3.0 czy 3.2- Sportronic czy manual?Lift czy polift?

Przymierzam się do kupna 166 i już mam tak namieszane po lekturze internetów,że nie wiem :)
Z jednej strony 3.2 lepsze bo mocniejsze, z drugiej że gorsze bo zbytnia ingerencja elektroniki i ekologii.Sportronic dla jednych fajny i nie wyobrażają sobie manuala w tym aucie, a dla drugich zbyt dusi potencjał silnika.Polift rózni się czymś od przedlifta z wyjątkiem przodu i kierownicy?Nie wiem, jakieś inne materiały, inna jakość wykończenia, inne awarie?
Generalnie byłem nastawiony na FL 3.2 w manualu (jakoś nie mogę się przekonać do tych małych światł z przedlifta) a teraz to już sam nie wiem ;)

Raczej brałbym 3.2 ze względu manuala, aczkolwiek sa tutaj zwolennicy 3.0 automatu .. .

Cytat:

---

Napisał KaaC

Raczej brałbym 3.2 ze względu manuala, aczkolwiek sa tutaj zwolennicy 3.0 automatu .. .

---

FL 3.0 są zautomatem a 3.2 z manualem?
Bo takie widziałem też w ogłoszeniach, czy to tylko zbieg okoliczności?(dużo FL w benzynie nie ma na rynku)

Dokładnie tak, ponadto fl większość szło niestety albo stety w Dieslach.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Jechałem tym i tym i moim zdaniem manual lepiej przyspiesza/ Temu ja wybrałem 3.2.
Jednak 166 FL z Busso ciezko znalezc i brac co zadbane ;)

Faktycznie na dzień dobry 3.2 w manualu pojedzie szybciej. Pytanie na czym ci zależy AdiCarrion?
Na komforcie i dużej mocy czy na machaniu drążkiem i nieco lepszych osiągach?
Bo w dużej limuzynie IMO automat jest dużo lepszym rozwiązaniem niż manual. Tym bardziej, że skrzynia ZF ma tylko jedną wadę... ilość biegów (4), poza tym to świetny automat :)

Technicznie to się te auta praktycznie nie różnią. Przynajmniej nie na tyle żebyś zauważył jakąś ewidentną różnicę. Po liftingu w zasadzie zmienili przód, bo był najbardziej kontrowersyjny w tym samochodzie. Mi z kolei bardziej podoba się przedlift - ma więcej charakteru prawdziwej Alfy a ten poliftingowy taki ułagodzony, bez wyrazu.

Moim zdaniem powinieneś brać taki, który Ci się bardziej podoba, po prostu. Jak nie widzi Ci się przedlift, to bierz polifta. A czy automat, czy manual to już Ci nie podpowiem. Są zwolennicy tego i tego, co kto lubi. Jak masz możliwość, przejedź się tym i tym i porównaj. Ja mam manuala, lubię kontrolować samochód i samemu decydować o przełożeniach. Skoro byłeś nastawiony na manual, to chyba lepiej nie mieszać. Każdy Ci powie, że lepsze jest to, czym jeździ. Myślę, że głosów będzie pół na pół i będziesz miał jeszcze większy mętlik w głowie :)

Cytat:

---

Napisał wilq01

Jak masz możliwość, przejedź się tym i tym i porównaj.

---

To najważniejsze. Manualem rozumiem że jechałeś, to sprawdź sobie jeszcze automat, koniecznie na Drive i na Sport, bo to dwa światy :D

Właśnie chodzi o to ,że nie jechałem automatem (znaczy jechałem, ale nie Alfą).
W sumie to nie zależy mi strasznie na osiagach, a bardziej na słuchaniu Busso i delektowaniu się jazdą -jak chcę wejść szybciej w zakręt to przejadę się GT, która chyba zostanie w rodzinie ,gdyż przejdzie na teścia :)
166 ma być dla mnie statecznym krążownikiem w którym większość czasu będe poruszał się po mieście na krótkich odcinkach (dlatego JTD odpada)
Bardziej się boję kosztów ewentualnej naprawy automatu niż straty osiągów, a nie mając styczności ze Sportronikiem trudno będzie mi ocenić stan skrzyni.
Przy okazji-czy to czyjaś z forum? ;)
https://www.olx.pl/oferta/alfa-romeo...tml#c193f779c6

Cytat:

