Zakup - wiele pytań

Witam, w mojej głowie powoli rodzi się idea sprawienia sobie kabrioletu na letnie weekendy.
Z racji tego, że jestem zwolennikiem włoskiej motoryzacji to poza Włochy nie wyglądam.
Z bardziej rozsądnych aut na rynku jest Fiat Barchetta, ale... Po co mi cabrio ze słabym silnikiem?;)
No więc wybór padł na Alfę... A skoro Alfa to Spider GTV... A skoro Spider to wyłącznie 3.0 V6:D
Z tego co udało mi się wyczytać to jedyne sensowne silniki, w dodatku z aspiracjami na bycie kiedyś Youngtimerem, po za tym auto z tym silnikiem może kiedyś nabrać jakiejś wartości. No i oczywiście osiągi plus brzmienie silnika (no i jego wygląd!)

No ale wracając do pytań:

1. 12V czy 24V? Chodzi mi tu w dużej mierze o przyjemność z jazdy i koszty napraw/utrzymania, czy są duże różnice?
2. Czy generalnie koszty utrzymania takiego auta są bardzo wysokie? (użytkowane będzie rzadko, pewnie tylko w ciepłe letnie weekendy, reszta czasu w garażu) Roczne przebiegi pewnie w okolicy 2-3 tyś km.
3. Skąd takie auto najlepiej sprowdzić? Niemcy czy Włochy? Bo w kraju na 99% dobrego egzemplarza z takim silnikiem nie znajdę.
4. Czy na Śląsku jest jakiś warsztat wyspecjalizowany w naprawach Alfy? Bo raczej byle kto w tym silniku chociażby rozrządu nie wymieni...
5. Są na forum ludzie, który pomagają przy zakupie takiego auta? Coś w stylu sprowadzenia na zamówienie... Ludzie wyspecjalizowani w Alfach, znający ich mankamenty, potrafiący ocenić kondycję silnika, dachu itp...
6. Ile na taką Alfę trzeba przeznaczyć pieniędzy żeby to nie był szrot?

Pozdrawiam i liczę na pomoc:)

stpman

1. 12V łatwiej znaleźć nić 24V. Koszty utrzymania samego silnika zbliżone. Napewno utrzymanie 24V nie jest 3 razy wyższe niż 12V.
2. Tam się nie ma co zepsuć. tarcze, klocki itp to normalne eksploatacyjne rzeczy, więc raz na jakiś czas trzeba to wymienić i potem spokój. Ceny nie sa ultra wysokie.
3. To chyba nie ma złotego środka.
5. Zapytaj Rafała. http://www.forum.alfaholicy.org/uzytkownik/378.html
6. Ja kupiłem ponad 2 lata temu Spidera 1.8 TS 1998 za 10.000zł i był w dość dobrym stanie. V6 jest mało szczególnie tych 24V więc cena często się podwaja i w górę. Ceny 3.2 V6 to już niekiedy kosmos.

Cytat:

---

Napisał stpman

2. Czy generalnie koszty utrzymania takiego auta są bardzo wysokie? (użytkowane będzie rzadko, pewnie tylko w ciepłe letnie weekendy, reszta czasu w garażu) Roczne przebiegi pewnie w okolicy 2-3 tyś km.

4. Czy na Śląsku jest jakiś warsztat wyspecjalizowany w naprawach Alfy? Bo raczej byle kto w tym silniku chociażby rozrządu nie wymieni...



stpman

---

ad 1. mogę tylko napisać o silniku, czyli rozrząd dość drogi w 24V i nawet jak nie nabijesz dużo kilometrów, to warto wymienić co 3-4 lata, bo paski jednak się starzeją, do tego olej, a wchodzi go całkiem sporo, ale da się przeżyć.
ad 2. jest kilka osób na śląsku, które ogarniają te silniki, np. autoital w kato, sam u nich robiłem już rozrząd i nie tylko.

Rozrzad kosztuje w czesciach ok 1000zl czyli tyle ile rozrzad do TS I do Golfa 1.4 :)

fakt, ale zawsze coś dochodzi (uszczelki, czasem świece, do tego zawsze wymieniam pasek mikro) plus robota i cena rośnie :)

Wiem że V6 to jest V6 ale TS też jest OK. Brzmienie wśród 4 cylindrów ma absolutnie niesamowite i charakterystyczne. Dynamika absolutnie wystarczająca - 8,5 do setki.
Polecam się przejechać zanim się tak absolutnie najarasz bo możesz doznać szoku jak Spider ma miękką i ryrdającą się bude. W porówaniu do Barchetty czy MX5 to jest jakaś masakra, bo włosi zasadniczo odcięli dach z GTV nie spalając się nad sztywnością. To jest auto na równe drogi. Na tzw normalnych jest wrażenie że generalnie zaraz się rozleci.
Ale co by nie mówić i tak kocham to auto i nie żałuję że kupiłem Spider a nie Barchette :)

1. J.w., 12V latwiej znalezc, ale gorzej z dostepnoscia czesci, a wiec rowniez ich cenami (podaz/popyt)
2. Koszty serwisu sa duze jak kazdej V-ki, ale jak juz jest wszystko porobione to silnik jest trwaly i nie ma niespodzianek jak w TS-ie
3. Niemcy juz nie sa atrakcyjne, kroluja tam odpowiedniki polskich Mirkow-handlarzy, czyli Turasy ;) Jesli juz w te strone to tylko Holandia
4. Darek z Bedzina,nick Darek2116
6. Zadbany Spider z TS to cos kolo 12k zl, moze 10k jak dobrze trafic. Busso jest za malo zeby jakakolwiek cene szacowac, ale powiedzmy ze 15k w gore.

