Printable View
Problem powstał przed około godziną, gdy chciałem wrócić do domu po pracy.
A więc, rano samochód odpalił bez problemu, później około południa również. Potem przyszła spora ulewa. No i nie odpaliła...
Rozrusznik nawet nie zakręcił, ale zasilanie jest. Próbowałem na "popych" - też nic.
Wiem że po tym opisie trzeba by być jasnowidzem, ale może ktoś miał podobny problem.
Giulietta 2.0jtdm 170 KM, 2010r.
Na popych dielsa .. przeskoczy pasek i będzie pozamiatane jak zawory pocałują denka tłoków.
Poza tym zasilnie z akumulatora działa - zegary startują z diagnostyką i kontrolkami po przekręceniu kluczyka ?
Najlepiej podpiąć pod interfejs jak nie ma zasilnia na któryś z obwodów to wywali błąd .. Sorry już dawno nie da się wielu usterek zdiagnozować bez diagnostyki elektronicznej.
Padł akumulator i nie odpalaj na pych bo zerwany pasek rozrządu to praktycznie koniec silnika
Właśnie problem w tym że aku jest ok. Zegary i kontrolki się zapalają. Ale nie chce zakręcić. Jutro zaholuję auto na serwis.
Zegary i kontrolki świecące nie świadczą o sprawności akumulatora.
pzdr, tadzikpl
Ale wszystko: radio, nawiewy, szyby lusterka, działają normalnie. Jednak sprawdzę jeszcze aku, jak radzisz zanim oddam samochód do serwisu.
Może zostało uszkodzone napięcie na elektromagnes rozrusznika, tam idzie jeden cienki kabelek 12V - jak tam nie będzie napięcia rozrusznik nawet nie mruknie, choć to wydaje się zbyt proste rozwiązanie tego problemu.
Jak rozpoznać ten kabelek? Gdzie on jest? Pomyślałem teraz że to fajne miejsce na prościutką samoróbkę inmobilajzerCytat:
Napisał italiano_83
Tak więc Jula już w serwisie. Po 13 być może będę już wiedział co jest przyczyną to dam znać.
Do rozrusznika idą jedynie dwa kable jeden gruby zasilający i drugi cieniutki na elektromagnesu - nie da się go pomylić, jeśli chcesz zrobić odcięcie przy stacyjce to potrzebny by był schemat układu elektrycznego, żeby nie szukać pina.Cytat:
Napisał dobryalf
Tylko, że tak ja łatwo zrobić takie odcięcie tak łatwo je obejść, wystarczy zewrzeć styki rozrusznika wkrętakiem lub podać kablem z akumulatora napięcie i auto odpala. Aby zniechęcić złodzieja musiał byś założyć kilka takich zabezpieczeń, na pompę paliwa, na sygnał z czujnika (nie wiem jak jest w alfie czy bierze z walka rozrządu czy z koła pasowego) sygnał dla ECU, chodzi o to, maksymalnie wydłużyć czas uruchomienia auta i maksymalnie utrudnić obejście zabezpieczenia.
OK, dziękuję z informację o kabelku. Przecięcie przy akumulatorze wygląda na interesujące, do tego przekaźniczek niepozorny i normalnie zamknięty. Jak się poda napięcie na komputer, to przekaźnik się rozwiera i nie zakręci :) jak przekręcisz dalej kluczyk, czy tak?
Złodziej kradnie kluczyk, podmienia komputer lub kombinuje z interfejsem. Scenariusz ma przygotowany i zniechęca się gdy coś mu nie wychodzi. Widziałem w TV program o takich kradzieżach. Taka upierdliwa samoróbka musi być skuteczna, mnie coś podobnego uratowało Golfa II. Wyłącznik od całości był na desce rozdzielczej przy kierownicy bym widział w jakiej jest pozycji - tam nie szukali.
Odebrałem właśnie samochód. I okazało się że winowajcą był przewód masowy. Koszt przewodu to 24,60 zł + założenie nowego przewodu 73,80 zł + ładowaniem aku 22,14 + inst.wtrysku diesel 88,56 (nie wie po co ani co to).W sumie za wszystko 209,10 zł.
Czyli jakaś pierdoła, koszt żaden, a samochód unieruchomiony i wkur***ie właściciela potężne. To jest właśnie Alfa Romeo :)
Dobrze to ująłeś.
Mam nadzieję że ewentualnie komuś w przyszłości post może pomóc ;)
W autach grupy VW pęknięcie jednego luta na nóżce przekaźnika równie skutecznie unieruchamia tdi - z tym, że wszystko działa poprawnie poza odcięciem zasilania na zawór paliwa w pompie wtryskowej.
A co z tym przewodem się stało ? Urwał się czy miejsca masowe zaśniedziały/skorodowały czy dobrali za mały przekrój i się przepalił ?
Dodatkowe czynności, jak nie wiesz po co są, to są po to aby podnieś rachunek.
Za ładowanie akumulatora ładnie policzyli 22zł :eek: 1/3 ceny dobrego prostownika impulsowego :P
Skorodował (chyba). Mówili że jest zniszczony, a też jakoś specjalnie nie dociekałem bo nie miałem ani chęci ani czasu na to.
Co do cen to z tym ładowaniem to faktycznie śmieszne i drogie. Nie wiem tylko co to jest: inst.wtrysku diesel - 88,56.
Wiem że było sporo błędów więc może to jakieś prace w związku z tymi błędami.
A to już trzeba by zapytać ich, często maja dziwne nazwy procedur które wykonują.
Możesz dokładniej napisać który to przewód masowy?Cytat:
Napisał pawel1284
Jutro napiszę dokładnie który, bo akurat będę w serwisie to wypytam.
Był to przewód idący ze skrzyni biegów do podłużnicy.