---

Napisał AdiCarrion

W sumie to nie zależy mi strasznie na osiagach, a bardziej na słuchaniu Busso i delektowaniu się jazdą -jak chcę wejść szybciej w zakręt to przejadę się GT, która chyba zostanie w rodzinie ,gdyż przejdzie na teścia
166 ma być dla mnie statecznym krążownikiem w którym większość czasu będe poruszał się po mieście na krótkich odcinkach (dlatego JTD odpada)

---

Skoro tak, to Sportronic jest dla ciebie :)

Cytat:

---

Napisał AdiCarrion

Bardziej się boję kosztów ewentualnej naprawy automatu niż straty osiągów, a nie mając styczności ze Sportronikiem trudno będzie mi ocenić stan skrzyni.

---

Naprawa automatu to koszt porównywalny z naprawą manuala i wymianą sprzęgła + dwumas, więc tu się nie ma czego obawiać. Bardziej bym uważał na zakup. Poszukaj w okolicy kogoś kto zna tą skrzynię i pomoże ci przy ocenie auta przed zakupem. Sportronic nie może szarpać, żadnych uślizgów, tryb manualny musi działać prawidłowo, redukcja nawet o dwa biegi jak pedał w podłodze itd.

Musisz się przejechać. To Ty będziesz jeździł tym autem. Co prawda to prawda że jednak w polifcie ciężko o V6.

Cytat:

---

Napisał AdiCarrion

Przy okazji-czy to czyjaś z forum? ;)
https://www.olx.pl/oferta/alfa-romeo...tml#c193f779c6

---

Było o niej w którejś grupie Alfaholików na FB. Uderzona z przodu, o czym sam przyznał właściciel (a kierownica z przedlifta to potwierdza), pytanie jak mocno i jak to jest zrobione.

Cytat:

---

Napisał tomaz

Skoro tak, to Sportronic jest dla ciebie :)




Naprawa automatu to koszt porównywalny z naprawą manuala i wymianą sprzęgła + dwumas, więc tu się nie ma czego obawiać. Bardziej bym uważał na zakup. Poszukaj w okolicy kogoś kto zna tą skrzynię i pomoże ci przy ocenie auta przed zakupem. Sportronic nie może szarpać, żadnych uślizgów, tryb manualny musi działać prawidłowo, redukcja nawet o dwa biegi jak pedał w podłodze itd.

---

Nie wprowadzaj człowieka w błąd, dwumasa sie nie psuje, sprzęgło wytrzyma lekko 200tys, jak ktoś nie strzela ze sprzęgła.
Manualnej skrzyni też nikt nie naprawia, bo się ona nie psuje.
Koszt naprawy automatu to nie małe koszty, znam temat ZF 6HP26, popularna skrzynia w wielu autach, koszt naprawy 5-7tyś, nie sądzę żeby tutaj było inaczej.

Żeby nie było że automat jest be, powiem, że jest bardzo ok, nie ważne są koszty naprawy, sam posiadam automat w drugim aucie.
i Tam nie wyobrażam sobie manuala, ale w alfie z V6 aż szkoda nie wykorzystać tego silnika w manualu, jeżdziłem automatem w alfie i jest ok, ale nie to co manual :), automat to automat, fajnie, że nie trzeba zmieniać biegów, ale nie ma tego ognia co manual, tylko moje zdanie.

Moja rada bierz 3.2 z manualem, najlepsza opcja, 3.0 też da radę ale alfa będzie starsza.

--
Pozdr.
Hubert

A kolega o padających dyfrach nie słyszal?
Ceny remontu automatu jakie podałeś to już skrajnie niekorzystne. Zwykle zamyka się to w połowie. A tak w ogóle nie wiem jak 6HP ale 4HP jest niezwykle trwała i na prawdę niewiele jest jej usterek. Biorąc pod uwagę ilość padających dyferencjałów to trudno wybrać gorsze :)
na plus za manualem moim zdaniem przemawia tylko "chęć wajchowania" i w razie awarii naprawi (wymieni) to łatwiej więcej mechaników. Choć sama skrzynia manualna to też już nie taka łatwa rzecz do zdobycia.

Cytat:

---

Napisał hubizx

Nie wprowadzaj człowieka w błąd, dwumasa sie nie psuje, sprzęgło wytrzyma lekko 200tys, jak ktoś nie strzela ze sprzęgła.
Manualnej skrzyni też nikt nie naprawia, bo się ona nie psuje.

