3.0 V6 Nierówna praca, dziwne wskazanie przepływomierza w FES

Potrzebuję pomocy w diagnozie mojej belli. Silnik 3.0 V6 CF1.

Objawy: silnik po odpaleniu zaczął nierówno pracować, myślałem że może świeca, cewka, przewody wysokiego napięcia lub rozrząd przeskoczył itp.

Próba naprawy: Mechanik podpiął komputer i zdiagnozował uszkodzony przepływomierz. Stwierdził że silnik wkręca się normalnie i nie ma żadnych objawów poza przepływką.

Kupiłem zamiennik SKV ponieważ Bosch nie jest dostępny, wymieniłem, przy okazji sprawdziłem i uszczelniłem dolot wymieniając spękaną i klejoną harmonijkę, filtr w stanie nówka.
Po wymianie w Fiat Ecu Scanner mam dziwne odczyty. W FES dostępne są parametry "Iloć powietrza kalkulowana", "Ilość powietrza" i "Napięcie przepływomierza"
Wydawało mi się, że Ilość powietrza (czyli odczyt z przepływki) powinna być zbliżona do Ilości kalkulowanej, a napięcie powinno podążać za ilością powietrza w zakresie 0-5V. Tyle wiedziałem z teorii.

Problem: Ilość powietrza kalkulowana zmienia się w zależności od obrotów silnika. Napięcie przepływomierza zmienia się (w zakresie 1-3V) tak samo jak ilość powietrza kalkulowana, oba wykresy zmieniają się proporcjonalnie w tym samym momencie, ale ilość powietrza wynosi 0!

Kupiłem 2 przepływkę QAP, zachowuje się tak samo jak SKV. Założyłem starego Boscha 0280217514 i stwierdzam, że wszystkie 3 przepływki działają tak samo, czyli podają napięcie w zależności od obrotów, ale ilość powietrza wynosi 0.

Chciałem przejrzeć wiązkę, no ale właśnie sygnał - napięcie - z MAF jest i wydaje się prawidłowe, tylko komputer podaje 0 z małym odchyleniem.

Potrzebuje pomocy, gdzie może leżeć problem?

Nie mam żadnych kodów błędów.

Parametry z ECU według Fiat Ecu Scanner:Załącznik 256850

Wykres parametrów MAF SKV: ilość powietrza kalkulowana, napięcie i ilość powietrza:Załącznik 256851

Egr masz wywalony?

1.Sprawdz dokladnie napiecie wychodzace z przepływomierza i czy do ECU dochodzą te same wartości,czyli w dwóch punktach pomiarowych
2.Przepływomierze poza oryginalnym BOSCH'em sie nie sprawdzając - nie widziałem ani jednej V6 działającej poprawnie na zamiennikach
3.W przypadku CF1 i starszych silników (np. 12v) czesto soft źle wskazywał ilości powietrza, więc najlepiej polegać na ręcznym pomiarze napięcie - powinno rosnąć aż do 5V (prawie, okolo 4.4-4.5V na postoju, bez obciążenia)

sprawdź na innym sofcie bo obroty 180rpm coś chyba nie halo... nic dziwnego że powietrze jest 0 skoro silnik nie pracuje :)

Dzięki za sugestie,

Zacznę od obrotów, tak, 180 to trochę mało, ale pamiętam, że gdy kupiłem GTV lata temu, w FES miałem tak samo, więc ten parametr ignoruję, po prostu błąd softu.

Nie pamiętam za to ilości powietrza z przepływki. Jednak tak jak pisze Piotrek, może to też być błąd softu, bo skoro ECU widzi bardzo poprawnie napięcie z przepływki którego wartość ładnie podąża na wykresie za kalkulowaną ilością powietrza...

Prośba do kogoś, kto ma 3.0 CF1 i interfejs, ja mam FES 2.6 i VAG KKL od Viakena, o sprawdzenie parametrów i screen, czy ilość powietrza jest wyświetlana, czy FRA nie jest ujemny jak u mnie, czy czas wtrysku na poziomie 0,01ms to też nie błąd softu. Potrzebuje porównać z innym silnikiem, żeby wiedzieć czy za głęboko nie szukam, bo za chwilę wymienię 1/2 osprzętu i dalej będzie problem.

