Dziwne stuki na prostej drodze, skrzynia? 4HP20 3.0 V6

Witam
W ostatnie wakacje kupilem Alfe 166 3.0 automat z 2002r. Auto stalo i czekalo na mnie pol roku, nieuzywane.
Wczoraj je odpalilem, troche pojezdzilem i zaczynaja sie problemy. Jezdzac na prostej drodze, po malych nierownosciach, czy tez wiekszych dziurach mam dziwne stuki w przednim lewym i prawym kole. Zawieszenie cale bylo wymiane, kierownica jest sztywna, myslalem, ze to laczniki lub cos z tych rzeczy. Ale dalej... Zaczelo blokowac sie lewe kolo, tj. cos jakby obcieralo, lub jakby hamulec nie puszczal do konca.
Pojechalem dzisiaj do mechanika na sprawdzenie i jego diagnoza to skrzynia. Ponoc jakies luzy w jej konstrukcji powoduja te stuki i blokowanie kola. Jestem troszke skolowany, poniewaz pierwszy raz spotykam sie z czyms takim. Dodam tylko, ze skrzynia zmienia biegi idealnie...

Mial ktos z Was, drodzy forumowicze podobny problem? Jakies sugestie?

Jedź jeszcze do innego mechanika niech potwierdzi diagnozę Ale wątpię żeby to była skrzynia.

Witam ponownie.
Wczoraj bylem na przegladzie, gdzie na przednim zawieszeniu znaleziono jedynie oslone przeguba do wymiany, oraz z tylu tuleje wahaczy.

Pojechalem nastepnie do kolejnego mechanika (dwoch innych po drodze, odmowilo wspolpracy z alfa..), dalem mu sie przejechac i stwierdzil, ze skrzynia byc to nie moze, a zawieszenie. Wjechalem na kanal, nic nie znalazl. Powiedzial, ze musi rozebrac pol auta, zeby miec dojscie do innych elementow... No i w dalszym ciagu nikt nie jest w stanie, powiedziec mi co blokuje/trze w lewym kole.. Takze kolejna wizyta dopiero po nowym roku.

Od tamtej pory mam jeszcze jeden problem. Jezeli stoje autem "na luzie" lub w trybie parking, co jakis czas auto dostaje drgawek. Tak jakby falowalo na obrotach. Czy jest to normalne w tych silnikach, czy to kolejny prezent pod choinke?

Ehh...brak specjalisty dobija :/

Moze sworznie przednich wahaczy...
Nie zawsze na szarpakach wszystko da sie sprawdzic.

Cytat:

---

Napisał FOG_

Witam ponownie.
Wczoraj bylem na przegladzie, gdzie na przednim zawieszeniu znaleziono jedynie oslone przeguba do wymiany, oraz z tylu tuleje wahaczy.

Pojechalem nastepnie do kolejnego mechanika (dwoch innych po drodze, odmowilo wspolpracy z alfa..), dalem mu sie przejechac i stwierdzil, ze skrzynia byc to nie moze, a zawieszenie. Wjechalem na kanal, nic nie znalazl. Powiedzial, ze musi rozebrac pol auta, zeby miec dojscie do innych elementow... No i w dalszym ciagu nikt nie jest w stanie, powiedziec mi co blokuje/trze w lewym kole.. Takze kolejna wizyta dopiero po nowym roku.

Od tamtej pory mam jeszcze jeden problem. Jezeli stoje autem "na luzie" lub w trybie parking, co jakis czas auto dostaje drgawek. Tak jakby falowalo na obrotach. Czy jest to normalne w tych silnikach, czy to kolejny prezent pod choinke?

Ehh...brak specjalisty dobija :/

---

dostaje drgawek czy czujesz lekkie kopniecie jak postoisz z 10sek? blokowanie kola przez skrzynie tez nie wydaje mi sie mozliwe, szczegolnie ze dobrze zmienia biegi

W sumie "lekkie kopniecie" bardziej pasuje do tego co sie dzieje, z tym ze owe kopniecie wystepuje systematycznie co pare sekund, dlatego tez napisalem "drgawki" heh.

