)