Alfa Romeo na miejskie auto

Witam

Zastanawiam się nad zakupem alfy do jazdy głównie po mieście ale również i poza. Jestem miłośnikiem alfy i mimo że wszyscy mi ją odradzają to jestem zdeterminowany by mimo wszystko ją kupić.

Do dyspozycji mam powiedzmy 12-15 tys. Jednakże strasznie nie podbają mi się alfy starego typu jak 146 czy też 145 dlatego w gre wchodzą głównie 156, 166(mój ulubiony :)), 147, gtv.

Nie zależy mi na wielkiej mocy silnika, szczerze mówiąc jako że jestem nowym kierowcą to wolałbym samochód o mniejszej mocy na początek. Bardziej zależy mi na oszczędności. Widziałem jakieś raporty że niektóre alfy 166 jtd palą po 6.5 litra na 100 km ale jak się to ma do rzeczywistości to nie wiem.

Dlatego w skrócie proszę o pomoc - jaki samochód
stosunkowo oszczędny, niekoniecznie silny, w okolicach 13 tys mam wybrać?
Proszę również o jakieś grubsze informacje apropo silników jako że nie jestem specem w tej dziedzinie (jeszcze).


Pozdrawiam i dziękuję z góry.

Cytat:

---

Napisał nutcracker

Jestem miłośnikiem alfy...
Jednakże strasznie nie podbają mi się alfy starego typu jak 146 czy też 145...

---

Niezły miłośnik^^

Przeszukaj forum bo to już 500 post na ten temat...

Ja jestem miłosnikiem serialu "Dr.Queen" ale nie podoba mi się aktorka, która ją gra:D

Teoretycznie - diesel = oszczędnie ale z jazda po mieście to spalanie różnie wychodzi, zalezy jakie korki, jakie dystansy robisz... itp.

Napisz jakie spalanie cie przeraża? 10l/100 to duzo dla ciebie po mieście?

Cytat:

---

Napisał Zomeba

Niezły miłośnik^^

Przeszukaj forum bo to już 500 post na ten temat...

Ja jestem miłosnikiem serialu "Dr.Queen" ale nie podoba mi się aktorka, która ją gra:D

Teoretycznie - diesel = oszczędnie ale z jazda po mieście to spalanie różnie wychodzi, zalezy jakie korki, jakie dystansy robisz... itp.

Napisz jakie spalanie cie przeraża? 10l/100 to duzo dla ciebie po mieście?

---

10l/100 jeszcze mnie nie przeraża aczkolwiek chciałby by jazda w korkach nie powodowała większego spalania niż 10-11l/100. Dystans to jakies 7-10 km przy czym korki nie są na całej trasie lecz w mniejszej części.

Alfę 145 z silnikiem 1,4 wystarczy a cena wystarczy nawet 9tyś Za Bardzo dobry stan

Cytat:

---

Napisał Varrels

Alfę 145

---

Napisał, że mu sie nie podoba |:/

Osobiście jestem zakochany w alfie 166. Poprostu wszystko w niej mi się podoba. Lecz jako że jestem dość ciemny w tej dziedzinie to nie wiem prawie nic na temat o silnikach. Zależy mi na tym by jak najmniej palił.

kup Gtv-ke :D spalanie w miescie bedziesz miec srednio 15l aaaaale za to jaka przyjemnosc z jazdy! :D

To daruj sobie 166 :) To jest 1,5 tonowa kobyla, ktora na tak krotkiej trasie bedzie ciepla dopiero jak bedziesz wysiadal :D

Zdecydowanie odpadaja benzyny bo w 1o litrach to sie zmiescisz, ale na trasie (i to tez nie zawsze, nie wiem tylko jak 2,0TS).

2,4jtd bylby rozsadny, ale on jest raczej wolny (chyba, ze planujesz czipa).

Ja bym wybral raczej 156 2,4jtd... moc ta sama a auto lzejsze (czyli szybsze albo oszczedniejsze).