Co do skrzyni, to dzisiaj zauwazylem (lub tez stalem sie bardziej wyczulony na kazdy detal), ze przy zmianie na wsteczny R, jest taki jakby hmm strzal, przeskok. Jakis czas temu mialem Neona w automacie i byl taki sam przeskok. Czy to jest normalne, czy oznaki zuzycia skrzyni? Dodam, ze w trybie drive w ogole nie czuc zmiany biegow, chyba ze przy redukowaniu.

Co do sworzni, to zasugeruje to mechanikowi przy nastepnej wizycie.

Bardzo dziekuje za odpowiedzi i pomoc! Wesolych swiat :)

Zasugeruj jeszcze sprawdzenie przednich zacisków - a raczej, czy odbijają klocki i tłoczki po puszczeniu hamulca.

Wrzucenie R to norma w automacie przynajmniej tak twierdzol spec od automatow, mowil ze w jednych autach czuc to mocniej, w innych mniej. To kopniecie to nie chce Cie straszyc ale mozliwy jest problem z rozprzeglaniem konwertera, jest ponoc zawor za to odpowiedzialny. I teraz pytanie czy konwerter sie konczy co byloby lepsza opcja czy zawor pada. Ja bym obstawial to pierwsze. Bo ja mialem zawof u mnie walniety to jak rozprzegal konwerter to jakby ktos mlotem uderzyl w skrzynie. Teraz konczy mi sie konwerter i delikatnie czuje po prostu kiedy rozsprzega ten konwerter. Najlpeiej podjechac do speca od automatow to Ci to obada. Ogolnie konwerter po staniu w miejscu po kilku miejscach sie rozlacza. A jak puscisz hamulec to czujesz ze zapina bieg? Czy nie czuc tego zapinania.

A przeguby w porządku? Mi jak sie skończyły zewnetrzny i wewnętrzny to miałem podobne objawy nawet jadąc na wprost. Dodam że też osłony miałem rozdarte i wyleciał cały smar.

Dzieki Panowie. Do mechanika udaje sie dopiero w nowym roku. Chyba, ze znajde kogos innego do tego czasu. Na pewno zasugeruje, wszystko co tutaj uslyszalem.

Cytat:

---

Wrzucenie R to norma w automacie przynajmniej tak twierdzol spec od automatow, mowil ze w jednych autach czuc to mocniej, w innych mniej. To kopniecie to nie chce Cie straszyc ale mozliwy jest problem z rozprzeglaniem konwertera, jest ponoc zawor za to odpowiedzialny. I teraz pytanie czy konwerter sie konczy co byloby lepsza opcja czy zawor pada. Ja bym obstawial to pierwsze. Bo ja mialem zawof u mnie walniety to jak rozprzegal konwerter to jakby ktos mlotem uderzyl w skrzynie. Teraz konczy mi sie konwerter i delikatnie czuje po prostu kiedy rozsprzega ten konwerter. Najlpeiej podjechac do speca od automatow to Ci to obada. Ogolnie konwerter po staniu w miejscu po kilku miejscach sie rozlacza. A jak puscisz hamulec to czujesz ze zapina bieg? Czy nie czuc tego zapinania.

---

Tzn. szlo by to bezposrednio od skrzyni? Ja mialem wrazenia, jakby bylo cos nie tak z obrotami. Bo czuc to glownie pod tylkiem, jak siedzi sie w fotelu.
Tzn. jak wrzucam D i od razu puszczam hamulec, to moze delikatnie wyczuje wrzucenie biegu. W innym przypadku, tego nie czuc. Zmiany biegow najbardziej mozna wyrzuc, jezeli chodzi o redukcje.

Cytat:

---

uldyn

A przeguby w porządku? Mi jak sie skończyły zewnetrzny i wewnętrzny to miałem podobne objawy nawet jadąc na wprost. Dodam że też osłony miałem rozdarte i wyleciał cały smar.

---

Z przodu mam do wymiany oslone lewego przegubu, z tym ze same przeguby sa w dobrej formie. Przynajmniej, nie slychac, zadnego strzelania itp.


Co do tego stukania, moze byc to przez silnik? Tj. jego mocawanie, lapa jest luzna. Ostatnio poruszalem troche te gume i zaczelo stukac jeszcze bardziej, praktycznie caly czas...

I jeszcze jedna sprawa. Sprawdzalem tez plyn od wspomagania iii jest on czarny, czarny na maksa. Powinno mnie to martwic? Jutro postaram sie znalezc kogos, kto mi go wymieni.

