Może nie wszyscy zaglądają poza ten dział więc wklejam link do ciekawej inicjatywy jednego z kolegów.
http://www.forum.alfaholicy.org/tuni...resowany_.html
Na YT są filmiki takiego tylko od noviteca i zmiana biegów wygląda obiecująco.
Printable View
Może nie wszyscy zaglądają poza ten dział więc wklejam link do ciekawej inicjatywy jednego z kolegów.
http://www.forum.alfaholicy.org/tuni...resowany_.html
Na YT są filmiki takiego tylko od noviteca i zmiana biegów wygląda obiecująco.
Ten od noviteca spisuje się bardzo dobrze. Mam go od 2 lat (zrobione około 60 tys. km) i jestem bardzo zadowolony. Short shifter jest obowiązkowy szczególnie w QV. Bez niego miałem wrażenie że do 100 samochód przyspiesza w 10s, bo drogi prowadzenia drążka były stanowczo za długie.
Pytanie amatora. Czy samodzielna instalacja jest do ogarnięcia bez serwisu? Jeśli tak to co będzie mi potrzebne? Bo "urządzenie" już jest w drodze :-)
Montaż zajmuje mniej niż godzinę. Trzeba trochę pokombinować, bo dostęp jest nieco ograniczony i nie wygląda to tak prosto jak w instrukcji dołączonej do short shiftera. Z tego co pamiętam, to oryginalna dźwignia nie schodzi łatwo, bo jeden (nie pamiętam który) element był ciężko dostępny.
To dobrze rokuje choć wolałbym gdyby było +20 a nie -5 stopni na zewnątrz. No cóż podejmę walkę :-)
Przy okazji możesz zrobić tutorial :)
Ja też się nasadzam na Novitec'owy - więc tutorial mile widziany. :) Powodzenia!
ale tutaj jest tutorial bardzo ładnie opisany:):
http://shop.alfisti.net/Tuning-Styli...ml?language=en
trza kliknąć w link: Download Mounting Guidelines (1 MB)
Wygląda prosto. Praktyka pokaże jak jest naprawdę :-).
Tak tak, widzialem to. Ale zycie weryfikuje takie tutoriale ;) wiec czekam na taki od forumowicza
To fakt że wygląda dobrze. Mam nadzieje ze poradzę. W instrukcji jest tylko napisane żeby uważać żeby nie przekręcić wałka. Przecież tam jest tylko jedna nakrętka. Czy to chodzi o to żeby przypadkowo sie o ten wałek nie zapierać?
ten mam ten shortshifter noviteca od jakiegos roku - polecam. Mi zalozyli w ASO przy okazji przegladu
Jakbym go chciał założyć w ASO to by mi krzyknęli pewnie z 500PLN za montaż [emoji23][emoji23][emoji23] chyba spróbuję sam
a skad wiesz ile by Ci krzykneli? zapytales? ja sie umowilem dokladnie na 10x mniej, pogadalem z mechanikiem, pokazalem mu instrukcje i zrobil to w 20 min
30 min robocizny w aso to 80 pln brutto.
Wygląda na to, że się zdecydowałem - jutro zamawiam ten od novitec'a :)
Niestety tu gdzie mieszkam tyle kosztują takie zabawy. Powiedzą że to 2 godziny roboty i skasują prawie 500. Za montaż halogenów chcieli spryciarze 1000 [emoji30]
Jakby ktoś się decydował na QS to proponuję się wstrzymać do stycznia. U mnie wyjdzie ok o połowę ceny novi (albo jeszcze mniej) i w dodatku poza krótką pozycją będzie standardowa czyli 2 w 1
[QUOTE=P@bLO;1905041]Jakby ktoś się decydował na QS to proponuję się wstrzymać do stycznia. U mnie wyjdzie ok o połowę ceny novi (albo jeszcze mniej) i w dodatku poza krótką pozycją będzie standardowa czyli 2 w 1[/QUO
Jestem zainteresowany :)
A mi ten wątek przypomniał, żeby zamówić ten Novitecowy. Tylko poczekam na foto-relację kogoś kto instalował, żebym ocenił czy to sam (i przy pomocy jakich narzędzi) ogarnę. Widziałem opis dołączony do short-shiftera, ale niektórych momentów nie rozumiem. I nie akceptuje narzędzi, które proponują, jakieś hydrauliczne szczypce z przedłużką (WTF).
Jak wolisz zapłacić 70€ + wysyłka ( 310zł + wysyłka) zamiast 130-140zł w PL, który wg. założenia będzie nawet trochę krótszy (o jakieś 5-10% czyli połowa skoku drążka) niż ten Novitec, którego de facto produkuje Mtech. W dodatku z możliwością przepięcia się na normalną zmianę w kilka minut bez konieczności demontowania shiftera i zakładania oryginalnej dźwigni.
Niektórzy są skłoni zapłacić więcej za markę i sprawdzone rozwiązania. Ale spoko w twoim temacie spora grupa określiła zainteresowanie ( w tym ja ) i na pewno sporo osób poczeka na prototyp ;) ja tam wolę wspierać kolegów z forum a przy okazji nie lubię przepłacać za kawałek metalu. Dawaj znać w tym temacie jak już coś zdziałasz ze swoją wydumką.
A już się tłumaczę o co chodzi. Tego polskiego jeszcze nie ma. Nawet schematu nie widziałem. Jest jakiś pomysł, który dopiero kiedyś będzie się materializować. Z tego co zrozumiałem nawet jeszcze oryginalnego shiftera nie masz na stole, bo polujesz na skrzynię C635.