Jezeli tak wazna kwestia jest spalanie, to podejzewam, ze inne koszta tez... daruj sobie wiec 166 bo co by nie mowic, to auto jednak do tanich w utrzymaniu i serwisie nie nalezy (jakby przyszlo wymieniac powazniejsze rzeczy)

2.0TS 16v - minimalne spalanie 9.1L, maxymalne spalanie nigdy nie sprawdzalem bo kogo to obchodzi? srednie spalanie 10-11l, miasto ok 13-15l

Znajomy ma 147 1.9JTD, nie ma wirusa Alfa, w sumie woli AUDI,
ale chwali sobie tą Alfę bardzo, mówi że silnik bardzo oszczędny,
bezawaryjny, w aucie nic się nie dzieje, tylko ostatnio wymienił
komplet wahaczy przód za 800zł (500wahacze+300wymiana)
i nie planuje zmieniać, bo twierdzi że mu to auto dużo pieniędzy
zaoszczędziło...

takiej opinii o Alfie jeszcze nie słyszałem... żeby pieniądze oszczędzała...
ale chłopak jeździ już 4 lata, to chyba wie co mówi.

Cytat:

---

Napisał ozzy

Znajomy ma 147 1.9JTD, nie ma wirusa Alfa, w sumie woli AUDI,
ale chwali sobie tą Alfę bardzo, mówi że silnik bardzo oszczędny,
bezawaryjny, w aucie nic się nie dzieje, tylko ostatnio wymienił
komplet wahaczy przód za 800zł (500wahacze+300wymiana)
i nie planuje zmieniać, bo twierdzi że mu to auto dużo pieniędzy
zaoszczędziło...

takiej opinii o Alfie jeszcze nie słyszałem... żeby pieniądze oszczędzała...
ale chłopak jeździ już 4 lata, to chyba wie co mówi.

---

Ja mogę to samo napisać po prawie 100 tyś w 3 lata moją 156 1,9 JTD 8V po lekkim wirusie. Niby moc większa dopiero od roku, więc pewnie się sprzęgło kiedyś odezwie lub przeguby, ale poza zawieszeniem i przepływomierzem prawie nic nie musiałem zmieniać z powodu awarii.
Tego samego nie mogę jednak powiedzieć o mojej byłej 146 1,4 TS, bo trochę się przy niej mechaniki pojazdowej nauczyłem i pieniędzy straciłem! Niby żal często głosu TS wkręcanego na wyżyny, ale jednak rozsądek wziął górę i mam stado bocianów pod maską.. Tylko, że te bociany nawet cicho klekoczą a ile TDI'ków już zadziwiły to nawet nie liczę!

To troche dziwne. Nie wiem czy można się tym kierować ale na Raporty spalania Alfa Romeo 166 I - Zużycie paliwa - AutoCentrum.pl znalazłem wynik spalania 166 I, 2.4 JTD 136KM, 1999 r. 6.0/7.1/5.5 I to dziwne, bo to strasznie oszczędne jest.

Tak jak powiedziałem, zupelnie nie zależy mi na mocy. Strasznie podobają mi się alfy 166 i jestem w stanie zrezygnować z mocy tylko po to by był bardziej oszczędny.

Czy to jest możliwe by 166 była ta oszczędna jak napisałem?



A z drugiej strony, GTV jest samochodem lekkim, więc nie powinien palić troche mniej? Może są jakieś wersje tego samochodu które palą w okolicach 10 w mieście?

A także, czy przypadkiem 156 nie jest najbardziej awaryjną alfą? szczerze mówiąc podoba mi się też 156 ale boje sie ze bede musial placic niemałą kase za utrzymanie.

---------- Post dodany o godzinie 14:30 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 13:54 ----------

A gdyby tak 166 2.4 jtd ? raporty są naprawde zadowalające, w okolicach 8-11 w miescie. Osobiscie nie zamierzam jezdzic agresywnie, raczej bardzo spokojnie jako ze nie jestem jeszcze doswiadczonym kierowcą.

Cytat:

---

Napisał nutcracker

...czy przypadkiem 156 nie jest najbardziej awaryjną alfą?...

...boje sie ze bede musial placic niemałą kase za utrzymanie.

---

Widzę, że nie jesteś zdecydowany i masz duże wątpliwości...
Jeśli się boisz to nie kupuj tego samochodu.

A co jest twoim "pewniakiem" jeśli chodzi o motoryzację-samochody osobowe? Ku jakiej marce jeszce się skłaniasz? i jaki model bierzesz pod uwagę? oprócz AR.