Lapy jak najbardziej moga powodowac stukanie. Co do czucia redukcji to musisz pogadac z ks kto ma ta skrzynie, wiadomo ze nie sa to nowe auta jak skrzynia dziala idealnie to nie masz prawa czuc redukcji, tylko slyszec zmiane obrotow. Ale nie oszukujmy sie ze skrzynie w autach z przebiefami ponad 100tys beda tak dzialac.

Jeśli chodzi o skrzynię to one rzadko się psują.

Zacznij od sprawdzenie dwóch rzeczy, zdejmij boczek w nogach pasażera z lewej strony, tam na dole jest sterownik skrzyni. Włóż rękę i zobacz czy nie jest wilgotno. Niestety większość problemów ze skrzynią to zalany sterownik skrzyni biegów. Jak jest wilgotno to musisz wymienić nagrzewnicę.

Druga sprawa to na krótkiej półosi pojawia się luz na kielichu, jak zdejmiesz koło to poruszaj półosią i zobacz czy jest luz i jak duży. Ten luz powoduje stukanie przy zmianie jazdy przód tył i puka na nierównościach również.

Warto również wymienić olej w skrzyni, pamiętaj tylko, że ta skrzynia ma dedykowany olej.

Co do blokowania się koła, to obejrzyj czy nadkole nie dotyka gdzieś przy skręcie. Druga sprawa to jak alfa trochę stała to rozbierz zaciski przednie. Brembo jest bardzo przyjazne w obsłudze, można to na lewarku zrobić. Klocki wyciąga się bez demontażu zacisków.

Radzę wyjąć klocki i obejrzeć, miałem przypadek, że kiedyś mi się taki klocek nadłamał i tarł podczas jazdy.

Dzisiaj odpalilem alfe po prawie dwoch dniach stania na mrozie -5/-10 i oczywiscie przez pierwsze 15sekund mialem zblokowane kola (blokuje glownie przy skrecie w prawo) oraz skrzynia pracowala ciezej, tzn odczuwalne byly zmiany biegow. Po 5 minutach jazdy, wszystko wrocilo do normy.

*KUBICZE
Bardzo dziekuje za Twoj post. Widze, ze masz spore doswiadczenie i wiedze na temat tego auto. Na pewno wieksze, niz mechanicy, ktorych spotkalem do tej pory.

Jutro sprawdze sterownik o ktorym piszesz. Co do reszty, to niestety nie mam wiedzy ani doswiadczenia w pracach przy autach, takze bede musial komus to zlecic.

Co do do luzu na kielichu- z czym sie wiaze i jak kosztowna bylaby naprawa?
Obowiazkowo bede musial znalezc mechanika, ktory sprawdzi mi mocowanie silnika. Tuleja na lapie jest kompletnie wyje....., takze nie jest to nic dobrego heh.

Kubicze jako spec, moglbys wypowiedziec sie na temat plynu od wspomagania? Moj jest kompletnie czarny, jakby spalony... Jutro jade go wymienic. Tylko teraz boje sie, ze taki plyn nie jest oznaka zuzycia, a czegos gorszego np. pompy. Co myslisz?

EDit.
Sterownik sprawdzony (pod lewarkiem od skrzyni, tak?) i o ile dobrze macalem, to wszystko suche...

Dzisiaj wjezdzajac na rondo i probujac skrecic w prawo, zblokowalo mi sie kolo i musialem hamowac awaryjnie, bo byloby nieciekawie... Takze bella stoi i czeka do nowego roku na wizyte u mechanika..

Panowie mam dylemat. Auto stoi u mechanika, ktory probuje dojsc do przyczyny stukow itp.
Na te chwile dostalem informacje, ze sa luzy na polosi, na skrzyni biegow (ale on nie jest specjalista i nie potrafi okreslic czy to jest tego powodem). Powiedzial mi, ze moze to jeszczy byc stuk z kolumny macphersona, amortyzatory itp. Co sadzicie?
Za samo sprawdzenie, wyciagniecie, zlozenie i ustawienie geometrii poleci 500-1000pln.
Czy moze to byc tego przyczyna, czy lepiej szukac specjalisty od skrzyni?

