Pukanie na kierownicy

Koledzy pomóżcie, jakiś czas temu jak zrobiło się chłodniej (poniżej ok 7 stopni) zacząłem odczuwać na kierownicy delikatne pukniecia przy skręcanie prawo-lewo, niezależnie czy jadę czy na postoju. Wahacze górne prawie nowe OEM, dolne sprawdzane na.szarpakach i też ok. Padło na maglownice bo trzech speców potwierdziło luz. Wczoraj auto odebrałem po regeneracji w sprawdzonym zakładzie, została cała zregenerowana ( zerwał się tłok).
Wieczorem było w.miarę ciepło i wracając nic nie pukalo. Rano wsiadam i jeb, ręce mi opadły dalej to samo.
Pojechałem do zakładu gdzie robiłem magiel ale na.1000% to nie on za to zauważono że krzywa jest delikatnie.zwrotnica oraz że górny wahacz od strony pasażera bardziej wystaje niż z drugiej strony- nie chowa.się w.nadkole.
Co do samego pukanie, to jest takie dziwne, jakby pukanie lub przeskakiwanie, jakbym pstryczka zrobił w kierownicę
Pomóżcie bo już nie wiem co to może być!!!

Zrób tak: otwórz maskę (żeby blach nie uszkodzić z zewnątrz) i "powciskaj" auto w ziemię tak jakbyś amortyzatory sprawdzał. Jak będzie coś stukać pukać to znaczy, że najpewniej sworzeń górnego wahacza strzela.
Jeżeli tak będzie- spróbuj patentu z zaaplikowaniem smaru (igła, strzykawka i te sprawy).

Wahacze praktycznie nowe i to nie badziewie tylko OEM ale sprawdzę.

Oj chłopie... poczytaj sobie wątek o wahaczach górnych to się za głowę złapiesz :)

powtórzę się i w tym wątku. Sam już nie wiem ale chyba 20 czy 30 tyś górne nowe oryginalne z Litwy wytrzymały... dramat.

Nie miałeś wcześniej problemów ze geometrią na kole od tej krzywej zwrotnicy? To powinno wyjść bardzo wyraźnie.
Ja się pożegnałem z maglownicą gdzieś w marcu-kwietniu na rzecz regenerowanej przez Fiata/Alfę. Niestety, pół roku później w serwisie Alfy w Veronie ponownie wskazali na maglownicę jako źródło stuków i po powrocie do Polski diagnoza się potwierdziła. Ale to po pół roku, nie następnego dnia.
Końcówka drążka kierowniczego?

To poczytam o górnych wahaczach i sprawdzę. U mnie nie mają 20 tys nawet...
Magiel jak się okazało nie pukalo ale tłok był już zerwany więc ostatni gwizdek był;) tak sobie tłumacze wydane 850 zł...
Mam też gwarancję 24 m-cy więc myślę że spokój będzie.
Końcówki są sprawdzone i są ok.

Mamy w 159 jakieś poduszki/łożysko przy górnym mocowaniu amortyzatora? Czy takie rzeczy to tylko w Macphersonie, a u nas nie ma? Może trzeba iść w tym kierunku.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał Darus

Pojechałem do zakładu gdzie robiłem magiel ale na.1000% to nie on za to zauważono że krzywa jest delikatnie.zwrotnica oraz że górny wahacz od strony pasażera bardziej wystaje niż z drugiej strony- nie chowa.się w.nadkole.

---

Trochę mnie dziwi, że panowie, którzy mają doświadczenie w mechanice nie są w stanie znaleźć przyczyny tego stukania. Co do tego wystawania wahacza – to niestety twój egzemplarz jakąś tam przygodę we Francji miał, nie pamiętam dokładnie co i gdzie, ale może nie do końca było wszystko wymienione jak trzeba? Tylko dlaczego wcześniej w aucie nie stukało? Chyba, że mylę Twoje auto z innym...

U mnie jest podobnie jak zrobiło sie chłodniej to gdzieś przy kole kierownicy jest jakies puknięcie jak by cos sie przestawiało auto ma puki co zdrowe zawieszenie dobrze się prowadzi, gdy coś się nasili to sie tym zajmę podejrzewam że to jakaś PIERDOŁA heh.

