Printable View
Ciao,
Dziś po wymianie kompletu hamulców na tył pojechałem na małą przebieżkę trasą. Bo osiągnięciu 110 km/h zaczęło drgać samochodem, i potem ima wyższa prędkość tym większe drgania. Dobiłem do 130 bo wyżej to już się bałem ,że się rozleci:P przeglądałem pare podobnych wątków jednak żaden wystarczająco mi rozjaśnił - czy to przegub wewnętrzny? Niby jak wymieniałem prawy to mechanik powiedział ,że wewn. zaczyna dawać znać. Proszę uprzejmie o opinię i ewentualne sugestie:)
Zacznij od sprawdzenia opon i czy felgi są proste. Przegub odzywa się chyba przy niższej prędkości. 110 dla mnie brzmi jak krzywa felga
Wyryte rantem felgi
Lewy wewnętrzny częściej pada w JTD. Możesz go w każdej chwili sprawdzić. Jak wykazuje luzy promieniowe znaczy się, że powoli trzeba myśleć o nowym. A wymiana nie jest jakaś skomplikowana.Cytat:
Napisał Hrabia89
Niech ktoś zobaczy z ulicy czy jedno koło dziwnie Ci nie pracuje jak jedziesz.Cytat:
Napisał Hrabia89
Sęk w tym ,że to bujanie budą przy takich prędkościach zauważyłem dopiero dziś po poskładaniu wszystkiego. Jeszcze w trakcie jak testowałem zjechałem i dokręciłem bardziej koła. Wczesniej tego nie było. A dlaczego przegub? Bo już od jakiegoś czasu słyszałem małe stuki tak pomiędzy 30 a 40 - 50 km/h.
EDIT:
Mam głupie wrażenie ,że coś zmajstrowałem przy wymianie tarcz i klocków ;P ale raczej nie było co tam zmajstrować ;/
sprawdź czy drgania występują przy zapiętym biegu podczas dodawania gazu - jeśli tak do sprawdzenia przeniesienie napędu (przeguby wew + zew)
jeśli drgania występują podczas jazdy na luzie to do sprawdzenia koła, tarcze.
Ja miałem pierwszy przypadek, wymienione osłony i krzyżaki przegubu (ok 300 zł razem)
pozdrawiam
Ja miałem taki sam problem, panowie z service gum zakręcili mi kołami i okazało się że walnjęta felga. Po wymianie problem ustąpił ale nie do końca. Podjechał em do nich rozpędził i każde koło na samochodzie (maszyną do wyważania na pojeździe) i okazało się że opona walnjęta na płaszczyźnie czołowej). A jeśli chodzi o wymianę hamulcy to mogłeś źle oczyścić piastę przed założeniem tarczy i krzywo siedzi powodując wibracje lub prowadnice zacisków i któryś klocek nie odbija. Sprawdź jeszcze raz jak go poskładałeś czy wszystko luźno chodzi oraz opony i felgi zanim zaczniesz sięgać głęboko do kieszeni.
Tylne hamulce robiles powiadasz....
A kolo masz dokrecone?
Up: Tak, jeszcze w trakcie jazdy stanąłem gdzieś na poboczu i profilaktycznie dokręciłem.
Czyli dziś sprawdzę ten tył i dam znać.
Kolego już raz widziałem jak ten bolczyk co wystaje z tarczy powodował złe zakręcie kołaCytat:
Napisał Hrabia89
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...dj_cie0109.jpg
A z tym to już w ogóle był cyrk :D auto kupiłem w połowie sierpnia i jak zabrałem się za wymianę tyłu, okazało się ,że ani prawa ani lewa strona tego nie miała o_O na szybko spasowałem jakieś śrubki no i póki co jest :)
No i o to właśnie chodzi, że też wiadziałem jak ktoś spasował byle jaką śrubkę zakręcili koło i latało jak by miało odpaść.Cytat:
Napisał Hrabia89
Pierwsze słyszę, co to ma wspólnego?? Ta śrubka jest tylko poto aby tarcza nie obracała się względem piasty i ułatwia montaż felgi. Nie widzę związku i możliwości złego montażu.Cytat:
Napisał ris
Zwiazek jest taki ze nieltore auta maja plaski,krotkie i czasem jak ktos zamontuje jakis inny za dlugi to kolo sie pryzkreci krzywo. Widzialem taki numer to wi co posze.
No dobra jest to możliwe :D ale dlaczego po wymianie hamulcy się pogorszyło?? Autor nic nie pisze że przy wymianie coś takiego rzeźbił, a przed wymianą było ok. Widzę jednak że kolegą ma także inny problem z wibracjami silnika w innym wątku.
Odnośnie tej śruby zabezpieczającej tarczę z piastą - znalazłem jakąś z możliwe najmniejszym łbem ale i tak musiałem od wewnątrz felgę na piłować trochę.
Teraz siedzę przy prawej stronie i tłoczek który chodzi w prowadnicy bardzo topornie się rusza, mimo ,że zaaplikowałem mu wczoraj smar i oczyszczenie. Chodzi o ten od dołu z tym czarnym plastikiem na trzpieniu. Więc na pewno nie odbija.
No to sobie chyba sam odpowiedziales.
Problem rozwiązany!:D
Jednak o była wina tych śrub łączących tarcze z piastą - punkt dla risa :) Za mało wypiłowałem felgę i jednak nie dochodziła idealnie do końca. Przy okazji ogarnąłem te prowadnicę do końca - wyjebałem te czarne gumki.
Co do przegubu wewn. to i tak go kiedyś będę musiał wymienić bo się odzywa:P
Reasumując, dziękuje wszystkim za odzew i porady :) temat uważam za zamknięty.
No widzisz, a kolega sleyer3 watpił :)Cytat:
Napisał Hrabia89
Sleyer tamten wątek nie jest jeszcze zamknięty, odnośnie wibracji które przenosi silnik na budę ale to tak jak założyciel tematu tam pisał, w tym przypadku przy 120 trzęsło tak jakby miał się rozpaść :)
a te czarne gumki nie są tam potrzebne??bo syf tam będzie sie pakował:)??
Hmmm może i tak ale one popuchły i te prowadnicę w ogóle nie chodziły więc albo rybki albo akwarium.
Edit: Aaaa to nie o to chodzi, chodzi o te co są w środku na tych trzpieniach w środku:)