Generalnie luz na półosi wchodzącej do skrzyni to normalka w ZF`ie. Ale ile to nikt nie jest w stanie napisać. Ponoć tak ma być. Ja mam taki luz że aż się przeraziłem. Ale nic mi nie cieknie, nie stuka i nie mam powodów do zmartwień więc jeżdżę.

Sam juz nie wiem... Metlik w glowie :/
U mnie napierdziela strasznie, nawet na minimalnych nierownosciach. Stukanie jak przy wywalonych na maksa lacznikach stabilizatorow.
Na dodatek auto stalo pare dni na mrozie i teraz skrzynia zaczela lekko szarpac przy redukowaniu.

Sterowniki jest dość spory, metalowa obudowa, nie znajduje się pod lewarkiem, tylko jest przykręcony do podłogi za icsem. Musisz zdjąć boczek w nogach pasażera i szukać na podłodze za ICS'em, obok jest chyba sterownik sterownik poduszek. Komp skrzyni jest dość spory, srebrna metalowa obudowa, tam zobacz czy masz sucho, jak masz mokro to trzeba go rozebrać i wyczyścić izopropanolem.

Koniecznie sprawdź olej w skrzyni, jak ktoś tam hipolu nalał to ZF nie będzie dobrze chodził.

Co do płynu wspomagania to pewnie jest oryginalny i trzeba wymienić, najlepiej ze 2 razy, bo całego się nie spuści.

Co do znajomości AR166 to z kolegą Pawłem to już chyba wszędzie zaglądaliśmy, łącznie z silnikiem V6 w środku:P

Polecam sprawdzić w pierwszej kolejności ten sterownik, znajomy też kupił 166 z automatem i na początku działała, a teraz to już szuka sterownika, bo nie ma co ratować.

Masz jakieś błędy w kompie silnika i skrzyni??

Dziekuje Kubicze za odpowiedz :)

Wlasnie dzwonil mechanik i sprawa wyglada tak, ze.... nic nie wiadomo heh
Stwierdzil, ze jest luz na polosi, ale on sie tym nie zajmuje. Przyczyny stukania nie znaleziono. Moze byc to cos zwiazane z kolumna macphersona, albo amorami, ale to nic pewnego.
No i kola teoretycznie nic mi nie blokuje...
Bledow brak.

Odbiore auto i sprawdze raz jeszcze ten sterownik, co niestety nie rozwiazuje mojego problemu ze stukaniem :/
Olej mysle, ze wymienie jak znajde mechaniora, ktory zacznie cos przy niej dlubac.

PAnowie, jakich mechanik, spec od skrzyni na pomorzu (slupsk, 3city)??

Jeśli chodzi o 3city to napisz do szerszenia, on jest stamtąd i miał wiele samochodów, na pewno coś podpowie gdzie podjechać z Alfą.

Radzę kupić kabelek do Alfy, soft Ci moge wysłać, sam sprawdzisz, sam też koniecznie sprawdź sterownik, bo jeżdżenie z cieknącą nagrzewnicą rozwali Ci go kompletnie.

Co do pukania, to proponuje wyciągnąć kolumny z górnymi wahaczami obejrzeć wszytko.

Jakiego rodzaju są to puknięcia, głuche, metaliczne, bardziej z luzów na gumach??

Sprawdź też drążek reakcyjny po lewej stronie silnika, może masz tulejki wyrwane (częsta usterka), tulejki do niego kosztują po 50 zł sztuka, jedna jest łapie, a druga w tym elemencie przykręconym do nadwozia. Może Ci poprostu silnik lata. Tulejki mogę Ci załatwić. Oryginalne łapy kosztują chyba ponad 350 zł komplet.

Dodano po 6 minutes:

jak coś to pisz PW, jestem prawie codzinnie

A jesteś w 100% pewny,że łączniki stabilizatora są dobre? Może wymień je profilaktycznie jeżeli nie jest znana data ich wymiany poprzednio ani przebieg. Łączniki nie są drogie, albo być może to gumy stabilizatora? Wydaje mi się,że miałem taki sam (podobny) dźwięk stukania właśnie przy walniętym stabilizatorze.

Co do płynu wspomagania - wymień jak najbardziej, to też nie powinny być duże koszta. Płyn powinien być czerwony.