Moja to była murgalowa i prawdopodobnie tak mogło być. Generalnie wiem, że miała malowane elementy ale to głównie max 340 mikronow więc powtórne malowanie, w którym i tak ktoś się nie popisał.
Trochę źle napisałem że to pukanie, to takie jakby przeskakiwanie podczas kręcenia kierownicą, może pierdoly może nie chce mieć to zrobione:)
Zawieszenie sprawdzałem.w.trzech różnych zakładach i niby jest ok, możliwe że te różnice w wystawiania wahaczy mają finał w sprężyna, w sobotę mechanik odepnie górne wahacze i sprawdzi czy to nie spóźnię, zobaczymy, może ktoś źle coś.zmontowal...
Co do auta raczej większych przygód nie miala, podłużnice nie ruszane.

U mnie jak jest zimno też czasem coś "przeskoczy" z takim puknięciem.Ale tylko czasem.Jakiś czas temu wymieniałem wachacze górne oraz drążki kierownicze bo był malutki luz. I nic się nie zmieniło.Chciałem już brać się za maglownice ale widzę,że nie ma sensu ;)

no dokładnie jak piszesz takie mini puknięcie/przeskoczenie.
co do maglownicy, siedzi mi w głowie niepotrzebnie wydana kasa ale mechanik powiedział, że kwestią czasu było by wyciekanie płynu co mogłoby skutkować zatarciem pompy...
w sobotę ciąg dalszy poszukiwań:)

Koniecznie daj znać jak znajdziesz :) Myślałem,że tylko ja tak mam ;) Fakt,że nie zawsze tak jest i tylko na zimnym ale to puknięcie jest dość...nieprzyjemne w odczuciu. Oby to była błachostka..

Hej! Te puknięcia są i u mnie i na 99,9% nie jest to związane z zawieszeniem. Jak się robi zimno to to przeskakiwanie związane jest z mocowaniem a raczej czymś na kształt luzu w mocowaniu poduszki powietrznej kierowcy. Z tego co pamiętam było już coś o tym na forum ale nie pamiętam gdzie. Lekarstwem jest chyba podklejenie czymś mocowań tej poduszki w kierownicy (czy jakoś tak ale jak już zaznaczyłem nie pamiętam gdzie na forum o tym było).Pzdr.

Dokladnie, ja odczuwam to poniżej ok 6-7 st.
Dam znać. Jak.są jeszcze jakieś pomysły walcie

Kurde w sumie to ciekawy pomysł z tą poduszką, bo rzeczywiście puknięcie czuć było jakby od środka kierownicy.Jakby jakaś wiązka przeskakiwała czy coś :/

Czyli to powszechny problem a myślałem że tylko ja go mam heh, faktycznie to COŚ jest tylko jak na dworze stało sie chłodniej na pewno to nic z zawieszeniem tu jest tu gdzieś przy kierownicy i nie zawsze stuknie. przestawię położenie kierownicy i sprawdze jutro rano czy cos sie zmieni.

Panowie nie poduszka, nie maglownica, nie wahacze i nie milion innych stresujących rzeczy....
...tylko zwyczajnie zmarznięty mechanizm wyłączania kierunków po skręcie. Dajcie spokój, miłych snów.

Hmmm, no ja też na początku myślałem że to jakiś luz na wieloklinie kurde...jest to do poprawy?

Cytat:

---

Napisał quba

Panowie nie poduszka, nie maglownica, nie wahacze i nie milion innych stresujących rzeczy....
...tylko zwyczajnie zmarznięty mechanizm wyłączania kierunków po skręcie. Dajcie spokój, miłych snów.

---

Kręcąc na parkingu nie używam kierunków a ten stuk czasem jest zawsze rano ale faktem jest że to może jakis mechanizm przy kierownicy

Cytat:

---

Napisał Black Wolf

Kręcąc na parkingu nie używam kierunków a ten stuk czasem jest zawsze rano ale faktem jest że to może jakis mechanizm przy kierownicy

---

Tylko ten mechanizm ma rozstawionych pod kołem "żołnierz" odpowiedzialnych za wylacznie kierunkowskazów. Jest ich kilku dlatego to stuka gdy się kręci kołem kierownicy.

Mam tak samo. Rano, jak temp są bliżej zera. Nie wiem czy sprawny mechanizm nie powinien wydawać z siebie takich dźwięków. Mi czasem prawy kierunek nie odskakuje.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Uwielbiam to forum:)
W takim razie jutro rzucę okiem na ten mechanizm, może można coś z tym.zrobić...
Dzięki chłopaki, uniknąłem dodatkowych kosztów