I przeraża mnie opcja przepinania, która dokłada kolejny punkt potencjalnej ruchomości i luzu. A ten Novitecowy jest prosty jak drut, nie ma co się poluzować ani zepsuć.
Ale szczerze życzę sukcesu w produkcji. I żeby się dobrze sprawowały.
hehe ten novitec może się poluzować bo "kulka" od spodu trzyma się na nakrętce zamiast być wpasowana w dźwignię. A mój będzie wyglądał prawie tak samo tyle, że z poprawieniem mankamentów, z dołożonym regulowanym cięgnem, które zapewni możliwość oddalenia lub przybliżenia do kierowcy samej dźwigni. A opcja przepinania to dodatkowy "zapasowy" punkt wpięcia cięgna czyli albo tu albo tu zapinasz dźwignię. I co tu może się poluzować.
Ale jak do stycznia za długo czekać to spoko.
Żeby nie było, że się napinam bo "zarobię miliony monet" tylko wiem ile wykonanie takiego gadgetu kosztować może, nie podoba mi się zdzieranie kasy typu 300zł czy 700zł tak jak do C530 za kawałek stali/aluminium. Bo może to kosztować 1/3 - 2/5 tej ceny. Robię je bo są zainteresowani i choćby skały srały to w styczniu będzie.
W tym całym short shifterze najwieksza trudność to wielowypust wykonany w tej blaszce - reszta koszt 20zł - przegub kątowy i łeb kulowy m8 czy m10 + pręt stalowy obustronnie gwintowany m8/m10 i tu istotna jest długość.
Co to za różnica ? Dajesz nakrętkę z plastikiem lub zwykłą zakręcasz na szczeliwo i nie odkręci się za chiny ludowe sama i żadnego luzu nie będzie, przecież tam nie działają jakieś duże siły.
Cena jest taka, bo komuś trzeba było zapłacić za projekt + koszty produkcji i materiałów, a że tego nie sprzedaje się w bóg wie jakiej ilości to koszt jednostkowy będzie wysoki, producent musi zarobić.
Short shifter Noviteca zamówiony. Przeszkadza mi ten długi skok lewarka. W Forku mam SS Cobba i praca lewarka jest super cisna i krótka. Mam nadzieje ze w alfie bedzie działać podobnie
Short shifter Noviteca już przyszedł wykonany bardzo ładnie. Za tydzień zostanie założony
a mnie się bardziej podoba pomysł skrócenia skoku dźwigni o 50 % zamiast o 30% dlatego z niecierpliwością czekam na efekt końcowy patentu kol. P@blo
No to zabrałem się do montażu. Obstrukcja faktycznie jest mega prosta. Osobiście rury nie zdejmowałem a moje grube grabie zmieściły się idealnie. Niestety. Wymiana okazała sie nieskuteczna. Stara część absolutnie nie chce rozstać sie z autem. Z kulki zeskakuje ale nie chce zejść z tego mocowania gdzie jest blokowana nakrętka. Próbowałem na różne sposoby. Jakoś delikatnie podważyć. Delikatnie młoteczkiem, kombinerkami i na koniec delikatnie żabą a ona jak przymarźnięta. Musiałem poskładać z powrotem to co rozebrałem i chyba jednak przyjdzie mi poczekać na serwis :-(
Panowie, wczoraj zamontowano mi w ASO short shifter Noviteca i faktycznie skok lewarka zrobił się przyjemnie krótszy. Niemniej mam wrażenie, że skrzynia biegów stała się mniej precyzyjna i trudniej jest wbijać biegi, od 1 do 4 (czasem trzeba ich poszukać). Czy mieliście podobny problem po założeniu SS?
Może coś żle złozyli
To, że ciężej będzie wbijać biegi jest normalne - to tak jak byś złapał dźwignię w połowie - krótsza dźwignia = większa siła, której trzeba użyć. Ale co do braku precyzji to nie powinno tak być.
Żeby nie było, że nic nie robię to mała zachęta ;)
Załącznik 217930
U mnie też już siedzi SS od Novitec'a. Wymiana mniej niż godzinę :) i za friko :D Zmiana biegów przód - tył wyczuwalnie krótsza ale i cięższa. Problemów z brakiem precyzji brak, lewarek na boki chodzi tak jak do tej pory.
na początku było ciężko :/ po chwili namysłu odpięliśmy rurę dolotu i dostęp zrobił się łatwiejszy. W pierwszej kolejności oryginalny "shifter" został zdjęty z wielowpustu, dzięki czemu można było go zdjąć z drugiej strony. Niestety założenie SS w odwrotny sposób sprawiało problemy. Przegub kulowy nie chciał zaskoczyć :P Pomogło zdemontowanie całej "lapy" i wciśnięcie końcówki za pomocą imadła :D. reszta już z górki...
A u mnie z przegubu kulowego schodzi bez problemu ale za to nie mogę go zdjąć z wielowpustu. Nie chcialo mi sie rury zdejmować ale widzę że się nie obejdzie.
Płaski, szeroki śrubokręt między dźwigienkę, a kołnierz w szczelinę i DELIKATNIE gumowym młotkiem w tył pukać 30s. i zdjęte. Dobrze jakimś WD-40 albo innym penetrującym sprayem spryskać wieloklin żeby syf wypłukać ;)
Tak robiłem a draństwo zachowuje się jakby się zapiekło