Printable View
z powodu braku jednoznacznej odpowiedzi prosze o rade. nie chce wymieniac metoda prób i bledow.
tyl mi myszkuje raz w prawo raz w lewo.na szarpakacha nic nie znalezli. kola stoja raczej prost - prawa storna delikatnie widac ze zaczyna uciekac ale trzeba sie dobrze przypatrzyc.
czy prawa czy lewa opona przejade przez np. studzienke auto zaczyna myszkowac.
Jaki stan opon? Jeżeli nawet lekko są zcięte po wew. stronie może to już powodować takie objawy.
A druga sprawa jeżeli już widać ze jedno kolo zaczyna się kłaść to do wymiany na pewno coś będzie. Minimum to tuleje przy zwrotnicy.
Na pierwszy ogień tuleja zwrotnicy i banan do sprawdzenia. Reszta sie okaże jak rozkręcisz zawias.
U mnie myszkował tył jak miałem wybity sworzeń banana.
opony raczej nie sa w idealnym stanie, na pewno w nastepnym sezonie juz nie zaloze ich, nie widac aby ktoras ze stron bardziej byla zjechana. gdzies doczytalem ze szerekosc opony ma znaczenie. ze jak sa troche szersze to moze tyl sie tak zachowywac. prawda to ?
no to widze ze troche roboty bedzie. a ta luleje zwrotnicy to mam zamawiac i wymieniac bez wzgledu jak stara wyglada?
Rozmiar opon nie ma znaczenia.
Tuleje są łatwo dostępne. Rozkręcić i zobaczysz. Kupuj albo trw albo lemfordera. Badziewie za 20zl odpuść.
Więcej roboty jest z bananem. Na szczęście luz na sworzniu można brechą sprawdzić. Tuleja raczej powinna być dobra.
Wszystko jest na forum. Zdjęcia znajdziesz w googlach, żeby mieć ogólny obraz sytuacji:)
Miałem to samo. Na każdej nierówności walczylem z autem. Na szarpakach też nic nie pokazało, dopiero po wymianie tzw bananów przeszlo plus oczywiście tuleje.
u mnie to jest bardzo delikatnie wyczuwalne, jak sa jakies nierownosci to dobiero daje o sobie znac a na prostej drodze jest ok. ale chyba to musi byc dosc znacznie wyrobione jezeli jedno z kol zaczyna sie klasc. kupie te tuleje i "banany" i bedzie git.
dziekowac :D
U mnie też dupą rzucało na nierównościach i wymieniłem wszystkie tuleje tylnego zawiasu. A żeby było śmieszniej to żadne tuleje nie wykazywały zużycia. Ani szarpaki, ani breszka. Nawet po demontażu wyglądały wszystkie na sztywne i rześkie. Aż miałem wątpliwość czy było sens kupować nowe części. Ale zmieniłem wszystkie i problem zniknął.
Cytat:
Napisał marek230482
tylko ze ja chce uniknac wymiany wszystkiego, bo troche tego jest.
a zaczac od tego co jest raczej pewne.
a checi teraz nabralem bo przednie zawieszenie wyremontowalem za smieszne grosze i z wielkim zapalem biore sie za tyl :D
Tylko przelicz to sobie. Każda wymiana tulei czy pary to ustawianie zbieżności. A jak nie pomoże to co? Kolejne wymienisz i znowu zbieżność? A potem znowu?
Ja to sobie przeliczyłem dlatego zrobiłem wszystkie tuleje na raz.
Ale trzymam kciuki żeby Tobie udało się trafić :)
Mogą też być te 4 gumy tylnej belki - wtedy tył uskakuje przy nierównościach na zakręcie. Trudno to wykryć na szarpakach.
Załącznik 177328
zrobie posmigam i zobacze czy jest ok, i dopiero pozniej zbieznosc. opon nie szkoda mi.
- - - Updated - - -
ale u mnie jeszcze zaczyna jedno z kol sie klasc. czy te elementy maja tez na to wplyw ?Cytat:
Napisał tomaz
Jeśli koło Ci się kładzie to już wcześniej koledzy pisali co się dzieje.
Będziesz musiał wymienić tuleje na wahaczu i zwrotnicy. Porządne wytrzepanie na szarpakach powinno wykazać które są walnięte.
Ja własnie wczoraj zrobiłem ten zabieg (wymiana tulei na wahaczach i sprężyn), koła wróciły do "pionu"i auto podniosło się o 5cm. Zaraz jadę na geometrię.
Tom, nie ogarniam Twojego podejścia. Jak chcesz wymienić elementy zawieszenia mające wpływ na geometrię a jej nie robić? Wiesz co piszesz? Przecież pomimo nowych elementów możesz mieć gorszą trakcję niż na starych. Ustawienie geometrii to kluczowa sprawa. Bez tego to możesz w ogóle nic nie wymieniać.
wymieniłem ostatnio cały tył w 147 i po wyjezdzie z warsztatu można sie zabic,geometria KONIECZNIE
Kolego po pierwsze nie porównuj 147 do 166 bo to zupełnie inne zawieszenia.