Kupujac AR powinieneś zadać sobie pytanie czy masz czas, pieniądze i dobry warsztat na oku, aby serwisować auto. Bo jesli zaniedbasz i zignorujesz znaki ostrzegawcze to zapłacisz za to.

Poczytaj o usterkach, które przytrafiają się w konkretnych modelach, większośc z nich ciebie napewno też czeka.

Licz się z tym, że po kupnie powinienes mieć w zapasie 2-3 tys na ewentualne bolaczki które wyjdą na jaw, a o ktorych nie wiedziałeś. W zasadzie to w każdym nowokupionym (używanym) aucie trzeba coś dopracować, bo nikt ci nie sprzeda "igły" .

Jeśli chcesz oszczędzać na AR to kup coś innego, tymbardziej na 166 napewno nie zaoszczędzisz...

Nie mówię -NIE, zrobisz jak zechcesz, zadbasz o auto to będzie ci służyło jak każde inne. Jak juz ktoś wyżej napisał zamiast porywac się na 166, to może poszukaj ładnej 145 1.9 JTD i napewno będziesz zadowlolny, ewentualnie 1.4TS.

PS. Co w 145 ci się nie podoba? Przecież to jeżdżąca agresja, sport, klasa, styl i wiele, wiele innych :D

Jeśli chodzi o Hatchback'i to wolałbym zadbaną 145 niż najnowszego GOLFA 6 czy 7^^ - nie wiem, która to generacja jest już klepana w fabrykach.
Jeśli już, to wziałbym go jedynie po to, aby sprzedać i kupic ładną alfę :D

pozdrawiam

No ale podobno 2.4 jtd nie jest drogim autem do serwisowania gdyż silniki te stosowane sa tez w innych autach. Tym bardziej że takie spalanie jak piszą czyli w okolicach 10l/100 w mieście mnie nie przeraża. Przy okazji mówiąc, to zle wyliczylem ile bede dziennie jezdzil po mieście. Tak naprawde to bedzie kilkanascie kilometrów w jedną strone. Przy bardzo spokojnej jeździe, wydaje mi się że da się uniknąć większych usterek w samochodzie.

Widze, ze jestes tak napalony jak ja bylem na swoja pierwsza Alfe. To byl straszny blad... ok, moze nie tak bardzo ale napisze co mnie spotkalo.

Napalilem sie na 155. Znalazlem w internecie czarna, na fajnych aluminiowych felgach, stwierdzilem, ze musze ja miec. Pojechalem, obejzalem, miala wady, nie ukrywam, kupilem. Bylem wniebowziety. Potem okazalo sie, ze padl termostat.. zaraz pocieklo wspomaganie.. opony nie byly pierwszej swiezosci. Byla masa roboty.. Lubie majsterkowac, dlubac przy aucie wiec sie nie zrazilem az tak bardzo. Ale z puntu widzenia i z doswiadczenia dzisiaj bym sie na to nie porwal. Kupilbym inny egzemplarz wiedzac co mnie czeka.

Duzo sie z tego nie nauczylem, bo niemalze to samo zobilem ze 166 :) chociaz tu nie bylo raczej w czym wybierac, na allgro v6TB mozna policzyc na palcach jednej reki (nie liczac tych z problemami silnikowymi o ktorych sprzedajacy jasno i wyraznie mowi). CO prawda tragedia mnie nie spotkala, ale powtorzylem niemalze ten sam manewr. Nie zaluje bo wiem czego mozna bylo sie spodziewac i bylem na to przygotowany.

Dobrze radze nie spiesz sie, bo kupisz pod wplywem emocji, a potem bedziesz przeklinal ten dzien. Chyba, ze okaze sie, ze naprrawde kochasz alfe i postawisz sobie za punkt honoru jej przywrocenie do stanu. Wtedy jest to cos pieknego..

A co do 166, ona nie sklada sie tylko z tego silnika 2,4jtd i nie tylko z silnikiem moga byc problemy. Nie jest to auto popularne, na pewno nie dostaniesz czesci do niej na miejscu (jak do VW), chociaz nie mowie, ze sie nie zdazaja. Czesci sa odpowiednio drozsze. Uwierz.