U mnie napięcie MAF na włączonym zapłonie =0,02V, po odpaleniu ok. 1V a po solidnym przegazowaniu 3,6V. Co do ilości powietrza zamiast 20-70kg/h mam wskazania 0,3, czasem do 1, ale zauważyłem, że na każdym z 3 MAF i po odpięciu MAF wskazania są takie same (0 - 0,3 - 1kg/h), czyli smieci w sofcie.

EGR - nie jest wywalony, ale zrobiłem test z odpięciem sygnału i wężyków i w zasadzie nie ma to wpływu. Znam wpływ EGR na pracę silnika, gdyby był zamknięty na wolnych to super, czyste powietrze. Gdyby był niedomknięty to auto nie robiło by 100km/h < 7s. :) a jeździ powyżej 2500 obr/min normalnie.

Inne:
- Sprawdziłem przewody w dolocie i osprzętu, nie widzę uszkodzeń,
- Wyczyściłem silnik krokowy, był czysty i lekko chodził, no ale wyczyściłem na wszelki wypadek,
- Odpaliłem ze zdjętym silnikiem krokowym lekko dodając gazu, obroty były podobnie niestabilne, poza tym obroty nie falują, więc to raczej nie krokowiec,
- Dolałem płynu chłodzącego bo maławo było,
- Zweryfikowałem, zdejmując i zakłądając różne wężyki z dolotu, silnik za każdym razem reaguje czyli chyba ok.

Kwestię paliwa itp. sprawdzę, bo dzisiaj np. niekulturalnie pracował na zimnym ale po przejechaniu 500m nagle jakby wrócił do zdrowia.

Podsumowując,
Ważne dla mnie, aby ktoś sprawdził w swoim 3.0 CF1 najlepiej na FiatEcuScan, jakie ma odczyty czasu wtrysku, TRA, FRA, ilości powietrza i napięcia (1V na wolnych i 3,6V przy 7k), będę wiedział czy mam 3 uszkodzone przepływki i to w taki sam sposób, czy coś innego.

Cytat:

---

Napisał ArturK

Zacznę od obrotów, tak, 180 to trochę mało, ale pamiętam, że gdy kupiłem GTV lata temu, w FES miałem tak samo, więc ten parametr ignoruję, po prostu błąd softu.

---

I masz racje, to jest również błąd softu. Czasami potrafi również pokazywać przy starszych sterownikach tylko końcowe liczby napięcia akumulatora itd..

Cytat:

---

Napisał ArturK

U mnie napięcie MAF na włączonym zapłonie =0,02V, po odpaleniu ok. 1V a po solidnym przegazowaniu 3,6V.

---

Trochę mało, po solidnym przegazowaniu i przytrzymaniu w graniach maksymalnych obrotów wynik powinien się zbliżyć do 4.5V - czyli albo problem z dolotem albo wypalony lub/i zabrudzony przepływomierz.

A odepnij podciśnienie z regulatora ciśnienia paliwa.

Cytat:

---

Napisał mac!ek

A odepnij podciśnienie z regulatora ciśnienia paliwa.

---

Czego mam się spodziewać? Silnik lekko przyspiesza do normalnych obrotów, po założeniu wężyka dolotu wraca do szarpania.

Byłem dzisiaj u diagnosty, na wolnych zalewa go masakrycznie, powyżej 2krpm już działa normalnie. Na ciepłym silniku nawet na wolnych równo pracuje. Mam sprawdzić czujnik temperatury cieczy chłodzącej.

U mnie na jałowe wpływało też odpinanie zaworka od oparów paliwa.

Czujnik temperatury wody działa prawidłowo.
Parametry na zimnym po włączeniu zapłonu:
Załącznik 256946

po kilku minutach temp. wody ponad 50C:
Załącznik 256947
Chwilę później ponad 80C
Dodatkowo sprawdziłem przepływomierz, działa raczej prawidłowo do 4,44V
Załącznik 256945

A czujnik temperatury powietrza? Przy włączeniu jest 28C a po kilku minutach 22C...

