Printable View
MAm maly probrel przy malej predkosci do 40 km/h z tyly auta (lewa strona) cos huczy. Po przekroczeniu 40-- stki ustaje. W czasie jazdy spoko jak dojezdzam do swiatel zbliza sie granica 40km/h zaczyna huczec. Mysle ze to moze byc opona zauwazylem ze mam z przodu po lewej strony zle zolozona opone kierunkowa, kiedys w A3 mialem lozysko walniete to huczalo czaly czas czym szybciej tyym glosniej!!
Co koledzy sadza????
i pytasz nas o takie rzeczy? w zasadzie sam odpowiedziałeś sobie na swoje pytanie:) ale na pewno nie zaszkodzi przełożyć na sprawdzenie innego koła, np zapasu
moze sobie odpowiedzialem, ale chcialem sie dowiedziec co wy o tym sadzicie moze jakies inne sugestie itp chyba forum jest od tego no nie
no dlatego mówię żeby przełożyć koło:) ale to chyba opona powinna chuczeć na zasadzie - im szybciej tym głośniej, łożysko słychać na początku tylko w pewnych zakresach prędkości... ja bym przerzucił koło na sprawdzenie, przecież to tylko chwilę zajmie:)
Ewentualnie możesz spróbować metody wielokrotnie polecanej na forum - lewarujesz, kręcisz kołem i słuchasz czy chuczy czy nie - osobiście ten sposób nigdy mi się nie udał:))
no wlasnie tak zrobilem nic nie slychac jak krecilem, przeloze jeszce ta opone zle zalozona jak nie to chyba mnie czeka wymiana lozyska
Od kiedy łożysko hałasuje przy małych prędkościach? Ilekroć u mnie nawalało łożysko to działo sie to co najmniej od prędkości 50km/h. Aby było łożysko słychać gdy sie kręci koło rękoma to musi być już mocno zużyte.
Moim zdaniem, jeśli nic nie obciera o oponę to wina jest po jej stronie.
Zgadzam sie mysle ze to opona zakladam za tydzien nowe to sie zobaczy
dzis zalozylem kola(215/40R17) zle nie wyglada jezdzic tez sie da, sruby plywajace zalozylem jest oki
Jednak to byly opony, nie lozysko. Zalozylem inne kola z oponami i cisza. Ciesze sie bo myslalem ze wydatek mnie czeka.
Hej! Mnie na przyklad lozysko szumi w przy kazdej predkosci tyle ze ja slizgnalem sie na zakrecie i wydzwonilem bokiem kola w kraweznik;(. Na razie "mala" stoi bo strach jezdzic.Cytat:
Napisał Konik
Pozdrawiam
wątpię by to było łożysko, raczej coś krzywego w zawieszeniu lub sama felgaCytat:
Napisał Nelther
czyzby trzymanie klockow sie zgielo?? lub klocek zaklinowal??
U mnie przyczyna huku byla opona, zalozylem 4 oponki inne i ustalo
aniol jojo - fakt felga jest troszke skrzywiona ale chlopaki w warsztacie sa pewni ze to wlasnie lozysko. Calkiem prawdopodobne ze nie tylko. Lozysko juz mam w sobote mi wymienia. Zobaczymy co jeszcze wyjdzie w praniu.
u mnie bylo inaczej. Mialem halas niemilosierny.przy przegladzie powiedzieli mi ze mam laczniki do wymiany - no to ok.kupilem. zawiozlem do mechanika i wymienil. powiedzial ze mam jeszcze tarcze i zaciski na przodzie do wymiany i ze chuczy w lewym kole lozysko no to ok. kupilem te rzeczy. wczoraj mi wyminil klocki i tarcze - uwaga !!! jak odjac lekko teraz slychac lewy tyl - lozysko. dzisiaj wymiana lozyska /nie zdazyl wczoraj wymienic/ dam znac ... ale i tak juz poprawa zdecydowana jest. pozdrawiam