Printable View
Wiajcie!
Mam problem.
5 miesiecy temu wymienione sprzęgło, docisk, wysprzęglik itp. Do tej pory było dobrze, ale teraz zaczął pedał sprzęgła nie odbijać do końca. Po naciśnięciu odbija do połowy a dalej go trzeba nogą podciągnąć. Raz jest dobrze, a raz właśnie nie odbija. Sprzęgło wysprzęgla i załącza się normalnie.
Ktoś coś miał podobnego? Zapowietrzony układ sprzęgła? Czy coś innego ?
Pozdrawiam
AR 166 FL 2.4 JTD 20v 175KM
To została jeszcze pompa do wymiany. Poza tym może być zapowietrzone. Przede wszystkim sprawdź poziom płynu hamulcowego bo to może być powód.Cytat:
Napisał Zymelka
Zacznij obserwować czy problem nie nasila się wraz ze wzrostem temperatury. Jeśli tak to do wymiany pompka sprzęgła.
Ja kiedyś miałem podobnie aż po chyba 2 tygodniach pedał wpadł do końca i nie podniósł się...wtedy jakieś uszczelki mechanik mi wymieniał kosztujące koło 30zł. Po prostu przeciek miałem :) Więcej nie pamiętam...kilka lat temu to miałem
Miałem to samo, wymiana całego płynu hamulcowego dopiero pomogła, mimo nowego wysprzęglika... Stary był czarny i rzadki jak woda...
Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka
Wymień płyn i odpowietrz porządnie Jak nie pomoże to tak jak Damian pisał pompa do zmiany.
Odkręć tą czarną matę co jest nad nogami przy pedałach. Zanurkuj tam głową i zobacz:
- jak wygląda sprężyna pod pedałem sprzęgła
-czy nie ma luzu na pompce sprzęgła, tam lubi się tulejka wywalić i pedał nie odbija do końca. Na zdj masz zaznaczone to miejsce
Załącznik 228073
A ja mam pytanie. Sprzęgło w 166 jtd bardzo nisko bierze. To znaczy, że się już kończy czy ten typ tak ma ?
Ja bym powiedział,że się kończy pompa,lub wysprzęglik.Bo ślizgać się nie slizga?Cytat:
Napisał coachu
Pewnie pompa...u mnie też zaczęło brać dopiero od połowy...już umówiony na wymianę jestem. U mnie delikatny wyciek z pompy jest...bardzo delikatny
U mnie też nie odbijał do końca i po długich bojach ustaliliśmy że to pompa i wymiana pomogła, ale bez obaw jak coś ja tak przejeździłem 3000 km z tym ;)
A mi w poprzedniej po tych objawach padło sprzęgło. Po wymianie wszystko wróciło do normy. Tak więc nie ma reguły i nie da się wywróżyć usterki.
Ślizgać się nie ślizga. Tyle, że bierze na samym dole, dodatkowo moment, w którym zwalniam sprzęgło jest tak jakby "bardzo ostry".
Spokojnie. Tak jak pisze ArtoKucior, starczy wymienić uszczelki gumowe w pompie.
Sprawdź dla spokoju najpierw sprężynę odciągającą pedał do góry jednak najpewniej będzie to właśnie j.w.
Czy wyminiając np. pompke sprzegla wystarczy odpowietrzyc sprzeglo tylko poprzez zaworek w wysprzegliku tzn. podpompowac pedalem,przytrzymac i upuscic powietrze az do pojawienia sie plynu czy trzeba jakas zewnetrzna popmką odpowietrzac wtlaczajac plyn przez wysprzeglik? Rok temu szarpalo mi autem przy ruszaniu,myslalem,ze to poducha skrzyni.Wymienilem poduche i dalej szarpalo wiec pomyslalem,ze cos ze sprzeglem moze,bo juz "pedal taki skapcialy byl" ale o dziwo wszystko wrocilo do normy i nawet o tym zapomnialem az kilka dni temu znowu te same objawy.Zmienilem pompke sprzegla lecz bez rezultatow a dodatkowo zaczelo cos trzec przy puszczaniu sprzegla.Biegi wchodza normalnie ale szarpie przy wysprzeglaniu(czasem mniej czasem wiecej,rzadko w ogole).Nie wiem czy to sprzeglo czy cos innego tym bardziej,ze.rok czasu wszystko jezdzilo ok. Moze caly czas jezdzilem z zapowietrzonym pedalem sprzegla stad tak "nisko bral" i moze jakos inaczej o lepiej mozna go jeszcze odpowietrzyc zeby uniknac rozbierania skrzyni? Szykuje sie juz do zajrzenia do skrzyni ale jesli wystarczyloby tylko odpowietezyc jakos profesjonalnie to duzo roboty by odeszlo.
Zaznaczam,ze nie mam zadnych ubytkow plynu ani widocznych wyciekow czy nawet zapocen czy to na wysprzegliku czy na pompce sprzegla.
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
dobrze , że ktoś odświeżył ten temat to przy okazji napisze ciekawostke.
