Printable View
Przy okazji ubezpieczania samochodu na kolejny rok, inspektor ubezpieczalni pomierzył mi grubość lakieru.
I tu taka trochę niespodzianka wyszła - dosłownie wszędzie mam ok. 260-290 mikronów. Błąd miernika odpada, bo przy mnie go kalibrował.
I stąd pytanie - jak to jest z grubością lakieru u Was?
Jeszcze się potwierdziło, że całe nadwozie poza dachem i tylnymi błotnikami jest z aluminium :).
A jaki masz kolor/lakier?
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
imola titanium - założe się, że jest jednym z grubszych :cool: no ale aż 300???
W mojej COMPETIZIONE też wychodziło w granicach 150-250.Cytat:
Napisał ciafok
Ale w sumie, to chyba dobrze?!
Na każdej lakierni idą "nawroty". Jak na rewizji trafia się do wycięcia spore paprochy, kratery nie do spolerowania takie nadwozie idzie przez proces jeszcze raz. Kwestia wcięć definiuje czy to będzie kolor plus klar czy tylko klar... I robią się mikrony. W pracy mamy 3 Giulietty - jedna średnio na 110 (I to standard) jedna 150-160 pewnie po extra bezbarwnym, jedna na 210-220... .
500tki z Tychów na salony potrafiły mieć po 400 :).
Uznaj że masz jak salon :D
Wysłane z mojego ONEPLUS A5010 przy użyciu Tapatalka
Jak nic bite było i to po całości Każdy handlarz Ci to powie:PCytat:
Napisał ciafok
Zgadza się, po prostu przy typowych 100, max 150 mikronach - 2 razy tyle daje do myślenia...Cytat:
Napisał Kolpak
- - - Updated - - -
Jasne, wiem zgrubsza jak to wygląda, przy 180-200 bym się nie zastanawiał - ale widzę, że Fiat nie oszczędza :DCytat:
Napisał BART_osz
- - - Updated - - -
Oj tam bite od razu... z lawety się sturlał prosto w przepaść i sprayem w ASO lakierowali przed wydaniem :DCytat:
Napisał Krzysztof
Alfa Red - 150-180 mikronów
Na YT był film o produkcji Giulii i Stelvio. Pokazana była kontrola jakości po lakierowaniu i wyraźnie powiedziano, że gdy coś nie gra z lakierem po prostu nadwozie jest powtórnie lakierowane.
Samochód masz z salonu jesteś pierwszym właścicielem?Cytat:
Napisał ciafok
- - - Updated - - -
Oczywiście ze na produkcji pojawiają się poprawki nie tylko w Alfach tak robiąCytat:
Napisał prezes-tk
tak i takCytat:
Napisał Karol1
Rzeczywiście teoria o powtórnym lakierowaniu na produkcji ma sens, bo całość jest powtórzona, nie tylko niektóre elementy.
W sumie nie narzekam, po prostu bardzo mnie to zaciekawiło - nie miałem do czynienia dotychczas z takim egzemplarzem.
A jakby tak policzyć dodatkowe kilogramy w lakierze, to osiągi na pewno siądą ;)
Moja bella została w piątek w Krakowie zmasakrowane gradem. Naliczyłem ponad 120 wgniotek, a pewnie i tak wszystkich nie zauważyłem. Więc do lakieru dojdzie jeszcze szpachla jak się nie uda ich powyciągać.
Miałem coś takiego w innej marce. Przy sprzedaży możesz mieć problem jak trafisz na "specjalistów. Dlatego alfę , którą kupiłem z salonu sprawdziłem czujnikiem w salonie. Moim zdaniem jeśli kupujesz samochód w salonie i masz taką grubą warstwę lakieru salon powinien wydać jakieś oświadczenie.Cytat:
Napisał ciafok
E tam, znając jakość polskiego rynku używek, mam tych "specjalistów" w głębokim poważaniu... Kupują bez zająknięcia złom pozlepiany z ćwiartek, a się czepiają wgniotki parkingowej na drzwiach - akurat stać mnie żeby takiego od...ć na wstępie.
No i najważniejsze - jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że kiedykolwiek Stelvio sprzedam ;)
- - - Updated - - -
Współczuję.Cytat:
Napisał MietasM
Co do masy dodatkowej warstwy - racja, ale z drugiej strony radykalnie zmniejsza się możliwość uszkodzenia kamyczkiem albo ptasią qpą :P