Aha, i jak kupisz 166 to moze na wartosci strasznie nie straci, bo juz nie prezentuje zadnej prawie (ile to bedzie? 10% poczatkowej?) Ale jezeli okaze sie, ze to auto ci nie odpowiada, znudzi ci sie, czy bedziesz musial sie go pozbyc... troche to potrwa zanim ja sprzedasz. To nie sa auta chodliwe. Ja licze sie z tym, ze swoja v6TB bede juz chyba jezdzil do jej konca, albo sprzedam po cenie zlomu, bo watpie, zeby byla az tak wielka rzesza kupujacych...

Kup 166 tylko jezeli jestes na 100% przekonany (na 100, a nie wydaje ci sie, ze 100%), bo gwarantuje ci, kazda alfa wymaga czasu i poswiecenia, a z nowszych, 166 szczegolnie (rowniez pieniedzy).

Nie wiem jak jest do innych, ale do mojej v6TB za komplet tarcz, klockow i amortyzatorow zaplacilem 2500.. przelywomierz i lambda kolejny 1000... o kosztach paliwa nie mowiac. Tzreba bedzie zrobic zawieszenie.. Na ile mi te czesci wystarcza? a latwo policzyc... 3500. 25% wartosci auta. Niech teraz padnie przekladnia kierownicza, pompa wspomagania albo rozrzad i jestem zalatwiony.. i w pelni sobi zdaje sprawe, ze prez 3 lata uzytkowania tego auta zapewne wydam wiecej na naprawy i utrzymanie, niz bylo ono warte w czasie zakupu.

Zastanow sie co zrobisz jak przytrafi ci sie powazna awaria.. bedzie naprawial, dokaldajac te 30-50% wartosci auta? Czy sprzedasz za polowe ceny i bedziesz stratyny?

Jezeli jestes zdecydowany na ta pierwsza mozliwosci, to jak najbardziej. Jezeli to ma byc tylko srodek transportu ktory ci akurat wpadl w oko.. zdecydowanie odradzam.

Oczywiscie do odwaznych swiat nalezy i nie przekonasz sie czy kochasz alfe dopoki nie przezyjesz z nia kilku przygod. Tak jest z kazda, a w 166 przygody bywaja baaardzo drogie.

Bardzo ciekawy post mnap. Troche mi otworzył oczy na to wszystko.


Jednakże wracając do tematu 166 troche źle się wyraziłem.

Mówiąc oszczędny, miałem na myśli najmniej palącą wersję z alf 166. Oczywiście, są samochody które palą mniej niż alfy 166. Jednakże spalanie w mieście 8 zupełnie mnie satysfakcjonuje, tak więc można powiedzieć że jest dla mnie 'oszczędny'.


Jednaże alfa 156 jest bardziej popularna od 166, czy to znaczy że koszty naprawy będą niższe od alfy 166?

Zupełnie nietrafiony pomysł z oszczędnym autem . Robisz mało kilometrów to kup V6 w benzynce mimo wiekszego spalania jest najmniej awaryjnym silnikiem pomijając już samo zadowolenia z jazdy V6 . Im wyższe oznaczenie liczbowe w modelach Alfinek tym droższe utrzymanie :)

Cytat:

---

Napisał nutcracker

Witam

Zastanawiam się nad zakupem alfy do jazdy głównie po mieście ale również i poza. Jestem miłośnikiem alfy i mimo że wszyscy mi ją odradzają to jestem zdeterminowany by mimo wszystko ją kupić.

Do dyspozycji mam powiedzmy 12-15 tys. Jednakże strasznie nie podbają mi się alfy starego typu jak 146 czy też 145 dlatego w gre wchodzą głównie 156, 166(mój ulubiony ), 147, gtv.

Nie zależy mi na wielkiej mocy silnika, szczerze mówiąc jako że jestem nowym kierowcą to wolałbym samochód o mniejszej mocy na początek. Bardziej zależy mi na oszczędności. Widziałem jakieś raporty że niektóre alfy 166 jtd palą po 6.5 litra na 100 km ale jak się to ma do rzeczywistości to nie wiem.

Dlatego w skrócie proszę o pomoc - jaki samochód
stosunkowo oszczędny, niekoniecznie silny, w okolicach 13 tys mam wybrać?
Proszę również o jakieś grubsze informacje apropo silników jako że nie jestem specem w tej dziedzinie (jeszcze).


Pozdrawiam i dziękuję z góry.

---

Za 13 tys PLN? 156? 166 w dieslu? Chyba do remontu generalnego. Nie wiem ile jeździsz, ale przy małych przebiegach diesel to przerost formy nad treścią. 2.4 JTD tani w remontach bo jest w kilku autach? Panowie ile tysięcy kosztuje dwumasowe koło, turbina i wtryski?

Jak już tu padło- jeśli krótko jeździsz po mieście i mało to silnik diesla będzie niedogrzany zabije kanały olejowe mazią a potem wydmucha uszczelki- już kilka aut z taką usterką widziałem w tym VW'owskie TDI. Zdecydowanie jak się mało jeździ to kupuje się V6, a kumpel z tego forum za 13ke kupił 2.5V6 24v.

O LPG - jeśli mało jeździsz- też nie myśl. Bo się nie zwróci.

Cytat:

---

Napisał fiergloo

Jak już tu padło- jeśli krótko jeździsz po mieście i mało to silnik diesla będzie niedogrzany zabije kanały olejowe mazią a potem wydmucha uszczelki- już kilka aut z taką usterką widziałem w tym VW'owskie TDI. Zdecydowanie jak się mało jeździ to kupuje się V6, a kumpel z tego forum za 13ke kupił 2.5V6 24v.

---

Po wyliczeniu dokladniejszym, bede jezdzil codziennie okolo 11 km w jedną strone, czyli 22 dziennie. Patrząc na zakorkowane ulice w Warszawie, jezdzic bede około 30 minut w jedną strone. Czy tyle czasu wystarczy na rozgrzanie silnika by sie nie niszczył?
Oczywiście mówię tutaj o 2.4 jtd.

166 ma zawieszenie droższe niż 156 - warto mieć to na uwadze...

przy takich przebiegach - kup sobie benzynę... wyjdzie taniej i w zakupie i w serwisie...

Cytat:

---

Napisał nutcracker

Po wyliczeniu dokladniejszym, bede jezdzil codziennie okolo 11 km w jedną strone, czyli 22 dziennie. Patrząc na zakorkowane ulice w Warszawie, jezdzic bede około 30 minut w jedną strone. Czy tyle czasu wystarczy na rozgrzanie silnika by sie nie niszczył?
Oczywiście mówię tutaj o 2.4 jtd.

---

Tyle co ja jeżdżę, mam 3.0 12v i ani na spalanie ani koszty utrzymania nie narzekam. A w korku diesel mało nie pali, benzyniak też nie, ale w benzyniaku jaki był w V6 jest stary sprawdzony blok, nie ma dwumasy i turbiny, więc dużo w razie godziny W odpada przy naprawach. Po za tym benzyniaki szybciej się nagrzewają co docenisz zimową porą.

Btw. radzę nie patrzec w tabele, bo z tym spalaniem to tak samo jak z przyspieszeniem i v max- na to wszystko wpływ ma tyle czynników które pojąc może kilku śmiertelników i inżynieryjna głowa.

Cytat:

---

Napisał aniol_jojo

2.0TS 16v - minimalne spalanie 9.1L, maxymalne spalanie nigdy nie sprawdzalem bo kogo to obchodzi? srednie spalanie 10-11l, miasto ok 13-15l

---

GTV 2.0 TS Ci tak pali? :)

Zwróć raczej uwagę na koszty części, jak inni radzili. Bo paliwo nie będzie jedynym wydatkiem, które będziesz ponosił.

Szukasz auta na miasto i do sprawnego poruszania sie po nim, więc po co kupowac kloca jakim jest 166 - to auto jest na dłuższe trasy.

Znaleźć miejsce parkingowe dla tego auta to będzie wyczyn w godzinach szczytu, a po krawężnikach jeździł przecież nie będziesz, byleby gdzieś ją zaparkować...