Ze dwa lata temu wymieniałem u siebie pompke przy pedałach na LPR... Wszystko było dobrze , lecz od kilku dni pojawił sie problem. Pedał nei wraca do końca! Po kilku km przejechanych/kilkunastu wcisnieciach sprzegła wszystko wraca do normy... I teraz pytanie , czy to ta pompka zdechła czy może sie gdzies zapowietrza? Gdyby to była sprężynka pedału to by raczej samo sie nie naprawiało podczas jazdy...
Także ogólnie NIE POLECAM pompki LPR... mam wysprzęglik LPR i jestem zadowolony, dlatego przyżydziłem kilkadziesiat pln i zamiast boscha kupilem ten badziew... Chyba ze to nie wina pompki. Moze ktos mial podobnie? Płyny hamulcowego nie ubywa itp. w weekend odpowietrze sprzęgło, bo niedawno wymieniałem je, lecz ukłądu hydrauliki nei rozpinałem...
U mnie jest pompka LPR (podobno dla Ferrari również robią) i narazie jest wszystko ok...dodam że po wymianie i odpowietrzaniu 3 krotnym przez jakiś tydzień miałem jakby zapowietrzone sprzęgło. Już chciałem pompkę reklamować ale ustąpiło i do dziś dzień jest wszystko ok. Ktoś gdzieś pisał, że alfy 166 z pompą sprzęgła tak mają, że koło tygodnia od wymiany dopiero robi się wszystko ok...U mnie to się sprawdziło. A ile w tym prawdy? :)
Proponuję ci żebyś zaczął od wysprzęglika. Reperaturka czyli uszczelki są tanie a jeśli nigdy ich nie wymieniałeś to i tak zrobisz dobrze nawet jeśli okaże się że to pompa.
Ja stawiam na wysprzęglik i stawiam zatem że pompę masz w porządku. Notabene reperaturka pompy hamulcowej też jest gdyby co.
wysprzeglik kilka lat ma Ale też zakładałem lpr. spróbuję to odpowietrzyc w weekend. a nóż to wyslrzeglik zdycha[emoji481]
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Ktos zna odpowiedzi na te dwa pytania?Cytat:
Napisał gcredhot18
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
odpowietrzasz zaworkiem na wysprzęgliku. Mnie sie wydaje że u Ciebie cos z dwumasa może byc. Ja jak wymieniałem moja to miała luz na łożysku i od czasu do czasu tez dziwne dzwieki wydobywaly sie z niej, po czym jakis czas byla cisza... Najlepsze ze u mnie nie bylo duzego luzu na sprężynach dumasy tylko łozysko mialo spory luz łaczące obie masy.
dwumasa to na pewno nie jest.wydaje mi sie,ze to coś na samym sprzegle nie tak jest,a moze lozysko oporowe-pękło albo co innego sie z nim stało..Czyli na dniach odciągam skrzynie i bedzie wiadomo.Cytat:
Napisał Masa625
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
Dokładnie tak jak pisze kolega-sprawdż tulejke łączącą pedał z pompą-b.częsta usterkaCytat:
Napisał marek_igor
skrzynia sciagnieta zerwalo okladzine z jednej strony,stad to zgrzytanie a szarpanie przez zuzyte lozysko oporowe-bardzo luzne jest na docisku...bede powoli skadal ale mam maly problem.Nie przypatrzylem sie podczas sciagania jak ma isc to wszystko co na zdjeciu(jaka kolejnosc)? o ile metalowa podkladke dopasuje to nie za bardzo eiem od ktorej strony i gdzie wpasowac ten niby plastikowy czarny oring? Masa podpowiedz,bo Ty pewnie ogarniety w tej kwestii [emoji3526]http://www.forum.alfaholicy.org/imag...018/10/200.jpg
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
Najpierw idzie dystans metalowy a wtedy zakładasz uszczelniacz,tylko pamiętaj,że uszczelniacz z obudową ma tylko jedno miejsce pasujące na śruby.Są niesymetryczne otwory.A to plastykowe,to osłona na zimering,tyle tylko,że ona występuje jako monolit z zimeringiem.U ciebie jest to uszkodzone.Widocznie ktoś wyjął skrzynię bez odkręcenia uszczelniacza i półoś wyrwała ten plastyk.On służy jako osłona uszczelniacza przed syfem z drogi.
czyli oslona idzie jako ostatnia liczac od skrzyni? jest sens ja montowac czy odpuscic? nowej nie zamierzam nawet kupowac tymbardziej,ze auto na sprzedaz bedzie tylko to nieszczesne sprzeglo zmeczyc muszeCytat:
Napisał motogold
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
Dokładnie.Tyle tylko,że ona jest w całości razem z zimeringiem.Zresztą widać na zdjęciu,że jest wyrwana.Więc będzie problem ją zamontować.
Motogold dobrze prawi. Ja jak wymienialem sprzęgło to tego uszczelniacza niem wyjmowalem. Odsunalem go tylko na półosi i sobie wisiał na niej.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Dzisiaj ppdczad skrecania pękly dwa otwory na uszczelniaczu(uszczelniacz do wyrzucenia.źle zle spasowaem ten dystans i calego go scieło.Jade dzis do domu to wezme stamtad używke z dawcy.Zeby nie popelnic ponownie tak durnego bledu mam kilka pytań.