Sorry za brak polskich znakow, mam nadzieje ze oczy nie wypadaja :)

To może ja też się wypowiem, obecnie mam Spidera 3.0 12V i 3.0 24V:P

1. obie trzy litrówki to super jednostki napędowe, fakt, że rozrząd do 24V jest droższy, części jakieś 900 zł, no i trzeba jeszcze mieć go gdzie zrobić, ważne są oryginalne blokady, do 12V rozrząd jest tańszy, jednak ogólnie nie ma jakiś mega różnic w kosztach utrzymania, zawieszenie jest tanie, tył warto zrobić na PU, przednie wahacze TRW kosztują 200 pln, hamulce w 12V są tańsze, ale tylko trochę, 24V ma już z przodu małe brembo i to jest bardzo na plus,
2. Ja również śmigam tylko w weekendy, więc jak ogarniesz auto mechanicznie to robiąc przebiegi o których piszesz, to jeyny koszt to paliwo i OC, Spider jest prostym samochodem,
3.Zakup nawet w Niemczech nie jest prosty, przeglądam ogłoszenia od kilku miesięcy i jeśli chcesz kupić coś dobrego to parę ładnych tysięcy euro trzeba dać, jeśli chodzi o 24V to często nawet z dużym budżetem nie ma z czego wybrać, jeśli jesteś bardzo zainteresowany, to ładna i dobrze utrzymana 24V będzie niedługo u nas na sprzedaż,
4. Tu się nie wypowiem, bo jestem z Wrocławia, i większość z Pawłem Olszewskim ogarniamy w garażu,
5. Sprowadzanie na zamówienie to ciężki temat przy Spiderze, bo nie ma wyboru i ceny są wysokie, jak coś jest to my kupujemy, ogarniamy i potem auto idzie na wolny rynek
6. Tu ciężko powiedzieć, ja swojego Spidera V6 12V kupiłem bardzo tanio, ale praktycznie wszytko musiałem wymienić, do tego dochodzi dość wysoka akcyza, ogólnie uważam, że 12V to jakieś 15-20 tys PLN, za ładny egzemplarz, a przy 24V to już 20 i więcej, bo to białe kruki, w sumie w Polsce widziałem chyba jeden egzemplarz wystawiony na sprzedaż, ale to był stary model w przełożonym motorem, w tej chwili najtańsza 24V w Niemczech jest wystawiona za 5500 euro

coś więcej info na temat 24v co będziecie mieli?
to gtv?

Cytat:

---

Napisał mac!ek

coś więcej info na temat 24v co będziecie mieli?
to gtv?

---

Tzn o co chodzi?

Cytat:

---

Napisał Majkel

Tzn o co chodzi?

---

Kubicze przecież napisał: jeśli jesteś bardzo zainteresowany, to ładna i dobrze utrzymana 24V będzie niedługo u nas na sprzedaż

Moje trzy grosze po spontanicznym zakupie 2 x 3.0 24V, aktualnie w (mam nadzieję) "końcowej fazie wstępnego ogarniania i uzdatniania do jazdy" Gtv-ek:

1. To są często auta mało jeżdżone - jak zacznie się je "ruszać" to zaczynają wychodzić różne, różniste sprawy. Nad moimi dwiema bellami Pablo biedził się od 7 marca i jeszcze nie skończyliśmy. Więc nie liczyłbym zbytnio na wstępny przegląd przed kupnem - raczej i tak powychodzą niespodzianki.

