Chmura czarnego dymu z wydechu.

Witam forumowiczów. Bardzo rzadko udzielam się na forum, a to dlatego że nic złego się z alfą nie dzieje, ale do czasu..
Pewnego dnia zupełnie przez przypadek zauważyłem mokre plamy pod autem. Okazało się że to ropa z pompy wtryskowej. Korzystając z informacji zawartych w dziale "zrób to sam" autorstwa "Danus77" postanowiłem ja uszczelnić. Udało sie w 100%. Ale przy okazji zdjętej pompy wtryskowej pomyślałem coby wymontować kolektor i wyczyścic cały "szlam" w nim zawarty. Syfu było mnóstwo, wszystko elegancko wypalone przy pomocy butli z propanem i sprężonym powietrzem. kolektor rozpołowiony, nowe uszczelki na "połowkach", pomiędzy kolektorem a głowicą, wszystko poskładane jak powinno być. Odstojnik odmy (chyba tak to się nazywa) wymyty, wszystkie węże odmy wymyte, rura od IC do kolektora wymyta, filtr paliwa i powietrza też zmieniony. Wydawałoby się ze wszystko "cacy" ale nie do końca. Moc jest, ale pojawiło sie dymienie na czarno z wydechu. Nie jest to jakiś lekki dymek przy przyśpieszaniu, tylko dymówa jak z huty żelaza. Dodam że paliwo zatankowane na stacji z muszelką w logo, dolałem dodatek STP do czyszczenia układu wtryskowego (wlałem to z racji uszczelniania pompy-tak zapobiegawczo. Myśle ze ten filmik zobrazuje rozmiar problemu.
watch?v=jRPmmsPMW04 - z powodu małej liczby napisanych postów nie mogę wkleic linka. Film nie mojego autorstwa-jedynie dla porownania, tak samo dymi u mnie jak na filmiku od 4 sekundy. Ciemno szary, strasznie śmierdzący dym.
Komputer żadnych błedów nie pokazuje. Mam porobione logi z działania: EGR, ciśnienia paliwa, ciśnienia doładowania, przepływomierza i Boost Control Solenoid Valve,
Nadmienie tylko że EGR przy przyspieszaniu sie zamyka, wykresy ciśnienia paliwa zmierzonego i oczekiwanego po uszczelnianiu pokrywają się idealnie w każdym przedziale obrotów, wykresy ciśnienia doładowania zmierzonego i oczekiwanego nie zawsze się pokrywają, ale to wynika pewnie z turbodziury. Boost Control Solenoid Valve zaczyna od 75% i w miare przyśpieszania spada- nie wiem czy tak to ma działać szczerze mówiąc. Jedynie wykresy przepływomierza miedzy wartością oczekiwaną a zmierzoną odbiegają dość znacząco od siebie, tzn. zmierzona wartość jest dużo niższa niż oczekiwana.
Zapomiałem dodać ze przed rozszczelnieniem pompy było wszystko w porządku. Tzn. coś tam na czarno zadymil-wiadomo-diesel bez DPF, ale teraz to jest przesada. Spodziewałem się w sumie czegoś więcej po czyszczeniu kolektora, oprócz czarnej chmury za mną. W planach miałem jechać w sobotę wyłaczyć EGR programowo, ale narazie się wstrzymam.

Miałem to samo. Zaślep na próbę EGR całkowicie. Wypluje błąd ale zobaczysz czy przestanie kopcić. U mnie skończyło się na wywaleniu EGR'a, Bo pomimo czyszczenia przepuszcał.

Sprawdź też czy na wykresie wraz ze wzrostem obrotów, oczywiście zakładając, że logi robisz od 1500rpm na 4 biegu z gazem do deski... Czy czasem masa zamierzonego powietrza nie spada. Jeśli tak to masz odpowiedź, przepływomierz do wymiany.
I nie musi być to wcale mocno ubyta moc :)

P.S jeżeli masz do mnie blisko można się spiknac i coś podziałać. Pisz priv w razie w.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Więc tak, logi które wkleiłem były faktycznie z "kosmosu" tzn przy przypadkowych obrotach.. mój błąd. Teraz wklejam poprawne. jazda na 4 biegu, 1,5 tys obrotów przy tempomacie i but w podłogę aż do 4000 rpm. Czarnymi kreskami zaznaczyłem moment wciśnięcia pedału gazu. Oto efekty:
Załącznik 228376Załącznik 228377Załącznik 228378Załącznik 228379Załącznik 228380
Zastanawia mnie ciśnienie doładowania, oczekiwana wartość przebiega mniej więcej proporcjonalnie do przyśpieszania, natomiast wartość mierzona jakoś tak skokowo..
Wartość mierzona w przypadku przepływomierza za niska w stosunku do oczekiwań- zabrudzony??
No i ten solenoid valve.. Skoro but w podłodze, to jego otwarcie (lub zamknięcie-nie wiem jak to działa) powinno być liniowe, a nie raz więcej raz mniej. No chyba ze się myle.. przerywana, pionowa kreska wskazuje moment wciśnięcia sprzęgła, dlatego wartość wzrasta.
Niestety nie regularny czas pracy nie pozwolił na zaślepienie EGR..

Przecież na Tempomacie nie masz pełnej mocy, czyli "max wduszonego gazu" tylko jakieś 80% z tego co wiem, ale niech mnie ktoś poprawi.

Wjedź na jakąś łądną drogę, zaznacz parametry, które nas interesują - czyli te co robisz.

Eksportuj je do pliku i dopiero wklej na jakiegoś chomika i Ci to logi odczytamy :)

sprawdź rurę dolotu (ic=>dolot silnika), może ma gdzieś dziurę i łapie lewe powietrze.

Cytat:

---

Napisał Dawid_Zielu

sprawdź rurę dolotu (ic=>dolot silnika), może ma gdzieś dziurę i łapie lewe powietrze.

---

W tym miejscu diesel i lewe powietrze? Daj spokój.
Sprężone powietrze puszcza w atmosferę gdy jest dziura w dolocie :)

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

ups! rzeczywiście, rozpędziłem się z tym lewym powietrzem, ale tak czy siak rurę sprawdź czy nie ma pęknięć/dziury.

Cytat:

---

Napisał KaaC

W tym miejscu diesel i lewe powietrze? Daj spokój.
Sprężone powietrze puszcza w atmosferę gdy jest dziura w dolocie :)

---

Tak czy inaczej warto to sprawdzić. Jak część powietrza tamtędy ucieka, to do silnika pójdzie mniej powietrza niż zostało zmierzone przez przepływomierz, co da bogatą mieszankę, czyli czarny dym z wydechu.

ech.. jak nie urok to sraczka za przeproszeniem..
Jaki człowiek jest głupi czasami.. zamiast kupić uszczelki do pompy CR firmy Bosch, kupiłem jakąś chińszczyzne i efekt jest taki, że po kilku dniach znów ON leci z pompy, tym razem z innej głowiczki niż poprzednio.
A na dodatek bella zamuliła się na maksa. Błąd P1235, i taki oto wykresik:

Załącznik 228526

Najpierw muszę się z tym uporać, oraz z pompą, choć możliwe ze to dymienie na czarno, to były "początki" tego co stało się teraz.
PS wszystkie rury z/do turbiny szczelne.

A co ma cieknąca pompa wspólnego z dymieniem?
Mi też ciekła zrobiłem jak na forum radzili, na uszczelkach włoskich dobranych przez pana ze sklepu tu poleconego. Pompa nie cieknie a przy pedale w podłodze zasłona dymna na tyle.
Co do Twojego wycieku to może nie wina uszczelek a błędu podczas składania, jak nierównomiernie dokręcałeś śruby na głowiczkach to będzie krzywo i może ciec.