1.Po co w uszczelniaczu od strony wewnetrznej jest to wcięcie?
2.Przed skreceniem uszczelniacza dobrze jest lekko go dobic tak zeby dystans wszedl w swoje zaglebienie? Inaczej troche sie martwie,ze znowu dystans mi zetnie podczas dokrecania.
3.Czy uszczelniacz lewy i prawy to dwa takie same?
Mam nadzieje,ze wiadomo o co mi chodzi jesli nie, mam taka skrzynie w domu juz zdjetą to porobie zdjecia i dokladnie opisze i oznacze o co chodzi.Uszczelniacz wkrecajac w skrzynie dociska i przesuwa on jakies chyba lozysko(styka sie z nim) i chodzo mi o to zeby to lozysko dopchac przed wkreceniem uszczelniacza wtedy robi sie wpustka zeby wlozyc dokladnie dystans- o tak w krotkim zdaniu
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
Wcięcie -jak myslę,że chodzi o to w obudowie?To po to,żeby olej spływał.Pierścień wchodzi lekko,tylko,że przy wyjmowaniu skrzyni cofa się łożysko od różnicowego i dla tego masz problem.ja zawsze trochę wbijam łożysko lub jak kto woli bieżnię łożyska przez wkrętak i wtedy pierścień wchodzi swobodnie.Nie przyglądałem się,czy są zamienne stronami ale sądzę,że są.
.Tak,o to wciecie mi chodzilo.Czyli wcięciem do dołu trzeba zakladac(tak pasowaly rowniez otwory jak skrecalem...więc: dobic lozysko od mech.roznicowego przed przylozeniem uszczelniacza,nalozyc dystans i pozniej wcisnąć uszczelniacz,na koniec skrecić...Cytat:
Napisał motogold
Czy znowu skrzynie musze rozsuwać(tam mam juz wszystko poskladane,sprzeglo na sucho bardzo ladnie pracuje) czy moze lepiej,szybciej i latwiej od strony podpory polosi da sie zmienic uszczelniacz.?Jesli sie da to co tam potrzeba odkrecic? Podpore,uwolnic prawą poloskę pewnie i co jeszcze?
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
Od podpory.Łatwiej się da.Półosie cofasz,tej z prawej od koła nie ruszasz,tylko te 4 śruby i na bok,to podpora wyjdzie..Tak samo z lewej,na bok i tyle miejsca jest.
Dla potomnych jeśli chodzi o uszczelniacze pólosiek w motorze 136KM :
Ksztalt i rozstaw srub jest ten sam jednak srednica otworu na półosie jest rozna: lewy uszczelniacz posiada większy otwór na póloś niż prawy, tym samym nie są one zamienne.
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
niedawno zmieniali mi mechaniki sprzeglo i pompe sprzegla.zamowilem TRW,ktora okazala sie wadliwa,bo przepuszczala i zapowietrzala uklad.dwa razy bylem na poprawkach.za trzecim razem(czyli dzis) wymienili pompke na nową a stara dali do reklamacji(musiaem zaplacic jeszcze za nową dodatkowo a po reklamacji zwrocą mi pieniądze za tą wadliwą [emoji23][emoji23])ale co sie okazuje nastepną nowa pompke zalozyli mi LPR zamiast ponownie TRW jak chcialem od poczatku.Nawet nie powiedzieli,zobaczylem dopiero na paragonie i rura z powrotem do nich z pytaniami co i dlaczego? Stwierdzili,ze juz raz Trw reklamowali(moja jast druga) i postanowili wrzucic LPR. Najlepsze,ze policzyli sobie za LPR tyle samo co za TRW-musialem zwrocic im uwagę,ze to inna jakosc i roznica w cenie(przeprosili za bład)... Za kilka dni po kilkuset km spojrze pod kierownicę "pomacam" pedal sprzegla i bede mogl powiedziec czy w koncu zrobione jest jak powinno czy nie(na razie po wyjezdzie od mechanikow jest ok.) Jak to jest w koncu z tą pompką LPR? da rade pojezdzic na niej kilka dobrych tysiecy,bo chcac nie chcac juz musze z nią jezdzic tym bardziej,ze skroili mnie na niej prawie 220zl(To TRW w internetowych sklepach tyle nie kosztuje nawet)...rozboj w bialy dzien! Jak pisalem gdzies wczesniej gdyby nie mroz na dworze to bym sobie sam zamowil pompke i sam bym sobie ją zalozył a tak zmuszony bylem na wizyte u mechanikow,ktorzy jeszcze na czesciach zdzierają krocie...ale jak sie cos pierd...to w najbardziej nie odpowiednich momentach [emoji846].Cytat:
Napisał Masa625
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
sam widzisz ja lpr drugi raz bym nie kupil. tylko Boscha bym wsadził czyli to co było w fabryce
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka