Witam
Drodzy Alfaholicy mam problem z Alfą 145 1,4 bx 95’ którą jeździ moja żona zdaża się, że zgaśnie niespodziewanie i nie chce odpalić. Gdy auto ostygnie po 20 -30 min można ją zapalić. Gdzie może leżec problem. Proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Printable View
Witam
Drodzy Alfaholicy mam problem z Alfą 145 1,4 bx 95’ którą jeździ moja żona zdaża się, że zgaśnie niespodziewanie i nie chce odpalić. Gdy auto ostygnie po 20 -30 min można ją zapalić. Gdzie może leżec problem. Proszę o pomoc. Pozdrawiam.
może pompa paliwa się zawiesza , loteria , lepiej podjechać do elektryka niż strzelać
Witam.Miałem podobny problem u mnie była to wina baterii.Czy po zgaszeniu silnika rozrusznik kreci czy nie?W moim przypadku było tak jakby padł aku.Gdy był ciepły gasły kontrolki,rozrusznik nie zekręcił.Po ostygnięciu palił super.Spróbuj zamienić baterie (nie próbuj przez kable bo to może nic nie dać,tak było u mnie,dopiero zamiana aku pokazała przyczynę)
Jeżeli chodzi o akumulator to jestem pewien bo jest nowy, kręci do bólu bez zastrzeżeń, kontrolki nie przygaszają się. Na marginesie dodam, że oprócz tego samochód jest bardzo mułowaty i niema wogóle przyśpieszenia przy ruszaniu, a jak depnę mocniej gaz to dławi się, delikatnie naciskam powoli się wkręca. Zastanawiam się nad czujnikiem położenia wału może on szwankuje?
W Golfie miałem identycznie, okazało się, że to czujnik Halla tu może być też czujnik położenia wału. Musisz pojechać na kompa i dokładnie to sprawdzić.
Może padł czujnik temeratury zasysanego powietrza
Dokładnie :) Może być też coś nie halo z czujnikiem temp. wody Najlepiej pojechać na komputer i posprawdzać bo tak to sobie mozna wymieniac.Cytat:
Napisał currahee
Z boxerkiem może byc problem z komunikacją
Też uważam, że komunikacja z komputerem diagnostycznym może być do kitu. Na początku byłem na kompie boscha i tu kicha straszna. Naciąłem się - facet powiedział, że to napewno czujnik podciśnienia w kolektorze dolotowym. Po długich poszukiwaniach wymieniłem na inny i nic bez zmian. A co gorsza po wypięciu tego czujnika silnik jak pracuje to zgaśnie. Wg mnie to ten czujnik był ok. Byłem też jakieś pół roku temu u fiata w związku z tą mułowatością boxera. Myślałem, że coś wyjdzie, lambda lub coś innego. W aso nie wykryli żadnych usterek. Szkoda jechać i podpinać się do kompów przy starych rocznikach (u mnie 95) bo może nic nie pokazać. Mam kupiony nowy czujnik temp. wody (ten w bloku, i czujnik położenia wału - postaram się je wymienić, także lamdę może ta obecna jest stara i "mułowata". Po każdej wymianie elementu postaram się dać znać czy pojawiły się jakieś efekty. Jeżeli ma ktoś jeszcze jakieś pomysły to bardzo proszę. Będę wdzięczny.
no jak powymieniasz te wszystkie rzeczy to już nie wiele pozostaje:)
Sprawdź jak wyglądają świece i przewody zapłonowe, oraz czujnik położenia wału.
dzisiaj zdarzyl mi sie chyba podobny problem a mianowicie przyjechalem do domu z tyrki stanalem pod brama i auto mi zgaslo i nie chce zapalic i qrwa nie wiem ocb;/ macie jakies pomysly?? a co do komunikacji z kompem to mi sie facet bezposrednio do pinow kompa wpinal bo przez wtyczke nie mogl sie polaczyc
a jest możliwość, że słabo reagująca sonda lambda nie wyjdzie na komputerze i auto będzie bardzo słabe i mułowate ?