zapchany katalizator czy uszkodzone sondy 2.0 jts GT

Witam, na wstępie chciałbym sie przywitać ze wszystkimi ponieważ jestem nowy na forum

Mój problem polega na nadmiernym spalaniu i strasznie śmierdzącymi spalinami. Próbowałem jeździć po mechanikach i wydałem już za dużo żeby jechać do kolejnego więc proszę o wyrozumiałość.
Wziąłem dzisiaj do ręki jakiś tani tester diagnostyczny i zacząłem patrzeć co sie dzieje z napięciami sond i :
Sonda nr 1 przed katem napięcie na rozgrzanym silniku około 2200 mv. Po dodaniu gazu skacze 1500-4000mv
Sonda nr 2 przed katem jak wyżej
Sonda za katem 20mv i po dodaniu gazu rośnie 800-900mv

Nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na te pytania a szukam tego nie od dziś. Błędów mi nie pokazuje żadnych. Współczynnik AFR równy 1.0.
Ilość zasysanego powietrza w okolicy 14.6kg/h
Żadnego spadku mocy, przyśpiesza jak należy. Jedyny objaw to delikatne zakłócenia na niskich obrotach.
Samochód ogólnie w super stanie. Nic nie dłubane przez żadnego wiejskiego tunera.

Proszę pomóżcie bo juz nie mam siły do tej Alfy.

sondy pracują w zakresie 0-1V

Cytat:

---

Napisał rafal_155

sondy pracują w zakresie 0-1V

---

Sondy zwykłe jak najbardziej. W GT są szerokopasmowe czyli 0-5v

W sondzie szerokopasmowej do pomiaru składu mieszanki używa się prądu a nie napięcia. Woltomierzem to można jedynie grzałkę sprawdzić. Wartość napięcia w komorze sondy to 0,45 V.

łoo szerokopasmówka w takich starych kasztanach :P to tak jak napisali koledzy zakres jest inny, mój błąd.

Do autora może dopiero zaczynać coś siadać ale jeszcze zmiany parametrów są za małe na bład ecu. Ostatnio przejechałem 9kkm z źle pracującym silnikiem (nierówne niskie i większe spalanie) bez błędu w ecu zanim lambda padla tak zeby wyswietliło błąd notabene sondy szerokopasmowej...

Czyli nie da sie jednoznacznie określić czy sonda jest walnięta ? Przejechałem już tak 10k km i mnie troche denerwuje nadmierne spalanie ok 13-14l w cyklu mieszanym. No i te spaliny... nawet na przeglądzie jak byłem to włączył sie alarm od nadmiernej emisji spalin

Raczej bez specjalnych mierników się nie obędzie :(
Jaki przebieg? Może po prostu nie domaga, a sterownik ratuje sytuacje wzbogacając mieszankę? Wieczne nie są, ale dość drogie niestety.

na liczniku 150 tyś ale szczerze w to wątpie. W ASO by mi to sprawdzili ?

średni czas życia takiej sondy to 120-140 kkm gdzie zwykłej to 170-200kkm

W aso alfy? Trochę wątpię, szybciej w serwisie producenta sondy albo w boschu.
A z przebiegu wynika możliwe uszkodzenie-wadliwe działanie.
No coś musisz zrobić bo ja w cyklu mieszanym mam mniejsze i to zimą w dodatku.

ok postaram sie podjechać do gdzieś do Boscha żeby to sprawdzić. Obstawiałem bardziej kata na wykończeniu

niesprawny kat to raczej spadek mocy albo ew. błąd z sondy diagnostycznej (za katem).

Odświeżam trochę temat.
Z powodu braku funduszy odpuściłem sobie naprawe tego ale Alfa ostatnio dała znać co ją boli.
Rano na chwile wywaliło mi check'a i po podpięciu pod kompa pokazało błędy
p0300
p0303
p0304

Mi to wygląda na zapchany katalizator lub uwalona sonda na jednym z dwóch kolektorów wydechowych. Pytanie tylko od której strony sie liczy cylindry bo wg kodów błędów chodzi o 3 i 4 cyl

Cylindry liczy się od strony rozrządu. Wg mnie to wina sondy.

wypadają Ci zapłony a sprawdzałeś ciśnienie sprężania ? wałki na 3 i 4 cylindrze nie są wytarte jak to w 2.0 JTS bywa ?

- Co jak będzie za wysoka i różna o 1 bar między cylindrami?
- W samochodach z bezpośrednim wtryskiem, z problemami z balansem cylindrów (kompresją, niekoniecznie zerową), katalizatory wypalają się na proszek. Bez objawów ich zatkania. Tak jest w hondach, tak też jest, w tym modelu. Tak mi powiedział wydechowiec.
- 3 i 4 – to są różne banki i różne sondy. Sondy, to wg mnie nie. Zresztą te szerokopasmowe, to mają maleńkie pulsacje napięciowe – nie da się zobaczyć, po ich przebiegu, że np.: paliwo się leje.
- Pierwszy obrywa popychacz przy problemach z magistralą olejową, potem kasuje krzywki. Wymiana popychaczy zgodnie z zaleceniami producenta, co 100kkm.
- Nie zaszkodzi, test absolutnie nie inwazyjny, kilka minut, a coś wiadomo, wtrysków nie ma. Tylko musisz znaleźć mechanika, który używa i ma taki zegar, albo sam sobie kupić za 30-50zł.

Załącznik 222459

Załącznik 222460