Promień skrętu tego auta też nie ułatwia manewrowania wśród miejskiego tłoku, powiem więcej on utrudnia manewrowanie, bo czasmi nawet na 3 ciężko zrobić nawrót.

Kup małe zwinne auto w benznie, 145 TS najlepiej. O 166 zapomnij, bo kupować to auto do jazdy po mieście mija się z celem, niektórzy userzy mając Alfy w garażu, na codzień po mieście poruszają się Fiatami CC, Cytrynkami i innymi Kropkami... Jak myślisz dlaczego?

No tak.

Chce zdecydowac pomiedzy 156 a 166. Ale tylo Diesel wchodzi w gre. Bo oprocz tego ze bede jezdzil nia po miescie, to takze bede jezdzil poza. Aczkolwiek nie codziennie. Nie bedzie problemu w tym by silnik popracowal troche przed wyjazdem wiec nie martwie sie o to że sie nie rozgrzeje.

Tak jak obserwuje, to 156 bedzie mi bardziej pasował. Mniejsze spalanie, lżejszy, tańszy serwis. Tylko że ja jestem zakochany w 166. To że bedzie palił 1 litr wiecej to mnie nie przeraża bo zrekompensowane bede miał to pięknym wnętrzem i dużą przestrzenią.
Przypuśćmy że kupiłbym sobie taką Alfa Romeo 166 2.4 JTD zobacz warto..., 1999r., 2400cm3, 136KM - otoMoto alfe za 13.000 zł, włożył do tego jeszcze 3.000 na serwis i samochód powinien być sprawny.

---------- Post dodany o godzinie 12:20 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 12:18 ----------

Teraz przeczytałem sobie twój post Zoemba. W sumie masz racje i zaczynam się powoli zniechęcać od 166. Ale 145 odpada. To jest zupełnie nie to co chcę. Jedyne co wchodzi w gre to alfa 156 lub 166, ale z tego co mi mówicie o 166 to zaczynam się powoli zachęcać do 156.

Jak chcesz taniego i oszczędnego diesla to coś z koncernu PSA(Xantia np z 1.9d). Widzę, że jednak uparłeś się na diesla, obyś jak go kupił to nie wchrzanił się w minę bo serwis może się w trójce nie zamknąc. A 13 000 za JTD w 156/166 to cena która może budzic pewne wątpliwości, nie jest to trup, ale dobrze rokujące auto wcale.

Cytat:

---

Napisał nutcracker

Przypuśćmy że kupiłbym sobie taką Alfa Romeo 166 2.4 JTD zobacz warto..., 1999r., 2400cm3, 136KM - otoMoto alfe za 13.000 zł, włożył do tego jeszcze 3.000 na serwis i samochód powinien być sprawny.

---

Te 3.000 to wydasz na opłacenie tego auta i rejestrację w polsce bo jest ona sprowadzona i do wszytkich opłat :) Tłumaczenia papierów itp...

Dowiedz się jakie są opłaty za auta sprowadzone i których pojemnośc przekracza 2 litry i przelicz koszty...

No przecież wiem, ale mi chodzi i samo sprowadzenie tego samochodu do ładu.

Napisałes, że masz do wydania 14-15 tys, to nawet na opłacenie ci braknie :) - po kupnie :P tej z linku...

Cytat:

---

Napisał nutcracker

No przecież wiem, ale mi chodzi i samo sprowadzenie tego samochodu do ładu.

---

2000 zł zawieszenie samo. No i wypadało by po kupnie zmienic olej, filtry i pasek rozrządu. Nie wiadomo też w jakim stanie jest silnik i jak był użytkowany, przebiegów niskich się nie spodziewaj, bo bajki o tym jak niemiec w wieku 90 lat, który w czasie wojny był w Brazylii oczywiście, za ciężko zarobione pieniądze kupuje salonowe auto-oczywiście diesla gdzie za takowego płaci się więcej niż za wersje benzynową i płaci też wyższe podatki w D, aby stało w garażu i wyjeżdżało tylko na okresowe przeglądy w serwisie wydając na to następne swoje pieniadze, aby potem za 200eur sprzedac takowe auto Polakowi można włożyc gdzieś między baśnie, a opowieści fantasy. A w dieslu jak ktoś tankował trefne paliwo to jeden piezoelektryczny wtryskiwacz to koszt około 2000zł, w tym silniku jest ich 5. Turbina- regeneracja jak się stanie to około 1500-2000zł, koło dwumasowe to ponad 1500 zł. Benzyniaka szybciej spotkasz z mniejszym przebiegiem, bo znowu nimi robienie dużych przebiegów się nie opłaca, przy czym remonty V6 drogie nie są. No i masz V6, które do tego ładnie brzmi i fajnie się można karnąc.