A więc tak. Powodem błędu P1235 i jak sie potem okazało braku mocy, była nieszczelność na linii akumulator podciśnienia-zawór VGT. Cały akumulator wyjąłem, wszystkie wężyki sio, pozakładałem nowe, overboost wyczyszczony, pierwszy przejazd i... rewelacja. Auto ciągnie jak chyba jeszcze nigdy (może zaraz po kupnie też tak szła, ale to było 3 lata temu i już nie pamiętam) nie dymi tak jak wcześniej (troche dymka puści ale auto bez DPF-to chyba ma prawo), przyśpiesza znakomicie. Cud, miód, malina. Ale byłoby zbyt pięknie, gdyby coś sie nie spieprzyło. Najpierw padł mi kabel diagnostyczny-raz łączy, raz nie łączy..
A potem okazało się, że znów leci z pompy CR, i to z tej samej głowiczki co leciało na chińskich uszczelkach (pierwszy przeciek był z innej), teraz uszczelki Bosch..
Dokręcam równomiernie. Każda śrubę najpierw bez oporu-tak dokręcam żeby głowiczka doszła do korpusu pompy, potem dokręcam 10Nm po przekątnej, a potem poprawiam 25Nm. Na głowiczce nie widać jakiś pęknięć czy wżerów, gniazda uszczelek też wydają się być ok, a mimo to kapie. Co może był nie tak? Albo co ja robie źle?

Może być że głowiczka ma nierówną powierzchnie i dlatego puszcza.

No dobra, rozumiem to, tylko skąd tak nagle się ta nierowność wzięła? Przy rozbiórce i składaniu nie uderzałem w nią, nie szlifowałem czymś agresywnym, jedynie papierkiem 800 na wode. Nawet zbyt mocne i nierówne dokręcenie nie spowodowałoby skrzywienia-za gruby materiał, w dodatku żeliwny, prędzej by pękło niż sie skrzywiło..

Cytat:

---

Napisał dawidimo

skąd tak nagle się ta nierowność wzięła?

---

zawsze tam były.
Na moich były wyraźne ślady po płytkach głowicy skrawającej (masówka).
A montaż w fabryce to co innego niż w garażu samemu.

Cytat:

---

Napisał dawidimo

dokręcam żeby głowiczka doszła do korpusu pompy

---

nie ma takiej możliwości i nie powinna.

Więc tak. Po dłuższej przerwie-próbach i testach udało się rozwiązać problem/y
Mianowicie, za kopcenie na czarno odpowiedzialny był nieszczelny przewód podciśnienia. Na jednym wężyku kilka nieszczelności w sumie.
Zdejmowałem kolektor ssacy, to odkrecałem tez akumulator podciśnienia i przy grzebaniu wężyk pękł na zgięciu, wgl był juz taki sparciały, zarówno przed wejściem do overboosta, jak i przed wejściem do gruszki.
wszystkie poleciały i weszły nowe.
Dodatkowo mialem strasznie zabrudzony czujnik przy pedale sprzęgła, pedał odbił, a czujnik pokazywał ze sprzęgło wciśnięte.
W innym dziale znalazłem, że jazda z teoretycznie wciśniętym sprzęgłem odbiera moc żeby oszczędzić sprzęgło- czy to miało wpływ to nie wiem.

Co do pompy.. wstyd sie przyznać, ale śruby mocujące głowicę (oryginalne torx'y poleciały na złom) były ciut za długie, przez co głowica nie doszła do korpusu.
W tym miejscu chciałbym przeprosić Pana z Chin, który produkował te nie boschowskie uszczelki-być może były one dobre, tylko głowica była przykręcona za długimi śrubami.
Także pełna moc wróciła, nawet za dużo mam tej mocy, bo wydaje mi sie, że nie kiedy ślizgnie się delikatnie sprzęgło, ale to temat na osobną naprawe, mam nadzieje że usterka nie będzie na tyle zagadkowa, żebym musiał zakładać tutaj nowy temat.
Pozdrawiam i dziękuje wszystkim za wypowiedzi :)