U mnie takie dziwne stuki puki były jak mi się nakrętka na śrubie górnego wahacza poluzowała o 0,5cm. Nawet na szarpakach nie znalazł żadnych luzów. Dopiero postawienie auta na biegu i próba przepychania przód tył dała odpowiedź.

Kabelek widzialem, gdzies za 30pln, takze zamowie. Mechanik teoretycznie wszystko w zawieszeniu sprawdzal, samemu nie mam miejsca gdzie moglbym podzialac, takze musze mu wierzyc na slowo..
Jakiego rodzaju? hmm.. Bardziej gluche, cos w desen wywalonych stabilizatorow, tak jak pisalem.
Zawieszenie cale z przodu mam nowe. Mechanik dla pewnosci wyciagnal stabilizator calkowicie i sie przejechal, ale nic to nie zmienilo.
Ten drazek na silniku o ktorym piszesz, faktycznie jest wywalony, pisalem o tym juz wczesniej. Mechanik jednak stwierdzil, ze to nie moze pukac, bo w takim wypadku silnik by latal przy przyspieszaniu i hamowaniu, a nie tylko na nierownosciach...

Dzwonilem dzisiaj do specjalisty od skrzyn, na trasie slupsk-3city.. i standardowo nie maja czasu, moze w przyszlym tygodniu.
Szczerze PAnowie, to najgorsza jest niewiedza. Juz 2 tygodnie probuje dowiedziec sie co dolega mojej belli, przygotowany jestem najgorsze, ale nikt ku.... nie potrafi tego zdiagnozowac :/

Niestety ale to jest najtrudniejsze , diagnoza, wymieniaczy jest od groma, kazdy glupek potrafi odkrecac sruby, ale zeby ruszyc glowa to malo takich mechanikow niestety.

Zrób te łapy i sprawdź łapy pod silnikiem, jak ktoś długo jeździł z wywalonym drązkiem reakcyjnym to mógł wyrwać poduszkę pod silnikiem. Kiedyś w Poznaniu wpadłem w dziurę i naderwałem dolną poduchę i także były stuki podczas jazdy

FOG_ drgawki, o których pisałeś wcześniej to mogą być kończące się cewki/cewka - często to pierwszy objaw czyli wypadanie zapłonu na jednym cylindrze na wolnych obrotach. Jeśli chodzi o stuki, koło i skrzynię, to przede wszystkim powinieneś się przejechać z kimś, na zasadzie - jeden jedzie powoli po dziurach, skręca itp. a drugi obok idzie i słucha gdzie stuka. Ja tak wyczaiłem rozwalony tłumik (kawał blachy w nim latał na większych dziurach), a myślałem że w zawieszeniu mi coś stuka. Ważne jest żeby ustalić, czy to z zawieszenia, czy skrzyni. Przyjrzałbym się również półosi/przegubom/kielichom na wejściu do skrzyni przy maksymalnym skręcie, czy tam się nic nie dzieje dziwnego. Obracałeś kołami na podnośniku przy max skręcie?

@Kubicze
W poniedzialek bede szukowal innego mechanika, mam nadzieje, ze podejmniej sie tego i bedzie potrafil mi pomoc w jakikolwiek sposob...

@Tomaz
Dzieki za odpowiedz :)
Stuki dochodza w glownej mierze z okolic prawego przedniego kola i czasami pojawiaja sie w okolicach kola kierowcy.
Przy pierwszej wizycie u mechanika, wzial belle na podnosnik i skrecil na maksa lewe kolo (w ktorym cos trze) i wtedy stwierdzil, ze skrzynia sie sypie. I to jest powodem tarcia i stukow...

Sprawdzalem tez sterownik, wszystko jest suche. Wczoraj po dluzej jezdzie, przy wbijaniu wstecznego, strzal juz byl taki silny, ze cale auto az drzalo..

Na dodatek, kiedy stoje w trybie PArking, to przy wciskaniu hamulca, z lewarka zmiany biegow dochodzi charakterystyczny dzwiek klikania. Wnioskuje, ze moja biedna skrzynia juz ledwo zipie.. prawda?

Cytat:

---

Napisał FOG_

Na dodatek, kiedy stoje w trybie PArking, to przy wciskaniu hamulca, z lewarka zmiany biegow dochodzi charakterystyczny dzwiek klikania. Wnioskuje, ze moja biedna skrzynia juz ledwo zipie.. prawda?

