2.0 jtdm 170km - 130 stopni celsjusza

Witam, dzis jadąc z pracy doświadczyłem coś bardzo niepokojącego... cały czas miałem włączone ogrzewanie i wskaźnik temperatury ciągle pokazywał 90 stopni. Nagle po 30 kilometrach jazdy do kabiny zaczęło lecieć zimne, wręcz arktyczne powietrze (tak jakbym klime na najnizsza wartosc ustawił) i wtedy temp silnika zaczęła rosnąć aż doszła do czerwonego pola - 130 stopni. Zatrzymałem się i wyłączyłem ogrzewanie i wtedy zaczęła spadać i potem oscylowala w granicach 85-95 aż się ustabilizowala. I do końca już znowu trzymała 90 stopni. Co to może być? Termostat się zawiesil ?

Edycja:
Zauważyłem też, że wyparowal mi praktycznie cały płyn chlodniczy... a jeszcze 2 tygodnie temu było między min a max.

U mnie objawy takie jak u Ciebie, tylko ogrzewanie jeszcze grzało. Żadnego wycieku nie było widać, bo pękła obudowa dogrzewacza płynu i kapało na wydech. Niestety obudowa dosyć droga.

Obudowa EGR-u potrafi pękać od spodu.

Panowie u mnie wycieku płynu chłodniczego również nie widać nigdzie, ale kupiłem 1l płynu, wlałem i znowu było między min a max. Przejechałem 10 kilometrów i spadło poniżej min...

To,ze spadł poziom po 10 km to normalne jeśli nie odpowietrzyłeś układu. Jesli był odpowietrzony to masz duży wyciek . Nie kopci na biało?

Nie odpowietrzalem nic. Jakiś czas temu pisałem że jak wcisnę gaz do dechy to jest za mną biało ale to było bardziej widoczne jak było -15 stopni... na plusie efekt jest słabo lub wcale widoczny

zobacz czy pod korkiem oleju nie masz masła i czy kopci z rury wydechowej na biało przy przegazówce- jezeli kopci i spalina smierdzi to uszczelka pod głowicą. Jezeli nie to szukaj pod maską mokrego - obudowa EGR jest po prawej, wiec tam będzie mokro. Płyn spływa po osłonie na wydech i dlatego może kopcić na biało jeśli na postoju nie widać nic z rury wydechowej

Jeśli będziesz miał pęknięty wymiennik przy EGR to płyn może uciekać drobinkami. W takim wypadku możesz nie zauważyć zabrudzenia w komorze. Obejrzyj dokładnie.

Otworzyłem maskę, poświeciłem mocną latarką i widzę mokro po prawej stronie ale jakby od dołu bardziej. Z góry na pierwszy rzut oka nic nie widać..

Dodam, że auto przyspiesza normalnie, nie ma żadnych komunikatów, ani żadnego spadku mocy. Gdybym nie zauważył dziś, że przez chwilę było te 130 stopni to pewnie nawet nie wiedziałbym, że nie mam już płynu chłodniczego...

Cytat:

---

Napisał djrobertos

Dodam, że auto przyspiesza normalnie, nie ma żadnych komunikatów, ani żadnego spadku mocy. Gdybym nie zauważył dziś, że przez chwilę było te 130 stopni to pewnie nawet nie wiedziałbym, że nie mam już płynu chłodniczego...

---

Też zdarzyło mi się, że niespodziewanie w czasie jazdy płyn uciekł ze zbiorniczka i dopiero komp. poinformował mnie o fakcie przekroczenia temp. silnika. Na szczęście awarię usunąłem i nic złego się nie stało. Aby w przyszłości monitorować poziom płynu chłodniczego wstawiłem do zbiorniczka czujnik, który uruchamia brzęczek gdy poziom płynu spadnie poniżej minimum.

Przyczyna w wypadku 2.0 to na 90% EGR (a dokładniej jego wymiennik). W każdym razie typowa sprawa dla 2.0 jtdm. Uszczelki pod głowicą w jtdm nie wydmuchuje. Prędzej pęknie głowica.

"Oczywistą oczywistością" jest to, że po wycieku wody należy zgasić silnik i nie jeździć do czasu usunięcia usterki. A przynajmniej do ponownego nalania wody. Jazda bez odpowiedniego stanu wody kończy się poważnymi uszkodzeniami silnika.

Dość częstą awarią przyczyną gotującego się płynu i jego ubytków są jeszcze kuny... Moją 1.9JTDM załatwiły dwukrotnie a Giuliettę raz (ale nie obyło się bez lawety).

Już wiem co było powodem. Problemem okazała się pęknięta obudowa chłodniczki spalin. Założona nowa obudowa. 400 zł z robocizna (nie wiem czy to dużo czy mało, sama obudowa kosztowała 315 zł, oczywiście nowa)

miałem kiedys identyko sytuacje w swojej 2.4 z tym, że u mnie pękł ten cypel na zbiorniczku wyrównawczym na ktory nalozony jest wezyk z obiegu. Skutki takie jak u ciebie, tylko ze u mnie było od razu widać gdyż wywalilo mi cały płyn na pokrywe :P

Cytat:

---

Napisał djrobertos

Już wiem co było powodem. Problemem okazała się pęknięta obudowa chłodniczki spalin. Założona nowa obudowa. 400 zł z robocizna (nie wiem czy to dużo czy mało, sama obudowa kosztowała 315 zł, oczywiście nowa)

---

Każdy wie, że opel sprzedaje taniej: http://www.opel-sklep.com/pl/p/Chlod...3-OPEL-GM/1108

Czyli wychodzi na to, że ostro przeplacilem. Dzięki, będę wiedział, żeby następne elementy osprzętu silnika kupować od opla.

Czyli wszystko jasne, czemu za mną był taki biały dym przy przyspieszeniu..