Po drugie w żadnej alfie 147/156/166/GT nie ustawisz GEOMETRII tylko zbieżność.
A po trzecie dziwne ze tak miałeś . Nawet prze wymianie wahaczy poprzecznych zbieżność się nie powinna zmienić bo nie dotykasz śrub mimosrodowych odkrecasz tylko nakrętki. Zdejmujesz wahacz z mimosroda i zakladasz na niego nowy.Ja zrobiłem tył i auto jedzie tak samo jak jechało wcześniej. No chyba ze kreciles wszystkim czym się dało:)
Ale w 166 zbieżność konieczna bo może być inna nawet w zależności jak głęboko ktoś wprasuje tulejke zwrotnicy
Inne zawieszenia, fizyka taka sama,ok rób jak chcesz
Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka
Ja wymieniłem tuleje i na geometrie jechałem 50 km/h bo auto "myszkowało" gorzej niż przed robota.Teraz jest już ok i 18" wróciły na ośki. ;)
przed remontem zawieszenia przedniego na przegladzie mi powiedzial ze zbieznosc jest do ustawienia i wyszlo ze mam wahacz gorny i lacznik stabilizatora do wymiany. po wymianie podjechalem jeszcze raz czy to na pewno wszystko i mi powiedzial ze wszystko jest ok i ze zbieznosc wrocila do normy, ale i tak pomimo tego pojechalem ustawic.
po wymianie uszkodzonych czesci calkiem inne auto i naprawde sie dobrze jezdzilo, ale przed ustawieniem zbieznosci.
dla tego mam takie same podejscie ze wymienie co zostalo napisane i chce zrobic pare km czy cos nie puka nie stuka etc. i podjechac na zbieznosc. i licze ze jak sie wymieni uszkodzone czesci to sie kola wyprostuja
i mnie to trzepali na przegladzie tam gdzie autobusy, i podobne auta sie sprawdza.
i facet nie mogl znalesc nic, i kazde kolo z osobna bylo trzepane.
Kolego u mnie nie mógł diagnosta znaleźć luzu na tulejach górnego z przodu. Wziąłem lewarek i sam sprawdziłem. A gdzie tam trylion tylnych tulejek i wahaczy:)
i sprawdza sie wersja chcesz miec dobrze zrob to sam. :D
A ja mam pytanie odnośnie zbieżności. Wiadomo że po wymianie tulei na dolnym tylnym wahaczu trzeba ustawić zbieżność A czy po wymianie banana bądź tego pionowego "wahacza" też musimy ustawiać zbieżność?? Nie mówię tu o pochyleniu koła bo przy bananie wiadomo że warto by sprawdzić.
Osobiście po wymianie banana nie ustawiałem zbieżności. Nie ruszałem regulacji na drążku. Poskładałem wszystko tak jak było i tyle.
Możecie mnie zlinczować :D
mi zawsze mowiono ze po kazdej wymianie powinno sie ustawic zbieznosc, nie wazne co bylo wymieniane.
bo czesc, czesci moze nie byc taka sam.
To jak wymieniasz gumy na stabilizatorze to też jedziesz na zbierzność?;)Cytat:
Napisał tom202
jezeli to sie by wiazalo z rozebraniem paru czesci w aucie aby dostac sie do gum to tak pojechal bym.
tak mi zawsze mowiono, a w rodzinie mam paru mechanikow. czy to sluszne nie wiem.
tiaaa i pisze to ten co chce wymienić pływaki na tyle 166 i jeździć bez sprawdzania zbieżności. No mistrzostwo świata :lol: :lol: :lol:
Teoretycznie masz rację ale banan bądź pionowy nie bardzo mają się do zbieżności.Cytat:
Napisał tom202
Konkrety.To trzeba ustawiać czy nie. Bo jak po wymianie banana nie trzeba (a wydaje mi się że nie) to narazie zmienię tuleje i zobaczę co dalej.
Na ale banany masz na fasolkach to nie chcesz sprawdzic czy katy pochylenia sa takie same w sensie lewy i prawy?
Cytat:
Napisał dareme89
Nie do końca To mocowanie banana do belki jest na fasolkach a sam banan do mocowania jest przykręcony na normalnym otworze co zresztą widać na tym zdjęciu
https://www.google.pl/search?q=zawie...dhgDF6LJINg%3D
Jeśli nie ruszysz mocowania to teoretycznie nic nie powinno się zmienić. Mnie chodzi o to czy tylko tuleje na wahaczu są odpowiedzialne za zbieżność czy banan i pionowy też. Bo jak tylko tuleje to zarazie zmieniam tylko je i patrzę co się dzieje dalej Jak będzie dalej pływać to zmieniam banany ale już wtedy nie będę musiał drugi raz robić zbieżności.