No tak, tylko że pali jak bydle.

---------- Post dodany o godzinie 15:51 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 15:48 ----------

Fiergloo, troche mnie tym przestraszyłeś. Czy to się tyczy też alfy 156 i jakie jest prawdopodobienstwo takich usterek?
Mam znajomego co pracuje w serwisie samochodowym i ewentualne naprawy miałbym taniej, aczkolwiek części sam bym musiał dokupywać.

Cytat:

---

Napisał nutcracker

Fiergloo, troche mnie tym przestraszyłeś. Czy to się tyczy też alfy 156 i jakie jest prawdopodobienstwo takich usterek?

---

156 to takie 166 w mniejszym opakowaniu. To samo zawieszenie tylko tutaj ma mniejszy ciężar do przewiezienia. Jeśli już zależy ci na dieslu to szukałbym raczej 1.9 JTD 8v, ale ja i tak optował bym za benzyną przy tego typu przejazdach. Oczywiście raczej V6, niż TS 16v. Chociaż za 13 klocków niczego nadzwyczajnego bym się nie spodziewał tutaj.

Cytat:

---

Napisał Zomeba

Szukasz auta na miasto i do sprawnego poruszania sie po nim, więc po co kupowac kloca jakim jest 166 - to auto jest na dłuższe trasy.

Znaleźć miejsce parkingowe dla tego auta to będzie wyczyn w godzinach szczytu, a po krawężnikach jeździł przecież nie będziesz, byleby gdzieś ją zaparkować...

Promień skrętu tego auta też nie ułatwia manewrowania wśród miejskiego tłoku, powiem więcej on utrudnia manewrowanie, bo czasmi nawet na 3 ciężko zrobić nawrót.

Kup małe zwinne auto w benznie, 145 TS najlepiej. O 166 zapomnij, bo kupować to auto do jazdy po mieście mija się z celem, niektórzy userzy mając Alfy w garażu, na codzień po mieście poruszają się Fiatami CC, Cytrynkami i innymi Kropkami... Jak myślisz dlaczego?

---

Mam 164 i 166. Może i promień skrętu nie jest wielki, ale ja bez problemów znajduję miejsca parkingowe. Czy 156 potrzebuje mniej miejsca do zaparkowania od 166?? Myślę że nie bo 166 jest tylko nieco szersza od 156 a to nie robi różnicy. Jak miejsce parkingowe jest to jest. Na żyletki nikt sie nie będzie wciskał, żeby potem wychodzić bagażnikiem. Gabaryty Alfy 166 mi wogóle nie przeszkadzają.

Prawda jest taka, jak mówili koledzy, że 166 jeśli chodzi o czesci ekploatacyjne, nie jest raczej tania, ale droga też nie.
Ostatnia rzecz na jaką patrzałem, gdyz przymierzam się do wymiany sa łożyska kół przednich i tylnych.

Przednie: 2 x 250zł
Tył: 2 x 350zł

Dodam jeszcze, że po zakupie 166 trzeba się liczyć z tym, że napewno za jakiś czas do wymiany będzie nagrzewnica, bo one lubia sie rozszczelniać.
Jak się rozszczelni, woda kapie na sterownik od Air-bagu, przekaźnik od wentylatora, a jak masz automat, to na sterownik od skrzyni.

Zabawa jest przednia jak się zjara przekaźnik od wentylatora. Wówczas w kabinie klarowność powietrza spada do zera :D :D.

Mimo pewnych drobnych usterek polecam Alfe Romeo 166. Niebanalny wygląd, cudowny design wnętrza, bardzo komfortowa i przyjemna podczas jazdy.

a kto to są ci "wszyscy którzy ci odradzają"? czy to właściciele alf? czy może ich byli właściciele? napisz proszę.