---

No co ty! To jest jak najbardziej prawidłowy dźwięk (blokada z elektromagnesem) zdejmowania blokady z dźwigni zmiany biegów. Bez wciśnięcia hamulca nie przełączysz dźwigni z P na inną pozycję.

Cytat:

---

Napisał FOG_

Na dodatek, kiedy stoje w trybie PArking, to przy wciskaniu hamulca, z lewarka zmiany biegow dochodzi charakterystyczny dzwiek klikania.

---

To jest całkiem normalne dlatego, że P jest blokowany, a ten dźwięk to oznaka zwalniania blokady byś mógł włączyć R itd

Te skrzynie się nie psują. Chyba, że ktoś ją zalał jakiś dwinym olejem. Przeważnie pada sterownie elektroniczne.

Sprawdź koniecznie poduszki amortyzatorów, one też mogą stukać.

Dziekuje Panowie za pomoc..niestety tak jak sie spodziewalem, najgorsza diagnoza sie sprawdzila- skrzynia.

Dzisiaj bylem u kolejnego, wzial auto na podnosnik i przy lewym kole na polosi (chyba), jest taki luz, ze reka mogl sobie ruszac tym na wszystkie strony. Na dodatek jak obraca sie kolami (gdy auto jest na podnosniku), to jest taki charakterystyczny dzwiek, klikanie. Ponoc przez to slychac te stuki, a dzwiek niesie sie z lewej (zepsutej) strony, na prawe kolo.

No nic.. jutro bede szukal i dzwonil jakis specow od skrzyn. U mnie w miescie niestety nie ma takich zakladow.

We Wrocławiu bym Ci poradził dobrego i taniego fachowca, komuś z forum nawet skasował do zera ten luz na krótkiej półosi, który praktycznie zawsze występuje.
Niestety w tamtej okolicy już gorzej.

Dzisiaj dopiero udalo mi sie podjechac do speca od skrzyn.
Powiedzial, ze mechanizm skrzyni do wymiany, lub cala skrzynia.
W kazdym razie bez 3tysi nie mam co podjezdzac heh.
No nic, shit happens. Dziekuje wszystkim za zainteresowanie i pomoc. Pozdrawiam! :)

To jak zrobisz to będziesz miał na wieki.

bez urazy ale nic dokladniej nie powiedzial? bo najlatwiej to powiedziec ze skrzynia do wymiany, mechanizm skrzyni czyli co?

Hmm powiedzial, ze mechanizm roznicowy sie sypie i halasuje (i jest do wymiany), stad tez to pukanie. Do tego dorzucil pare slow w jezyku "mechanika", ktorych niestety nie jestem w stanie przytoczyc :D
Pocieszyl mnie jedynie tym, ze delikatnie szarpanie i strzal przy wbijaniu R, jest jak najbardziej normalne.

Poki co nie mam tyle luznej gotowki i czasu, zeby zrobic to na juz. Takze bije sie z myslami..

No to duzo nie powied,al za ta robote, u mnie 3tys chca za rozebrania skrzyni plus cena mechanizmu to pewnie wyszloby wiecej.

Cytat:

---

Napisał FOG_

Hmm powiedzial, ze mechanizm roznicowy sie sypie i halasuje (i jest do wymiany), stad tez to pukanie. Do tego dorzucil pare slow w jezyku "mechanika", ktorych niestety nie jestem w stanie przytoczyc

---

Jeżeli nie jesteś na 100% pewien tego mechanika, że dobry fachowiec i uczciwy, to lepiej obczaj ten "język mechanika" ;)
Z automatami jest tak, że jak się za niego weźmie jakiś partacz, to będziesz miał kaszane. Dlatego jak nie masz pewności co do zakładu, w którym naprawiasz, to na wszystko bierz faktury i ustalaj dokładnie co będzie robione - w razie czego łatwiej wtedy o zwrot kosztów i ewentualne dochodzenie swoich racji. Ja na szczęście nie miałem takich doświadczeń, ale sąsiad kiedyś bujał się ze swoją 166 + 4HP20 ze 2 lata, aż w końcu wylądował w sądzie...