Zimno było (3C temperatura zewnętrzna) to po odpaleniu zaciągnął i się schłodził. Potem gdy się silnik nagrzał pokazał ponad 40C.

Zastanawia mnie ten regulator ciśnienia paliwa. Drogie toto jest ~700zł ale wydaje mi się prawdopodobne. Miałem podobnie w motocyklu, gdy przewód przelewowy zapchał się, paliwo zalewało świece.

Rozumiem, że regulator działa tak, że nadmiar paliwa powinien wracać do baku, jeżeli membrana się przebije (leci benzyna do króćca ssącego) wtedy na bank zalewa, bo się nie otwiera. U mnie paliwo nie leci z króćca ssącego więc membrana cała ale może i tak nie jest dostatecznie otwarty i zalewa. Podciśnienie na wężyku jest, przysysa wężyk do palca na wolnych obrotach.

Na Twoim miejscu poszukałbym jakiegoś bardziej wiarygodnego softu i wtedy pogmerał. Dane w FES widać się rozjechały, masa powietrza przy 4,5V powinna być raczej w okolicach 500kg/h jak nie więcej... albo coś jest nie halo z ECU silnika. Resetowałeś go?

Cytat:

---

Napisał ArturK

EGR - nie jest wywalony, ale zrobiłem test z odpięciem sygnału i wężyków i w zasadzie nie ma to wpływu. Znam wpływ EGR na pracę silnika, gdyby był zamknięty na wolnych to super, czyste powietrze. Gdyby był niedomknięty to auto nie robiło by 100km/h < 7s. a jeździ powyżej 2500 obr/min normalnie.

---

Egr?A gdzie to ustrojstwo jest w twoim V6?

W cf1 jest
Idzie od prawego kolektora, zawór jest zaraz za przepustnicą.

Ja bym to wywalił w kosmos.

Wywaliłem całość
Od razu jałowe się poprawiły
Negatywnych skutków brak, tylko błąd w ecu

Dalszy ciąg historii...


Ponieważ diagnosta stwierdził, że leje jek szalony, sonda oczywiście działa, a ja dodałem do tego minimalne czasy otwarcia wtrysków i parametr wskazujący na bogatą mieszankę, kupiłem tester ciśnienia paliwa. Jak można było się spodziewać, regulator trzyma elegancko 3 bary. Zatem komputer każe nie lać obcina czasy wtrysków, regulator trzyma nie za wysokie ciśnienie a paliwo się wlewa. Zostały tylko wtryskiwacze i tutaj niespodzianka, po wyłączeniu zapłonu, zatem i pompy paliwa, zamiast trzymać 3 bary, ciśnienie spada w ciągu kilku sekund o 1 bar. Wycieków na zewnątrz nie widać, pozostaje jakiś zawieszony otwarty wtrysk. Rozpoczynam zatem poszukiwania wtrysków do CF1, jeżeli ktoś ma listwę używkę, chętnie odkupię.

---
Kupiłem na allegro sprawdzoną używkę,komplet listwy i 6 wtrysków, numer wtrysku 0280150701 sie zgadza, po świętach znajdę mechanika do wymiany i dam znać.

Wtryskiwacze zdemontowane, wszystkie są szczelne, działają (klikają). Podanie denaturatu pod ciśnieniem 3 barów i wysterowanie wtryskiwacza powoduje lanie strumieniem jak z sikawki, żadnego stożka, atomizacji. Nie wiem czy to wina denaturatu zamiast benzyny.

Jutro wrzucę na próbę do myjki ultradźwiękowej, szczególnie że kupiłem zestaw 6szt. używek. Opis oczywiście widniał jako szczelne, sprawdzone itp. prawda jest taka, że 1 przecieka a inne 2 nie otwierają się.

Polecicie jakąś sprawdzoną, dobrą firmę, która sprawdzi i zregeneruje wtryskiwacze benzynowe BOSCH 0280150701? W moim mieście robią tylko common rail.

Cześć,

Dawno nie pisałem, może komuś informacje przydadzą się w przyszłości.