---

Nie wprowadzam nikogo w błąd. Mam już drugi automat ZF 4HP20 (pierwszy w 2.5, teraz w 3.0) i pierwszy naprawiałem z własnej winy, drugiego już nie musiałem, bo nie eksperymentuję. Obsługa Sportronica sprowadza się do wymiany oleju. Za to na pewno silnik w aucie z automatem jest w lepszym stanie, bo skrzynia "pilnuje" żeby go nie zajechać. Poza tym powiedzmy to sobie otwarcie: jeżeli już 166 była upalana, to wersje manual 3x częściej niż automaty. Biorąc to pod uwagę, kondycja sprzęgła i dwumasy, tudzież całej skrzyni, jest wypadkową wcześniejszego traktowania.

Wiele osób nie kupuje automatów bo się ich po prostu boją, albo nasłuchali się przerażających opowieści osób, które trafiły na minę i zapłaciły za serwis 5-8tys. Równie dobrze możesz trafić na minę w silniku i zaliczyć kapitałkę.

Cytat:

---

Napisał hubizx

znam temat ZF 6HP26, popularna skrzynia w wielu autach, koszt naprawy 5-7tyś, nie sądzę żeby tutaj było inaczej.

---

Ty nie sądzisz, a ja naprawiałem. To kto wprowadza w błąd? ;)
Odpowiedz sobie na jedno proste pytanie: ile kosztuje kompletne sprzęgło do 3.2?
W automacie regenerujesz konwerter za 600zł i śmigasz jak nówką wieeeele lat. To tylko przykład tych "kosmicznych" cen w automacie.

Jeżeli da się naprawić automat do alfy za 3-4tys, to zwracam honor :), tutaj tylko zakładalem.
Kopletne sprzęgło do 3.2 kosztuje tyle co do 3.0 :), trzeba sobie radzić, tarcza do 3.2 ma inna okładzinę jedynie i osobiście uważam za naciąganie robienie mega drogiej tarczy do 3.2.
Drugi przykład, kupno drugiej skrzyni manualnej za nie duże pieniądze w dobrym stanie jest duże bardziej pradowpodobne niż z takimi samymi warunkami automatu, który sensowniej jest naprawiać.

Zasadnicza sprawa, Panowi mieliście okazję pojeżdzić 3.0 czy 3.2 tak troche intensywniej?, ja jeżdziłem 3.0 z automatem, ale powiedzmy na pol gwizdka. V6 w alfie jest po to żeby nim jechać, nie boi sie wysokich obrotow, dobry olej i do przodu :)

Nie slyszalem o padających dyferencjalach, o co chodzi?

--
Pozdr.
Hubert

Skrzynia manual w V6tkach jest świetnie precyzyjna i aż szkoda tego nie doświadczyć. No i krótsze przełożenia mamy w manuałach zdaje się - szybciej narastają obroty, a to cześć (znaczna) sensu V6tki .
Ale i automat ma swoje zalety, choć czy akurat w tym aucie, to już do decyzji kupującego.
A nie mając ufiksowania na żadną ze skrzyń, brałbym ten egzemplarz który ma pewniejszą przeszłość, mniej właścicieli i jest w lepszym stanie i z mniejszym przebiegiem -po prostu. 3.2 będą młodsze, to spora zaleta.

Cytat:

---

Napisał hubizx

Nie slyszalem o padających dyferencjalach, o co chodzi?

---

Coraz więcej na forum przypadków wystrzelonego dyfra, który jak się kierowca nie połapie o co kaman wywala dziurę w skrzyni na wylot. Po prostu mechanicznie te dyfry nie wytrzymują w 3.2V6.
Wielu ludzi po awariach montuje Q2, które poza zaletami szpery jest trwalsze. No ale koszt ca. 2500. A jak wywali dziurę, to dochodzi zakup skrzyni używki...

Cytat:

---

Napisał tomaz

No ale koszt ca. 2500. A jak wywali dziurę, to dochodzi zakup skrzyni używki...

---

Rzadko wywala dużą, a mniejszą..... pospawają, 70zł mnie to kosztowało. A co do 2,5 tyś to koszt fantów, dochodzi nie tania robota jak nie możesz sam pogrzebać.