Printable View
Pierwsze chłody, coś zaczęło wyć spod maski i po kilku dniach kontrola akumulatorek. Lądowania na klemaxh brak. 12.5V bez reakcji na dodawanie gazu.
Pytanie... Czy da się to naprawić? CY alternatora jest rozbieralny w domowych warunkach? Diody sobie przelutuje, jak już się do nich dostanę.
Czy może kupić po prostu używany i wymienić?
Co radzicie?
A może regenerowany? Na allegro za 270zl są.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Albo kup regenerowany, albo napraw sam, ewentualnie w warsztacie który regeneruje.Taki koszt naprawy bez elektroniki i diod to około 150 zł.
To wygląda na regulator napięcia. W 16V od biedy wymienisz go nawet bez wyciągania alternatora ;)
Oglądałem jakieś tam filmiki z awariami regulatora napięcia i ludzie mieli problem z za dużym prądem, a ja nie mam go w cale. Myślisz, że to by była wina regulatora?
I skąd to nagłe jakby wycie miksera kuchennego na tydzień przed awaria?
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Co do wycia do nie wiem.
Brak ładowania to też jedna z oznak uszkodzenia regulatora napięcia.
może łożyska juz w nim wyjąCytat:
Napisał Serafiel
Prawdopodobnie mostek diodowy padł.
Alternator wsadzony nowy. Działa :) W sumie teraz to nie ma wyjścia... Musi działać.
Wymieniłem sam regulator na starym i też przestał działać po chwili - strata kasy, ale warto było spróbować.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
W najbliższym czasie, tak do dwóch tygodni, będę u siebie robił alternator, regulator i rozrusznik, bo co jakiś czas przy odpalaniu pojawiają się te błędy:
- https://www.forum.alfaholicy.org/159...ch_engine.html (ostatnio)
- https://www.forum.alfaholicy.org/159..._clogged_.html (trochę wcześniej i parę tygodniu temu)
Aku nowy, świece nowe. Już też domyślam się skąd trzeszczenie w głośnikach przy odpalaniu.
Pytałem o nowe części i:
- regulator ponad 300 zł
- alternator ponad 800 zł (zamiennik, Denso)
- rozrusznik około 850 zł
Regeneracja wszystkiego + robocizna + półroczna gwarancja = maksymalnie cena alternatora
Panowie, czy alternator przed padnięciem daje jakieś sygnały?
Kiedyś, lata temu, padł mi w trasie alternator ale w 156 jtd. Nie dawał zadnych sygnałów wcześniej, po prostu zapaliła się kontrola czerwona "akumulator".
Jechałem jeszcze z 50 km ale powoli wszystko padało:))
Mój nie dał żadnych sygnałów.
No chyba że to wycie gdy zrobiło zimno, ale to było na kilka dni wcześniej, więc to żaden wcześniejszy sygnał...
Ładownie miałem na dolnej dopuszczalnej granicy.
Teraz z nowym mam 13.7 max. Bez szału chyba, nie?
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Bez. Jak akumulator? Naładuj go porządnie i sprawdź masy.
Aku nówka, Varta silver cośtam.
Naładuje i sprawdzę jeszcze raz.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Myślałem że aku został trochę rozładowany przy okazji awarii alternatora. Masz może nagrzewnicę PTC? Bo jeśli masz i mierzysz napięcie na zimnym silniku to w momencie obciążenia nagrzewnicą napięcie będzie niższe.
Mówisz o tej montowanej na skandynawski rynek? Nie mam. Tylko standardową bez udziwnień.
Aku faktycznie na pewno się przez tą awarię troche rozładował. Podładuje na prostowniku i sprawdzę wtedy.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Albo przewód plusowy aż do alternatora.Cytat:
Napisał magil
13.7 ti cienizna ,powinno być powyżej 14
Zrób pomiar na samym alternatorze.
Podaje się że łądowanie powinno być minimum 13,8 V