W międzyczasie oddałem wtryskiwacze do regeneracji, były w stanie dobrym, teraz są w bardzo dobrym (miały lać, bo ciśnienie po wyłączeniu pompy gwałtownie spadało). Wymienione uszczelnienia, kapturki, sitka, wyczyszczone ultradźwiękowo. Atomizacja teraz BDB. Kupiłem też i wymieniłem 3 nowe cewki - polecane na forum Tesle w sprawdzonym sklepie Aparts. Wymieniłem 3 na tej gorszej dostępowo głowicy na nowe, bez zmian, więc zdemontowane sprawne cewki Boscha trafiły na przednią głowicę, również bez zmian. Świece NGK platynowe, pomimo że dopiero 30kkm przebiegu, wymienione na nówki, te same platyny, również z Aparts, żeby na podróby nie trafić. Posprawdzałem jeszcze raz wcześniej wyremontowany dolot. Oczywiście brak było błędów w komputerze. Ponieważ pod blokiem moje pomysły się skończyły a i kasa na moje testy poszła niemała, oddałem autko do mechanika. Udało mi się znaleźć kogoś kto chciał podjąć wyzwanie, bo dotychczas trafiałem na samych wymieniaczy, którzy "nie mieli czasu" :). Właśnie idzie do mnie regulator ciśnienia paliwa, podobno sprężynka pękła i stąd problemy, po przytkaniu wężyka powrotnego do baku silnik pracuje wzorowo.

Dalsze info niebawem.

Jaki regulator kupujesz?

Cytat:

---

Napisał mac!ek

Jaki regulator kupujesz?

---

DS1151, jako odpowiednik BOSCH 0280160235 czyli numer Alfa Romeo 60611308 dla mojej GTV 3.0.

Szukając po DS1151 znajdziesz info, że pasuje tylko do AR 164 3.0 jako odpowiednik Boscha 0280160235, ale szukając po 0280160235, jest już info że pasuje i do 164 i do GTV i jeszcze kilku innych. Charakterystyka zatem jest prawidłowa i rozstaw otworów do mocowania też musi być w porządku. Wygląda tak samo.

Cena w Bułgarii niecałe 200zł z przesyłką. W polsce inne zamienniki ponad 600zł, trochę przeginają.

No i regulator wymieniony a silnik bez zmian. Po zacisnieciu wezyka powrotnego do baku, silnik pracuje dobrze. Mam pomysl na uszkodzony zaworek zwrotny albo przytkany filtr, z naciskiem na pompe bo na obrotach jest ok.

Ktos ma jakis pomysl?

pompa / filtr dawałaby objawy przy obciążeniu a nie odwrotnie. Jeżeli silnik pracuje lepiej po wymuszeniu wyższego ciśnienia paliwa to obstawiam sterowanie/elektrykę. Wygląda na to, że na wolnych dawkowanie jest zbyt ubogie.

Alfa naprawiona :dance3:

Wielkie podziękowania dla Kuby i Maćka z F.L.AR-ITAL, poradzili sobie znakomicie.

Przyczyną okazał się jednak przeskok paska rozrządu o 1 ząbek na wałku wydechowym. Mechanicy w Jeleniej Górze, pomimo moich podejrzeń, bo rozrząd dawno nie zmieniany, kategorycznie twierdzili, że silnik nie pracuje jak z przestawionym rozrządem, wkręca się normalnie itp.

Po dostarczeniu autka do serwisu w Olsztynie, Maciek od razu stwierdził, że podejrzewa przestawiony rozrząd. Diagnoza potwierdziła się po otwarciu pokryw.

Dodatkowo, serwis zrobił oględziny samochodu i poprawił kilka innych rzeczy. Właśnie o takie podejście chodziło. Jestem bardzo zadowolony i chociaż na razie mam zakaz kręcenia >3k rpm aż się rozrząd ułoży, jazda tym autkiem to znowu przyjemność.

To prawdziwy warsztat, który nie boi się wyzwań, szkoda że mieszkam w odległości 300km. Polecam każdemu, warto poczekać w kolejce i podjechać.