2. Biorąc pod uwagę punkt pierwszy chyba jestem nadal zwolennikiem tego, co sam własnie robię - kupić w miarę możliwości zdrową budę i resztę robić na dobrych podzespołach samemu. Nie szukać nastoletniej nuffki-sztuki, "panie, lać, wsiadać i jeździć", "absolutnie bez wkładu finansowego" - no, nie ma tak. Nawet wśród nastoletnich dziewcząt ciężko dziś o nieprzechodzony, dobrze prowadzący się egzemplarz. Raczej więc chyba lepiej założyć z góry, że wiele rzeczy, włącznie (jak u mnie) z kapitalką silnika, może się zdarzyć - po co więc przepłacać za rzekomą "igłę"? Może lepiej kupić V6 za te ca. 10,000 zł, dołożyć jakieś drugie tyle i cieszyć się naprawdę porządnie odbudowanym autem? Ja tak zrobiłem i mam nadzieję, że to była słuszna decyzja. Gdyby życie zmusiło mnie do sprzedaży to warto ode mnie je kupić :) :) :) A serio - jedyny wyjątek od sugerowanej reguły to sytuacja, gdy dane auto stosunkowo niedawno było robione przez zaprzyjaźniony warsztat. Np. gdyby Pablo powiedział mi "właśnie skończyłem robić taki i taki samochód, wszystko tam jest ogarnięte i gość chce sprzedać bo coś tam" to w taki temat wchodzić warto. To samo dotyczy dobrze, powszechnie znanych aut forumowych od faktycznych pasjonatów. Goście, którzy mi sprzedawali Gtv-ki tez mówili o sobie, że są pasjonatami, a auta mechanicznie (i, w jednym przypadku, także estetycznie) dość zapuszczone. Hasło "pasjonat" zaczyna funkcjonować tak jak hasło "stan kolekcjonerski" - słowo-wytrych do bajerowania napaleńców takich jak ja.

3. Od strony kosztów - w mojej wstępnej ocenie to jest jedno z tańszych w serwisowaniu 200+ konnych aut sportowych. Podobne zabawy w np. Subaru kosztowałyby kilkakrotnie więcej. Porównywanie tego do serwisowania "niemca w dizlu" nie ma sensu. Zresztą jak ktoś kupuje auto spalające lekko naście-dzieści litrów na sto to chyba nie ma włączonego trybu "księgowy", prawda? A na pewno nie są to koszty porównywalne do Ferrari, Maserati, Lambo czy Nissana GTR. Jest to autko sportowe dla ludu - i z tego nalezy się cieszyć, kupować najlepsze dostępne zamienniki części lub oryginały, nie kleić klocków kropelką i odkrywać drugą (lub sycić pierwszą) młodość.

Auta tego typu trzeba kupować z miłości - wtedy każdy wydatek jest jak kupno kwiatów pięknej kobiecie. Jest inwestycją w doznania, a nie nieprzewidywanym, uwierającym kosztem.

Podejmuj słuszną decyzję i budź się rano w oczekiwaniu na pierwszy pomruk Busso :)

Cytat:

---

Napisał mac!ek

coś więcej info na temat 24v co będziecie mieli?
to gtv?

---

Czarny Spider 3.0 V6 24V, rok 2001, 115000km, jasne skóry, elektryczny dach, koła 17 cali oryginalne telefony. Spid

Panowie, bardzo dziękuję za pomoc i porady!
Wynika z tego, że zakup takiej Alfy jest realny, ale trzeba mieć na to jednak dość spore fundusze.
Zakup wstępnie planowałem w przyszłym roku, ale niewykluczone, że trzeba będzie go odłożyć na później, bo kupno tanio kiepskiego egzemplarza nie ma sensu.

@kubicze z ciekawości... Ile za tą Alfę chcesz?

Pamietaj, że te zadbane egzemplarze za rok będą, na bank droższe :-)

Spidery i Gtvki 3.0 już nie będą tanieć. Za czarnego Spidera będę chciał w okolicach 21 tys. Będzie również możliwość zakupu z hardtopem

Też mi chodzi po głowie 3,0 mam pytanko oglądał ktoś może tą GTV http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-gtv-...tml#0b9b49826e

ja na świeżo - podbnie to porzebiegało. Jakieś 2 lata temu zacząłem dojrzewać do cabrio. Oczywście Italia - też łódeczka w 1 wersji. Ale po przejażdzce kumpla alfisty 147 GTA wiedziałęm, że tylko busso. I ten czas szukałem, gmearałem, zbierałem się. Zimą nawet na zachodzie wybór 3.0 24V ograniczony, raz prawie miłem ale mnie ubiegli.
I powiem Wam - tak obserwując trend - 3.0 24V drożeje, drożeje wyraźznie. Okazy w super stanie potrafią kosztować już dziś 70 tys ! - końcówka produkcji.
Ja wyhaczyłem 24V 2002 rocznik 67 tys przebiegu. Sąsiad znajomek pojechał po nią lawetą - i dzwoni, że pod spodem sucha, naklejki fabryczne... zimy nie widziała.
Piękna sztuka, wydech novitec, czerwono czarna skóra... Niemiec był po słowie z francuzką, ale... przekonałęm go :)
I powiem tak - taki model to można się nawet pocieszyć, może złe słowo, dodatkowo cieszyć iż to inwestycja. Jak ja również będę śmigał kilka tysi rocznie jak słonko - to tylko będzie nabierać wartości. Nie planuję sprzedawać - ale świadowość miła.
Co do cen - to od 2000 ojro i u Turasa za 12V do owych 70 tys zł. za koncową produkcję przebieg 50 tys.
W Polsce praktycznie nie ma podaży,
Kolego Kubicze - nie chcę robić kreciej roboty ale Twoja cena... daj na zachód też , czekaj na amatora, ceny sensownych to minimum 7 tys ojro, gros z nich 9-10 tys.
i znikają te fajne na pniu :)